Skocz do zawartości

historiapojazdu.gov.pl widzieli ?


bengamin

Rekomendowane odpowiedzi

Zahibernowany?

 

Od ponad dwóch lat AK wie, a Ty dopiero teraz się dowiedziałeś?

 

I jeszcze szukajki nie umie obsługiwać.

 

https://forum.autokacik.pl/index.php/topic/368981-sprawd%C5%BA-swoje-auto/?hl=historiapojazdu.gov.pl

no właśnie szukajka nie znalazła, dlatego napisałem

ps. nie zahibernowany a po powrocie z wakacji ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie szukajka nie znalazła, dlatego napisałem

ps. nie zahibernowany a po powrocie z wakacji ;)

 

to chyba miales dlugie wakacje na koszt panstwa... nikt inny nie bywa na az tak dlugich wakacjach ;)

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak sądzę, czas jest więc do grudnia  :phi:

swoją drogą to auto do tego czasu zmieni ze 2x właściciela - leasing>handlarz>szczęśliwy nabywca  :skromny:

Ja już po przeglądzie i autentyczny przebieg zarejestrowany :)

Zresztą wcześniej miałem Yaris na przeglądzie i też przebieg poszedł do systemu.

Gdy sprzedawałem miała 202 tys. km na blacie i z ogłoszenia tylko jeden kupiec zadzwonił, ale kupił ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre, zwłaszcza że co druga osoba cofa przebieg przed przeglądem co roku  :hehe:  :ok:

 

ja nie musiałem - w zeszłym roku nie wpisali - oddałem auto do ASO na przegląd doroczny i poprosiłem o przegląd na SKP - serwis ma własną SKP ale jakieś 10 km dalej - podejrzewam że auto nawet tam nie było - co najwyżej DR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Latam czasem lawetą która rocznie robi jakieś 200kkm  :totalszok: ale oczywiście po 2 latach na liczniku ma tylko 160. W sumie to i tak dużo.  ;] 

 

Ja sumie to nie wiem czy znam kogoś kto uczciwie wpisuje przebiegi na tych badaniach technicznych  :hmm:  :hmm:  :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmień znajomych ;]

 

Jak kupują auta używane to nie dojdziesz do prawdziwego przebiegu, no nie dojdziesz  :nie_wiem:

Chociaz znam też takiego co kupił nowe z salonu i juz od pierwszego roku cofa ;] (bo ma badania techniczne co rok od nowosci, a nie po trzech latach)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współczuję znajomych ;]

 

Ja tylko obserwuje :skromny: , osobiscie jeżdzę swoimi autami średnio 8kkm rocznie to nie muszę cofać , a raczej muszę dołożyć bo jak mówię że tylko do kościoła to nie wierzą...

 

Chociaz jak niedawno kolega kupił 14-letnie Audi (znaczy nie moje, inne) z przebiegiem 180kkm, to od razu chciał dołożyć z 40kkm chociaz bo mówił ze za bardzo widać że kombinowane ;]

Edytowane przez Jay
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Jak kupują auta używane to nie dojdziesz do prawdziwego przebiegu, no nie dojdziesz 

Może w niemieckich autach nie dojdziesz ale w tych mniej popularnych i zarazem tańszych (znaczy na F) cofają tylko przebieg w liczniku a zostaje jeszcze np sterownik silnika czy centrala airbag i da się dojść. Podejrzewam zresztą, że i w tych najnowszych niemieckich to cofanie już takie proste (i tanie) nie jest ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre, zwłaszcza że co druga osoba cofa przebieg przed przeglądem co roku  :hehe:  :ok:

 

Co druga osoba w Twoim otoczeniu - dodaj ;)

Bo np w moim - żadna.

I tak, na następnym przeglądzie zarejestrują u mnie ponad 300.000 - i jak ja sprzedam to auto? ;) No nie sprzedam...

Ale co zrobić, kantowanie nie jest w moim stylu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może w niemieckich autach nie dojdziesz ale w tych mniej popularnych i zarazem tańszych (znaczy na F) cofają tylko przebieg w liczniku a zostaje jeszcze np sterownik silnika czy centrala airbag i da się dojść. Podejrzewam zresztą, że i w tych najnowszych niemieckich to cofanie już takie proste (i tanie) nie jest ;]

 

W niemieckich od dobrych 20 lat jest przebieg zapisywany nie tylko w liczniku, ale tez tak jak piszesz w innych miejscach ;)

 

Co druga osoba w Twoim otoczeniu - dodaj ;)

Bo np w moim - żadna.

I tak, na następnym przeglądzie zarejestrują u mnie ponad 300.000 - i jak ja sprzedam to auto? ;) No nie sprzedam...

Ale co zrobić, kantowanie nie jest w moim stylu...

 

No nie sprzedasz w dobrej cenie... nawet jak masz auto super zadbane i w stanie bdb (bo 300kkm to nic wielkiego)... ale klienci wola kupic cofniete niz to Twoje... taka prawda  :no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co druga osoba w Twoim otoczeniu - dodaj ;)

Bo np w moim - żadna.

I tak, na następnym przeglądzie zarejestrują u mnie ponad 300.000 - i jak ja sprzedam to auto? ;) No nie sprzedam...

Ale co zrobić, kantowanie nie jest w moim stylu...

 

Albo żadna albo nikt ci się nie przyzna, że cofnął.

Albo jeżdzą po 10-15 tyś rocznie to nie ma sensu robić "korekty licznika".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie sprzedasz w dobrej cenie... nawet jak masz auto super zadbane i w stanie bdb (bo 300kkm to nic wielkiego)... ale klienci wola kupic cofniete niz to Twoje... taka prawda  :no:

 

Zgadza się - cofający liczniki do tego doprowadzili. Nie mówię, że handlarze, bo prywatni też cofają.

Nigdy nie zgodzę się z opinią, że to kupujący są winni takiego stanu rzeczy. To wszystko przez sprzedających, którzy chcą jak najwięcej zarobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czemu co rok?

 

Tak mu wbili to tak musiał ;) Dużo aut ma pierwsze badanie po roku a nie po trzech... zalezy co mu wbiją w dowód...

 

Zgadza się - cofający liczniki do tego doprowadzili. Nie mówię, że handlarze, bo prywatni też cofają.

Nigdy nie zgodzę się z opinią, że to kupujący są winni takiego stanu rzeczy. To wszystko przez sprzedających, którzy chcą jak najwięcej zarobić.

 

Zarobić??? A jest jakakolwiek różnica w cenie miedzy przebiegiem 200kkm a 300kkm? Nie ma zadnej. Nic sie nie zarabia na tym. To nie kwestia zarabiania, to kwestia czy w ogole sprzeda czy w ogole nie sprzeda. Klient nie kupi auta z przebiegiem 300kkm nawet w idealnym stanie, bo woli nawet trupa ale zeby mial 200kkm. Klient chce zeby mu cofnac przebieg i tyle.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Może ma lpg lub jeździ na L-ce to wtedy musi;-)

 

Nie musi, ostatnio oglądałem samochód gdzie użytkownik 2 tygodnie przed przeglądem po 5 latach wbił lpg do DR zaraz przed końcem przeglądów żeby nie robić przeglądu co rok. Wlew schowany, więc jaki policjant mu sprawdzi że ma lpg. Ludzie kombinują na potęgę, zresztą po aucie było widać jak użytkownik oszczędzał na nim. Odpuściliśmy po wstępnych oględzinach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:hehe:  ;l  ;l  ;l

 

Jasne. Wg jayów handlarzy na pewno, a auta w ogóle się nie zużywają. No bo te kręcone mają po 500kkm i jeżdzą z 186kkm na liczniku, znaczy się nie psują... masakra co za człowiek. 

 

Dziwię się, że niektórzy zniżają się do jego poziomu podejmując z nim dyskusję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie musi, ostatnio oglądałem samochód gdzie użytkownik 2 tygodnie przed przeglądem po 5 latach wbił lpg do DR zaraz przed końcem przeglądów żeby nie robić przeglądu co rok. Wlew schowany, więc jaki policjant mu sprawdzi że ma lpg. Ludzie kombinują na potęgę, zresztą po aucie było widać jak użytkownik oszczędzał na nim. Odpuściliśmy po wstępnych oględzinach.

 

Musi,tylko jak zwykle lamie przepisy.

Mi zapomnieli po montażu LPG skrocic okres przegladow, sam się upomniałem przy kolejnej wizycie w WK.

W razie jakiegokolwiek ale, pojazd taki traktowany powinien być jak bez ważnego przeglądu.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musi,tylko jak zwykle lamie przepisy.

Mi zapomnieli po montażu LPG skrocic okres przegladow, sam się upomniałem przy kolejnej wizycie w WK.

W razie jakiegokolwiek ale, pojazd taki traktowany powinien być jak bez ważnego przeglądu.

?? ale po co? nie masz na co wydawać kasy? haha.

jak się obawiałeś o szczelnośc instalacji to można było podjechać po roku na SKP i sprawdzić tylko to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

?? ale po co? nie masz na co wydawać kasy? haha.

jak się obawiałeś o szczelnośc instalacji to można było podjechać po roku na SKP i sprawdzić tylko to.

Poza ewentualna szkoda z AC nie obawiałem się niczego.

 

Instalacje regularnie serwisowałem u jej producenta, któremu jakos bardziej wierzyłem niż SKP.

Edytowane przez ZUBERTO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie musi, ostatnio oglądałem samochód gdzie użytkownik 2 tygodnie przed przeglądem po 5 latach wbił lpg do DR zaraz przed końcem przeglądów żeby nie robić przeglądu co rok. Wlew schowany, więc jaki policjant mu sprawdzi że ma lpg. Ludzie kombinują na potęgę, zresztą po aucie było widać jak użytkownik oszczędzał na nim. Odpuściliśmy po wstępnych oględzinach.

Wg przepisów musi, ale ludzie są różni i każdy orze jak może ale wszystko do czasu.Starczy że by miał stłuczkę lub ktoś w niego przywalił i obudzi się z ręką w nocniku bo ubezpieczyciel sie wypnie z powodu braku głupiego wpisu w DR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.