Skocz do zawartości

LPG vs diesel:może jednak warto?


Jaceq_P

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Niedawno gdybałem nad wyborem diesla w automacie. Mając na celowniku auta 8-10 letnie (w budżecie ok 16tys.) może jednak warto się 'ugiąć' i wybrać benz.+lpg? Potencjalna jedna z typowych współczesnych usterek diesla kosztami najczęściej pokrywa większość usterek silników benzynowych więc może lepiej nie kusic losu...

Zazwyczaj bardziej przemawia do mnie kombo diesel+automat choćby że względu na przyzwoity moment obr. Rozważając zakup benzyny sugeruję max pojemność do 2,0l.

Auto nie musi być kapitalnie zrywne. Codziennie dojeżdżam do pracy ok 6-7km w obie strony (miasto). Oczywiście uwzględnić trzeba też dłuższe wypady. Ostatnio często robię odcinki 160km.

Zaczytując różne opinie awaryjności ostatnio odpuściłem sobie lagunę.

Moje wymagania to silniki znośne do LPG, auto odporne na korozję, dość tanie w utrzymaniu z wystarczająco trwałym zawieszeniem...

Myślałem o:

Mégane kombi

Vectra c liftback

Astra III

Fiat(?)

Volvo v50 (??)

Saab (???)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w megane kombi silnik 2.0 ma 136km i nadaje się do gazu, samochód jest odporny na korozję ale zawieszenie nie jest zbyt trwałe. Z tych 3 km w jedną stronę to z 1km przejedziesz na benzynie a 2km na LPG ale to i tak moim zdaniem lepiej niż gdybyś miał jeździć dieslem w takich trasach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje wymagania to silniki znośne do LPG, auto odporne na korozję, dość tanie w utrzymaniu z wystarczająco trwałym zawieszeniem...

Myślałem o:

Volvo v50 (??)

 

V50 spelnia tylko jeden warunek-odporne na korozje :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Niedawno gdybałem nad wyborem diesla w automacie. Mając na celowniku auta 8-10 letnie (w budżecie ok 16tys.) może jednak warto się 'ugiąć' i wybrać benz.+lpg? Potencjalna jedna z typowych współczesnych usterek diesla kosztami najczęściej pokrywa większość usterek silników benzynowych więc może lepiej nie kusic losu...

Zazwyczaj bardziej przemawia do mnie kombo diesel+automat choćby że względu na przyzwoity moment obr. Rozważając zakup benzyny sugeruję max pojemność do 2,0l.

Auto nie musi być kapitalnie zrywne. Codziennie dojeżdżam do pracy ok 6-7km w obie strony (miasto). Oczywiście uwzględnić trzeba też dłuższe wypady. Ostatnio często robię odcinki 160km.

Zaczytując różne opinie awaryjności ostatnio odpuściłem sobie lagunę.

Moje wymagania to silniki znośne do LPG, auto odporne na korozję, dość tanie w utrzymaniu z wystarczająco trwałym zawieszeniem...

Myślałem o:

Mégane kombi

Vectra c liftback

Astra III

Fiat(?)

Volvo v50 (??)

Saab (???)

 

Z takim budżetem masz trzy opcje:

 

1. umiarkowaną/niepopularną: jakiś kompakt z LPG (Astra, Megane, Focus, Octavia)

 

2. z fantazją/w stylu AK: klasa D premium (Audi A6, BMW 5, Mercedes E)

 

3. a la Jay: coś bez silnika lub po pożarze ale sprawne i jeżdżące do niewielkiego odświeżenia (Porsche Cayenne, BMW X5, VW Touareg)

 

Ja bym kupił Lacetti kombi 1.8 z LPG.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w megane kombi silnik 2.0 ma 136km i nadaje się do gazu, samochód jest odporny na korozję ale zawieszenie nie jest zbyt trwałe. Z tych 3 km w jedną stronę to z 1km przejedziesz na benzynie a 2km na LPG ale to i tak moim zdaniem lepiej niż gdybyś miał jeździć dieslem w takich trasach.

Pomijając problem zimna w kabinie, to co takiego negatywnego będzie się działo w dieslu czego nie będzie w benzynie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bedzie jeszcze sporo glosniej ;)

A to już zależy od technologii - w starym TDI na pompie różnica zimny/ciepły była niewielka, w silnikach z CR jest jeszcze mniejsza - IMO najbardziej na zimno klekoczą TDI na pompowtryskach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to już zależy od technologii - w starym TDI na pompie różnica zimny/ciepły była niewielka, w silnikach z CR jest jeszcze mniejsza - IMO najbardziej na zimno klekoczą TDI na pompowtryskach.

 

Chodzilo mi o porownanie diesel - noPB.

Jezdzilem ostatnio troche Focusem 3 1.6t dci i nawet tutaj ten klekot i wibracje sa denerwujace.

W trasie to jakos bardzo nie przeszkadza, ale juz po miescie, czy stojac w korku jest slabo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzilo mi o porownanie diesel - noPB.

Jezdzilem ostatnio troche Focusem 3 1.6t dci i nawet tutaj ten klekot i wibracje sa denerwujace.

W trasie to jakos bardzo nie przeszkadza, ale juz po miescie, czy stojac w korku jest slabo.

Ok, ale to samo będzie na ciepło.

Wspomniane wibracje znam z autopsji, mam ten sam silnik w C4. Jak pierwszy raz wyłączyłem Start%Stop to byłem mocno zaskoczony, zgłaszałem nawet na przeglądzie ale TTTM. Co ciekawe, w starej Octavii nic nie wibrowało a tutaj niby jest dużo precyzyjniejszy wtrysk CR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klekot tj dźwięk mnie nie przeraża. Sam mam teraz 1Z 1.9tdi który strasznie twardo chodzi na zimnym już ok 0st. szczególnie po wymianie poduszek. Ale w te 3km robi się ciepło już w połowie drogi.

Czy focus tak samo rdzewieje jak mondki?

Optymalnie kupiłbym pojemnego hatchbacka. Np octavia, Vectra ew. focus.

Ps. Lacetti też rozważam. Jak tam z korozją? Silniki z opla czy inne wynalazki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klekot tj dźwięk mnie nie przeraża. Sam mam teraz 1Z 1.9tdi który strasznie twardo chodzi na zimnym już ok 0st. szczególnie po wymianie poduszek. Ale w te 3km robi się ciepło już w połowie drogi.

Czy focus tak samo rdzewieje jak mondki?

Optymalnie kupiłbym wojennego hatchbacka. Np octavia, Vectra ew. focus.

Ps. Lacetti też rozważam. Jak tam z korozją? Silniki z opla czy inne wynalazki?

 

Jeden z moich Lacettich miał zero korozji, w drugim kupujący dopatrzył się niewielkich ognisk. Silniki benzynowe oplopodobne (robi je holden bodaj), diesel to włoski VMotori. Diesel oferuje świetne osiągi i całkiem niezłą kulturę pracy kosztem nienajniższego spalania (jakiś litr więcej od słynnych tedeików).

Benzynowy 1.8 jedzie akceptowalnie i doskonale się gazuje. Mniejszych silników nie bierz bo hałasują i nie jadą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijając problem zimna w kabinie, to co takiego negatywnego będzie się działo w dieslu czego nie będzie w benzynie?

na pewno będzie sporo palił, może nawet niewiele mniej niż benzyna o podobnej mocy. Silnik może mieć niższą żywotność (ciągłe odpalanie i gaszenie na zimno) ale wydaje mi się, że to będzie raczej mało znaczące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na pewno będzie sporo palił, może nawet niewiele mniej niż benzyna o podobnej mocy. Silnik może mieć niższą żywotność (ciągłe odpalanie i gaszenie na zimno) ale wydaje mi się, że to będzie raczej mało znaczące.

Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć ze sie mylisz.zwłaszcza ze spalaniem.

Wysłane z mojego XT1032

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim budżecie kupiłbym Megane II z końca produkcji, z silnikiem 2.0 i przerobił na lpg. Jak gazownik pomyśli, to zrobi tak, że szybko reduktor nagrzeje i nawet zimą po 1 km będzie jechał na lpg. Dzisiejsze instalki IV gen. nawet przy odpaleniu nie korzystają z benzyny od pewnego progu temperatury, więc krótkimi odcinkami bym się nie przejmował. Kiedyś miałem Mareę na lpg i przez dwa lata jeździłem nią do pracy 3 km w jedną stronę, większość przejeżdżała na lpg.

W Meganie masz słabe sworznie z przodu, ale za to tanie i parę zł wydane co 30-40 kkm nie robi problemu. Silnik 2.0 całkiem dobrze jedzie, a lpg w nim jest bezobsługowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 2.0 w automacie na lpg. Ale przy tym codziennym przebiegu będziesz w zimę malkontencił że coś nie bangla z tym gazem itp. Weź diesla. 

 

Mam 2.0 i jak muszę jechać do pracy w zimie to po 1-1,4km jadę na lpg a do pracy mam 8km.

Na tej trasie lpg mi pali 10,5-11l w kagunie 2 a ON w corolli d4d 90km zużywam 8l na tym samym odcinku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć ze sie mylisz.zwłaszcza ze spalaniem.

Wysłane z mojego XT1032

miałem 2 diesle i 4 benzyny i na tej samej krótkiej trasie różnice w spalaniu na pewno nie uzasadniają wyboru diesla (naprawy). Chyba, że ktoś lubi klekot 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Potencjalna jedna z typowych współczesnych usterek diesla kosztami najczęściej pokrywa większość usterek silników benzynowych więc może lepiej nie kusic losu...

 

wieki nie jeździłem na gazie , ale nie ciągnie mnie bo patrząc po różnych ludziach ciągle słyszę o problemach i spychologii mechaników na gazowników przy usterkach czy błędach - wolę klekota , a automat to oczywista sprawa  :ok: - mam vectrę C w takiej kombinacji i poza tym, że za mała dla mnie to super się jeździ 

 

chyba, że kupisz nówkę z fabrycznym gazem i niech ASO się buja 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem 2 diesle i 4 benzyny i na tej samej krótkiej trasie różnice w spalaniu na pewno nie uzasadniają wyboru diesla (naprawy). Chyba, że ktoś lubi klekot 

"na pewno będzie sporo palił, może nawet niewiele mniej niż benzyna o podobnej mocy"

odnioslem sie do powyzszego..

ale dla kogos roznica miedzy 7,5l[diesel] a 12 l[benzyna]na tej samej krotkiej trasie  moze oczywiscie oznaczac niewiele mniej :oki:

acha,mialem 5 diesli i kilkanascie benzyn ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"na pewno będzie sporo palił, może nawet niewiele mniej niż benzyna o podobnej mocy"

odnioslem sie do powyzszego..

ale dla kogos roznica miedzy 7,5l[diesel] a 12 l[benzyna]na tej samej krotkiej trasie  moze oczywiscie oznaczac niewiele mniej :oki:

acha,mialem 5 diesli i kilkanascie benzyn ;]

 

No ok...ale spalanie to nie jedyna sprawa. Diesel potrzebuje większego akumulatora i większej mocy rozruchowej tegoż. Na krótkiej trasie będzie stale niedoładowany a więc zaczną się problemy z rozruchem zimą. Benzyna potrzebuje też mniej czasu na rozgrzanie się więc szybciej będzie ciepło w aucie zimą (mamy zimę więc można to sobie sprawdzić). Poza tym ten klekot (no chyba, że mówimy o jakimś CR)...ja bym tam na trasę do 10km wolał małą (małopalącą) benzynkę bez LPG...coś typu Yaris...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"na pewno będzie sporo palił, może nawet niewiele mniej niż benzyna o podobnej mocy"

odnioslem sie do powyzszego..

ale dla kogos roznica miedzy 7,5l[diesel] a 12 l[benzyna]na tej samej krotkiej trasie  moze oczywiscie oznaczac niewiele mniej :oki:

acha,mialem 5 diesli i kilkanascie benzyn ;]

na mojej trasie (10.6km): diesle 101KM fabia paliła ok 6.4 a 105 KM bravo 6.6 L/100km. Benzyny 105KM ford 7.5, 115KM Megane 8.4 L/100km. Dla mnie różnica nie wielka a koszty napraw silników diesla sporo wyższe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wieki nie jeździłem na gazie , ale nie ciągnie mnie bo patrząc po różnych ludziach ciągle słyszę o problemach i spychologii mechaników na gazowników przy usterkach czy błędach - wolę klekota , a automat to oczywista sprawa  :ok: - mam vectrę C w takiej kombinacji i poza tym, że za mała dla mnie to super się jeździ 

 

chyba, że kupisz nówkę z fabrycznym gazem i niech ASO się buja 

 

I to jest niestety argument za tym by jednak brac diesla.Mialem juz kilkanascie aut I z kazdym w ktorym bylo LPG mialem wieksze lub mniejsze problemy.Co chwila cos sie rozregulowywalo,padaly wtryski a to swiece,kable co chwila.falowanie obrotow I gasniecie auta.Spychanie z gaziarzy na mechanikow I odwrotnie.I finalnie kazde auto po przebiegu 15-20tys km na gazie sprzedawalem.Z dieslami nigdy nie mialem najmneijszych problemow z silnikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I finalnie kazde auto po przebiegu 15-20tys km na gazie sprzedawalem.Z dieslami nigdy nie mialem najmneijszych problemow z silnikiem.

 

wystarczyło znaleść dobrego montera ;)  chyba że kupowałeś używki z zamontowanym lpg. Niestety panuje mentalność wśród ludzi, że nie dołoży ani grosza póki auto nie stanie. A znam takich co kupują używki klasy średniej i wyższej za ~50kpln i jesli trzeba dołożyć 1kpln to zwyczajnie auta się pozbywają póki jeździ :chipsy: i tak w kółko :hehe:  Sam kupiłem obecne auto 1,5 roku temu z praktycznie nowa instalacją, do tej pory przejeździłem 52kkm na lpg bez żadnych problemów. Wymieniam terminowo rzeczy eksploatacyjne i problemów nie ma. Ostatnio gazmen w ramach gwarancji wymienił mi 1 węża od reduktora bo ciekło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt - dochodzi jeszcze dylemat: czy szukać od razu z LPG czy na razie gołej benzyny i samemu zakładać...

Obstawiam, że niedrogie w utrzymaniu może być chevrolet nubira/lacetti kombi. 1.8 podobno bdb do gazu, ale automat w ogłoszeniach widziałem tylko raz.

Najłatwiej będzie trafić megane kombi, tylko ta francowata elektryka...

Chyba, że upolować Astrę3 z/bez LPG. Nieźle utrzymana pewnie będzie najtrwalsza, ale może i części najdroższe(?)

Ta wygląda ładnie ale cenowo średnio.(a może po prostu tyle warta)...

http://otomoto.pl/oferta/opel-astra-wyjatkowa-astra-1-8-lpg-100-sprawny-bezwypadkowy-automat-ID6yedj5.html

vs nubira

http://allegro.pl/show_item.php?item=5802116918

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na pewno będzie sporo palił, może nawet niewiele mniej niż benzyna o podobnej mocy. Silnik może mieć niższą żywotność (ciągłe odpalanie i gaszenie na zimno) ale wydaje mi się, że to będzie raczej mało znaczące.

Na 3km trasie moja Octavia pali 15/100 (normalnie po rozgrzaniu spada do 11,5), a C4 pali 6,5 vs normalnie 5,5, także jakby nie patrzył różnice spalania zimny/ciepły są dużo większe w benzynie niż w dieslu.

Co do trwałości, to każdy silnik się bardziej zużywa na zimno. W benzynie mamy jeszcze efekt rozrzedzania oleju przez pracę na bogatej mieszance, w dieslu pomijalny.

Jak dla mnie duży minus to potencjalne koszty naprawy klekota, ale nie skreślałbym go ze względu na rzekome wysokie spalanie lub trwałość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na mojej trasie (10.6km): diesle 101KM fabia paliła ok 6.4 a 105 KM bravo 6.6 L/100km. Benzyny 105KM ford 7.5, 115KM Megane 8.4 L/100km. Dla mnie różnica nie wielka a koszty napraw silników diesla sporo wyższe

Ale 10km vs 3km które będzie miał kolega szukający auta to jest znacząca różnica. Zobacz sobie na kompie jaką różnicę w spalaniu masz po 3km a jaką po 10km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale 10km vs 3km które będzie miał kolega szukający auta to jest znacząca różnica. Zobacz sobie na kompie jaką różnicę w spalaniu masz po 3km a jaką po 10km.

 

Jak ktos jezdzi 2x3km dziennie to moze sobie kupic nawet V8 bo spalanie to ostatnia kwestia jaka nalezy sie przejmowac.

Ludzie maja jakis dziwny fetysz spalania, mimo ze jezdza jakies smieszne ilosci kilometrow ;)

Czesto utrata wartosci czy ubezpieczenie daje duzo bardziej po kieszeni niz paliwo ;]

No ale tego juz nie widza :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktos jezdzi 2x3km dziennie to moze sobie kupic nawet V8 bo spalanie to ostatnia kwestia jaka nalezy sie przejmowac.

Ludzie maja jakis dziwny fetysz spalania, mimo ze jezdza jakies smieszne ilosci kilometrow ;)

Czesto utrata wartosci czy ubezpieczenie daje duzo bardziej po kieszeni niz paliwo ;]

No ale tego juz nie widza :hehe:

taaaaak ?

V8 spali z 20l/100km  na odcinku tych 3km  , małe r4 9l ? , różnica duża w kosztach eksploatacji  , V8 bedzie także droższe w ubezpieczeniu , i utrata wartości będzie wieksza 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taaaaak ?

V8 spali z 20l/100km  na odcinku tych 3km  , małe r4 9l ? , różnica duża w kosztach eksploatacji  , V8 bedzie także droższe w ubezpieczeniu , i utrata wartości będzie wieksza 

 

Z tym V8 to troche ironia.

Ale 2-3 ltr roznicy w spalaniu przy malych przebiegach to czasem roznica 50PLN miesiecznie :hehe:

Jaki sens jest sie tym przejmowac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na 3km trasie moja Octavia pali 15/100 (normalnie po rozgrzaniu spada do 11,5), a C4 pali 6,5 vs normalnie 5,5, także jakby nie patrzył różnice spalania zimny/ciepły są dużo większe w benzynie niż w dieslu.

Co do trwałości, to każdy silnik się bardziej zużywa na zimno. W benzynie mamy jeszcze efekt rozrzedzania oleju przez pracę na bogatej mieszance, w dieslu pomijalny.

Jak dla mnie duży minus to potencjalne koszty naprawy klekota, ale nie skreślałbym go ze względu na rzekome wysokie spalanie lub trwałość.

 

Ja do takiej jazdy, świadomie kupiłem diesla. Tzn. trasy nieco dłuższe - 5-7km jednorazowo jednak robię. Ale po centrum, więc co chwilę światła, przejścia, itp. Spalanie to 8-9L/100km gdy jeżdżę po samym mieście.

No i wybierałem jednak odpowiedni silnik. 2.0HDi RHY 90KM ma same zalety, to praktycznie stara solidna konstrukcja z raczej mało problemowym wtryskiem CR I gen. by Bosch. Dwumasy w sprzęgle brak, filtra cząstek stałych brak, turbina prosta i tania.

Wcześniej posiadane benzyny paliły zauważalnie więcej. Ostatnia przed dieslem była Laguna I Ph1 - 90KM z 1.8 8V. Tam się trzeba było, na tych samych trasach, mocno spinać, żeby się w 12L/100 zamknąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba, że upolować Astrę3 z/bez LPG. Nieźle utrzymana pewnie będzie najtrwalsza, ale może i części najdroższe(?)

Ta wygląda ładnie ale cenowo średnio.(a może po prostu tyle warta)...

http://otomoto.pl/oferta/opel-astra-wyjatkowa-astra-1-8-lpg-100-sprawny-bezwypadkowy-automat-ID6yedj5.html

vs nubira

http://allegro.pl/show_item.php?item=5802116918

Oba te auta będą tak samo dobre. Warto też kupować od razu auto z LPG bo nie podnosi to ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Diesel potrzebuje większego akumulatora i większej mocy rozruchowej tegoż. Na krótkiej trasie będzie stale niedoładowany a więc zaczną się problemy z rozruchem zimą.

zgadzam sie -we wszystkich moich dieslach tak bylo


Benzyna potrzebuje też mniej czasu na rozgrzanie się więc szybciej będzie ciepło w aucie zimą (mamy zimę więc można to sobie sprawdzić)

nie zgadzam sie-w dieslach z podgrzewaczem nie ma roznicy w szybkosci nagrzewania sie silnika


Na 3km trasie moja Octavia pali 15/100 (normalnie po rozgrzaniu spada do 11,5), a C4 pali 6,5 vs normalnie 5,5, także jakby nie patrzył różnice spalania zimny/ciepły są dużo większe w benzynie niż w dieslu.

i tu jest sedno sprawy.kiedys zrobilem eksperyment i sprawdzilem ile wynosi srednie spalanie po 1 km w dieslu i w benzynie.

w tym pierwszym[TDI  101KM] zeszlo juz ponizej 10l/100m zas w benzynie [1.8 forda] wynosilo cos ponad 16l/100km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktos jezdzi 2x3km dziennie to moze sobie kupic nawet V8 bo spalanie to ostatnia kwestia jaka nalezy sie przejmowac.

Ludzie maja jakis dziwny fetysz spalania, mimo ze jezdza jakies smieszne ilosci kilometrow ;)

Czesto utrata wartosci czy ubezpieczenie daje duzo bardziej po kieszeni niz paliwo ;]

No ale tego juz nie widza :hehe:

krotkie odcinki nie znaczaja  automatycznie malego przebiegu.sam wszystko mam w odleglosci  4km-szkola dziecka,praca zony,moja praca,zakupy itp.robie tak ok. 1000km miesiecznie a w przyszlym roku  dojdzie jeszcze przedszkole mlodszego syna[oczywiscie 4km od domu ;] ].wiec u mnie ta "mala" w/g ciebie roznica w kosztach rocznie to wartosc mojego drugiego auta :jem:.

dlatego rozmyslam nad Priusem ktory jest stworzony do takiego jezdzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznaję, moje doświadczenia w sferze diesla oparte są o Skodę Fabię SDI, więc może być tak jak piszesz...

 

Łoooo stary gdzie Ty żyjesz.... ojcec kumpla miał SDI to po 10-12km przy -14stopniach to dopiero łapało temperaturę :)

U mnie w corolli po 2-3km wskazówka się podnosi w D4D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Niedawno gdybałem nad wyborem diesla w automacie. Mając na celowniku auta 8-10 letnie (w budżecie ok 16tys.) może jednak warto się 'ugiąć' i wybrać benz.+lpg? Potencjalna jedna z typowych współczesnych usterek diesla kosztami najczęściej pokrywa większość usterek silników benzynowych więc może lepiej nie kusic losu...

Zazwyczaj bardziej przemawia do mnie kombo diesel+automat choćby że względu na przyzwoity moment obr. Rozważając zakup benzyny sugeruję max pojemność do 2,0l.

Auto nie musi być kapitalnie zrywne. Codziennie dojeżdżam do pracy ok 6-7km w obie strony (miasto). Oczywiście uwzględnić trzeba też dłuższe wypady. Ostatnio często robię odcinki 160km.

Zaczytując różne opinie awaryjności ostatnio odpuściłem sobie lagunę.

Moje wymagania to silniki znośne do LPG, auto odporne na korozję, dość tanie w utrzymaniu z wystarczająco trwałym zawieszeniem...

Myślałem o:

Mégane kombi

Vectra c liftback

Astra III

Fiat(?)

Volvo v50 (??)

Saab (???)

 

Własnie zamieniam diesel`a 2,2 dci na noPb bez LPG. Do pracy mam 5 km obwodnicą bez korków. Wskaźnik temp. ledwie drgnie jak zajeżdżam pod firmę. Co jakiś czas mam weekendowe wyjazdy po 200-250 km. Diesel katowany na takich odcinkach, wiecznie niedogrzany zaczyna zarastać sadzą. Wzmaga się kopcenie na czarno. Znam to z autopsji.

W Renault najlepszym wyborem są benzynowe 2,0. Diesel`e to loteria.

Warte uwagi jest Renault Grand Scenic II. Przymierzałem się do niego jako następcy Espace.

Ze względu na niższy budżet wybrałem Fiata Stilo kombi 1.6 16v noPb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łoooo stary gdzie Ty żyjesz.... ojcec kumpla miał SDI to po 10-12km przy -14stopniach to dopiero łapało temperaturę

 

no a mój kumpel z pracy ma audi a4 1.9tdi, i rano na odcinku 14km przyjezdza ze wskazówką w okolicy 80st, czyli sdi, a tdi jeden czort

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja miałem 1.9 TDI ATD i zdarzało mi się w zimę przejechać te 10km i wskazówka nawet nie drgnęła do góry. Stare diesle grzeją się dość wolno, nowe na pewno szybciej

W Fabi chyba przyoszczędzili na świecach dogrzewających płyn chłodzący, w Octavii miałem i po 10km było znośnie, chyba że na zewnątrz było -20 to faktycznie był kibel.

Co do starych diesli, to najlepiej grzeje sie mój XUD9 w Peugeocie- IMO nie ma różnicy z benzyną, ale to stary klekot z komorą wstępną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W TDI (przynajmniej w Octavii) były trzy świece dogrzewające. W Fabii (na pewno w SDI) nie ma świec. Niby jest nad nagrzewnicą farelka (chyba nazywa się to PVC) i to ona dogrzewa wnętrze i mały obieg, ale ani z tego specjalnie gorąco nie jest przy duzych mrozach ani silnik nie grzeje się szybciej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.