wesol Napisano 13 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2016 Witam Koleżanka ma nówkę Kia Ceed, kolor czarny. Auto użytkuje od 4-5 miesięcy. I oto na lakierze pojawiły się takie oto użbytki: Pojawiły sie na dachu i drzwiach. Zgłoszone do ASO, odpowiedź niebawem ale pracownicy już sugerują ,że to wina ptasich odchodów czyli prawdopodobnie będzie próba spuszczenia klientki na drzewo. Oczywiście nie odpuści, będzie trzeba to rzeczoznawca i kroki prawne. Wiem ,że lakiery są w tej chwili słabiutkie ale czy ptasia kupa może wyrządzić takie szkody, szczerze wątpie ?? Auto myte regularnie, przynajmniej raz w tygodniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 13 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2016 Wiem ,że lakiery są w tej chwili słabiutkie ale czy ptasia kupa może wyrządzić takie szkody?? Ptasia kupa raczej zostawia przebarwienia. A to wygląda na zwykły bubel przy malowaniu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kazu Napisano 13 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2016 Tam odpada lakier? Ostatnio miałem ptasią kupę na boku auta, i zapomniałem jej zmyć od razu, to tylko lakier przebarwiło lekko(przepolerowanie załatwiło problem), ale nie żeby odpadało coś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
subArek Napisano 13 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2016 Witam Koleżanka ma nówkę Kia Ceed, kolor czarny. Auto użytkuje od 4-5 miesięcy. I oto na lakierze pojawiły się takie oto użbytki: Obrazek_1465804013.jpg Obrazek_1465803998.jpg Pojawiły sie na dachu i drzwiach. Zgłoszone do ASO, odpowiedź niebawem ale pracownicy już sugerują ,że to wina ptasich odchodów czyli prawdopodobnie będzie próba spuszczenia klientki na drzewo. Oczywiście nie odpuści, będzie trzeba to rzeczoznawca i kroki prawne. Wiem ,że lakiery są w tej chwili słabiutkie ale czy ptasia kupa może wyrządzić takie szkody?? Auto myte regularnie, przynajmniej raz w tygodniu. ptasia kupa na świeżo pomalowanych czarnych drzwiach zostawiła plamę/przebarwienie, żaden klar/lakier/podkład nie odpadał i nie łuszczył się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Filipfm Napisano 13 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2016 Ptasia kupa. Moj ojciec mial malowany spoiler w lancerze bo guano wypalilo lakier az do tworzywa. Ja mam na civicu w dwoch miejscach przebarwienia, ktorych sie nie dalo spolerowac, ale cale szczescie bez utraty integralnosci lakieru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wesol Napisano 13 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2016 Ptasia kupa. Moj ojciec mial malowany spoiler w lancerze bo guano wypalilo lakier az do tworzywa. Ja mam na civicu w dwoch miejscach przebarwienia, ktorych sie nie dalo spolerowac, ale cale szczescie bez utraty integralnosci lakieru. Długo to guano miał na tym spoilerze?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnson Napisano 13 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2016 Niezle. Chyba z wiadra ptaki sraly albo w zoo zaparkowala... zart jakis z tym guano chyba. Wyglada jak peknieta szpachla na pracujacym elemencie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Woockush Napisano 13 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2016 Lakiernikiem nie jestem, ale szczególnie na drugim zdjęciu wygląda jak odpadająca szpachla. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pietro_M Napisano 13 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2016 Lakiernikiem nie jestem, ale szczególnie na drugim zdjęciu wygląda jak odpadająca szpachla. W takim razie wystarczy sprawdzenie dobrym miernikiem grubości lakieru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Filipfm Napisano 13 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2016 Długo to guano miał na tym spoilerze?? Nie wiem. Ale teraz jak zauwazy cos na lakierze to jedzie na myjke i oplukuje auto. W moim przypadku - te przebarwienia na lakierze wystarczyl 1 dzien ale w silnej ekspozycji na sloncu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lato8 Napisano 13 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2016 ze zdjec wyglada ze grubo tam tego lakieru jest , jak po lakierniku stodolarzu zmierz grubosc lakieru miernikiem to da jakis poglad na sprawe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rwIcIk Napisano 13 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2016 To wygląda jakby szpachlowane było ...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KYRTAP Napisano 13 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2016 Koleżanka ma nówkę Kia Ceed, kolor czarny. Auto użytkuje od 4-5 miesięcy. Witam. Auto nowe czy nowe demonstracyjne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
teg Napisano 13 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2016 To raczej nie szpachla, tylko źle położony podkład. Niech koleżanka pojedzie z tym do lakiernika jakiegoś dobrego, żeby rzucił okiem, zanim zacznie dochodzić swoje - będzie wiedziała, co powiedzieć i jak się bronić przed durnymi wykrętami. Widzę KIA robi powtórkę z poprzedniego modelu - tam była rdza i wykręty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rallyrychu Napisano 13 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2016 Ptasia kupa może odbarwić i w skrajnych przypadkach zostawić trwałe ślady, ale bez przesady. Na drugim zdjęciu widać spękanie lakieru, żadnego odbarwienia wokół, to jak to niby miało powstać od ptasiej kupy. Sam mam ślad, jak się przypatrzeć, na dachu Kii po ptasiej kupie, ale bez przesady, żeby lakier od tego popękał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TomekT Napisano 13 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2016 Ptasia kupa uszkodziła by klar, a i to powierzchniowo. W zeszłym roku po malowaniu auta na czas jednej nie usunąłem. Zostało zmatowienie w tym miejscu, ale wystarczyło przetrzeć ręcznie pastą UC z padem do politury. Lakier miękki jak plastelina. Tutaj lakier jest skurczony i popękany. Jak nie ma śladu mechanicznego uszkodzenia to będzie wada technologiczna. Z KMP i dealerstwem mam jak najgorsze wspomnienia, więc niech koleżanka raczej szykuje się na przeboje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wujek Napisano 13 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2016 Zadna kupa. Czasem tydzien stal na pelnym sloncu bo akurat nie tankowalem i na stacje nie bylo po drodze zanim starlem. To wyglada na odpadajacy podklad. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
teg Napisano 14 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2016 No kupa to na 100% nie jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amazaque Napisano 14 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2016 No kupa to na 100% nie jest. Również na 100% nie jest to "fabryka". Jako że samochód był odebrany nowy z salonu przez pierwszego właściciela jestem cholernie ciekawy, jak ten watek się potoczy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
teg Napisano 14 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2016 Mnie to wygląda na błąd technologiczny przy lakierowaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dwaoczka Napisano 15 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2016 (edytowane) Ptasia kupa uszkodziła by klar, a i to powierzchniowo. W zeszłym roku po malowaniu auta na czas jednej nie usunąłem. Zostało zmatowienie w tym miejscu, ale wystarczyło przetrzeć ręcznie pastą UC z padem do politury. Lakier miękki jak plastelina. Tutaj lakier jest skurczony i popękany. Jak nie ma śladu mechanicznego uszkodzenia to będzie wada technologiczna. Z KMP i dealerstwem mam jak najgorsze wspomnienia, więc niech koleżanka raczej szykuje się na przeboje. Ptasia kupa może całkowicie zniszczyc lakier, oczywiście wszystko zależy od kupy i od czasu który spędziła na lakierze. Kiedyś mielismy honde (lakier oryginał 6 lat na samochodzie), auto stało jakieś 2 miesiące nie jeżdzone pod drzewem bo ojciec miał nogę w gipsie. Po zmyciu kilku ptasich placków lakier był pod nimi kompletnie zniszczony. Żadne przebarwienia, po prostu mikropękniecia aż do podkładu. Oczywiście spękań nie dało się usunąć. Tak na moje oko wystarczy ze 2 -3 tygodnie bez deszczów żeby ptasia kupa zniszczyła każdy lakier o ile jej skład jest wystarczająco żrący. Nie twierdze że to na zdjęciach to od ptaków, raczej nie bo nasze placki wyglądały całkiem inaczej. Ale te odchody spokojnie mogą totalnie niszczyć lakier. Edytowane 15 Czerwca 2016 przez dwaoczka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wesol Napisano 15 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2016 Również na 100% nie jest to "fabryka". Jako że samochód był odebrany nowy z salonu przez pierwszego właściciela jestem cholernie ciekawy, jak ten watek się potoczy . Będe starał się informować o postępach , ewentualnie obejrzysz temat w Turbo Kamerze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danielei_punto Napisano 15 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2016 Również na 100% nie jest to "fabryka". Jako że samochód był odebrany nowy z salonu przez pierwszego właściciela jestem cholernie ciekawy, jak ten watek się potoczy . Nietrudno przewidzieć: skoro coś było dłubane, to właściciel zlecił to gdzieś poza ASO, więc sam jest sobie winien - samochód wydano przecież nieuszkodzony. Jeśli się uprą, to niczego się nie wskóra - jedyne co zostaje to liczenie na dobrą wolę gwaranta... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rylu Napisano 15 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2016 Nie ma opcji, żeby to od gowienka...ciekaw jestem jak rozwinie się akcja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
r1sender Napisano 15 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2016 Nietrudno przewidzieć: skoro coś było dłubane, to właściciel zlecił to gdzieś poza ASO, więc sam jest sobie winien - samochód wydano przecież nieuszkodzony. Jeśli się uprą, to niczego się nie wskóra - jedyne co zostaje to liczenie na dobrą wolę gwaranta... różnie z tym bywa. Kolega sprzedawał swoje auto, które jako nowe w ASO kupił i tylko tam serwisował. Gdy przyszła pora sprzedaży jeden z klientów z miernikiem wyskoczył i wyszło, że tył auta ma lakier sporo grubszy niż gdzie indziej. początkowo ASO wariata strugało ale jak zaczął łazić to tu, to tam to bardzo szybko odkupiło za cenę rynkową, a nie jak to ma w zwyczaju za swoją. Jak będzie zależeć na opinii to załatwia temat po cichu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danielei_punto Napisano 16 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2016 różnie z tym bywa. Kolega sprzedawał swoje auto, które jako nowe w ASO kupił i tylko tam serwisował. Gdy przyszła pora sprzedaży jeden z klientów z miernikiem wyskoczył i wyszło, że tył auta ma lakier sporo grubszy niż gdzie indziej. początkowo ASO wariata strugało ale jak zaczął łazić to tu, to tam to bardzo szybko odkupiło za cenę rynkową, a nie jak to ma w zwyczaju za swoją. Jak będzie zależeć na opinii to załatwia temat po cichu To na pewno - nie chodzi o to, że nie warto próbować, tylko że jesli sie uprą to argumentów za bardzo nie ma. Wbrew pozoromo sporo "fabrycznie nowych" aut jakieś tam przygody ma i nawet delaer, który sprzedaje konkretne auto, może o tym nie wiedzieć (choć często wie, bo musi sam te szkody usunąć). Byłoby fair, gdyby przy zakupie była informacja o tym, że to czy tamto zostało naprawione zanim auto trafiło do klienta - wtedy nie byłoby głupich sytuacji. Sam kiedyś kupiłem auto, które miało niefachowo naprawiony błotnik po drobnej szkodzie (nie było tego widać na poczatku, ale po jakims czasie zaczęło odłazić) i serwis spuścił mnie na drzewo na zasadzie: naprawiłeś sobie błotnik w stodole to teraz się martw. Raczej nie naprawiali tego u dealera, gdzie auto kupiłem, musiało być naprawione gdzieś wcześniej - ale salon ściągał to auto od innego dealera, itd. więc etapów pośrednich trochę było. Od tego czasu po prostu przy odbiorze auta korzystam z czujnika grubości lakieru, żeby było wiadomo na czym się stoi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wesol Napisano 16 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2016 Nie ma opcji, żeby to od gowienka...ciekaw jestem jak rozwinie się akcja. Najnowsza informacja z ASO, naprawa z tytułu gwarancji, szczegółów nie znam, pewnie będą lakierowane elementy. Zobaczy co wyjdzie i jak im wyjdzie Pytanie co dalej, jeśli takie kwiatki zaczną wychodzić na kolejnych elementach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rylu Napisano 16 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2016 Ja bym pomierzył auto przed tym zabiegiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Krawiec Napisano 16 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2016 Ja bym pomierzył auto przed tym zabiegiem. ASO pewnie zmierzyło. Przy zgłaszaniu problemu. Przynajmniej ja tak miałem w przypadku Yeti... Krawiec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KYRTAP Napisano 17 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2016 Najnowsza informacja z ASO, naprawa z tytułu gwarancji, szczegółów nie znam, pewnie będą lakierowane elementy. Zobaczy co wyjdzie i jak im wyjdzie Pytanie co dalej, jeśli takie kwiatki zaczną wychodzić na kolejnych elementach. Pytanie co z utratą wartości takiego auta? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mdyrka Napisano 19 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2016 Pytanie co z utratą wartości takiego auta? Odpowiedź ASO: auto lakierowane w autoryzowanym serwisie nie traci na wartości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
teg Napisano 20 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2016 Odpowiedź ASO: auto lakierowane w autoryzowanym serwisie nie traci na wartości Ja bym rzecznika praw konsumenta zapytał o opinię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mdyrka Napisano 20 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2016 Ja bym rzecznika praw konsumenta zapytał o opinię Masz oczywiscie prawo. Ale taka opinia niestety nie jest wiążaca... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 20 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2016 Ja bym rzecznika praw konsumenta zapytał o opinię ale w jakim celu? Oczekujesz, że dealer/importer oprócz naprawy gwarancyjnej jeszcze coś dopłaci? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
teg Napisano 20 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2016 Ja w ogóle nie piszę o korzystaniu z gwarancji w tym wypadku, właśnie dlatego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sedicivalv0le Napisano 20 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2016 Niezle. Chyba z wiadra ptaki sraly albo w zoo zaparkowala... zart jakis z tym guano chyba. Wyglada jak peknieta szpachla na pracujacym elemencie dokładnie , to wygląda jak odpadająca szpachla , gdzieś się to auto uszkodziło dilerowi i rzeźbił przed sprzedażą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.