Skocz do zawartości

Na dojazdy LPG czy ON?


mpek

Rekomendowane odpowiedzi

> Jest wielce prawdopodobne, że niedługo będę musiał dojeżdżać do pracy po ponad 100km w obie strony.

> Może nie jest to dużo, ale rocznie tylko na dojazdy do pracy wyjdzie prawie 27kkm. Miesięcznie

> to ok. 850 PLN przy dzisiejszej cenie paliwa. Aby zmniejszyć koszty muszę zmienić benzynę na

> ON lub LPG. I teraz mam pytanie co kupić powiedzmy do 20kpln.

> Założenia: bezpieczeństwo, jak najmniej awaryjne, w miarę wygodne.

> Teraz mam Astrę H kombi i poza paroma rzeczami które mnie wkurzają jest nieźle.

> Podobno japończyki się nie psują

Jeszcze do niedawna dojerzdzałem 140.... potem 120 km w pierwszym wypadku było to Brava 100 KM 1,6 16V LPG - 10 litrów w 2-gim przypadku Stilo JTD 1,9 z wirusem do 140 KM zlosnik.gif i 5,6 - 6 litrów ON .... potem Croma 150 KM też coś ponad 6 litreków ON...

Gdybym miał dzisiaj kupować to pewnie wybrał l bym Diesla.... bo nie lubię co 2-gi dzień się witać na stacji ....

Kolega w duże trasy ( wozi częsci do maszyn po Polsce ) ma VW z silnikiem SDI i ma nim 700 tyś km natrzaskane i nie zamienił by na nic innego a spalanie na poziomie 4,5 litra... Ojciec ma ten sam silnik w Seacie ale on do 10 km jeździ więc prawie 6 literków zimą łyka..

Jedna zasada jest... im prostsze i bardziej popularne tym niej problemów z kosztem części i opon... zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I co z tego, koszty przejechania 100km są inne?

wsiami z prędkościami 50-90, w stosunku do ekspresówki - stalą prędkość np 100-120? Moga być inne.

Poza tym przypominam że nie tylko o koszty w życiu chodzi - jak jedziesz wertepami 50km, stoisz w masie korków to co innego niż sunąc ekspresówką ze stała predkoscią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na siłę nie musi być najtaniej.

> Ale właśnie u Ciebie inny pułap cenowy. Nie chcę się wpakować w jakąś padakę, jednak to zawsze

> loteria.

Jak klekot to krajowy albo ściągany na zamowienie. Jednak budżet wystarczy na jakaś klasę B jak auto ma być w miare nowe. Jak chcesz benzynę to tez mozna ściągać na zamowienie z de. Przynajmiesz będziesz wiedział czym jeździsz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kolega w duże trasy ( wozi częsci do maszyn po Polsce ) ma VW z silnikiem SDI i ma nim 700 tyś km

> natrzaskane i nie zamienił by na nic innego a spalanie na poziomie 4,5 litra... Ojciec ma ten

> sam silnik w Seacie ale on do 10 km jeździ więc prawie 6 literków zimą łyka..

> Jedna zasada jest... im prostsze i bardziej popularne tym niej problemów z kosztem części i opon...

Dlatego nie zmieniam swojego Sdi a kazdy mi brzęczy ze pora zamienić na cos większego a ja sie pytam po co cool.gif

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Regulacja przez wymianę szkalnek co roku

> mi się nie uśmiecha.

Ale za 20Kzł to byś tych szklanek co miesiąc mógł zmieniać. Bez przesady, miałem taki silnik zagazowany. Pierwsza regulacja po 60tys na LPG(100tys całkowity), drugiej nie doczekałem a auto sprzedałem po kolejnych 65tys i luzy trzymały normę. Przy twoim przebiegu robić co rok kontrolę i może po 2 latach trzeba będzie luzy wyregulować. Przy czym możliwy tez szlif starych, niekoniecznie wymiana na nowe szklanki. Załóż dobrą instalację z lubryfikacją a przy tym budżecie na pewno coś z górnej półki założysz w dobrym zakładzie i to będzie najekonomiczniejsze wyjście w twojej sytuacji. Chyba że jednak potrzebujesz mieć drugie auto ale o takim kryterium nie napisałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na chwilę obecną koszt przejechania 1km na gazie czy na ropie są praktycznie identyczne.

ostatnio ON potaniał o 1zł, gaz o 30gr

co będzie dalej ?

> Koledzy straszą kosztem ewentualnej awarii diesla, ale nie biorą pod uwagę kosztu montażu

> instalacji - kilka tys zł

benzyny są chyba tańsze w zakupie, przeważnie mają mniejsze przebiegi

gdybać można dalej grinser006.gif

gaz to częstsze wizyty na stacji icon_rolleyes.gif

więc dla mnie, prosty diesel czy LPG to prawie to samo

(mam prywatnie LPG, służbowego diesla)

trzeba zacząć co się podoba, bo np taki lacetti ma tylko jednego diesla i to bez szału (ekonomia)

warto też popatrzeć na parametry aut, np ford z podpisu jest stosunkowo ciężki (1400kg mw) co odbija się na spalaniu

kompakta można znaleźć o 200kg lżejszego icon_rolleyes.gif (wspomniane lacetti niecałe 1200kg mw )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Załóż dobrą instalację z lubryfikacją a przy

> tym budżecie na pewno coś z górnej półki założysz w dobrym zakładzie i to będzie

> najekonomiczniejsze wyjście w twojej sytuacji. Chyba że jednak potrzebujesz mieć drugie auto

> ale o takim kryterium nie napisałeś.

Nie chce wszczynac kolejnej wojny gazowej, ale zaklad firmowy AC odradzal lubryfikacje, choc ASO mimo wrozb rozwalki zagazowanego silnika po 60kkm zalecalo (a wlasciwie to prywatnie jeden z mechanikow) hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem Twój wątek o LPG.

U mnie jest 265k przebiegu, z czego ja zrobiłem 63 w niecałe 4 lata.

Przy przewidywanym przebiegu ok. 30k rocznie za ok. 4 lata będzie to już 400, a to już chyba sporo. Wolałbym coś do ok. 150k albo dobrego diesla, którym pojeżdżę z 5 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Koledzy straszą kosztem ewentualnej awarii diesla, ale nie biorą >pod uwagę kosztu montażu

> instalacji - kilka tys zł

Kilka tysięcy to kosztuje do ośmiocylindrowca jakiegoś co ma trzy stajnie koni pod maską a do astry to 2,5 tyś na bogato.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie chce wszczynac kolejnej wojny gazowej, ale zaklad firmowy AC odradzal lubryfikacje, choc ASO

> mimo wrozb rozwalki zagazowanego silnika po 60kkm zalecalo (a wlasciwie to prywatnie jeden z

> mechanikow)

Bo ta lubryfikacja to tak pomaga jak umarłemu kadzidło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kilka tysięcy to kosztuje do ośmiocylindrowca jakiegoś co ma trzy stajnie koni pod maską a do astry

> to 2,5 tyś na bogato.

Na bogato w AC placilem 3-3,2 (2 lata temu), ale kto mi zabroni wlasnie tam zakladac LPG grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dodatkowo trzeba doliczyć codziennie te 2-3 kilometry na Pb na rozruch.

A ja czekam aż się przełączy na lpg, spalanie na postoju grzejąc auto drastycznie mniejsze niż jazda ok.gif

> Niemniej jednak w przypadku takim jak u założyciela wątku, ja skłaniałbym się ku LPG

Zgadzam się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I co z tego, ze mniejsze jak samochod sie nie porusza?

> Jednak milosnicy LPG nigdy mnie nie przestana zadziwiac

nie mierz wszytskich jedną miarką 270751858-jezyk.gifgrinser006.gif

nigdy nie grzałem auta na postoju, żeby się przełączył na LPG

przy jeździe "w trasie" benzyny idą jakieś śladowe ilości, celowo czasem przelączam na noPB, żeby nie skisło to co w baku wink.gif

co innego gdy ktoś jeździ na odcinkach 5km

niedogrzany diesel ekonomiczny też nie jest, 1.6HDI w ujemnych temp nie potrafił się zagrzać nawet po 20km icon_eek.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I co z tego, ze mniejsze jak samochod sie nie porusza?

> Jednak milosnicy LPG nigdy mnie nie przestana zadziwiac

A czemu ma się poruszać? Odpalam i czekam, jak mi się spieszy to jadę jak nie to nie.

Nie rozumiem czym cię zadziwiam?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Poza zmniejszeniem ubytku paliwa w baku najmniejszego

Tylko czy to wogole mierzalne jest?

Ja sie nie przejmuje, siadam i jade, robie ze 20-25kkm/rok i na rok zuzywam pewnie ze 100l benzyny, nie warte zachodu byloby rozgrzewanie auta na Twoj sposob gdybym mial zaoszczedzic kilka litrow z tego.

Filozofii na temat tego czy jechac czy stac jest wiele (odrywajac temat od LPG).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przeciez auto na postoju rozgrzewa sie duzo mniej efektywnie niz trakcie jazdy...

> Wiec o jakich Ty oszczednosciach mowisz?

Ale przez pierwsze km auto spala dużo więcej benzyny niż przez te 2-3 minuty kiedy stoi, więc wychodzę z założenia że jeśli mam krótki odcinek do przejechania to nie czekając po odpaleniu jego większość przejadę na benzynie.

Szczególnie teraz kiedy jest zimno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko czy to wogole mierzalne jest?

Dla mnie dość prosto, użytkując auto na krótkich odcinkach nie czekając na osiągnięcie temp LPG tankowałem benzynę dwa razy częściej.

> Ja sie nie przejmuje, siadam i jade, robie ze 20-25kkm/rok i na rok zuzywam pewnie ze 100l benzyny.

Raczej zdecydowanie więcej, ale wierze że nie chce ci się liczyć.

> nie warte zachodu byloby rozgrzewanie auta na Twoj sposob gdybym mial zaoszczedzic kilka

> litrow z tego.

> Filozofii na temat tego czy jechac czy stac jest wiele (odrywajac temat od LPG).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dla mnie dość prosto, użytkując auto na krótkich odcinkach nie czekając na osiągnięcie temp LPG

> tankowałem benzynę dwa razy częściej.

Ale mniej lpg, zamiast puszczać Pb w chmury lepiej pokonają kilka km

> Raczej zdecydowanie więcej, ale wierze że nie chce ci się liczyć.

> > Filozofii na temat tego czy jechac czy stac jest wiele (odrywajac temat od LPG).

Przy przebiegach ok 5kkm rocznie robionych przez mulher.gif, 4 km w jedną stronę, tankowala Pb raz na 2 / 3 miesiące za 50 pln

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przy przebiegach ok 5kkm rocznie robionych przez , 4 km w jedną stronę, tankowala Pb raz na 2 / 3

> miesiące za 50 pln

tutaj to pojechałeś icon_eek.gif

tyle to lałem w cyklu start-250km-stop

przy jeździe na odcinkach 5-6km lejemy 2x więcej, a auto garażowane

instalacja IVgen, ustawione przełączanie na 30'C

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale mniej lpg, zamiast puszczać Pb w chmury lepiej pokonają kilka km

Jestem zdania, że jadąc na krótkim odcinku zimą (podane przez ciebie 4 km) połowę co najmniej auto przejadzie na Pb.

> Przy przebiegach ok 5kkm rocznie robionych przez , 4 km w jedną stronę, tankowala Pb raz na 2 / 3

> miesiące za 50 pln

Nierealne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> z tankowaniem może i wkurzające, ale da się przyzwyczaić. Znajdziesz sobie stację z ładną obsługą i

> nie będzie źle co chwilę odwiedzać

Wiesz, nie da się przyzwyczaić. Mam LPG i tankowanie co 300 kilometrów jest upierdliwe. Może w mieście (czy na zwykłych krajówkach) nie ma specjalnej różnicy, ale niestety (znaczy stety) często biegam autostradami i te 34 litry ze zbiornika w kole to na długo nie starczają. Oczywiście, niższe koszty eksploatacji na LPG są bardzo wyraźne, ale stacja nie jeździ w przyczepie palacz.gif

> Jednak kwotowo wychodzi duża różnica między LPG a ON - ma to znaczenie przy dużych dystansach.

Prawda, włącznie w serwisem i innymi kosztami. Cóż, rachunek ekonomiczny jest dość jednoznaczny oslabiony.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A te 9 litrów gazu to w jakim aucie ??

> Bo gazu pali a przynajmniej powinno palić 20% więcej niż benzyny no i nie uwzględniłeś spalania

> benzyny zanim się na gaz nie przełączy.

Te 20% to nie wiem skąd wziąłeś przy 4 generacji, ale benzyny to jednak troszkę dodać trzeba.

> Ja osobiście poszukałbym jakiejś sprawdzonej jednostki z dieslem starszej generacji ale sprawdzonej

> i najlepiej jakby była na łańcuchu. Nagrzewa się normalnie, łańcuch zapewnia nam /bezobsługowe

> używanie

W życiu - żadnego diesla w takim porównaniu. Odpadają kłopoty zimowe, benzyny w serwisie są tańsze, przyzwoita instalacja nie tworzy problemów, a benzyniak z LPG szybciej się grzeje niż starszy diesel i nie ma tutaj specjalnie o czym deliberować.

Oczywiście warto pamiętać, że instalacja LPG nie jest tak zupełnie bezinwazyjna i serwisu nie wymaga ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A czemu ma się poruszać? Odpalam i czekam, jak mi się spieszy to jadę jak nie to nie.

> Nie rozumiem czym cię zadziwiam?

bo silnik szybciej osiąga temperaturę roboczą podczas jazdy 270751858-jezyk.gif Rozumiem teraz zimą gdy trzeba skrobać samochód, odpalamy i skrobiemy czy tam odśnieżamy ale w innych porach roku, kompletny bezsens. Dla porównania auto na lpg latem przełącza się od uruchomienia po ok. kilkuset metrach jazdy czyli jakaś minuta może mniej, chochlując w miejscu jest to czas ok. 5 minut albo i lepiej zlosnik.gif Sprawdzone osobiście jak grzebałem przy silniku i potrzebowałem zrobić coś na ciepłym silniku zlosnik.gif Na zimnym silniku podlewa bogatą mieszanką czy chcesz czy nie zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po paru dieslach (a gównie w służbówkach i 3ch swoich), doszedłem do jednego wniosku. Gaz gaz i tylko gaz... Samym Megane 1.4 16V od lutego 2014 zrobiłem prawie 70 tys km na LPG. Raz zmieniłem filtry. Spalanie ok. 8-9 litrów ale poniżej 7,5l na autostradzie jadąc 130km/h też zszedłem. W robocie wszystkie auta z dieslem pod maską były sprzedane i po kupione z LPG. Oszczędności w portfelu były od razu widoczne bo i serwis tańszy no i paliwo tańsze 270751858-jezyk.gif ja wczoraj na orlenie tankowałem LPG za 2,25zł...

Ogólnie z reguły kupuje auto od razu z LPG a Megane było pierwszym autem które zagazowałem osobiście. Miałem z LPG autek kilka i tak naprawdę nie miałem problemów z żadnym z nich z eksploatacją.

Seicento 1.1 MPI zrobiłem ok. 90 tys km na LPG raz regulowałem i zmieniałem 2 razy filtry

Lanos 1.5 16V tym mało bo z 5 tys km jak kupiłem kichał na LPG. Wystarczyło kable WN zmienić i świece + regulacja

Clio 1.2 8V tym w robocie natłukliśmy ok. 300 tys km na LPG. O auto nikt nie dbał a chodziło aż miło

Vectra A 2.0 120 tys km nią przejechałem raz filtry + musiałem parownik zmienić... Sprzedałem znajomemu z przebiegiem 340 tys km. Dotłukł ją do 410 tys km.

Vectra B 1.6 zrobione 30 tys km do LPG nic nie dołożyłem.

Więc uważam że LPG to nie takie ZŁO jak go malują. Ja jestem jego dużym zwolennikiem w porównaniu do Diesla... Za wtryski do dCi kupie cały silnik benzynowy 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> bo silnik szybciej osiąga temperaturę roboczą podczas jazdy Rozumiem teraz zimą gdy trzeba skrobać

> samochód, odpalamy i skrobiemy czy tam odśnieżamy ale w innych porach roku, kompletny bezsens.

> Dla porównania auto na lpg latem przełącza się od uruchomienia po ok. kilkuset metrach jazdy

> czyli jakaś minuta może mniej, chochlując w miejscu jest to czas ok. 5 minut albo i lepiej

> Sprawdzone osobiście jak grzebałem przy silniku i potrzebowałem zrobić coś na ciepłym silniku

> Na zimnym silniku podlewa bogatą mieszanką czy chcesz czy nie

Latem jadę, usatysfakcjonowany? smile.gif

A zimą czekam i po wskaźniku paliwa i częstotliwości tankowania benzyny widzę że warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jest wielce prawdopodobne, że niedługo będę musiał dojeżdżać do pracy po ponad 100km w obie strony.

> Może nie jest to dużo, ale rocznie tylko na dojazdy do pracy wyjdzie prawie 27kkm. Miesięcznie

> to ok. 850 PLN przy dzisiejszej cenie paliwa. Aby zmniejszyć koszty muszę zmienić benzynę na

> ON lub LPG. I teraz mam pytanie co kupić powiedzmy do 20kpln.

> Założenia: bezpieczeństwo, jak najmniej awaryjne, w miarę wygodne.

> Teraz mam Astrę H kombi i poza paroma rzeczami które mnie wkurzają jest nieźle.

> Podobno japończyki się nie psują

LPG pod każdym względem tańsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po paru dieslach (a gównie w służbówkach i 3ch swoich), doszedłem do jednego wniosku. Gaz gaz i

> tylko gaz...

A ja mam złe doświadczenia

Lanos 1.5 8V, zaczął palić 10l w trasie (wcześniej 8) dałem do regulacji to powiedzieli że wszystko jest ok

Fiat - gaziarz nie ogarnął gazu do tego stopnia że po 5 mc go zdjąłem

Wszystko zależy od mechaników, ja nie mam dobrych gaziarzy i nie trafiłem na takich, a zawsze starałem się jechać do polecanych na necie...

najgorzej jeszcze jak gaziarz zwala na problemy mechaniczne a mechanik na gaz, wtedy jesteś w kropce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ja mam złe doświadczenia

> Lanos 1.5 8V, zaczął palić 10l w trasie (wcześniej 8) dałem do regulacji to powiedzieli że wszystko

> jest ok

10 w lanosie to i tak ok ok.gif

> Fiat - gaziarz nie ogarnął gazu do tego stopnia że po 5 mc go zdjąłem

kwestia jest tylko normalny montaż a nie drut, i generalnie musiałeś na niezłego druciarza trafic jeżeli Fiata nie potrafił ogarnąć (bo to auta wręcz stworzone do lpg)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.