Skocz do zawartości

Nowa Vitara


Camel

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 6.07.2023 o 22:26, Camel napisał(a):

Ma ktoś może nową Vitare 1.4 mld hybryd - ile to pali ?

Chce kupić wersje bieda za 90kpln. Tylko ma być ekonomiczne :) 

PS

A może gaz jeszcze zapodać - nada się ? wtrysk jaki ma ?

Kolega kupił teraz 2019 za 73kpln, 70kkm przebiegu, pali 6-7 litrów na dojeździe do roboty 15km po mieście, 1.4 turbo 140KM. Przyjemne auto. Nie wiem jaka wersja ale ma grzane stołki i automatyczną klimę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.07.2023 o 16:48, bartekm napisał(a):

Kupujesz Suzuki, żeby nie rdzewiało? Twardy jesteś :palacz:

Nie ma co dramatyzować, to już nie te czasy. Po pięciu latach i 90 000 kilometrów w naszych warunkach, nie konserwowana Vitara wyglądała jak poniżej. Gdyby nie stalowe łapki przewodów przykręcane do podwozia, to w zasadzie nie byłoby się czego czepiać. 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.07.2023 o 22:27, vavoom napisał(a):

Nie ma co dramatyzować, to już nie te czasy. Po pięciu latach i 90 000 kilometrów w naszych warunkach, nie konserwowana Vitara wyglądała jak poniżej. Gdyby nie stalowe łapki przewodów przykręcane do podwozia, to w zasadzie nie byłoby się czego czepiać. 

Fakt, gdyby nie korozja, to nie było by się do czego przyczepić, że koroduje :phi:

 

Dlatego przyjechał na konserwację. Właściciel wydaje pieniądze na konserwację nierdzewiejącego auta. :oki:

 

Nie ma co zaklinać rzeczywistości. Japończyki nie mają ocynku, nawet cieniutkiego a lakier jest kładziony bardzo oszczędnie i rdza je zjada. 

Przy dzisiejszych cenach aut profilaktyka antykorozyjna zaczyna mieć sens jak w PRL. 

 

Edytowane przez ghost2255
  • Lubię to 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Camel napisał(a):

Jakbyś opisał w 2 zdaniach bo na wyjeździe jestem i słabo widzę: Max miasto ile i trasa ?

Nie wiem ocb z tą rozdzielczością, w galerii w telefonie normalnie widać. W trasie lokalnej, tzn prędkości poniżej 100 możesz zejść nawet <5, takie 4.8 trasa Wieliczka Zakopane i z powrotem mam powtarzalnie, tak samo z wypraw w Beskidy. Po mieście (Kraków) to tak 5.6-5.8, przelotowa 120 to ok. 6.3, bite 4 godziny ciągiem na tempomacie 145 km/h wyszło mi 7.3. ogólnie jak jest płasko, to spalanie jest bajka. W moim pagórkowatym terenie spala więcej, ale jak wjeżdżam do Krakowa spalanie zawsze spada.

Edytowane przez Pito
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.07.2023 o 17:08, Camel napisał(a):

Jakbyś opisał w 2 zdaniach bo na wyjeździe jestem i słabo widzę: Max miasto ile i trasa ?

Zedytowalem tam powyżej ta tabelkę, lepsza rozdzielczość. Masz kolumnę ze średnim spalanie ze stacji, z licznika (pokrywa się zaskakująco dokładnie, Suzuki nie kantuje) i czasem opis co to za warunki (trasa, dojazdy po mieście, lokalne wycieczki itp)

 

 

Edytowane przez Pito
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ghost2255 napisał(a):

Nie ma co zaklinać rzeczywistości. Japończyki nie mają ocynku, nawet cieniutkiego a lakier jest kładziony bardzo oszczędnie i rdza je zjada. 

Z samochodów japońskich marek, ocynkowane są tylko niektóre Nissany (te spokrewnione  Renault).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, ghost2255 napisał(a):

Fakt, gdyby nie korozja, to nie było by się do czego przyczepić, że koroduje :phi:

 

Dlatego przyjechał na konserwację. Właściciel wydaje pieniądze na konserwację nierdzewiejącego auta. :oki:

 

Nie ma co zaklinać rzeczywistości. Japończyki nie mają ocynku, nawet cieniutkiego a lakier jest kładziony bardzo oszczędnie i rdza je zjada. 

Przy dzisiejszych cenach aut profilaktyka antykorozyjna zaczyna mieć sens jak w PRL. 

 

Rozumiem, że inne samochody, w tym wieku, z takim przebiegiem i użytkowane w naszym klimacie nie mają żadnych ognisk na elementach dokręcanych do podwozia 👍

Któryś z kolegów pisał tu, że Toyota po sześciu latach miała całe rude podwozie - widzisz takowe w tym Suzuki?

Ocynk - oczywiście, że jest, 9-15 mikronów, przy czym jest to zupełnie inna struktura niż u producentów europejskich. Nie ma cynkowania galwanicznego, jest kataforeza, kąpiel karoserii w mieszance chemicznej, gdzie jednym ze składników jest cynk.

Co do właściciela - tak się składa, że to moje auto, a że mam zamiar nim jeździć 10-15 lat, to zdecydowałem się na konserwację - i przy takich założeniach zrobiłbym to z każdym innym samochodem.

Miałem też swego czasu Swifta (prod 2007), przez 13 lat - auto trzymane pod chmurką i na nadwoziu nie miał absolutnie żadnych problemów z korozją. Podwozie nie konserwowane, więc tam cudów nie było, ale też żadnej tragedii.

Proszę zatem nie bzdurzyć o zaklinaniu rzeczywistości, tylko nie powielać mitów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, vavoom napisał(a):

Któryś z kolegów pisał tu, że Toyota po sześciu latach miała całe rude podwozie - widzisz takowe w tym Suzuki?

  

Na youtubie jest trochę filmów z podwoziami nowych Toyot, a to co tam widać - woła o pomstę do nieba (i nie chodzi o brak ocynku).

 

11 godzin temu, vavoom napisał(a):

Ocynk - oczywiście, że jest, 9-15 mikronów, przy czym jest to zupełnie inna struktura niż u producentów europejskich. Nie ma cynkowania galwanicznego, jest kataforeza, kąpiel karoserii w mieszance chemicznej, gdzie jednym ze składników jest cynk.

 

Sam sprawdzałem, że miernik lakieru nie wykrywa ocynku np. na Toyotach i Suzuki, natomiast wykrywa ocynk np. na Renault i Citroenach.
Inna sprawa, że sama obecność ocynku niczego nie gwarantuje, bywały ocynkowane modele (np. Fiata i VW) które mimo to rdzewiały.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, donpedro napisał(a):

Z samochodów japońskich marek, ocynkowane są tylko niektóre Nissany (te spokrewnione  Renault).

 

Patrzac na wartosc rezydualna aut japonskich to raczej nie jest to kluczowa kwestia dla nabywcow...

Jak ktos chce jezdzic nascie lat, to zawsze moze zrobic konserwacje za kilka kPLN i tyle.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, donpedro napisał(a):

Sam sprawdzałem, że miernik lakieru nie wykrywa ocynku np. na Toyotach i Suzuki, natomiast wykrywa ocynk np. na Renault i Citroenach.

Jaki miernik? Swego czasu Duda z TVN Turbo testował jakiś nie tani miernik i mówił o tym, że właśnie z uwagi na inny skład/strukturę, miernik nie wykrywa ocynku na samochodach japońskich. 

 

 

31 minut temu, donpedro napisał(a):

Inna sprawa, że sama obecność ocynku niczego nie gwarantuje, bywały ocynkowane modele (np. Fiata i VW) które mimo to rdzewiały.

Dokładnie tak. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, vavoom napisał(a):

Jaki miernik? Swego czasu Duda z TVN Turbo testował jakiś nie tani miernik i mówił o tym, że właśnie z uwagi na inny skład/strukturę, miernik nie wykrywa ocynku na samochodach japońskich. 

 

Bo tam jest jakiś dziwny ocynk - bardziej specyficzna farba podkładowa.

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, rwIcIk napisał(a):

Bo tam jest jakiś dziwny ocynk - bardziej specyficzna farba podkładowa.

Zgadza się. Konkretnej kąpiel chemiczna, gdzie jednym ze składników jest cynk. 

 

eb7b7c56cb56f7ed.jpg

 

 

Edytowane przez vavoom
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, vavoom napisał(a):

Zgadza się. Konkretnej kąpiel chemiczna, gdzie jednym ze składników jest cynk. 

 

eb7b7c56cb56f7ed.jpg

 

 

@rwIcIk chyba pisał o mazdzie.

Jakieś 4-5 lat temu był "spór" pomiędzy przedstawicielami mazdy w Polsce, a dziennikarzem czy mazda jest ocynkowana. Z tego co pamiętam występuje tam cynk, ale nie jest to powłoka galwaniczna w klasycznym rozumieniu. 

Można poszukać racji stron (w sumie więcej niż dwóch, bo "mazda" próbowała "wciągnąć" w spór producenta mierników) i wyrobić sobie opinię. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ocynkowane nadwozie to pokryte warstwą nałożoną galwanicznie na blachę.

Kapiele we wszelakich chemikaliach i nakladanie farby z cynkiem to nie jest ocynk. Wedlug takich kryteriów to nawet Toyota bylaby ocynkowana.

14 godzin temu, vavoom napisał(a):

Ocynk - oczywiście, że jest, 9-15 mikronów, przy czym jest to zupełnie inna struktura niż u producentów europejskich. Nie ma cynkowania galwanicznego, jest kataforeza, kąpiel karoserii w mieszance chemicznej, gdzie jednym ze składników jest cynk.

J.w.

14 godzin temu, vavoom napisał(a):

Miałem też swego czasu Swifta (prod 2007), przez 13 lat - auto trzymane pod chmurką i na nadwoziu nie miał absolutnie żadnych problemów z korozją. Podwozie nie konserwowane, więc tam cudów nie było, ale też żadnej tragedii.

Juz nie raz było pisane, ze współczesne auta rzadko korodują z wierzchu. Dlatego czesto nie widac zaawansowania korozji, bo ona jest praktycznie tylko na podwoziu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, ghost2255 napisał(a):

Ocynkowane nadwozie to pokryte warstwą nałożoną galwanicznie na blachę.

Kapiele we wszelakich chemikaliach i nakladanie farby z cynkiem to nie jest ocynk

A " immersion in zinc electrolyte under current" czym jest? 

 

 

49 minut temu, ghost2255 napisał(a):

Dlatego czesto nie widac zaawansowania korozji, bo ona jest praktycznie tylko na podwoziu

No to wrzucałem film z rozebranym do goła podwoziem. Dodam, że ogrom kilometrów samochód przejechał po solnym błocie, jakie jest u nas standardem na drogach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, ghost2255 napisał(a):

Malowaniem kataforetycznym, które może być stosowane również na powierzchnie ocynkowane.

Malowanie kataforetyczne, ale czym?

I słuszna uwaga, że może być stosowane na powierzchnie ocynkowane - większość producentów używa do produkcji blach już ocynkowanych (nie wiem, jaką metodą), gdzie po procesach spawania i zgrzewania odtwarza się uszkodzone powłoki właśnie przez kataforezę.

Nie wiem, czy istnieją europejskie statystyki, ale dostępne są w sieci te z rynku indyjskiego, nawet tam użycie stali cynkowanej przez różnych producentów to mniej więcej 80% i nie ma znaczenia, czy jest to producent japoński, europejski czy koreański. 

 

Nie wypowiem się na temat innych marek japońskich, ale akurat z Suzuki mam kilkanaście lat doświadczenia, różne auta i zasada jest prosta - jak masz zamiar jeździć do 10 lat, to zapomnij w ogóle o temacie ocynku, konserwacji etc., nic się z autem nie stanie. 

Jeśli dłużej niż 10 lat - zrób konserwację, najlepiej całości, a opcjonalnie obszarów wszystkich mocowań na podwoziu - i wtedy zapomnij o temacie.

 

Prawdą jest oczywiście, że kiedyś auta tej marki gniły okrutnie, później były różnice pomiędzy produkcją japońską a węgierską, ale te czasy już minęły i dziś te auta mają przyzwoite zabezpieczenie antykorozyjne. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, chyba mnie przekonałeś  
Za oplem nie przepadam, ale Mokka tak mi robi, że chyba po urlopie ją kupię  czyli za około 10 dni  
Zobaczymy jak ten Purtech czy jakoś tak. I tak robię około 10 000 na rok więc chyba się nie rozpadnie przez 10 lat - właśnie rozrząd jest na chyba 160 000km i na ile lat maczany w oleju?  
poszukaj mojego watku na francuzach o wysuszonym 2008
PT wymieka zarowno w jezdzie autostradowej jak i w miescie

rozrzad 160 hahhahahah
nastawiaj sie na 60 raczej

kokega rudy zalapal sie na wymiane slupka... po wymianie auto raportuje pierwsze problemy po 40 kkm

7 lat moze oociagniesz jak bedziesz wymienial olej co 10 kkm ( nie co 12 lub15, ale co 10!) a rozrzad co 60kkm... do tego przed kazda wymiana oleju płukanka bo nagar zabija te silniki ze wzgledu na pare ficzerow konstrukcyjnych i pasek...

na 10 lat bym nie liczyl niestety moj 2015 kwalifikacja siknika do wymiany przy 99km żarl litr oleju na 1000km! pierwsze klekniecie z luszczacym sie paskiem orzy 60 kkm...choc sam oasek juz troche ogarneli od tamtego czasu

  • Lubię to 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.07.2023 o 09:36, Camel napisał(a):

Dlatego (jeszcze raz) szukam: mało palącego auta (samochodu), praktycznie bezobsługowego i fajnie jakby przez 10 lat podłogi rdza nie zżarła (bo poprzednia Corolla żony po 6 latach była czerwona od spodu).

I tak wyszła mi prastara Vitara 😁

Ja bym ci polecał wziąć Vitare na jazdę próbną. Nie wiem co jest, ale wsiadłem, przejechałem się i wiedziałem że to jest to. Wcześniej jeździłem T-rociem, było ok, ale malo miejsca i czułem sie przytloczony. W dodatku cena to było 88 vs 100. 

Jak się boisz korozji, to dorzuć 2000 i ci ją w ASO od razu zabezpieczą od spodu. Poza tym wygrywa bezawaryjnością. Tam wszystko działa, wszystko jest pod ręką.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Pito napisał(a):

Ja bym ci polecał wziąć Vitare na jazdę próbną. Nie wiem co jest, ale wsiadłem, przejechałem się i wiedziałem że to jest to.

 

Tak samo było u moich rodziców. Na tapecie był nowy Captur i Citroen C3. Podsunąłem pomysł Vitary.

"Eeeee taki dziadkowóz" powiedział tata lat 62 :]

Po jeździe przespał się z tematem i na następny dzień zamówił.

Wygrał głównie silnik- z MH niebywałe elastyczny i zrywny.

Cała reszta Vitary była po prostu wystarczająco dobra.

Dziś trochę żałuję, że nie namówiłem rodziców na automat- teraz autem jeździ głównie mama i dla niej to byłoby wygodniejsze. A automaty to wtedy (2021r) były klasyczne hydrokinetyki, ponoć trwałe.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, sowik85 napisał(a):

A automaty to wtedy (2021r) były klasyczne hydrokinetyki, ponoć trwałe

Ja jeździłem też na próbę automatem. Z perspektywy czasu trochę żałuję, ale wtedy chwilę wcześniej jeździłem T-Rociem z DSG, który chodzi jak bajka. Potem wsiadłem do Vitary, wyskoczyłem na lewy pas z butem w podłodze, nim poprzelaczalo biegi to już mnie z tyłu zmrugali :) i stwierdziłem że szkoda tych paru tysięcy. 

Za to co do trwałości - podobno wieczna, co jest niebywałym plusem w porównaniu z DSG

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Fili_P napisał(a):
W dniu 7.07.2023 o 10:03, donpedro napisał(a):
Clio Hybrid.
Jest wyraźnie większe niż Yaris Hybrid, mimo że to ten sam segment B.

a już cos wiadomo o zastosowanym tam niby sprzegle kłowym w fukncji czasu?

W Clio Hybrid sprzęgła nie ma wcale, bo jest niepotrzebne:
- samochód rusza zawsze na samym silniku elektrycznym,
- skrzynia jest kłowa (bez synchronizatorów), ponieważ za synchronizację obrotów (przy zmianie biegów) odpowiada drugi silnik elektryczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Pito napisał(a):

Ja bym ci polecał wziąć Vitare na jazdę próbną. Nie wiem co jest, ale wsiadłem, przejechałem się i wiedziałem że to jest to. Wcześniej jeździłem T-rociem, było ok, ale malo miejsca i czułem sie przytloczony. W dodatku cena to było 88 vs 100. 

W Vitarze siedzi się jak na krześle. Mi to odpowiada ale nie wszystkim pasuje taka pozycja . Mimo małych rozmiarów auta w środku jest sporo miejsca na nogi jak i nad głową, ale ja niski jestem , ale pasażerowie za mną mają sporo miejsca .bagażnik nie za duży ale wbrew tylko 370l wchodzą tam jedna torba 70cm . Dwie kabinowki 50cm i dwie 60-tki więc całkiem sporo . A silniczek jak już opisali bardzo elastyczny (1.4T MH) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, sowik85 napisał(a):

 

Tak samo było u moich rodziców. Na tapecie był nowy Captur i Citroen C3. Podsunąłem pomysł Vitary.

"Eeeee taki dziadkowóz" powiedział tata lat 62 :]

Po jeździe przespał się z tematem i na następny dzień zamówił.

Wygrał głównie silnik- z MH niebywałe elastyczny i zrywny.

Cała reszta Vitary była po prostu wystarczająco dobra.

Dziś trochę żałuję, że nie namówiłem rodziców na automat- teraz autem jeździ głównie mama i dla niej to byłoby wygodniejsze. A automaty to wtedy (2021r) były klasyczne hydrokinetyki, ponoć trwałe.

To nie silnik jest taki żwawy i elastyczny w Suzuki tylko masa mała. Nawiasem mówiąc to chyba jedyny producent, który nie zaliczył spektakularnego fuckupu w downsizingu 😉

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, bartekm napisał(a):

To nie silnik jest taki żwawy i elastyczny w Suzuki tylko masa mała. Nawiasem mówiąc to chyba jedyny producent, który nie zaliczył spektakularnego fuckupu w downsizingu 😉

Bo pewnie rynek europejski nie jest ich priorytetem ;]

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, bartekm napisał(a):

To nie silnik jest taki żwawy i elastyczny w Suzuki tylko masa mała. Nawiasem mówiąc to chyba jedyny producent, który nie zaliczył spektakularnego fuckupu w downsizingu 😉

Właściwie to jest, przez wspomaganie silnikiem elektrycznym z dołu i turbiną wyżej jest bardzo przyjemny. 

Te litrowe turbinowe silniki też podobno były bardzo udane. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.07.2023 o 08:15, Camel napisał(a):

tylko silnik 1.2 nie daje mi spokoju z paskiem w oleju

Gdzieś przeczytałem ale nie pamiętam już gdzie, że wchodzi lub nawet wszedł, nowy wariant z powrotem do łańcucha zamiast paska. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, janusz napisał(a):

Właściwie to jest, przez wspomaganie silnikiem elektrycznym z dołu i turbiną wyżej jest bardzo przyjemny. 

Te litrowe turbinowe silniki też podobno były bardzo udane. 

Nie byłem na hamowni ale realnie seria ma ponoć od  145-150KM i ok 250Nm ( wykresy na necie tak mówią)  . Producent podaje 129km i 220Nm , ale "elektrycznek" dodaje 14km i 50Nm więc jakoś im wyszło 129/235 nie wiem czemu 

Edytowane przez mmaciejosss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, gilbert3 napisał(a):

Gdzieś przeczytałem ale nie pamiętam już gdzie, że wchodzi lub nawet wszedł, nowy wariant z powrotem do łańcucha zamiast paska. 

Najnowsza generacja 1.2 PureTech o mocy 136KM (w tym roku wchodzi na rynek) ma już łańcuch rozrządu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, donpedro napisał(a):

Najnowsza generacja 1.2 PureTech o mocy 136KM (w tym roku wchodzi na rynek) ma już łańcuch rozrządu.

 

Co niestety niczego nie gwarantuje ;)

PSA miało już wtopy z rozrzadami łańcuchowymi w THP ;]

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, mmaciejosss napisał(a):

Nie byłem na hamowni ale realnie seria ma ponoć od  145-150km i ok 250Nm ( wykresy na necie tak mówią)  . Producent podaje 129km i 220Nm , ale "elektrycznek" dodaje 14km i 50Nm więc jakoś im wyszło 129/235 nie wiem czemu 

Gdzieś przeczytałem że te 50Nm w Suzuki jest mierzone na wale silnika elektrycznego, a nie na wale silnika spalinowego - więc nie można ich bezpośrednio dosumować do momentu obrotowego silnika spalinowego (silnik elektryczny i spalinowy nie pracują z przełożeniem 1:1).

 

PS

Zauważyłem że ostatnio AK jest moda, żeby dla koni mechanicznych stosować skrót "km" (zamiast "KM"), chyba tylko po to żeby myliło z kilometrami.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Maciej__ napisał(a):

 

Co niestety niczego nie gwarantuje ;)

PSA miało już wtopy z rozrzadami łańcuchowymi w THP ;]

THP zostało opracowane głównie przez BMW (które zresztą szybko porzuciło tę konstrukcję), a potem było tylko rozwijane przez PSA.

Natomiast PureTech to autorska konstrukcja PSA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, donpedro napisał(a):

Zauważyłem że ostatnio AK jest moda, żeby dla koni mechanicznych stosować skrót "km" (zamiast "KM"), chyba tylko po to żeby myliło z kilometrami.

Tez to zauważyłem i strasznie to kłuje w oczy. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, donpedro napisał(a):

Gdzieś przeczytałem że te 50Nm w Suzuki jest mierzone na wale silnika elektrycznego, a nie na wale silnika spalinowego - więc nie można ich bezpośrednio dosumować do momentu obrotowego silnika spalinowego (silnik elektryczny i spalinowy nie pracują z przełożeniem 1:1).

 

PS

Zauważyłem że ostatnio AK jest moda, żeby dla koni mechanicznych stosować skrót "km" (zamiast "KM"), chyba tylko po to żeby myliło z kilometrami.

Być może jest tak jak piszesz. Wersja 1.4T bez MH ma 220Nm ( w sumie nie dużo jak na 1.4T 140KM) wg producenta , bo ponoć realnie też ma więcej ( Suzuki nie lubi zawyżać danych , wręcz przeciwnie ) , a te 50Nm to w sumie czuć na wolnych obrotach nawet zanim T się załączy w szczególności jak bateryjka ma 3-4 kreski w skali do 5 ( co się bardzo rzadko zdarza, najczęściej w jazdach po górach gdzie często hamuje się silnikiem , po mieście to tak cały czas 2-3 kreski, czasami wskoczy na 4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, mmaciejosss napisał(a):

Wersja 1.4T bez MH ma 220Nm ( w sumie nie dużo jak na 1.4T 140KM) wg producenta

 

Mój w zaprzyjaźnionej hamowni (kiedyś grupa małopolska tam robiła wielki test swoich aut, znane miejsce) pokazał 242 Nm i 157 KM.  

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, wladmar napisał(a):

 

Mój w zaprzyjaźnionej hamowni (kiedyś grupa małopolska tam robiła wielki test swoich aut, znane miejsce) pokazał 242 Nm i 157 KM.  

i to jest wynik. Śmiem twierdzić , że mimo kastracji do MH dalej ma 140-150KM i okolice 250Nm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, mmaciejosss napisał(a):

i to jest wynik. Śmiem twierdzić , że mimo kastracji do MH dalej ma 140-150KM i okolice 250Nm

 

Trzeba sprawdzić, ale wcale nie jest wykluczone, że "wykastrowali" ten silnik tylko na papierze, a tak naprawdę nadal to jest to samo (turbina od Mitsubishi chyba jest identyczna). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.