stepien2 Napisano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2014 Witam, Sam nie miałem jakiś hardkorowych driftów, a lepiej się uczyć na błędach innych. Może ktoś się podzieli z jakiej sytuacji wyratował go ESP. Pzd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czajnior Napisano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2014 Ten z filmu chyba nie miał ESP Mi wiele razy pomógł w opresji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mokrii Napisano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2014 > Witam, > Sam nie miałem jakiś hardkorowych driftów, a lepiej się uczyć na błędach innych. > Może ktoś się podzieli z jakiej sytuacji wyratował go ESP. > Pzd fizyki nie oszukasz na takiej nawierzchni ESP moze pomoc ale moze mu sie to nie udac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2014 klasyka. Zawsze mam mega stres jak przy takich śnieżnych koleinach zmieniam pas na autostradzie. Czasem już wolę się wlec za tirem i nie zmieniać. Wydaje mi się, że ESP by pomogło, ale po filmiku to nikt nie wywróży co by było gdyby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DZIDA Napisano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2014 > Witam, > Sam nie miałem jakiś hardkorowych driftów, a lepiej się uczyć na błędach innych. > Może ktoś się podzieli z jakiej sytuacji wyratował go ESP. > Pzd jest duża szansa na to żę ESP by wyratowało, aczkolwiek nie na 100% jestem pewien że by wyratowało, niemniej lepiej jest mieć niż nie miec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yack Napisano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2014 Chyba zależy od tego czy koła miałyby jak złapać przyczepność. Przy łysych oponach raczej niezbyt, przy zimówkach zakładając że nie było lodu obstawiam że by mu pomogło. Edit: Jeszcze pytanie czy nie było tak że przesadził z gazem - wtedy esp by mu chyba w jakims stopniu ograniczyło wpadnięcie w poslizg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Florydzialski Napisano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2014 > Witam, > Sam nie miałem jakiś hardkorowych driftów, a lepiej się uczyć na błędach innych. > Może ktoś się podzieli z jakiej sytuacji wyratował go ESP. > Pzd ESP nie jest równe ESP = gdybanie czy by pomogło w tych warunkach jest tylko gdybaniem. Ale generalnie to ESP mi wiele razy uratowało samochód przed rozwaleniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2014 Esp pomaga i to niezle ale cudu nie zrobi. Jak przesadzisz z prędkością albo zrobisz cos wybitnie głupiego to może nie wystarczyć. Do tego trzeba mieć porządne opony - tak żeby to hamowanie koła mogło cos dać. Mi raz z deski sie zrobiła dyskoteka a auto szło prosto. Ciężarówka zepchnela mnie na żwirowe pobocze. Wolno nie było ale tez bez szaleństw. Jechałem 90ka. Czasami tez daje znać ze jest za ślisko. Wole mieć esp niż nie mieć. Co jak co ale zahamować jednego koła nie potrafię... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Florydzialski Napisano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2014 > Esp pomaga i to niezle ale cudu nie zrobi. Jak przesadzisz z prędkością albo zrobisz cos wybitnie > głupiego to może nie wystarczyć. Czasem może pogorszyć sytuację - np. zamiast wypaść tyłem z zakrętu i uderzyć bagażnikiem w drzewo, wypadasz bokiem i walisz w drzewo drzwiami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
YarooS Napisano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2014 Myślę, że na 90% w powyższej sytuacji esp dało by sobie radę(choć sporo pewnie zależy od konkretnego modelu auta, opon,itp.). Testowałem je kiedyś przy dokładnie takich manewrach, tzn. wyskakiwanie z pasa w gęściejszy śnieg i o ile bez esp trzeba być mocno skupionym, tak z włączonym systemem po prostu na chama ryłem się w ten głębszy śnieg i poza szaleńczo migającą kontrolką nic strasznego się nie działo. Sam system jest dobry, ale niestety zabija prawidłowe odruchy(a jeśli ktoś je posiada to z początku trzeba się do jazdy z esp przyzwyczaić, żeby nie musieć walczyć z autem) i pozwala jeździć szybciej słabym kierowcom, co też w pewnym sensie jest niebezpieczne.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Krawiec Napisano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2014 Ja mam wrazenie ze tutaj wyszedl brak ogarniecia przez kierownika tylnego napedu... Krawiec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
natek Napisano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2014 Jeżdze tak, żeby ESP nie miało co robić. Czasem się przydaje jako informacja, że droga jest śliska i trzeba bardziej uważać. Co do kierowcy w Mesiu z filmiku, w takiej sytuacji nie powinno się przyspieszać dopóki nie zmieni się w pełni pasa. Trzeba przebywać kołami na bardziej śliskiej nawierzchni (śnieg) możliwie najkrócej. Trzeba trzymać mocno kierownicę i być bardzo wyczulonym na reakcje auta, jeśli coś jest nie tak, warto zaniechać manewru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Krawiec Napisano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2014 > ESP nie jest równe ESP = gdybanie czy by pomogło w tych warunkach jest tylko gdybaniem. Ale > generalnie to ESP mi wiele razy uratowało samochód przed rozwaleniem. Generalnie to ja staram sie jechac tak aby ESP nie mialo roboty. Zreszta czasami tylko drazni jak sie chce troche poslizgu zrobic celowo. Na codziej uzywam jednak auta bez esp... Natomiast mnie raz naped na wszystkie kola uratowal auto przed rozwaleniem. Krawiec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Krawiec Napisano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2014 Tylny naped, gaz, przod stracil przyczepnosc i wziuuuu Krawiec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Josyp Napisano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2014 kiedys zjechalem przez przypadek z drogi w pobocze z duza iloscia sniegu i z przyzwyczajenia serce podeszlo momentalnie do gardla, ale tylko pomrugalo kontrolka i na strachu sie skonczylo, bez zarzucenia itp. z kolei kuzyn wspominajac swoj wypadek powiedzial, ze najechal jedna strona na zamarznieta kaluze przy wiekszej predkosci i pomrugalo, a wyladowal w rowie, wiec reguly nie ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrBEAN Napisano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2014 Ciężko ferować wyroki zza klawiatury ale wygląda jak dla mnie, że ESP pomogło by jak najbardziej i tematu by nie było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stepien2 Napisano 16 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2014 > Ciężko ferować wyroki zza klawiatury ale wygląda jak dla mnie, > że ESP pomogło by jak najbardziej i tematu by nie było Żeby była jasność trochę robię tras i zawsze, a zwłaszcza w zimie, staram się tak prowadzić żeby esp nie miało co do roboty. Ale czasem niewiele trzeba. Wiem że na filmiku auto jest z napędem na tył jednak chodziło mi o luźniejsze podejście do tematu biorąc pod uwagę również przednionapędówki. Raz wylądowałem w rowie, autem bez esp, po wyjechaniu z zakrętu trafiłem na mocno oblodzoną drogę i wyhamował mnie dopiero śnieg. Szczęście prędkość rzędu 40 km/h i świeży śnieg więc skończyło się na strachu. Pzd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koyotee Napisano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2014 > Witam, > Sam nie miałem jakiś hardkorowych driftów, a lepiej się uczyć na błędach innych. > Może ktoś się podzieli z jakiej sytuacji wyratował go ESP. > Pzd tutaj to najbardziej pomogłoby zdjęcie nogi z gazu przed zmianą pasa w takich koleinach. Tylnopędem nie przyspiesza się w takich momentach jeśli nie chcemy pójść bokiem. Zdecydowanie się tego nie robi. No i kontra spóźniona... i hamulec przy drugiej kontrze jeszcze na "poprawkę" żeby tył miał lżej. Ogólnie to pan kierowca zrobił wszystko co mógł żeby efektownie wylądować w rowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koyotee Napisano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2014 > Żeby była jasność trochę robię tras i zawsze, a zwłaszcza w zimie, staram się tak prowadzić żeby > esp nie miało co do roboty. i to jest jedyne słuszne postępowanie. Bo ESP jest po to żeby próbować naprawiać błąd kierowcy. No ale żeby zadziałało najpierw kierowca musi popełnić ten błąd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koyotee Napisano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2014 > Tylny naped, gaz, przod stracil przyczepnosc i wziuuuu > Krawiec jaki przód? Przód trzymał pięknie. To tył zaczął wyprzedzać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koyotee Napisano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2014 > Sam system jest dobry, ale niestety zabija prawidłowe odruchy(a jeśli ktoś je posiada to z początku > trzeba się do jazdy z esp przyzwyczaić, żeby nie musieć walczyć z autem) Tak. Niestety tak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tenenberg Napisano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2014 Miałoby szanse poratować. Tylny napęd i taka droga... Na ulicach Lublina co i raz widuję w zimie mniejsze lub większe walki kierowców z tylnym napędem, szczególnie aut starszych, więc być może nieposiadających ESP czy chociaż kontroli trakcji ułatwiającej ruszanie. EBD przy hamowaniu też może troszkę poratować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kjk Napisano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2014 > Generalnie to ja staram sie jechac tak aby ESP nie mialo roboty. Niewielu rzeczy na drodze się boję. Ale boję się kierowców którzy myślą odwrotnie niż Ty, tzn. "Mam ESP, ABS, więc jestem nieśmiertelny" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maxiu Napisano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2014 > Niewielu rzeczy na drodze się boję. Ale boję się kierowców którzy myślą odwrotnie niż Ty, tzn. "Mam > ESP, ABS, więc jestem nieśmiertelny" Pół biedy jak jeszcze coś potrafią zrobić w sytuacjach podbramkowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koNik Napisano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2014 > jest duża szansa na to żę ESP by wyratowało, aczkolwiek nie na 100% jestem pewien że by wyratowało, > niemniej lepiej jest mieć niż nie miec zależy - jak wiesz że nie masz to zakładasz że pójdziesz bokiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MalibooWLKP Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 > tutaj to najbardziej pomogłoby zdjęcie nogi z gazu przed zmianą pasa w takich koleinach. Jeśli masz auto z dużym momentem na kołach to nawet lepiej wysprzęglić na moment. Już mi kiedyś tyłek latał przy hamowaniu silnikiem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tenenberg Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 > Pół biedy jak jeszcze coś potrafią zrobić w sytuacjach podbramkowych. U nas to nie nastąpi szybko. Godzina nauki w Centrum doskonalenia jazdy w Lublinie, ma podobno kosztować około 100pln. Już widzę te tłumy, szczególnie grupy osób modernizujących swoje auta w przydomowych garażach za pomocą szpachli... Chyba wczoraj w którymś z programów informacyjnych wspominano o jego licznych niedoróbkach. Jeszcze się tory samochodowe likwiduje, więc gdzie ludzie mają się mają nauczyć choćby wychodzenia z poślizgów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PAWELwaw84 Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 Sporo zależy od tego jakie są opony i jak bardzo jest ślisko. Wczoraj rozpędziłem się na osiedlowej drodze zaśnieżonej "dla zabawy" może do 40km/h, aż tu nagle wyłonił się śpiący policjant. Opony zimowe ze słusznym bieżnikiem, ABS, hamulec w podłogę, a auto prawie wcale nie wytraciło prędkości, skutkiem czego zaliczyłem niezłą hopkę. Na szczęście w śniegu jest dość miękko, a auto było puste Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
el_diablo Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 > Może ktoś się podzieli z jakiej sytuacji wyratował go ESP. > Pzd Z żadnej. Powiedziałbym nawet że czasami usypia czujność i ostrożność. Pewnie w przypadku mocnych samochodów przydaje się bardziej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
format Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 > Sam nie miałem jakiś hardkorowych driftów, a lepiej się uczyć na błędach innych. Na pytanie z tematu, moim zdaniem tak. Przyhamować jedno koło i kierownik nawet by nie zauważył, że właśnie wpadł w poślizg. > Może ktoś się podzieli z jakiej sytuacji wyratował go ESP. Nie wiem czy wyratował, ale raz Vectrą uciekając przed zajeżdżającym drogę wpadłem w typowe wahadełko (dupa zaczęła wyprzedzać przód), jest szansa żebym z tego wyszedł, ale nie wiem czy duża, bo to nie jest łatwe, a w dodatku zdarzyło się w tunelu. W każdym razie ESP zamrugało i problem zniknął w ułamku sekundy. Od tego czasu kupuję auta tylko z ESP. PS. Masz nieregulaminowy podpis. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koyotee Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 > Jeśli masz auto z dużym momentem na kołach to nawet lepiej wysprzęglić na moment. Już mi kiedyś > tyłek latał przy hamowaniu silnikiem... nie. bo prędzej czy później będziesz musiał puścić to sprzęgło. A wtedy mogą być cyrki. Po śniegu nie jeździ się z wysokimi obrotami więc puszczenie gazu niezależnie od mocy nie powinno spowodować gwałtownej nadsterowności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
denus Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 > nie. > bo prędzej czy później będziesz musiał puścić to sprzęgło. A wtedy mogą być cyrki. Dokladnie, wciskanie sprzegla w takich sytuacjach to najgorsze rozwiazanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzychook Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 Pewnie by pomogło. U siebie zauwazyłem, że odpuszczenie gazu to najgorsze rozwiązanie już nie mówiąc o hamowaniu... Wtedy nie chce ESP zadziałać. Utrzymywać gaz, tak,żeby był ciąg i wtedy ESP ładnie wyprowadza. Aha im większy skręt kierownicą tym szybsza reakcja ESP. A jak nie masz ESP i szybko reagujesz, to możesz się lekko ręcznym ratować, ale to polecam poćwiczyć najpierw. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ozarek Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 > Natomiast mnie raz naped na wszystkie kola uratowal auto przed rozwaleniem. > Krawiec tylko do 4x4 też trzeba się przyzwyczaić; w poślizgach lepiej dodawać gazu i pracować kierownicą niż kombinować jak w ośce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebademode Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 > Ja mam wrazenie ze tutaj wyszedl brak ogarniecia przez kierownika tylnego napedu... > Krawiec takze ta przyczyna mi sie wydaje prawdopodobna i zle rozplanowal manewr. wg mnie mogl to zrobic wolniej - przejscie pomiedzy koleinami. ale to tylko moje zdanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
A_Kras Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 > Sam nie miałem jakiś hardkorowych driftów, a lepiej się uczyć na błędach innych. > Może ktoś się podzieli z jakiej sytuacji wyratował go ESP. Wlasnie w takich sytuacjach ESP pomoze najbardziej. Pod warunkiem ze predkosc nie jest zdecydowanie przesadzona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stepien2 Napisano 17 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 > Niewielu rzeczy na drodze się boję. Ale boję się kierowców którzy myślą odwrotnie niż Ty, tzn. "Mam > ESP, ABS, więc jestem nieśmiertelny" Mieszkam w terenie górzystym, w zimie przy b. ostrych zakrętach można popatrzeć na samochody typu suv, lub luksusowe limuzyny z milionem systemów bezpieczeństwa które upiększają rowy. Pzd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koyotee Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 > Pewnie by pomogło. > U siebie zauwazyłem, że odpuszczenie gazu to najgorsze rozwiązanie już nie mówiąc o hamowaniu... z hamowaniem sie zgodzę. Niezależnie czy podsterowność czy nadsterowność to nie jest najlepsze wyjście. Dlaczego jednak puszczenie gazu ma cokolwiek zepsuć a nie pomóc? Czy przypadkiem ESP nie robi tego samego (czyli zdławia silnik żeby był mniejszy moment na koła przenoszony)? Odjęcie gazu to jedna z pierwszych rzeczy jaką się powinno robić przy podsterowności i jedno z dwóch zachowań które pozwalają wyjść z nadsterowności w RWD. > Wtedy nie chce ESP zadziałać. Co znaczy "nie chce"? Ono nie musi. Bo samo zdjęcie nogi z gazu już powoduje że odzyskujesz przyczepność. > Utrzymywać gaz, tak,żeby był ciąg i wtedy ESP ładnie wyprowadza. Aha im większy skręt kierownicą > tym szybsza reakcja ESP. Im większy skręt kierownicą tym mocniej pogłębiasz poślizg i tym więcej ESP musi ratować. Proste. Popełniasz większy błąd więc systemy też muszą się wysilić. > A jak nie masz ESP i szybko reagujesz, to możesz się lekko ręcznym ratować, ale to polecam > poćwiczyć najpierw. Zachowaj proszę te rady dla siebie bo ktoś to przeczyta i będziesz miał na sumieniu czyjeś życie lub zdrowie Kiedy chcesz ciągnąć za ręczny przy jakich prędkościach w jakim na pędzie i po co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koyotee Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 > Mieszkam w terenie górzystym, w zimie przy b. ostrych zakrętach można popatrzeć na samochody typu > suv, lub luksusowe limuzyny z milionem systemów bezpieczeństwa które upiększają rowy. > Pzd fizyki nie oszukasz. Oni mają tonę więcej masy i/lub środek ciężkości pół metra wyżej niż "zwykła" osobówka. na lodzie/śniegu to nie pomaga i nawet najbardziej zaawansowany system kontrolujący poślizg się podda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koyotee Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 > Wlasnie w takich sytuacjach ESP pomoze najbardziej. Pod warunkiem ze predkosc nie jest zdecydowanie > przesadzona. Wszelkie systemy elektronicznej korekty toru jazdy są fajne jeśli się zagapimy, jeśli coś nas zaskoczy, jeśli nawierzchnia zmieni się niespodziewanie itd. ESP jest dobre. Pomaga uratować tyłek w wielu sytuacjach. Niestety "ogłupia". I niestety z tego też trzeba umieć korzystać i z tej mrugającej kontrolki trzeba umieć wyciągać wnioski... a to już nie jest powszechna praktyka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grogi Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 > Mieszkam w terenie górzystym, w zimie przy b. ostrych zakrętach można popatrzeć na samochody typu > suv, lub luksusowe limuzyny z milionem systemów bezpieczeństwa które upiększają rowy. > Pzd 4x4 w takich warunkach dalej przyśpiesza jak na suchym. Wiec kierownikowi się wydaje, że jest OK. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koyotee Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 > 4x4 w takich warunkach dalej przyśpiesza jak na suchym. Wiec kierownikowi się wydaje, że jest OK. mówimy o SUVach. Więc to takie 4x4 z przymrużeniem oka z reguły. Kto jeździł haldexem ten wie, że to NIE JEST bezpieczny napęd na zmiennej, równej nawierzchni. Nigdy nie wiadomo czy przód czy tył wyjedzie i w trakcie pokonywania zakrętu nagle zmienia nam się napęd co powoduje znaczną zmianę charakterystyki prowadzenia. Po dwóch, trzech przejazdach danego zakrętu po śniegu przednio, tylno lub czteronapędówką jesteś w stanie w miarę równym slajdem pokonać łuk. Haldexem możesz jeździć godzinę i tak czy inaczej w każdym przejeździe będzie się działo coś nowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
A_Kras Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 > Wszelkie systemy elektronicznej korekty toru jazdy są fajne jeśli się zagapimy, jeśli coś nas > zaskoczy, jeśli nawierzchnia zmieni się niespodziewanie itd. > ESP jest dobre. Pomaga uratować tyłek w wielu sytuacjach. Otoz to. Wlasnie w takiej jak powyzej. Zreszta znam temat bo mnie tez podobnie raz ponioslo...tyle ze pryzma sniegu byla wieksza wiec po prostu dohamowala mi jedna strone i auto zaczelo sie momentalnie obracac. Dwie kontry plus pomoc ESP i udalo sie wyprowadzic. Ale wlasnie tak jak piszesz - zagapilem sie, zle ocenilem snieg i polecialo. > Niestety "ogłupia". I niestety z tego też trzeba umieć korzystać i z tej mrugającej kontrolki > trzeba umieć wyciągać wnioski... a to już nie jest powszechna praktyka. Najgorsze jak ludzie mysla (a wielu takich jest), ze jak maja elektronike to juz w zakret moga wejsc 20kmh za szybko. A w takich sytuacjach ESP nigdy nie uratuje tylko sie pieknie podsterownie opusci droge. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Florydzialski Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 > tutaj to najbardziej pomogłoby zdjęcie nogi z gazu przed zmianą pasa w takich koleinach. U mnie puszczenie gazu na zakręcie gwarantuje natychmiastową ucieczkę tyłu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koyotee Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 > U mnie puszczenie gazu na zakręcie gwarantuje natychmiastową ucieczkę tyłu. nie "w" a "przed" panie kierowniku. W zakręcie to się skręca. Przed zakrętem się zwalnia i ustawia odpowiednio przepustnicę. I mówimy o dobraniu odpowiedniego biegu/obrotów. edit: sądząc po opisie masz dość mocno spięte LSD? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzychook Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 > z hamowaniem sie zgodzę. Niezależnie czy podsterowność czy nadsterowność to nie jest najlepsze > wyjście. > Dlaczego jednak puszczenie gazu ma cokolwiek zepsuć a nie pomóc? Czy przypadkiem ESP nie robi tego > samego (czyli zdławia silnik żeby był mniejszy moment na koła przenoszony)? > Odjęcie gazu to jedna z pierwszych rzeczy jaką się powinno robić przy podsterowności i jedno z > dwóch zachowań które pozwalają wyjść z nadsterowności w RWD. ESP nie dławi silnika, tylko używa układu hamulcowego i przyhamowuje poszczególne koła w zależnosci od potrzeb. Efekt jest taki, że pojazd wytraca prędkość lub ją utrzymuje. > Co znaczy "nie chce"? > Ono nie musi. Bo samo zdjęcie nogi z gazu już powoduje że odzyskujesz przyczepność. > Im większy skręt kierownicą tym mocniej pogłębiasz poślizg i tym więcej ESP musi ratować. Proste. > Popełniasz większy błąd więc systemy też muszą się wysilić. > Zachowaj proszę te rady dla siebie bo ktoś to przeczyta i będziesz miał na sumieniu czyjeś życie > lub zdrowie > Kiedy chcesz ciągnąć za ręczny przy jakich prędkościach w jakim na pędzie i po co? Ja nie każę nikomu tego stosować. Mówię tu, że przy prędkościach miejskich jeszcze jesteś wstanie coś zdziałać. ALE PODKREŚLAM, że NIKOMU NIE KAŻE jeśli nie ćwiczył i nie wie jak zrobić z tego użytek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koyotee Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 > ESP nie dławi silnika, tylko używa układu hamulcowego i przychamowuje poszczególne koła w > zależnosci od potrzeb. > Efekt jest taki, że pojazd wytraca prędkość lub ją utrzymuje. Wiem jak działa mniej więcej. Efekt jest jeden: zmniejszenie przenoszonego momentu obrotowego. > Ja nie każę nikomu tego stosować. Mówię tu, że przy prędkościach miejskich jeszcze jesteś wstanie > coś zdziałać. > ALE PODKREŚLAM, że NIKOMU NIE KAŻE jeśli nie ćwiczył i nie wie jak zrobić z tego użytek. Nie odpowiedziałeś na pytania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzychook Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 > Wiem jak działa mniej więcej. Efekt jest jeden: zmniejszenie przenoszonego momentu obrotowego. Zgoda. > Nie odpowiedziałeś na pytania. FWD, przy uciekającym tyle. predkosci miejskie. i nie mówię tu o zaciągnięciu i czekaniu co się stanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koNik Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 to chyba W210 albo W203, więc raczej miał ESP Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koyotee Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 > Zgoda. > FWD, przy uciekającym tyle. predkosci miejskie. i nie mówię tu o zaciągnięciu i czekaniu co się > stanie. czyli rozumiem, że tylne koła straciły przyczepność (uciekanie tyłu) a ty wyprowadzasz z poślizgu nadsterownego taką przednionapędówkę zaciągając ręczny? No tak... Przepraszam, ale sam się prosiłeś: erotoman-gawędziarz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.