Skocz do zawartości

Barwiona ropa - mity i fakty


Lcf

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

ostatnio spotkalem sie z kumplem i pochwalil mi sie ze ma tansza ropke, ale barwiona na czerwono smile.gif Faktycznie w wiekszych zakladach, gdzie jest spora ilosc ciezarowek barwi sie rope, czy to tylko taki bajer i koles jezdzi na opale ? Pytam z czystej ciekawosci, bo tej niby barwionej ropy na oczy nie widzialem, bardziej zastanawia mnie fakt barwienia ropy, niby w jakim celu ktos mialby to robic. Czy taka barwiona ropa nie wplywa negatywnie na nowesilniki diesla, kolega ma DCI i leje ten wynalazek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> ostatnio spotkalem sie z kumplem i pochwalil mi sie ze ma tansza ropke, ale barwiona na czerwono

> Faktycznie w wiekszych zakladach, gdzie jest spora ilosc ciezarowek barwi sie rope, czy to

> tylko taki bajer i koles jezdzi na opale ? Pytam z czystej ciekawosci, bo tej niby barwionej

> ropy na oczy nie widzialem, bardziej zastanawia mnie fakt barwienia ropy, niby w jakim celu

> ktos mialby to robic. Czy taka barwiona ropa nie wplywa negatywnie na nowesilniki diesla,

> kolega ma DCI i leje ten wynalazek

np we francji mam dostęp do czerwonej ropy - jest to kolorek na potrzeby "przemysłowe" - maszyny budowlane , ciągniki , agregaty - ale po co to robią to nie wnikałem - negatywów nie zauważyłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na czerowno barwiony jest LOO czyli lekki olej opałowy. jeśli policial.gif wykryje Ci w baku taki, to masz problemy.

wiem, że niektóre korporacje barwią dodatkowo ON, żeby pracownicy nie kradli go ok.gif wiadomo - kolor paliwa w baku inny niż żółty mleczny, to jakaś kombinatoryka grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> np we francji mam dostęp do czerwonej ropy - jest to kolorek na potrzeby "przemysłowe" - maszyny

> budowlane , ciągniki , agregaty - ale po co to robią to nie wnikałem - negatywów nie

> zauważyłem

W Irlandii tez mamy barwiona rope.

Do uzytku rolniczego w traktorach naprzyklad.

Mozna kupic na kazdej stacji.

Normalna ropa kosztuje 1.55 a barwiona 1.05.

Roznia sie tylko tym, ze ta druga jest barwiona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a wykryć można nawet po trzykrotnym zalaniu do pełna czystą ropą - chyba, że ktoś wypłucze i wymyje

> bak

Zawsze mozna podzielic bak na 2 komory.

W jednej trzymac normalna rope do kontroli, a w drugiej to na czym sie naprawde jezdzi.

U mnie na wsi chlopaki tak robia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> oto polska właśnie. jak nie zakombinujesz to frajer jesteś.

Nie tylko Polska. We Francji policja ganiała wiejskich weterynarzy, bo notorycznie osobówkami jeździli na tańszej barwionej ropie, którą częściowi im płacili za usługi rolnicy zlosnik.gif

W Niemczech od lat (nie wiem jak dziś) diesle miały obowiązkowo przezroczystą rurkę od filtra paliwa do pompy wtryskowej, żeby policja mogła naocznie i łatwo sprawdzić kolor ropy. Też z powodu tańszej rolniczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W Niemczech od lat (nie wiem jak dziś) diesle miały obowiązkowo przezroczystą rurkę od filtra

> paliwa do pompy wtryskowej, żeby policja mogła naocznie i łatwo sprawdzić kolor ropy. Też z

> powodu tańszej rolniczej.

dlatego rzepak lepszy, kolor ten sam zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> ostatnio spotkalem sie z kumplem i pochwalil mi sie ze ma tansza ropke, ale barwiona na czerwono

> Faktycznie w wiekszych zakladach, gdzie jest spora ilosc ciezarowek barwi sie rope, czy to

> tylko taki bajer i koles jezdzi na opale ? Pytam z czystej ciekawosci, bo tej niby barwionej

> ropy na oczy nie widzialem, bardziej zastanawia mnie fakt barwienia ropy, niby w jakim celu

> ktos mialby to robic. Czy taka barwiona ropa nie wplywa negatywnie na nowesilniki diesla,

> kolega ma DCI i leje ten wynalazek

W wielu krajach można kupić ropkę bez akcyzy i jest właśnie barwiona na czerwono i nie jest to to samo co olej opałowy. Mój brat do niedawna jeździł cysterną i wielokrotnie widział, jak na terminal przyjeżdża urzędnik i wlewa barwnik do zbiorników.

Brat mówił, że zdarzało im się dostarczyć czerwoną ropkę jako opał, ale nigdy na odwrót. Mówił też, że na niektórych terminalach nie ma w ogóle zbiorników na opał, tylko na normalny i czerwony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> ostatnio spotkalem sie z kumplem i pochwalil mi sie ze ma tansza ropke, ale barwiona na czerwono

> Faktycznie w wiekszych zakladach, gdzie jest spora ilosc ciezarowek barwi sie rope, czy to

> tylko taki bajer i koles jezdzi na opale ? Pytam z czystej ciekawosci, bo tej niby barwionej

> ropy na oczy nie widzialem, bardziej zastanawia mnie fakt barwienia ropy, niby w jakim celu

> ktos mialby to robic.

Barwi się głownie na niebiesko, zielono (ropa) ok.gif

Barwią ropę przed kradzieżami ok.gif

>Czy taka barwiona ropa nie wplywa negatywnie na nowesilniki diesla,

> kolega ma DCI i leje ten wynalazek

zdarzyło się że maszyny budowlane stanęły z powodu barwnika ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Brat mówił, że zdarzało im się dostarczyć czerwoną ropkę jako opał, ale nigdy na odwrót. Mówił też,

> że na niektórych terminalach nie ma w ogóle zbiorników na opał, tylko na normalny i czerwony.

A czym innym jest opał jak nie olejem napędowym zabarwionym na czerwono?

JUż nawet nazwę temu zmieili. Od kilku lat nie ma oleju opałowego, tylko jest olej napędowy przeznaczony do celów grzewczych.

dodam jeszcze, że znam taich, którzy pojazdami z CR a tym jeżdżą i nic im się nie sypie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> > oto polska właśnie. jak nie zakombinujesz to frajer jesteś.

> Ale ja akurat nie mieszkam w Polsce.

Nie szkodzi, ważne że była okazja do masochistycznego użalenia się nad wyjątkowym na światową skalę najgorszyzmem "tego kraju" pisanego małą literą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> ostatnio spotkalem sie z kumplem i pochwalil mi sie ze ma tansza ropke, ale barwiona na czerwono

Tansza tzn po ile? Trzeba obliczyc czy sie oplaca ryzykowac. Ja tankuje normalna rope ze Statoila po 4,90zł (przedwczoraj), nie jest moze jakos rewelacyjnie tanio, ale mam pewne dojscie wiec nie ryzykuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a ile miales takich kontroli zawartosci baku? Bo ja nigdy zadnej w zyciu... Wiec szanse sa

> minimalne.

U mnie na wsiach trzepią - straż graniczna i to strasznie... nawet szukają papierosów bez akcyzy w schowkach wewnątrz auta i alkoholu... kolega ma pecha bo uż w tym roku 3 x go trzepali a jeździ na LPG wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a ile miales takich kontroli zawartosci baku? Bo ja nigdy zadnej w zyciu... Wiec szanse sa

> minimalne.

W mieście jeszcze nigdy nie spotkałem się, ale po wioskach, wbrew pozorom, da się trafić na kontrole. Szczególnie w okresie wzmożonych prac polowych, tzn lipiec-wrzesień.

Głównie ciągniki sa zatrzymywane, ale jak się trafi auto dieselek, to też mu nie przepuszczą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tansza tzn po ile? Trzeba obliczyc czy sie oplaca ryzykowac. Ja tankuje normalna rope ze Statoila

> po 4,90zł (przedwczoraj), nie jest moze jakos rewelacyjnie tanio, ale mam pewne dojscie wiec

> nie ryzykuje.

jak się kupi przynajmniej kilkaset litrów, to możesz zejść z ceną poniżej 4zł.

A jeśłi kupujesz na pomnieszych stacjach paliw w bańkach po 20l to taniej niż po 4,50 nie widziałem

edit

dla jasności pisze o oranżadzie wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chyba wam się pomyliło o 1zł, powinno chyba być 5,50zł.

Raczej nie pomyliło się, wszak czytamy:

Quote:

Ja tankuje normalna rope
ze Statoila
po 4,90zł (przedwczoraj), nie jest moze jakos rewelacyjnie tanio, ale mam pewne dojscie wiec nie ryzykuje.


Ze Statoila, a nie na Statoilu - mała, ale jakże istotna różnica. biglaugh.gif

Po za tym - gdyby faktycznie była pomyłka o -1zł, to co to za rewelacja: ON po 5,90 ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Trzeba znać odpowiednich ludzi i wiedzieć koło kogo się zakręcić.

Acha... jak nie kręcę się po mieście i nie znam Krzysztofa Jarzyny ze Szczecina to nic z tego ?

Szkoda.

Chyba że ktoś ze stolicy zna kogoś i podzieli się namiarem - to pięknie z góry dziękuję

(oczywiście piszę o normalnym paliwie, nie o opale).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale współczesnym dieslem za daleko na rzepaku nie pojedziesz.

Tak mówią. Ale jakiś czas temu we francuskiej TV widziałem program, że mają z tym problem, bo sporo ludzi jeździ na kupowanym taniej wprost od rolników. Czyli wychodzi, że się da. Ale nie zwróciłem uwagi jakie to były samochody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak mówią. Ale jakiś czas temu we francuskiej TV widziałem program, że mają z tym problem, bo sporo

> ludzi jeździ na kupowanym taniej wprost od rolników. Czyli wychodzi, że się da. Ale nie

> zwróciłem uwagi jakie to były samochody.

na oleju rzepakowym niczym poza autami z klasyczną pompą rzędową, czy ewentualie rotacyjną nie pojedziesz. A nawet w takich autach po jakichś kilkudziesieciu kkm siadają końcówki wtrysków i trzeba je wymieniac.

Co innego na biodieslu. NA tym prawie wszystko pojedzie, łącznie z autami z najnowocześnejszymi układami wtryskowymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak mówią. Ale jakiś czas temu we francuskiej TV widziałem program, że mają z tym problem, bo sporo

> ludzi jeździ na kupowanym taniej wprost od rolników. Czyli wychodzi, że się da. Ale nie

> zwróciłem uwagi jakie to były samochody.

Starsze 270751858-jezyk.gif Golf 5 na rzepaku przejechał całe 4239km 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kolega w stanie wojennym jeździł poczciwym 125p na mieszaninie różnych rozpuszczalników i ropy I

> nawet nie zajeździł silnika, tyle że po jakimś czasie nagar z cylindrów można było wybierać

> szufelką

teraz też sie używa (w pewnych kręgach oczywiście) rozpuszczalników.

Zamiast robić z oleju rzepakowego biodiesla, dolewa sie po prostu do niego rozuszczalnik (taki do farb) i już nie jest tak mocno lepki-->pompa i układ wtryskowy ma lżej, ponadto można gostosować nawet w niższych temperaturach bez montowania żadnych dodatkowych grzałek w zbiorniku.

To było dość popularne tak 2-3 lata temu jak rzepak (a wiec i olej rzepakowy) był stosunkowo tani.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> bez montowania żadnych dodatkowych grzałek w zbiorniku.

To by było samobójstwo. Miałem w Passacie dieslu elektryczną grzałkę ropy przed filtrami. Ale jej producent zastrzegał, że przy jej użytkowaniu nie wolno dodawać do ropy etyliny, co z kolei VW dopuszczało nawet w 30%, ale także wyłącznie w wypadku braku grzałek lub grzałek wodnych, ale nie elektrycznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale jakiś czas temu we francuskiej TV widziałem program, że mają z tym problem, bo sporo

> ludzi jeździ na kupowanym taniej wprost od rolników. Czyli wychodzi, że się da.

>

Nie wiem z jakich czasów był ten program, natomiast w dniu dzisiejszym taki biznes się nie opłaca. Rzepak ma zawartość oleju na poziomie 42-45%, zakładając optymistycznie że rolnik jest w stanie wycisnąc 35% daje nam to 350 kg oleju, czyli ok. 390 litrów. Przy cenie rzepaku na poziomie 1900 zł/t netto (dzisiaj, bo w żniwa było nawet 2200 zł/t), daje nam to 4,90 zł/l (przy cenach w żniwa prawie 5,70 zł/l). Do tego tak właściwie trzeba doliczyć akcyzę i na dzień dzisiejszy produkcja biopaliw w Polsce jest nieopłacalna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.