Skocz do zawartości

Wjeżdżanie tyłem pod dystrybutor paliwa


Polarny

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, spad napisał:

 

Ty to tylko nie widzisz problemu jak staniesz idealnie równo z dystrybutorem i w odległości nie większej niż metr żeby nie musieć włożyć w to totalnie żadnego wysiłku. A to obciera, a to daleko, a to najeżdżasz na węże. Tankuje jak mi pasuje i nigdy nie obcierałem auta, druga ręka pomaga, spróbuj. Nigdy nie najechałem na wąż od benzyny lub ropy. Nawet jak bardzo blisko podjeżdżam pod dystrybutor bo wlew mam po drugiej stronie to zawsze tak się zmieszczę, że wychodzę swobodnie.

 

trochę zależy od auta, niektóre wlew mają dość mocno cofnięty i wtedy może brakować ;)

 

1396383082-berlingo.jpg

 

jak nie ma miejsca od strony wlewu to też często robię nawrotkę w ostateczności tyłem 

raz się zdarzyło że nie zwrócili mi uwagę że tak nie wolno 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Polarny napisał:

Przewód nie jest na tyle długi, żeby nim nie szorować po aucie.

A co do kupowania auta z wlewem po lewej - już pisałem, dlaczego to rozwiązanie jest bez sensu.

Trzeba do przodu podjechac i nic nie szoruje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Przypal napisał:

A jak typ nie ciągnie na siłę, tylko spokojnie, bez spinki, bo dobrze podjechał to co? Też mu się :wpysk: należy?

Nie każdy dystrybutor jest przystosowany do tankowania " ze złej " strony. Widziałem pacjentów co na siłę naciągali wąż by dostał do wlewu :facepalm:  A wąż może się naciągnąć nawet o 200 % swojej długości jak się bardzo ktoś postara :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, kaczorek79 napisał:

Na niektórych stacjach nie da się tyłem podjechać, bo dystrybutor nawet się nie uruchomi.

 

Dlaczego mialby sie nie uruchomic? 8]

Ja dosc czesto objezdzam dookola i tamkuje "pod prad", jeszcze nigdy nie bylo problem..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Polarny napisał:

W sensie raz zdarzyło się, że zwrócili uwagę?

Uzasadniali to jakoś, czy tak im się wydawało?

Może mają jakis wewnętrzny regulamin? Coś jak shell dla motocyklistów. Musisz zdjąć kask i zejść z motonga 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Polarny napisał:

W sensie raz zdarzyło się, że zwrócili uwagę?

Uzasadniali to jakoś, czy tak im się wydawało?

 

Na Orlenie w Połańcu miałem taka akcje

juz nie pamietam czy cofnąłem czy zrobiłem zawrotkę

podszedl gość z obsługi i kazał stanąć zgodnie z dopuszczonym ruchem

wiecej nie próbowałem tam stawać pod prąd 

mnie pamietam czy jakoś to argumentował 

wez pod uwagę ze sporo stacji ma jednokierunkowy ruch

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stan prawny Twojego problemu nie istnieje.
Przyjęło się jednak że podjezdzanie tyłem to buractwo :ok: a jak już widzę debili naciagajachych na siłę wąż od dystrybutora by zatankować z drugiej strony, to mam chęć wyjść i trzepnąć ich w łeb.:ok:

Nie dalej jak wczoraj podjechalem do dystrybutora z prawej strony, tak samo mam wlewy ( z prawej strony) oba węże byly na tyle długie ze ani nie musiałem przytrzymywać reka ani nic nie obcierało. W związku z tym jaki masz problem? Kolegom próbującym merytorycznie rozmawiac z twórcą wątka gratuluje ;D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, mokrii napisał:


Nie dalej jak wczoraj podjechalem do dystrybutora z prawej strony, tak samo mam wlewy ( z prawej strony) oba węże byly na tyle długie ze ani nie musiałem przytrzymywać reka ani nic nie obcierało. W związku z tym jaki masz problem? Kolegom próbującym merytorycznie rozmawiac z twórcą wątka gratuluje ;D

Nie każdy dystrybutor jest do tego przystosowany :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Maciej__ napisał:

 

Dlaczego mialby sie nie uruchomic? 8]

Ja dosc czesto objezdzam dookola i tamkuje "pod prad", jeszcze nigdy nie bylo problem..

 

Godzinę temu, tomata napisał:

Gdzie są takowe? Bo pierwsze słyszę o takich :hmm:

Na dwóch różnych stacjach Lukoil, raz jechałem ja, raz moja żona. Zatankowałem lpg, chciałem wlać jeszcze benzynę. Dwa dystrybutory "z mojej strony" były zajęte, więc objechałem dookoła do trzeciego i podczas włożenia pistoletu do wlewu pojawiła się informacja o błędzie. Powtórzyłem jeszcze dwa razy i to samo. Poszedłem do kasy i gość powiedział, że muszę się odwrócić, bo dystrybutor się blokuje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie czy nie blokujesz kogoś w ten sposób zamiast grzecznie pcozekać. Ja np wk...nerwiam się jak mam odjechać a ktoś właśnie tak mi podjedzie bo ja stoję z tyłu a przede mną dystrybutor jest wolny. Do tego dojdzie jakiś hot-dog + toaleta i 10 min czekania :ogien:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja miałem śmieszną sytuację jak podjeżdżam pod dystrybutor a tutaj na czołowkę z drugiej strony od tyłu stacji (ale przodem auta) podjezdża koleś jakimś autem. Chwila zawahania kto puszcza a kto wjeżdża i koleś odstąpił. Co ciekawe podjechał najpierw jako pierwszy tak jak ja ale on miał wlew z drugiej strony więc odjechał żeby zrobić zawrotkę i w miedzyczasie ja mu miejsce zająłem. Peszek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie..wyluzujcie! Kolega zadal proste pytanie a napadlo na niego stado cynikow i przesmiewcow..

Jak to mowia nie ma glupich pytan a tylko glupie odpowiedzi...

Wystarczylo napisac ze nie ma nic w przepisach na ten temat i tyle

Tak jak przy parkowaniu - mozna tylem albo przodem.

Zebym wam nieco utrudnic..Ciekawe jednak jakby przy takim wjezdzie tylem pod dystrybutor zdarzyla sie stluczka.z tym autem co stalo i odjezdzalo od drugiego dystrybutora za tym do ktorego ktos podjezdzal tylem...-kogo byla by wina?  Czesto jest tak ze mamy jakby w jednym rzedzie 2 stanowiska do tankowania... Bo skoro nie ma nic w przepisach o tym ze nie mozna podjezdzac tylem...to kogo wina..no wlasnie?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Pyrekcb napisał:

Na stacjach najczęściej jest ruch jednokierunkowy.

Jestem w stanie zrozumieć, że na takim byłym CPNie, gdzie ledwo dwa pojazdy wchodzą, ciężko jest podjechać "tyłem", bo to powoduje zator.

Ale na nowoczesnej stacji, gdzie jest hektar pola? Wjazd i wyjazd jest jednokierunkowy ale założenie, że na placu obowiązuje jeden kierunek jest chyba lekko przesadzone :phi:

Podjeżdżam na Statoilu pod firmą najczęściej pod automatyczny dystrybutor, a że jest tylko jeden, to czasami przodem, a czasami tyłem i nikt mi jeszcze złego słowa nie powiedział ;)

Ale jak będę następnym razem, to się kobiety za ladą zapytam ;]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Polarny napisał:

Zgadzam się.

Zadałem proste pytanie o stan prawny i same problemy tylko.

No dobra, a skad pomysl na taki watek? 

Ktos Ci zwrocil uwage, ze tak nie wolno?

 

Nie raz podjezdzalem tylem i nigdy nikt nic nie mowil, wiec nawet nie przyszlo mi do glowy, ze komus moze to przeszkadzac.

Tym bardziej, ze do tej pory nie wiedzialem, ze to buractwo, a dystrybutory "lewe" sa po, zeby staly i czekaly sobie wolne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Ryb napisał:

 

Ja lubię. Po co mam sam tankować? 

 

Po to żeby nie oblać całego błotnika olejem napędowym.

Co ktoś podchodził i chciał nalać oblewał mi zawsze od klapki w dół.

 

Raz gość był tak nachalny że musi wyrobić plan i muszę zatankować paliwo premium, nie chciał odpuścić, musiałem kierownika prosić żeby coś z nim zrobili bo idiota zupełny 8]

Podsumowując, wole niestety sam, lejkowi w 99% nie znają się nawet na nalewaniu paliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, spad napisał:

 

Ty to tylko nie widzisz problemu jak staniesz idealnie równo z dystrybutorem i w odległości nie większej niż metr żeby nie musieć włożyć w to totalnie żadnego wysiłku. A to obciera, a to daleko, a to najeżdżasz na węże. Tankuje jak mi pasuje i nigdy nie obcierałem auta, druga ręka pomaga, spróbuj. Nigdy nie najechałem na wąż od benzyny lub ropy. Nawet jak bardzo blisko podjeżdżam pod dystrybutor bo wlew mam po drugiej stronie to zawsze tak się zmieszczę, że wychodzę swobodnie.

W Vectrze faktycznie to nie stanowi problemu, natomiast jakby się nie starał to muszę naciągać wężę żeby w ten sposób zatankować, szczególnie uciążliwie przy ON bo wąż potrafi być nieźle umorusany ropą i brudem, a do tego można sobie wokół wlewu porysować, to też w razie W wjeżdżam tyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, AstraC napisał:

W Vectrze faktycznie to nie stanowi problemu, natomiast jakby się nie starał to muszę naciągać wężę żeby w ten sposób zatankować, szczególnie uciążliwie przy ON bo wąż potrafi być nieźle umorusany ropą i brudem, a do tego można sobie wokół wlewu porysować, to też w razie W wjeżdżam tyłem.

 

Ale nie założyłeś z tego powodu wątku, prawda? ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, kiziuk napisał:

Jestem w stanie zrozumieć, że na takim byłym CPNie, gdzie ledwo dwa pojazdy wchodzą, ciężko jest podjechać "tyłem", bo to powoduje zator.

Ale na nowoczesnej stacji, gdzie jest hektar pola? Wjazd i wyjazd jest jednokierunkowy ale założenie, że na placu obowiązuje jeden kierunek jest chyba lekko przesadzone :phi:

Podjeżdżam na Statoilu pod firmą najczęściej pod automatyczny dystrybutor, a że jest tylko jeden, to czasami przodem, a czasami tyłem i nikt mi jeszcze złego słowa nie powiedział ;)

Ale jak będę następnym razem, to się kobiety za ladą zapytam ;]

 

 

Pytanie było o przepisy - o ile na jednokierunkowej o małym ruchu (tu pytanie, czy stacja się łapie?) można cofać, to wjeżdżać pod prąd już raczej nie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Koonrad napisał:

podszedl gość z obsługi i kazał stanąć zgodnie z dopuszczonym ruchem

wiecej nie próbowałem tam stawać pod prąd 

mnie pamietam czy jakoś to argumentował 

wez pod uwagę ze sporo stacji ma jednokierunkowy ruch

Czyli jednak warto było zapytać, bo są sytuacje, gdzie jest to w jakiś sposób niedopuszczalne.

Chociaż nie wiem, co ma do tego jednokierunkowy ruch - cofając jadę przecież zgodnie "z prądem".

13 godzin temu, mokrii napisał:

oba węże byly na tyle długie ze ani nie musiałem przytrzymywać reka ani nic nie obcierało. W związku z tym jaki masz problem?

Żaden. To inni wymyślają sztuczne problemy, bo nie potrafią przeczytać, jak brzmiało pytanie.

12 godzin temu, lucash napisał:

Pytanie czy nie blokujesz kogoś w ten sposób zamiast grzecznie pcozekać.

Tego totalnie nie rozumiem. Skoro byłem pierwszy, to tankuję wcześniej. To się nazywa blokowanie? Powinienem wszystkich przepuszczać?

Dodam, że po zatankowaniu od razu zwalniam miejsce i ew. zakupy, hot-dogi itp. robię po owym zwolnieniu miejsca. Ale to osobny temat.

12 godzin temu, 1Marek1 napisał:

No to ja miałem śmieszną sytuację jak podjeżdżam pod dystrybutor a tutaj na czołowkę z drugiej strony od tyłu stacji (ale przodem auta) podjezdża koleś jakimś autem.

Twoje pierwszeństwo - jedziesz zgodnie z ruchem.

Godzinę temu, komandos80 napisał:

No dobra, a skad pomysl na taki watek?

Z wyobraźni. Zresztą - jak widać - pomysł słuszny, bo kilka głosów o problemach przy podjeżdżaniu z drugiej strony się pojawiło.

20 minut temu, spad napisał:

Ale nie założyłeś z tego powodu wątku, prawda?

Udzielanie się i czytanie wątków póki co nie jest obowiązkowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Pyrekcb napisał:

Pytanie było o przepisy - o ile na jednokierunkowej o małym ruchu (tu pytanie, czy stacja się łapie?) można cofać, to wjeżdżać pod prąd już raczej nie.

Ale stacja nie jest drogą publiczną. Więc jeśli nie postawią sobie własnego oznakowania, to innych obwarowań nie widzę zwłaszcza, że podjechanie tyłem pod dystrybutor nie wyczerpuje mi znamion zagrożenia bezpieczeństwa ruchu ;]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, kiziuk napisał:

Ale stacja nie jest drogą publiczną. Więc jeśli nie postawią sobie własnego oznakowania, to innych obwarowań nie widzę zwłaszcza, że podjechanie tyłem pod dystrybutor nie wyczerpuje mi znamion zagrożenia bezpieczeństwa ruchu ;]

 

 

Przy takim założeniu cała dyskusja jest bezzasadna. ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, komor napisał:

Po to żeby nie oblać całego błotnika olejem napędowym.

Co ktoś podchodził i chciał nalać oblewał mi zawsze od klapki w dół.

 

Mi nigdy nie oblał. Za to sam sobie kiedyś oblałem.  :hehe:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Polarny napisał:

Żaden. To inni wymyślają sztuczne problemy, bo nie potrafią przeczytać, jak brzmiało pytanie.

misiu kolorowy - jak juz cytujesz, to sprawdz jeszcze kontekst wypowiedzi oraz do kogo była skierowana :skromny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Pyrekcb napisał:

Przy takim założeniu cała dyskusja jest bezzasadna

Potrzebne jest jeszcze założenie, że inne przepisy tego nie regulują.

8 minut temu, mokrii napisał:

misiu kolorowy - jak juz cytujesz, to sprawdz jeszcze kontekst wypowiedzi oraz do kogo była skierowana

Już tyle się naczytałem odpowiedzi nie na temat, zdradzających nierozumienie podstawowych kwestii, że czasami odpowiem z rozpędu. Twoja była łudząco podobna do tamtych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, kiziuk napisał:

Ale stacja nie jest drogą publiczną. Więc jeśli nie postawią sobie własnego oznakowania, to innych obwarowań nie widzę zwłaszcza, że podjechanie tyłem pod dystrybutor nie wyczerpuje mi znamion zagrożenia bezpieczeństwa ruchu ;]

 

 

Czy by aby na pewno? Gdzieś w listopadzie zmęczony po długiej trasie wjechałem pod zakaz wjazdu właśnie w obrębie niepublicznej stacji paliw;) No nie zauważyłem tego znaku i tyle. Pech chciał, że akurat :czujnik: właśnie wtedy zajadali się hot-dogami i jeden z nich zapytał którędy tu wjechałem. Zaoferował mi za ten wjazd 200zł i 10 punktów ale po dłuższej przepychance słownej jakoś odpuścił. Jelenia szukał czy ma takie prawo do karania za wykroczenia w ruchu na stacjach? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, kaczorek79 napisał:

gość powiedział, że muszę się odwrócić, bo dystrybutor się blokuje. 

 

Z zaplecza lub z sąsiedniego stanowiska kasowego nie usłyszałeś (mniej lub bardziej stłumionego) hahaha?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, norbert123 napisał:

Zebym wam nieco utrudnic..Ciekawe jednak jakby przy takim wjezdzie tylem pod dystrybutor zdarzyla sie stluczka.z tym autem co stalo i odjezdzalo od drugiego dystrybutora za tym do ktorego ktos podjezdzal tylem...-kogo byla by wina?  Czesto jest tak ze mamy jakby w jednym rzedzie 2 stanowiska do tankowania... Bo skoro nie ma nic w przepisach o tym ze nie mozna podjezdzac tylem...to kogo wina..no wlasnie?

 

Udajesz, że nie wiesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, tomata napisał:

Jak potrafi zablokowac to chyba i odblokować?

 

Jeżeli mają wytyczne dotyczące podjeżdżania pojazdów - np. nie może być auto tyłem pod dystrybutorem, to potrafi odblokować ale nie odblokuje dopóki auto nie będzie postawione tak, jak powinno być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Czytam sobie ten wątek i coraz bardziej się boję jechać zatankować...
;l


Ja dzisiaj tak się zestresowałem, że podjechałem na stanowisko TIR ... na pozostalych stały po 2-3 auta w kolejce, a to jedno puściutkie. Nawet się zastanawiałem, czy na stacji same NoPB się zjawiły, ale nie - tak 50/50. Dlaczego nikt tam nie tankował ? Patrzyłem nawet czy nie ma tam jakiegoś znaku "tylko dla TIR" ... Albo czy w krzakach się jakiś tirowiec nie przyczaił z gazrurką. Nic.

A, zapomniałbym - 2 sztuki stały na stanowiskach "pod prąd", ale nikt się nie burzył. Na dwóch innych węże latały po klapach, i co ciekawe - tankowały takie raczej filigranowe kobitki ...

Wysłane z mojego LG-V490 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, motomouse napisał:

 


Ja dzisiaj tak się zestresowałem, że podjechałem na stanowisko TIR....Nawet się zastanawiałem, czy na stacji same NoPB się zjawiły, ale nie - tak 50/50. Dlaczego nikt tam nie tankował ? 
 

 

Pewnie dlatego że taki pistolet od dystrybutora tir, to co najwyżej do zbiornika płynu chłodniczego wejdzie, a nie do wlewu paliwa osobówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.