Skocz do zawartości

Przebiegi w Niemczech


rwIcIk

Rekomendowane odpowiedzi

Coś słabe te średnie przebiegi w Niemczech

Samar.pl/wiadomosci/pozeracze-kilometrow - chodzi o samochody prywatne.

1. Skoda Superb Combi (17 538 km)

2. Opel Insignia Sports Tourer (16 217 km)

3. Volkswagen Golf VI Variant (16 035 km)

4. Skoda Octavia Combi (15 623 km)

5. Volkswagen Golf V Variant (14 895 km)

6. Ford S-Max (14 893 km)

7. Volkswagen T5/Multivan (14 665 km)

8. Hyundai i30 Wagon (14 633 km)

9. Mazda6 Wagon (14 630 km)

10. SEAT Alhambra (14 587 km)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Coś słabe te średnie przebiegi w Niemczech

> Samar.pl/wiadomosci/pozeracze-kilometrow - chodzi o samochody prywatne.

> 1. Skoda Superb Combi (17 538 km)

> 2. Opel Insignia Sports Tourer (16 217 km)

> 3. Volkswagen Golf VI Variant (16 035 km)

> 4. Skoda Octavia Combi (15 623 km)

> 5. Volkswagen Golf V Variant (14 895 km)

> 6. Ford S-Max (14 893 km)

> 7. Volkswagen T5/Multivan (14 665 km)

> 8. Hyundai i30 Wagon (14 633 km)

> 9. Mazda6 Wagon (14 630 km)

> 10. SEAT Alhambra (14 587 km)

Słabe porównanie, bo jeszcze rozbicie na diesla i benę by się przydało. Benzyny tam kupują Ci co jeżdżą pi razy oko tyle co w tych wyliczeniach, ale diesle robią więcej, nawet w prywatnych rękach.

Niech by pokusili się jeszcze o firmówki (a większość na naszym rynku to skręcone firmówki, które rocznie potrafią po 100 tys przelatać).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Coś słabe te średnie przebiegi w Niemczech

> Samar.pl/wiadomosci/pozeracze-kilometrow - chodzi o samochody prywatne.

> 1. Skoda Superb Combi (17 538 km)

> 2. Opel Insignia Sports Tourer (16 217 km)

> 3. Volkswagen Golf VI Variant (16 035 km)

> 4. Skoda Octavia Combi (15 623 km)

> 5. Volkswagen Golf V Variant (14 895 km)

> 6. Ford S-Max (14 893 km)

> 7. Volkswagen T5/Multivan (14 665 km)

> 8. Hyundai i30 Wagon (14 633 km)

> 9. Mazda6 Wagon (14 630 km)

> 10. SEAT Alhambra (14 587 km)

W ostatnim Motorze jest artykuł o kręceniu. Podane są średnie stany liczników aut z danego rocznika u nas i w Niemczech.

W zależności od marki i rocznika u nas w kraju mają przejechane od 60 do 230 kkm mniej. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Coś słabe te średnie przebiegi w Niemczech

Czego się spodziewałeś? Rewelacji z AK, jak to w Niemczech się dużo jeździ, ponieważ są autostrady i w ogóle? Wielokrotnie już pisałem, że średnie przebiegi są porównywalne i to nie na podstawie danych z ****, tylko z milionów badań technicznych TÜV, które są co jakiś czas publikowane i są dość dokładne. Oczywiście są samochody, które robią dużo więcej, ale tych jest dużo mniej, za to częściej trafiają do Polski, ponieważ są tanie i z dużym nalotem. Nie darmo "normalne" samochody w Niemczech trzymają cenę i jakoś mało chętnych na nie tutaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Uśrednienie dla diesla i Pb daje właśnie takie przebiegi...

Zauważ, że flociaki nie trafiają do ogłoszeń niemieckich, schodzą na aukcjach dealerskich i tu 2 drogi:

-kupują polacy, cofają sprzedają

-kupują turcy, cofają lub nie, sprzedają polakom, ci cofają, sprzedają

Więc tak naprawdę dość istotnej próbki badań wcale tu nie ma, takiej której pełno na naszych drogach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dla przykładu podam ze średni przebieg roczny mojej Alfy w D zanim ją kupiłem wyniósł 15,900km. A

> to w sumie małe autko z benzyniakiem i jeździła kobieta.

7 aut w de które znam.

-vectra benzyna 9 lat 130 tys

-insignia 1.4 benz 2 lata 42 tys

-zafira benz 4 lata 90 tys

-insignia diesel 3 lata 260 tys

-vectra diesel 7 lat 430 tys

-fabia benz kupiona używana, jakieś 8 tys/rok jeździ 87 latek

-corsa D benz (właściciele Ci sami co insignii benz) 2lata 33 tys

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki sens ma dyskusja nad srednim przebiegiem w skali kraju?

Niemcy jezdza podobnie jak wszyscy, tyle ile potrzebuja grinser006.gif

Nikt nie przemierza kraju bez celu wzdluz i wszerz tylko dlatego, ze sa autostrady wink.gif

Jeden zrobi 10kkm rocznie drugi 20kkm a trzeci 100kkm, natomiast to co trafia do Polski to juz inna historia hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jaki sens ma dyskusja nad srednim przebiegiem w skali kraju?

> Niemcy jezdza podobnie jak wszyscy, tyle ile potrzebuja

> Nikt nie przemierza kraju bez celu wzdluz i wszerz tylko dlatego, ze sa autostrady

> Jeden zrobi 10kkm rocznie drugi 20kkm a trzeci 100kkm, natomiast to co trafia do Polski to juz inna

> historia

Ano mniej więcej dokładnie tak to wygląda. Potem auta z odpowiednio niższym przebiegiem, akceptowalnym dla polaka (bo takie widuje w PL ogłoszeniach) wydają się horendalnie drogie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czego się spodziewałeś? Rewelacji z AK, jak to w Niemczech się dużo jeździ, ponieważ są autostrady

> i w ogóle? Wielokrotnie już pisałem, że średnie przebiegi są porównywalne i to nie na

> podstawie danych z ****, tylko z milionów badań technicznych TÜV, które są co jakiś czas

> publikowane i są dość dokładne. Oczywiście są samochody, które robią dużo więcej, ale tych

> jest dużo mniej, za to częściej trafiają do Polski, ponieważ są tanie i z dużym nalotem. Nie

> darmo "normalne" samochody w Niemczech trzymają cenę i jakoś mało chętnych na nie tutaj.

tak, a Niemcom zbudowano autostrady by było zabawniej hehe.gif

p.s. mógłbys przytoczyć te dane o których napisałeś, czy odpiszesz mi "sam sobie poszukaj" grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czego się spodziewałeś? Rewelacji z AK, jak to w Niemczech się dużo jeździ, ponieważ są autostrady

> i w ogóle? Wielokrotnie już pisałem, że średnie przebiegi są porównywalne i to nie na

> podstawie danych z ****, tylko z milionów badań technicznych TÜV, które są co jakiś czas

> publikowane i są dość dokładne. Oczywiście są samochody, które robią dużo więcej, ale tych

> jest dużo mniej, za to częściej trafiają do Polski, ponieważ są tanie i z dużym nalotem. Nie

> darmo "normalne" samochody w Niemczech trzymają cenę i jakoś mało chętnych na nie tutaj.

Auta z małymi przebiegami w Niemczech trafiają do Polski ale już pod konkretne zamówienie dla osób które chcą dać te 5-10kzł więcej za ten sam rocznik co na allegro wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> u mnie było około 16.5kkm/rok

Yaris, którego kiedyś sprowadził znajomy dla mojej żony, robił średnio 25 tys. km rocznie. Ale to był diesel.

Ja obecnie swoim Cruzem z silnikiem benzynowym robię 25 tys. km rocznie zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ma jaja chłop - to się chwali

> Pytanie tylko czy znajdzie nabywcę?

Nie znajdzie w PL, przynajmniej takiego "normalnego" co chce pojeździć, bo dla takich 3 z przodu to bariera psychologiczna, z którą nie mogą żyć.

Ten samochód skończy w rękach jakiegoś Mirosława, jak da mu dobrą cenę, pan Mirosław zrobi z tego uczciwe 224 tys i samochód będzie zadbaną igłą ze ślicznym wnętrzem. crazy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Yaris, którego kiedyś sprowadził znajomy dla mojej żony, robił średnio 25 tys. km rocznie. Ale to

> był diesel.

> Ja obecnie swoim Cruzem z silnikiem benzynowym robię 25 tys. km rocznie

Passata kupilem kiedys w Niemczech z przebiegiem 141 tkm w wieku 11 miesięcy, Audi w wieku ok 12 miesięcy z przbiegiem pod 100 tkm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Służbowe 2.0TDI DSG ma 167kkm, zrobione w 14 miesięcy...

I to jest zasadnicza różnica między służbowym a prywatnym.

Ja na swoim krześle w fabryce pewnie większe przebiegi robię zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nikt nie przemierza kraju bez celu wzdluz i wszerz tylko dlatego, ze sa autostrady

I tu nie do końca. Wypad na większe zakupy do miejscowości oddalonej o 70-80 km to nie jest dwie godziny jazdy tylko 30-40 minut. I to wiele zmienia bo nagle nie masz wrażenia, że jest daleko i jedziesz godzinami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I tu nie do końca. Wypad na większe zakupy do miejscowości oddalonej o 70-80 km to nie jest dwie

> godziny jazdy tylko 30-40 minut. I to wiele zmienia bo nagle nie masz wrażenia, że jest daleko

> i jedziesz godzinami.

Tylko po co jechac na zakupy 70km? hehe.gif

Musiliby chyba za darmo cos rozdawac, zeby mi sie chcialo tyle dymac.

No i jaki % populacji ma takie dziwne pomysly?

Bo w wiekszych miastach raczej wszystko mozna kupic na miejscu grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ma jaja chłop - to się chwali

> Pytanie tylko czy znajdzie nabywcę?

Przeciez to jedynie blad, handlarz pomylil sie.

mialo byc 173kkm.

Jako ciekawostka, wejdzcie tu:

https://fordonsfraga.transportstyrelsen.se/fragapaannatfordon.aspx

i wpiszcie nr rejestracyjny:

K N P 1 2 7

bez spacji.

515kkm, benzyniak T5, 2009 rok. Aktualnie auto w PL od jakiegoś czasu, śledzę ogłoszenia żeby zobaczyć z jakim przebiegiem pojawi się u nas zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak, a Niemcom zbudowano autostrady by było zabawniej

I co z tego by miało wynikać?

> p.s. mógłbys przytoczyć te dane o których napisałeś, czy odpiszesz mi "sam sobie poszukaj"

Tak, sam sobie poszukaj, a dla leni przykładowe:

TÜV-Report 2012: Jedes fünfte Fahrzeug hat erhebliche Mängeljakiś tekst

Report 2013, age of cars 8-9 years - reliability rating -- TÜV reports

palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Auta z małymi przebiegami w Niemczech trafiają do Polski ale już pod konkretne zamówienie dla osób

> które chcą dać te 5-10kzł więcej za ten sam rocznik co na allegro

Wiem, tylko później powstają legendy o wielkich przebiegach w Niemczech, bo autostrady mają i z nudów jeżdżą po 100km w jedną stronę do sklepu hehe.gifhehe.gifhehe.gif

Inna sprawa, że pojawiają się już w Polsce samochody o normalnych przebiegach, normalnym stanie i stosownej cenie (bez zamówień) i są na nie chętni. Rynek powoli normalnieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko po co jechac na zakupy 70km?

> Musiliby chyba za darmo cos rozdawac, zeby mi sie chcialo tyle dymac.

Spoko, u nich tez ludzie w większości normalni hehe.gifhehe.gifhehe.gif

> No i jaki % populacji ma takie dziwne pomysly?

Zdecydowanie niewielki, co widać po statystykach.

> Bo w wiekszych miastach raczej wszystko mozna kupic na miejscu

Nie może być hahaha.gifhahaha.gifhahaha.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo w wiekszych miastach raczej wszystko mozna kupic na miejscu

W wiekszych miastach moze i wiekszosc populacji mieszka, ale nie 100%.

Nie znam sie na warunkach niemieckich, ale w moim wojewodztwie w PL dymac 50-70km (do Bialegostoku) na zakupy to nic nadzwyczajnego, nie mowiac juz o tych co do Wa-wy jezdza zeby badziewie w Ikei poogladac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W wiekszych miastach moze i wiekszosc populacji mieszka, ale nie 100%.

> Nie znam sie na warunkach niemieckich, ale w moim wojewodztwie w PL dymac 50-70km (do Bialegostoku)

> na zakupy to nic nadzwyczajnego, nie mowiac juz o tych co do Wa-wy jezdza zeby badziewie w

> Ikei poogladac.

I jezdza tak raz na tydzien?

Bo jak ktos pojedzie raz na kilka miesiecy to raczej specjalnie duzo km nie nakreci wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W wiekszych miastach moze i wiekszosc populacji mieszka, ale nie 100%.

Nie musi 100%, zresztą nie o to chodzi:

DE: urban population: 73.9% of total population (2011)

PL: urban population: 60.9% of total population (2011)

> Nie znam sie na warunkach niemieckich, ale w moim wojewodztwie w PL dymac 50-70km (do Bialegostoku)

> na zakupy to nic nadzwyczajnego,

Jeżdżą na zakupy co drugi dzień? Bo wiesz, 150km * 180 ~=~27kkm palacz.gif

> nie mowiac juz o tych co do Wa-wy jezdza zeby badziewie w

> Ikei poogladac.

Promil takich znajdziesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko po co jechac na zakupy 70km?

Po to że to nie daleko.

> Musiliby chyba za darmo cos rozdawac, zeby mi sie chcialo tyle dymac.

Albo zwyczajnie wystarczy nie mieszkać w dużym mieście lub regularnie jeździć po większe zakupy.

> No i jaki % populacji ma takie dziwne pomysly?

Spory, przynajmniej tu gdzie jestem.

> Bo w wiekszych miastach raczej wszystko mozna kupic na miejscu

Zapewne tak. Z resztą w wielkim mieście to przeważnie przejazd z jednego końca a drugi trwa dłużej niż kilkadziesiąt km autostradą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zapewne tak. Z resztą w wielkim mieście to przeważnie przejazd z jednego końca a drugi trwa dłużej

> niż kilkadziesiąt km autostradą.

po to je własnie wybudowano między innymi, no ale, przecież wiadomo że niemcy tylko do kościoła jeżdzą zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie musi 100%, zresztą nie o to chodzi:

> DE: urban population: 73.9% of total population (2011)

> PL: urban population: 60.9% of total population (2011)

> Jeżdżą na zakupy co drugi dzień? Bo wiesz, 150km * 180 ~=~27kkm

> Promil takich znajdziesz.

Zapomniales o dojezdzie do kosciola i do pracy jeszcze, jak ktos modlitewny i pracowity to codziennie dyma tu i tam grinser006.gif.

Moze Cie zdziwie, ale nawet w PL moja zona smiga 50km dziennie w 1 strone do pracy i to z miasta prawie 300tys do dziury 25tys (DK kreta i zapchana tirami, ktora miala byc lada moment gotowa, a pewnie ja tego nie dozyje jednak).

O sobie nawet nie bede pisal, bo na tej glupiej pipidowie zwanej Bialymstokiem tylko z chaty do biura mam 16km pseudoobwodnica (a wiec szybciej) lub 12km przez miasto. Wyjazdow poza nie zlicze, bo i tak codziennie jestem w innej dziurze.

Dolicz jakies wyjazdy weekendowe czy wczasy i sie uzbiera.

Ja nie mowie, ze nie ma ludzi co trzymaja auta pod koldra, ale jak patrze po znajomych w podobnym wieku to zdecydowana wiekszosc podobne km nabija.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

acha, żeby nie być gołosłownym, pierwsza lepsza strona, wybrałem bardzo popularny model samochodu, Twoim zdaniem, jakie tam widzisz przebiegi? wink.gif

automarkt

i jak myślisz skąd takie przebiegi się biorą? wink.gif

takich auto jest na pęczki, wystarczy, raz na jakis czas pojechac do Niemiec i zobaczyć place czy salony a nie wierzyć w to co sobie ktoś w raporcie napisał

a u nas? ten magiczny samochód nie przekracza w ogłoszeniach 190tys km grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> acha, żeby nie być gołosłownym, pierwsza lepsza strona, wybrałem bardzo popularny model samochodu,

> Twoim zdaniem, jakie tam widzisz przebiegi?

> automarkt

Ano różne - przejrzałeś choć parę stron poza pierwszą?

> i jak myślisz skąd takie przebiegi się biorą?

Z eksploatacji zapewne.

> takich auto jest na pęczki, wystarczy, raz na jakis czas pojechac do Niemiec i zobaczyć place czy

> salony a nie wierzyć w to co sobie ktoś w raporcie napisał

Aha, dane z milionów badań technicznych TÜV są mniej wiarygodne od tego co widziałeś na placu pad.gif

Znaczy idziesz w zaparte, mimo przedstawienia faktów oslabiony.gif

> a u nas? ten magiczny samochód nie przekracza w ogłoszeniach 190tys km

Dyskusja była o średnich przebiegach samochodów w Niemczech, a nie ogłoszeniach sprzedaży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zapomniales o dojezdzie do kosciola i do pracy jeszcze, jak ktos modlitewny i pracowity to

> codziennie dyma tu i tam .

Wolę dyskutować o faktach.

> Moze Cie zdziwie, ale nawet w PL moja zona smiga 50km dziennie w 1 strone do pracy i to z miasta

> prawie 300tys do dziury 25tys (DK kreta i zapchana tirami, ktora miala byc lada moment gotowa,

> a pewnie ja tego nie dozyje jednak).

I co by miało z tego wynikać? Jaki jest odsetek takich osób? Zresztą 100km * 250dni to dopiero całe 25kkm rocznie. Dla przeciwwagi mogę spokojnie napisać, że moja żona ma 4 kilometry w jedną stronę do pracy i często nawet samochodu się nie rusza, ponieważ jest komunikacja miejska, bądź rower. Wiesz ile samochodów w miastach stoi w tygodniu i ludzie dojeżdżają zbiorkomem do pracy, ponieważ wygodniej i nie ma problemów z parkowaniem?

> O sobie nawet nie bede pisal, bo na tej glupiej pipidowie zwanej Bialymstokiem tylko z chaty do

> biura mam 16km pseudoobwodnica (a wiec szybciej) lub 12km przez miasto. Wyjazdow poza nie

> zlicze, bo i tak codziennie jestem w innej dziurze.

> Dolicz jakies wyjazdy weekendowe czy wczasy i sie uzbiera.

Jednemu się uzbiera, innemu nie, na wczasy można lecieć samolotem, pojechać pociągiem. Wiesz, ze większość ludzi to jednak pracuje na miejscu, bądź w pobliżu miejsca zamieszkania? Świat się nie kończy na województwie podlaskim palacz.gif

> Ja nie mowie, ze nie ma ludzi co trzymaja auta pod koldra, ale jak patrze po znajomych w podobnym

> wieku to zdecydowana wiekszosc podobne km nabija.

Pod jaką kołdrą? Chcesz przez to napisać, że średni przebieg samochodu w Polsce jest wyższy niż w Niemczech, ponieważ na podstawie obserwacji siebie i podobnych znajomych stwierdzasz, że ludzie jeżdżą nie wiadomo ile? No, jak piszesz o sobie i swoich znajomych to napiszę, że trochę już żyję na tym świecie i przebiegi roczne miałem bardzo różne - od takich po 100kkm, po takie gdzie do 10kkm ciężko było dobić (gdyby nie incydentalne dłuższe wyjazdy to już w ogóle). Inni ludzie też takie mają, a statystyka jest nieubłagana (tutaj nie mam mowy o kłamstwie) - większość ludzi robi po kilkanaście kkm rocznie, a przebiegi sporo większe mają niewielką częstość. Tak jest rzeczywistość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie znajdzie w PL, przynajmniej takiego "normalnego" co chce pojeździć, bo dla takich 3 z przodu to

> bariera psychologiczna, z którą nie mogą żyć.

Ja jestem ciekawy ile osob z AK kupuje samochody z przebiegiem ponad 300 tys km.

Nie mowie o tym, ze np. kupili z 240 i użytkując przekroczyli 300, ale o tym ze dopiero kupują auto którego nie znają z przebiegiem ponad 300 tys.

Dla mnie to nie problem taki przebieg i dla ludzi których znam tak samo, a jestem ciekawy jak na AK to wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Myslę, ze pytanie pozostanie bez odpowiedzi

Mi się wydaje ze jednak na AK ludzie kupuja auta z cofniętymi przebiegami i mysla ze kupuja np.220, a jest ponad 300.

Bo na AK nie wypada mieć trójki z przodu w przebiegu, wiec bardzo pilnują żeby była dwójka lub jedynka, nieważne ze cofnięty, ale trójki być nie może.

Czyli norma jak u wszystkich w PL i ludzie na AK się zbytnio nie różnią od reszty społeczeństwa.

Ale mogę się mylić - dlatego pytam ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mi się wydaje ze jednak na AK ludzie kupuja auta z cofniętymi przebiegami i mysla ze kupuja np.220,

> a jest ponad 300.

Na pewno tak jest ok.gif

> Bo na AK nie wypada mieć trójki z przodu w przebiegu, wiec bardzo pilnują żeby była dwójka lub

> jedynka, nieważne ze cofnięty, ale trójki być nie może.

To nie na AK ale w całym kraju. Idac do salonu po nowe, wybierasz sobie wersje, kolor, felgi, a używany? Chociaż sobie stan licznika wybierzesz jaki Ci pasuje zlosnik.gif

> Czyli norma jak u wszystkich w PL i ludzie na AK się zbytnio nie różnią od reszty społeczeństwa.

> Ale mogę się mylić - dlatego pytam

Niczym sie nie różnią, tu jest przekrój społeczeństwa. Mało kto sie przyzna, że kupił z 3 z przodu, bo przy odsprzedaży może wyjść prawda. Następny kupiec tez kupi marzenia zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Służbowe 2.0TDI DSG ma 167kkm, zrobione w 14 miesięcy...

Co daje prawie 400km na dzien, wliczając weekendy. Który Niemiec pracuje w weekendy? Bo bez nich to 560km dziennie, niewykonalne. Moze sie zdarzyc pare razy w miesiącu ale nie codziennie! No chyba że jezdzi nim dwoch kierowców na zmiane ale to w osobowkach niespotykane. Także jak wyjasnisz taki przebieg ? Przeciez żadna praca nie polega tylko na jezdzeniu autem, jezdzi sie w jakims celu z punktu A do B, cos trzeba zalatwic w punkcie A , cos w punkcie B i auto w tym czasie nie nabija licznika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Także jak

> wyjasnisz taki przebieg ? Przeciez żadna praca nie polega tylko na jezdzeniu autem, jezdzi sie

> w jakims celu z punktu A do B, cos trzeba zalatwic w punkcie A , cos w punkcie B i auto w tym

> czasie nie nabija licznika.

Normalnie, naciaga pracodawce na paliwie, licznik kręci do przodu ok.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.