Skocz do zawartości

Wyjazd w długą trase nowym autem


franki

Rekomendowane odpowiedzi

Mój znajomy na dniach odbiera nówkę z salonu (Astra J ) i zastanawia się czy jechać nim tydzień później na wakacje za granicę (Chorwacja), czy jeszcze pojechać starym autem...

Powiedziałem mu żeby zrobił małą trasę (400 km) w celu sprawdzenia autka i niech śmiga nowym.

A co Wy o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mój znajomy na dniach odbiera nówkę z salonu (Astra J ) i zastanawia się czy jechać nim tydzień

> później na wakacje za granicę (Chorwacja), czy jeszcze pojechać starym autem...

> Powiedziałem mu żeby zrobił małą trasę (400 km) w celu sprawdzenia autka i niech śmiga nowym.

> A co Wy o tym sądzicie?

Zależy gdzie jego stare auto leży na krzywej wannowej zlosnik.gifklik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mój znajomy na dniach odbiera nówkę z salonu (Astra J ) i zastanawia się czy jechać nim tydzień

> później na wakacje za granicę (Chorwacja), czy jeszcze pojechać starym autem...

Ja bym jechał starym. rotfl.gif

> Powiedziałem mu żeby zrobił małą trasę (400 km) w celu sprawdzenia autka i niech śmiga nowym.

Słusznie, ale dlaczego akurat 400km a nie 525km?

Nowe auto, więc nawet jeśli coś się wydarzy, to ma gwarancję i Opel Assistance. Z drugiej strony jest aż tak pewien starszego auta? Przecież to tylko rzeczy mechaniczne, w każdym aucie może coś się stać w najmniej oczekiwanym momencie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiesz, ale cyka się trochę że auto nie sprawdzone itd.. Dlatego kazałem mu sprawdzić w krótkiej

> trasie, i jak coś pominieto przy kontroli jakości to przy tych 400 km spokojnie mu wyjdzie

A co tu do sprawdzania? Zresztą nowe auta mają gwarancję i assistance.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiesz, ale cyka się trochę że auto nie sprawdzone itd.. Dlatego kazałem mu sprawdzić w krótkiej

> trasie, i jak coś pominieto przy kontroli jakości to przy tych 400 km spokojnie mu wyjdzie

Jak to nie sprawdzone? Wszystkie części fabrycznie nowe, jakim cudem nowy samochód może być "mniej pewny" od starego? Skoro dojechał z salonu do domu, to i do Chorwacji się jakoś dotoczy hehe.gif To nie czasy Polonezów, gdzie trzeba było pod domem poprawiać fabrykę wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mój znajomy na dniach odbiera nówkę z salonu (Astra J ) i zastanawia się czy jechać nim tydzień

> później na wakacje za granicę (Chorwacja), czy jeszcze pojechać starym autem...

Ech... Ludzie to mają problemy biglaugh.gif

k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A w starym wszystko jest dokręcone i już uzupełnione!

Kolega ma dwóch braci, którzy pracują/pracowali w salonach kilku marek. Normą jest, że jak auto przyjeżdża z fabryki, to przed oddaniem klientowi trzeba go sprawdzić i czasami poprawić. Zdarzają się przypadki, że np. jakieś drzwi się nie otwierają, że coś nie działa, że amortyzator się "wylał" przy zjeździe z lawety itd

Po prostu zdarzają się wadliwe części, w fabryce na taśmie montują jak leci i trzeba poprawić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kolega ma dwóch braci, którzy pracują/pracowali w salonach kilku marek. Normą jest, że jak auto

> przyjeżdża z fabryki, to przed oddaniem klientowi trzeba go sprawdzić i czasami poprawić.

> Zdarzają się przypadki, że np. jakieś drzwi się nie otwierają, że coś nie działa, że

> amortyzator się "wylał" przy zjeździe z lawety itd

> Po prostu zdarzają się wadliwe części, w fabryce na taśmie montują jak leci i trzeba poprawić

Owszem, ale to się robi w salonie, tak zwany "przegląd zerowy". Klient dostaje samochód sprawny ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]

> A co Wy o tym sądzicie?

2009 - odebralem auto rano, pierwszy dzien trasa 1,000kmzlosnik.gif[...], po 4 dniach mialo ponad 2,500 kmzlosnik.gif[...]

2012 - po pierwszym tygodniu od drive.gif z salonu mialem mialem ok 4,000km [...]

Wiec dlaczego nieniewiem.gif?

Ewentualne niedocigniecia sa male IMVHO - i moga byc naprawione po pierwszej trasieok.gif[...] - u mnie 1,000kmhahaha.gif[...]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak samo jak ja pytałem czy nowym autem można od razu jechać autostradą zlosnik.gif

Książka zaleca różne prędkości i delikatniejsze traktowanie przez pierwsze 1000 km, może też było to kluczem do sukcesu, bo jak narazie 4 lata i nic się nie dzieje spineyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> [...]

> 2009 - odebralem auto rano, pierwszy dzien trasa 1,000km[...], po 4 dniach mialo ponad 2,500

> km[...]

> 2012 - po pierwszym tygodniu od z salonu mialem mialem ok 4,000km [...]

> Wiec dlaczego nie?

> Ewentualne niedocigniecia sa male IMVHO - i moga byc naprawione po pierwszej trasie[...] - u mnie

> 1,000km[...]

Ja zwykle po odbiorze nowego auta robię nim sobie wycieczkę. Tak, dla przyjemności. I zwykle za granicę. Raz była to Praga, raz chyba Wiedeń, nie pamiętam dokładnie.

Jak w Lacetti powiedzieli żeby pierwszy przegląd (taki posprzedażowy) zrobić po 2kkm to się przy odbiorze samochodu chciałem od razu za 3-4 dni umówić. I to z zastrzeżeniem, że przebiegu może być dwa razy tyle.

hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To tak samo jak ja pytałem czy nowym autem można od razu jechać autostradą

> Książka zaleca różne prędkości i delikatniejsze traktowanie przez pierwsze 1000 km, może też było

> to kluczem do sukcesu, bo jak narazie 4 lata i nic się nie dzieje

Po odbiorze nowego auta mojego brata prosto z salonu pojechaliśmy upalać ile wlezie żeby zobaczyć co umie.

I co? Teraz ma ładnych parę lat, ponad 100kkm i też się nic nie dzieje.

hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mój znajomy na dniach odbiera nówkę z salonu (Astra J ) i zastanawia się czy jechać nim tydzień

> później na wakacje za granicę (Chorwacja), czy jeszcze pojechać starym autem...

> Powiedziałem mu żeby zrobił małą trasę (400 km) w celu sprawdzenia autka i niech śmiga nowym.

> A co Wy o tym sądzicie?

Dokładnie tak bym zrobił.

Jechać nowym.

Ma gwarancję i assistance ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]zrobić po 2kkm to się przy

> odbiorze samochodu chciałem od razu za 3-4 dni umówić. I to z zastrzeżeniem, że przebiegu może

> być dwa razy tyle.

hahaha.gif widocznie masz ten sam model co jazlosnik.gif. Co ciekawe, na normalny service - tez sie malo kiedy mieszcze. Toyota ma tolerancje 3,000 km, ale np ja mam wizyte na 30k service za tydzien, dzis mam 32,950 zlosnik.gif, a w poniedizelk trase 1,000 km jedna stronehahaha.gif, wiec bardziej bedzie 35k z kawalkie.

Zawsze na to oko przymykajazlosnik.gif, tym bardziej, ze 1,000 km robilem przy 3k km, a 20 k km przy 23k kmzlosnik.gif[...]

Podobnie mialem jak przyz 100,000 km gwarancja sie skonczyla, robilem 103k km i wymienili to co zniszczylem na gwarancjiok.gif[...]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowym. Akurat się fajnie dotrze dzięki takiej trasce-w PL nie poszaleje, potem trochę autostrad, więc 1000km wyjdzie mu zróżnicowanej jazdy, w drodze powrotnej może już spokojnie korzystać ze sporych prędkości (tak-auto też czasami przegonić), wtedy będzie miał porządnie ułożony silnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> [...]zrobić po 2kkm to się przy

> widocznie masz ten sam model co ja. Co ciekawe, na normalny service - tez sie malo kiedy mieszcze.

> Toyota ma tolerancje 3,000 km, ale np ja mam wizyte na 30k service za tydzien, dzis mam 32,950

> , a w poniedizelk trase 1,000 km jedna strone, wiec bardziej bedzie 35k z kawalkie.

> Zawsze na to oko przymykaja, tym bardziej, ze 1,000 km robilem przy 3k km, a 20 k km przy 23k

> km[...]

> Podobnie mialem jak przyz 100,000 km gwarancja sie skonczyla, robilem 103k km i wymienili to co

> zniszczylem na gwarancji[...]

U mnie też nie ma z tym problemu. Powiedzieli, że jakaś tam tolerancja jest (chyba 2kkm) ale ja mam czas zwykle w weekendy. Jak bym się nie umawiał to zawsze wyjdzie więcej. Wiedzą, że auto dużo jeździ więc nie marudzą. Poza tym ja jeżdżę do nich również po zakończeniu gwarancji, co w Polsce jest na tyle rzadkie, że traktują mnie jak VIPa.

hehe.gifhehe.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U mnie też nie ma z tym problemu. Powiedzieli, że jakaś tam tolerancja jest (chyba 2kkm) ale ja mam

> czas zwykle w weekendy. Jak bym się nie umawiał to zawsze wyjdzie więcej. Wiedzą, że auto dużo

Tylko, ze ja sie jednego miejsca nie trzymamzlosnik.gif. Toyota do 60 k km ma stale ceny, dla FJ to $210 za service, potem np 80 k km w Kluger jesli dobrze pamietam miedzy dwoma dealer-ami bylo ok $190 roznicy... zlosnik.gif[...]

> jeździ więc nie marudzą. Poza tym ja jeżdżę do nich również po zakończeniu gwarancji, co w

> Polsce jest na tyle rzadkie, że traktują mnie jak VIPa.

Burzujfoch.gifwink.gifzlosnik.gif[...]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko, ze ja sie jednego miejsca nie trzymam. Toyota do 60 k km ma stale ceny, dla FJ to $210 za

> service, potem np 80 k km w Kluger jesli dobrze pamietam miedzy dwoma dealer-ami bylo ok $190

> roznicy... [...]

U nas jest tak, że jak znajdziesz ASO które Ci nie psuje samochodu to się go trzymasz, cena jest mniej istotna niż święty spokój. Vide moje przeboje z ASO Mucha, które psuło Lacetti mojej żony.

Poza tym ja lubię serwisować u mojego dilera bo jest z kim pogadać, pokażą jakieś nowe auto, zaproszą na przejażdżkę itd.

Notabene, pojeździłem ostatnio Subaru Foresterem XT i Outbackiem diesel CVT. Jak będę miał chwilę to napiszę jakąś relację bo oba auta warte uwagi.

> Burzuj[...]

Mają mnie chyba raczej za wariata. hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niech sprawdzi czy ma olej w skrzyni biegów

> Kumpel z pracy kupił nówkę Astrę pojeździł 4miesiące i na A4 skrzynia padła, ASO i oględziny

> określiły przyczynę - zapomnieli w fabryce dolać oleju do skrzyni

I nie słyszał, że głośno pracuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mój znajomy na dniach odbiera nówkę z salonu (Astra J ) i zastanawia się czy jechać nim tydzień

> później na wakacje za granicę (Chorwacja), czy jeszcze pojechać starym autem...

> Powiedziałem mu żeby zrobił małą trasę (400 km) w celu sprawdzenia autka i niech śmiga nowym.

> A co Wy o tym sądzicie?

Jechać starym a nowe wstawić do stodoły i zakopać w sianie. Odkopać za 30 lat, sprzedać na allegro za miliard dukatów...

Wydawało mi się, że czasy syrenek i fiacików minęły. Już nie trzeba po odbiorze auta z polmozbytu oddawać go do mechanika na remont kapitalny..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U nas jest tak, że jak znajdziesz ASO które Ci nie psuje samochodu to się go trzymasz, cena jest

> mniej istotna niż święty spokój.

coz ja zawsze twierdze, ze cena jest zawsze mniej istotna. Ludzie ktorzy oczekuja tanio i dobrze ... sa naiwnizlosnik.gif.

Z drugiej strony konkurencja teoretycznie ogranicza kartelowe zapedyzlosnik.gif[...]

Vide moje przeboje z ASO Mucha, które psuło Lacetti mojej

> żony.

Zasluguja na bankructwowaytogo.gif[...]

> Poza tym ja lubię serwisować u mojego dilera bo jest z kim pogadać, pokażą jakieś nowe auto,

> zaproszą na przejażdżkę itd.

To tez wazny czynnik, zawsze wole face to face niz email. Tak samo, jak ide u siebie na wsi do Toyota to mnie wszyscy znajazlosnik.gif[...] Jak service nie ma auta mi dac na dzien, to ida na plac i wyciagaja jakas ktore bedzie demozlosnik.gif ... i zawze jest... ok.gif.

> Notabene, pojeździłem ostatnio Subaru Foresterem XT i Outbackiem diesel CVT. Jak będę miał chwilę

> to napiszę jakąś relację bo oba auta warte uwagi.

Mam chyba 2 zaczte, ale jakos po ostatnich VeeDub nie chce mi sie ich dokonczyc...spineyes.gif[...] Moze w przyszlym tugodniu dokoncze Holden VF i ... Subaru Liberty Xzlosnik.gif, czyli legacy sedan podwyzszone do 200mmzlosnik.gif[...]

> Mają mnie chyba raczej za wariata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po odbiorze nowego auta mojego brata prosto z salonu pojechaliśmy upalać ile wlezie żeby zobaczyć

> co umie.

> I co? Teraz ma ładnych parę lat, ponad 100kkm i też się nic nie dzieje.

Niech każdy wierzy w co chce, tak jest zdrowiej zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowym. Tylko nowym.

W rodzinie czy też u mnie - było ok. 7 nowych samochodów.

Reanult, Honda, Fiat, Opel Corsa, Chevrolet Spark, Opel Zafira.

WSZYSTKIE jeździły bez usterek do co najmniej ok 30 tyś.

Niektóre dłużej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A co Wy o tym sądzicie?

Zasadniczo po to jest nowe, żeby bezstresowo i większym komforcie korzystać. Ale jak ktoś ma takie obawy to nasuwa się pytanie ile czasu ubóstwiał poprzedni samochód, zanim zaczął się nim normalnie posługiwać.

Pod koniec roku warto zrobić zestawienie najbardziej absurdalnych wątków motokącika, ten na pewno mógłby znaleźć się wysoko w zestawieniu spineyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mój znajomy na dniach odbiera nówkę z salonu (Astra J ) i zastanawia się czy jechać nim tydzień

> później na wakacje za granicę (Chorwacja), czy jeszcze pojechać starym autem...

Przez tydzień to się zdąży pokręcić po okolicy i zrobić parę km. Potem niech jedzie.

Ale z ciekawostek Puntem jak dojechałem z salonu do domu to średnie spalanie było 12/100 (1.4 8v n/a) i już pod domem 'check'. No to powrót do ASO a tam lambda zwalona. Wymienili i zeszło do 7/100.

Niby pierdółka i da się jechać ale chrzanić się z asistance 1000km od domu i wzywać lawetę po chorwacku albo spalić paliwa x2 w trybie awaryjnym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niby pierdółka i da się jechać ale chrzanić się z asistance 1000km od domu i wzywać lawetę po

> chorwacku albo spalić paliwa x2 w trybie awaryjnym?

Mowa o nowej Astrze. Jest szansa, że dłużej pojeździ bezawaryjnie niż Fiat.

mar00ha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No właśnie, jak ktoś kupuje nową lodówkę czy pralkę, to korzysta jeszcze ze starej, dopóki nowa się

> nie "dotrze"?

nową chowa na lepsze czasy lub do fotek na fejsbuk hehe.gif

a tak serio , ja bym brał nowe w trasę , i cieszył się nową zabawką , za wszystko inne zapłaci assistance zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.