Skocz do zawartości

elektryczny samochód spalinowy


maro_t

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 1.03.2023 o 19:13, donpedro napisał(a):

W tygodniku Motor nr 5 z tego roku jest test Nissana X-Traila 1.5 e-Power (czyli też hybryda szeregowa).
Zużycie paliwa przy stałej prędkości 140km/h wyniosło 14,1 litra/100km.

 

W dniu 13.02.2023 o 09:12, maro_t napisał(a):

Starałem się trzymać 130km/h no ale te kilka razy trzeba było zwolnić, ze 3 razy też przyspieszyłem w okolice 140km/h i średnia wyszła 111. 

 

tak dla porownania wrzuce, bo ostatnio mialem okazje to sprawdzic

co prawda na krotkim odcinku i tylko raz, wiec wynik moze byc zafalszowany

w kazdym razie wiatru nie bylo, droga w miare plaska, wiec mam nadzieje, ze jest w miare wiarygodny

Pacjent: Lexus UX FWD, hybryda, czyli wydaje mi sie, ze samochod w miare porownywalny wymiarami do Nissana.

otoz wjechalem na autostrade, rozpedzilem sie do 140km/h, wlaczylem tempomat i wyzerowalem spalanie

przejechalem 25km, nie hamowalem ani razu, bo ruch byl znikomy i spalanie na koncu wyszlo prawie rowne 8l/100km. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.01.2023 o 17:06, maro_t napisał(a):

czyli Nissan Qashqai e-power. Co myślicie? Pewnie jeszcze nikt takiego nie użytkuje ale co grono myśli o tej konstrukcji?

Koła (niestety tylko przednie) napędzane silnikiem elektrycznym. Albo prąd z baterii albo przy większym obciązeniu wkracza silnik spalinowy, którego obroty są jeszcze mniej związane z prędkością jazdy niż w skrzyni cvt ;].

moim zdaniem dokładnie tak  (co do idei) powinny wyglądać hybrydy plugin. Mały, wysokosprawny silnik spalinowy, który pracuje w optimum swoich obrotów/efektywności i może doładowywać akumulator także na postoju w razie potrzeby. Oczywiście w optymalnym rozwiązaniu napęd były na tył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.01.2023 o 19:32, Maciej__ napisał(a):

 

Pewnie po to, zeby optymalnie wykorzystac jego parametry i pracowal jak najefektywniej.

1,0 by musial non stop chodzic na max obrotach a i tak by pewnie brakowalo pradu, zeby zasilic elektryka o mocy 190KM.

po to jest akumulator żeby tak się nie działo. Dopóki nie jedzie się z jakimiś szalonymi prędkościami auto używa kilka -kilkanaście, sporadycznie kilkadziesiąt KM. Jeśli potrzeba maks mocy to można wykorzystać na przykład połowę prądu z baterii połowę ze spalinowego. Spokojnie silnik 70-90KM mógłby wystarczyć jeśli ograniczymy prędkość maks do tego co jest dopuszczalne na autostradzie (poza możliwością chwilowego zwiększenia prędkości dopóki jest prąd w akumulatorze).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.01.2023 o 19:52, maro_t napisał(a):

 

bateria ma 2.1 kWh. Raczej taki standard jak na hybrydę. W Sportage ma 1.6 kWh, nie wiem jak w Toyotach. Ten samochód naprawdę jest dynamiczny. Żeby taką dynamikę osiągnąć musi szybko pociągnąć dużo prądu. Bateria pewnie wtedy szybko się kończy i spalinowy musi ten prąd szybko wytworzyć. I to najlepiej w sposób jak najmniej uciążliwy dla pasażerów. Więc albo będzie miał pojemność, albo turbo czy inne techniki poprawiające jego sprawność.

receptą byłoby powiększenie 2-3 krotne akumulatora. 2,1 to mało przy takim rozwiązaniu, gdyby silnik spalinowy miał być słabszy. No ale tu jak rozumiem nie ma opcji żeby tę baterię doładować z gniazdka, nie mówiąc o jej ładowaniu silnikiem spalinowym na postoju (przy tej pojemności to by nawet nie miało sensu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.03.2023 o 21:07, bartekm napisał(a):

Nissan widać poszedł w innowacje. Kierunek dobry, tylko zwrot przeciwny ;]

 

ja tam sie nie znam, ale tak na moj rozum to rozwiazanie Nissana powinno byc lepsze

nie ma skrzyni biegow, ktora generuje jakies straty, silnik nie jest powiazany z kolami, wiec moze pracowac tak, zeby byc w zakresie swojej najwiekszej sprawnosci

sam nie wiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, komandos80 napisał(a):

ja tam sie nie znam, ale tak na moj rozum to rozwiazanie Nissana powinno byc lepsze

nie ma skrzyni biegow, ktora generuje jakies straty, silnik nie jest powiazany z kolami, wiec moze pracowac tak, zeby byc w zakresie swojej najwiekszej sprawnosci

sam nie wiem :)

No i w mieście są wyniki. Na trasie jak widać niekoniecznie 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Maciej__ napisał(a):

 

Jak to w praktycznie kazdej hybrydzie ;)

 

Toyota ze swoją hybrydą chy a oszczędniejsza. No i budowa prosta i mocno niezawodna sprawdzona przez lata. Gdybym miał teraz coś kupować to coś z toyoty.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bartekm napisał(a):

No i w mieście są wyniki. Na trasie jak widać niekoniecznie 😉

 

Tyle że jak na auto miejskie jest jednak trochę duże. Jeżeli kupować coś do miasta, to mniejsze auto z zupełnie klasycznym napędem (nie wspominając o klasycznej hybrydzie) będzie oszczędniejsze. A z przeznaczeniem na trasy to auto nie ma sensu, bo pali tyle samo, a jest dużo bardziej skomplikowane. Moim zdaniem ta technologia właśnie pasowałaby do miejskich aut. No ale mamy teraz taką sytuację, że małe miejskie auta wymarły, zamiast tego producenci komplikują rzeczy tam, gdzie wystarczą proste i na siłę próbują robić ze skomplikowanych dużych i sporo palących samochodów auta miejskie. Coś jest nie tak. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, wladmar napisał(a):

 

Tyle że jak na auto miejskie jest jednak trochę duże. Jeżeli kupować coś do miasta, to mniejsze auto z zupełnie klasycznym napędem (nie wspominając o klasycznej hybrydzie) będzie oszczędniejsze. A z przeznaczeniem na trasy to auto nie ma sensu, bo pali tyle samo, a jest dużo bardziej skomplikowane. Moim zdaniem ta technologia właśnie pasowałaby do miejskich aut. No ale mamy teraz taką sytuację, że małe miejskie auta wymarły, zamiast tego producenci komplikują rzeczy tam, gdzie wystarczą proste i na siłę próbują robić ze skomplikowanych dużych i sporo palących samochodów auta miejskie. Coś jest nie tak. 

 

To jest idealne auto jak ktos dojezdza dzien w dzien po kilkadziesiat kilometrow z przedmiesc do centrum.

Dodatkowo nie ma problemu zeby sie zapakowac na wyjazdy urlopowo- weekendowe.

Jak auto typowo do miasta lub trasy to faktycznie bez sensu.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, komandos80 napisał(a):

ja tam sie nie znam, ale tak na moj rozum to rozwiazanie Nissana powinno byc lepsze

nie ma skrzyni biegow, ktora generuje jakies straty, silnik nie jest powiazany z kolami, wiec moze pracowac tak, zeby byc w zakresie swojej najwiekszej sprawnosci

sam nie wiem :)

 

No właśnie nie jest. Konwersja z energii mechanicznej na elektryczną i potem na mechaniczną generuje większe straty niż mechaniczne przeniesienie napędu.

 

Chevrolet próbował już takiego rozwiązania w Volcie (w europie Opel Ampera). W wersjach produkcyjnych wsadzili mechaniczne połączenie silnika z kołami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Maciej__ napisał(a):

 

To jest idealne auto jak ktos dojezdza dzien w dzien po kilkadziesiat kilometrow z przedmiesc do centrum.

 

Idealny w takim przypadku jest elektryk. 

 

14 minut temu, Maciej__ napisał(a):

Dodatkowo nie ma problemu zeby sie zapakowac na wyjazdy urlopowo- weekendowe.

 

To jednak tylko kompakt, ale oczywiście zależy od tego, ile osób podróżuje. Dla dwóch osób (ewentualnie + jedno dziecko) spoko.

 

14 minut temu, Maciej__ napisał(a):

Jak auto typowo do miasta lub trasy to faktycznie bez sensu.

 

Po prostu się zastanawiam czy takie skomplikowanie układu w ogóle ma sens, zarówno finansowy jak i pod kątem przyjemności z jazdy. Jakoś mnie to nie przekonuje, chociaż uczciwie przyznaję, że nie jeździłem takimi wynalazkami, po prostu patrzę na dane techniczne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wladmar napisał(a):

 

Idealny w takim przypadku jest elektryk. 

 

Zakładając że mamy jedno auto w domu to jednak hybryda plugin

Lokalnie na prądzie a w trasę spalinowy 

 

Godzinę temu, wladmar napisał(a):

 

To jednak tylko kompakt, ale oczywiście zależy od tego, ile osób podróżuje. Dla dwóch osób (ewentualnie + jedno dziecko) spoko.

Bez przesady, kaszkajem pakowałem się na tygodniowe wyjazdy w zimie w 2+2

 

Godzinę temu, wladmar napisał(a):

 

Po prostu się zastanawiam czy takie skomplikowanie układu w ogóle ma sens, zarówno finansowy jak i pod kątem przyjemności z jazdy. Jakoś mnie to nie przekonuje, chociaż uczciwie przyznaję, że nie jeździłem takimi wynalazkami, po prostu patrzę na dane techniczne. 

 

Finansowo nie ma, bo te auta są na razie droższe i trzeba sporo jeździć aby "odrobić" różnice w cenie

Z drugiej strony mamy auto +200KM które pali jak 140-150KM

 

Tymczasem zrobiło się cieplej i moja hybryda zrobiła 100km więcej na zbiorniku :hmm:

 

Edytowane przez Koonrad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wladmar napisał(a):

Po prostu się zastanawiam czy takie skomplikowanie układu w ogóle ma sens, zarówno finansowy jak i pod kątem przyjemności z jazdy. Jakoś mnie to nie przekonuje, chociaż uczciwie przyznaję, że nie jeździłem takimi wynalazkami, po prostu patrzę na dane techniczne. 

 

Ja tez nie jezdzilem, ale pomijajac parametry technicze czy koszty, dochodzi jeszcze przyjemnosc z jazdy.

A to juz mocno subiektywne i ciezko porownywac.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Maciej__ napisał(a):

 

Ja tez nie jezdzilem, ale pomijajac parametry technicze czy koszty, dochodzi jeszcze przyjemnosc z jazdy.

A to juz mocno subiektywne i ciezko porownywac.

 

Ale na czym ma polegać brak przyjemności jazdy ?

Trzeba przywyknąć że silnik żyje swoim życiem i już ;)

Mnie tam cvt pasuje, nie widzę konieczności żeby "czuć" zmiany biegów

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Koonrad napisał(a):

 

Zakładając że mamy jedno auto w domu to jednak hybryda plugin

Lokalnie na prądzie a w trasę spalinowy 

 

Plugin jest pewnym kompromisem, który jednak nijak się nie kalkuluje. Jak ma się jedno auto w domu, to albo elektryk (jak się jeździ prawie wyłącznie po mieście) albo diesel (jak się jeździ głównie w trasy) albo benzyna jak masz trasy mieszane. Plugin nijak się nie zwróci.

 

2 minuty temu, Koonrad napisał(a):

 

 

Finansowo nie ma, bo te auta są na razie droższe i trzeba sporo jeździć aby "odrobić" różnice w cenie

Z drugiej strony mamy auto +200KM które pali jak 140-150KM

 

 

Pytanie czy jedzie też jak +200KM. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Maciej__ napisał(a):

 

Ja tez nie jezdzilem, ale pomijajac parametry technicze czy koszty, dochodzi jeszcze przyjemnosc z jazdy.

A to juz mocno subiektywne i ciezko porownywac.

 

Zgadza się. Z suchych danych technicznych niewiele wynika, na pewno nie ma żadnego szału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Koonrad napisał(a):

 

Ale na czym ma polegać brak przyjemności jazdy ?

Trzeba przywyknąć że silnik żyje swoim życiem i już ;)

Mnie tam cvt pasuje, nie widzę konieczności żeby "czuć" zmiany biegów

 

 

Akurat chodzilo mi o to, ze w tym Qashqaiu przyjemnosc moze byc wieksze niz w klasyczny spalinowcu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Koonrad napisał(a):

Tymczasem zrobiło się cieplej i moja hybryda zrobiła 100km więcej na zbiorniku

 

u mnie silnik się dociera (dzisiaj byłem nawet wymienić olej) i też spalanie z kolejnych baków spada. Myślę też, że on faktycznie nie lubi niskich temperatur.

Edytowane przez maro_t
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, maro_t napisał(a):

 

u mnie silnik się dociera (dzisiaj byłem nawet wymienić olej) i też spalanie z kolejnych baków spada. Myślę też, że on faktycznie nie lubi niskich temperatur.

 

Pewnie sporo paliwa idzie na dogrzanie jednostki spalinowej i baterii po zimnym rozruchu.

Jak tam wrazenia, dalej zadowolony z wyboru? :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Koonrad napisał(a):

Mnie tam cvt pasuje, nie widzę konieczności żeby "czuć" zmiany biegów

 

W szeregowej hybrydzie (np. e-Power) w ogóle nie ma skrzyni biegów (ani CVT).
Silnik elektryczny jest połączony z kołami stałym przełożeniem, a spalinowy wcale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Koonrad napisał(a):

 

 

Bez przesady, kaszkajem pakowałem się na tygodniowe wyjazdy w zimie w 2+2

 

 

 

Ciekawe jak z bagażnikiem w QQ. Juke spalinowy vs hybryda jest różnica. Na stronie Nissana nie widzę w ogóle informacji o bagazniku :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, donpedro napisał(a):

W szeregowej hybrydzie (np. e-Power) w ogóle nie ma skrzyni biegów (ani CVT).
Silnik elektryczny jest połączony z kołami stałym przełożeniem, a spalinowy wcale.

 

Tak, tym bardziej silnik żyje własnym życiem i może być tak, że niby nie potrzeba mocy, a silnik spalinowy wejdzie na wysokie obroty aby doładować baterię 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Koonrad napisał(a):

 

Tak, tym bardziej silnik żyje własnym życiem i może być tak, że niby nie potrzeba mocy, a silnik spalinowy wejdzie na wysokie obroty aby doładować baterię 

 

Tam jest silnik turbo, wiec nie musi sie tak wysoko krecic jak wolnossacy.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.03.2023 o 07:39, Koonrad napisał(a):

 

Tak, tym bardziej silnik żyje własnym życiem i może być tak, że niby nie potrzeba mocy, a silnik spalinowy wejdzie na wysokie obroty aby doładować baterię 

 

z takim zachowaniem się nie spotkałem. On ma takie oprogramowanie, żeby jednak zazwyczaj obroty zależały od tego jak mocno wciskasz gaz. Jeżeli się toczysz spokojnie przez wioski, to owszem, silnik spalinowy czasem pracuje, a czasem nie, ale nigdy nie spotkało mnie żeby wszedł na wysokie obroty przy takiej prędkości i bez mocnego przyspieszania. Jedynie jak jest jeszcze zimny, to ma wyraźnie potrzebę żeby pracować częściej, nawet jak bateria jest już naładowana (to ma kilka celów: nagrzanie wnętrza, samego silnika, baterii, dbanie o gpf'a). Ale nadal nie na wysokich obrotach. Jak był mróz to zdarzało się że jak rano wyjechałem z domu, dojechałem do pierwszego więszego skrzyżowania, na którym trzeba trochę postać, bateria już była naładowana prawie na full, a on co kilka sekund uruchamiał silnik spalinowy, popracował kilka sekund, zgasił. Wyraźnie ma taki stan do którego dąży, nie wiem, musi osiągnąć odpowiednią temperaturę, żeby przestał tak intensywnie ładować. Dlatego jak ktoś jeździ odcinki do 5km, to może to sporo palić.

Raz mnie zaskoczyło jego zachowanie, jechałem ze sporej góry (Chabówka na zakopiance), gdzie baterię już naładował na 100% (to był jedyny moment na razie kiedy widziałem wskaźnik baterii naładowanej na full, normalnie zawsze zostaje trochę wolnego według tego wskaźnika), a że nadal było z góry, a ja jechałem na B, to odpalił silnik benzynowy i wszedł na wyższe obroty. Tak jakbym jechał autostradą ze 120, a było z 70 z górki. Ale doczytałem w instrukcji, że tak ma być. Jak bateria jest naładowana na 100%, a nadal jedziesz z góry i nie ma co zrobić z tą energią (hamowanie rekuperacyjne) to odpala spalinowca i zużywa nadmiar prądu do kręcenia go na wysokie obroty, bez zużycia paliwa ;]

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.03.2023 o 22:01, Maciej__ napisał(a):

Jak tam wrazenia, dalej zadowolony z wyboru?

 

Bardzo. To jest w skrócie wygodny, cichy i oszczędny samochód, którym jazda mnie relaksuje. Chociaż oczywiście ma też jakieś minusy.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, maro_t napisał(a):

Jak bateria jest naładowana na 100%, a nadal jedziesz z góry i nie ma co zrobić z tą energią (hamowanie rekuperacyjne) to odpala spalinowca i zużywa nadmiar prądu do kręcenia go na wysokie obroty, bez zużycia paliwa ;]

 

A to sprytne, takie emulowanie hamowania silnikiem.

:ok:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Maciej__ napisał(a):

 

Mysle, ze to bardziej jakies zabezpieczenie baterii przed przeladowaniem.

 

 

No tak, ale gdyby to zrobili po prostu odłączając rekuperację to by nie było hamowania. Dlatego uważam, że to sprytne.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Furvus_Eques napisał(a):

 

No tak, ale gdyby to zrobili po prostu odłączając rekuperację to by nie było hamowania. Dlatego uważam, że to sprytne.

 

W Mild Hybrid jest tak , że jeśli bateryjka osiągnie 5 kresek ( max ) to mimo iż symulacja pokazuje ładowanie , to jednak hamowanie silnikiem jest zdecydowanie słabsze niż kiedy mamy 2 kreski 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.03.2023 o 17:28, maro_t napisał(a):

 

Bardzo. To jest w skrócie wygodny, cichy i oszczędny samochód, którym jazda mnie relaksuje. Chociaż oczywiście ma też jakieś minusy.

E nie bądź żyła, daj się pocieszyć jakie ma minusy :serducha:, plusy tu nikogo raczej nie interere :cfaniak:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

:oki:

  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Furvus_Eques napisał(a):

 

No tak, ale gdyby to zrobili po prostu odłączając rekuperację to by nie było hamowania. Dlatego uważam, że to sprytne.

 

 

Nagle odlaczenie rekuperacji w polowie zjazdu byloby zwyczajnie niebezpieczne.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Maciej__ napisał(a):

 

Nagle odlaczenie rekuperacji w polowie zjazdu byloby zwyczajnie niebezpieczne.

 

Dla kogo ?

 

W sumie ciekawe jak takie auto zachowa się na stromym zjeździe :hmm:

Miałem obawy jak zachowa się rav4 w Chorwacji na zjazdach, ale nie było żadnego problemu

Tyle że toyota ma skrzynię biegów i można "zbijać" biegi ręcznie, co daje wyraźne hamowanie silnikiem

chyba raz użyłem, bo faktycznie skończyła się pojemność baterii i nie chciałem męczyć hamulców

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Koonrad napisał(a):

 

Dla kogo ?

 

W sumie ciekawe jak takie auto zachowa się na stromym zjeździe :hmm:

Miałem obawy jak zachowa się rav4 w Chorwacji na zjazdach, ale nie było żadnego problemu

Tyle że toyota ma skrzynię biegów i można "zbijać" biegi ręcznie, co daje wyraźne hamowanie silnikiem

chyba raz użyłem, bo faktycznie skończyła się pojemność baterii i nie chciałem męczyć hamulców

 

 

Dla każdego użytkownika ruchu.

To trochę tak kiedyś przysiadało się z normalnego auta do malucha .. nagle okazywało się, że nie hamuje ;).

Często jeżdżę naprzemiennie EV i ICE i brak rekuperacji boli. W EV praktycznie można nie używać hamulców (co też ma swoje wady). Dlatego jak wsiadam do swojego auta to często po puszczeniu gazu przypominam sobie, że u mnie praktycznie nie ma rekuperacji (niby jest bo to udawana hybryda). Takie nagłe odcięcie hamowania silnikiem może być niebezpieczne, nawet przy jeździe w mieście. To tak jakby hamulce nagle straciły swoją skuteczność.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, sherif napisał(a):

 

Dla każdego użytkownika ruchu.

To trochę tak kiedyś przysiadało się z normalnego auta do malucha .. nagle okazywało się, że nie hamuje ;).

Często jeżdżę naprzemiennie EV i ICE i brak rekuperacji boli. W EV praktycznie można nie używać hamulców (co też ma swoje wady). Dlatego jak wsiadam do swojego auta to często po puszczeniu gazu przypominam sobie, że u mnie praktycznie nie ma rekuperacji (niby jest bo to udawana hybryda). Takie nagłe odcięcie hamowania silnikiem może być niebezpieczne, nawet przy jeździe w mieście. To tak jakby hamulce nagle straciły swoją skuteczność.

 

bez przesady, jeżdżę też zwykłym spalinowym i oczywiście czuć różnicę, ale żeby to było niebezpieczne :hmm:

podobna różnica była jak się przesiadałem np dużego diesla - w123 do astry z 1.4 pod maską ;)

 

dla mnie niebezpieczne może być faktycznie odcięcie hamowania silnikiem/rekuperacji na długim zjeździe

bo tu jednak można przegrzać hamulce, zwłaszcza że hybrydy/elektryki do lekkich nie należą 

ale patrząc jakie ma tarcze rav4 to producent jednak dobrał hamulce do masy auta, a rekuperacja jest dodatkiem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Koonrad napisał(a):

 

bez przesady, jeżdżę też zwykłym spalinowym i oczywiście czuć różnicę, ale żeby to było niebezpieczne :hmm:

podobna różnica była jak się przesiadałem np dużego diesla - w123 do astry z 1.4 pod maską ;)

 

dla mnie niebezpieczne może być faktycznie odcięcie hamowania silnikiem/rekuperacji na długim zjeździe

bo tu jednak można przegrzać hamulce, zwłaszcza że hybrydy/elektryki do lekkich nie należą 

ale patrząc jakie ma tarcze rav4 to producent jednak dobrał hamulce do masy auta, a rekuperacja jest dodatkiem 

W hybrydzie ten efekt potrafi być słaby wręcz znikomy. W EV zastępuje z powodzeniem hamulce (poza sytuacjami awaryjnymi).

NIe, nie da się tego porównać do hamowania silnikiem, nawet przy V8.

 

Sytuacja może być też niebezpieczna w mieście. Ja np nie używam hamulca przy ruchu od świateł do świateł w EV. Jak widzę stojące auta sukcesywnie puszczam gaz, jeżeli różnica V jest spora zdejmuję nogę i to właśnie powoduje bardzo efektywne hamowanie przy 3/4 poziomie reku. Jeżeli na te 10-20m przed stojącym autem nagle bym to stracił mogło by się zakończyć stłuczką. Dokładnie tak samo jakby się wykrzaczyły hamulce.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, sherif napisał(a):

W hybrydzie ten efekt potrafi być słaby wręcz znikomy. W EV zastępuje z powodzeniem hamulce (poza sytuacjami awaryjnymi).

 

mój Nissan ma tryb e-pedal. Czyli puszczanie gazu to tak duży opór jak dosyć mocne hamowanie. Da się jeździć prawie nie używając hamulca, ale dla mnie jednak to działa za mocno (to znaczy siła hamowania przy puszczaniu gazu) i nie używam tego. Nie wyobrażam sobie góry gdzie bym musiał jeszcze dotykać hamulca, tak mocno to hamuje samo. Lepszy jest tryb B skrzyni, też hamuje po puszczeniu gazu, ale lżej i jest idealny do takiej jazdy w mieście: start spod świateł, rozpędzenie, następne światła, hamowanie, jak również do jazdy z góry. Ogólnie to auto ma tyle ustawień tego napędu, że można sobie dobrać zarówno siłę hamowania po puszczeniu gazu, jak i samą reakcję na gaz. Hamulca faktycznie można używać tylko w sytuacjach awaryjnych oraz do zatrzymywania się do zera z ostatnich kilku km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, maro_t napisał(a):

 

mój Nissan ma tryb e-pedal. Czyli puszczanie gazu to tak duży opór jak dosyć mocne hamowanie. Da się jeździć prawie nie używając hamulca, ale dla mnie jednak to działa za mocno (to znaczy siła hamowania przy puszczaniu gazu) i nie używam tego. Nie wyobrażam sobie góry gdzie bym musiał jeszcze dotykać hamulca, tak mocno to hamuje samo. Lepszy jest tryb B skrzyni, też hamuje po puszczeniu gazu, ale lżej i jest idealny do takiej jazdy w mieście: start spod świateł, rozpędzenie, następne światła, hamowanie, jak również do jazdy z góry. Ogólnie to auto ma tyle ustawień tego napędu, że można sobie dobrać zarówno siłę hamowania po puszczeniu gazu, jak i samą reakcję na gaz. Hamulca faktycznie można używać tylko w sytuacjach awaryjnych oraz do zatrzymywania się do zera z ostatnich kilku km/h.

Nie masz regulacji siły rekuperacji ?

Ja nawet na ostatnich/najmocniejszych trybach reku dawałem radę, ale wymaga to nauki i przyzwyczajenia. Jak się to opanuje to jeździ się jednym pedałem :swinka:;].

Gorzej jak pisałem jak się przesiądzie do auta bez tego ..

 

Aha no i z reku jak w EV hamujesz nie do kilka kmph, tylko do 0.

Edytowane przez sherif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, maro_t napisał(a):

 

mój Nissan ma tryb e-pedal. Czyli puszczanie gazu to tak duży opór jak dosyć mocne hamowanie. Da się jeździć prawie nie używając hamulca, ale dla mnie jednak to działa za mocno (to znaczy siła hamowania przy puszczaniu gazu) i nie używam tego. Nie wyobrażam sobie góry gdzie bym musiał jeszcze dotykać hamulca, tak mocno to hamuje samo. Lepszy jest tryb B skrzyni, też hamuje po puszczeniu gazu, ale lżej i jest idealny do takiej jazdy w mieście: start spod świateł, rozpędzenie, następne światła, hamowanie, jak również do jazdy z góry. Ogólnie to auto ma tyle ustawień tego napędu, że można sobie dobrać zarówno siłę hamowania po puszczeniu gazu, jak i samą reakcję na gaz. Hamulca faktycznie można używać tylko w sytuacjach awaryjnych oraz do zatrzymywania się do zera z ostatnich kilku km/h.

 

Dla mnie ten epedal to jest idealne rozwiązanie. W codziennej jeździe nie używasz hamulca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Artur_W_wa napisał(a):

E nie bądź żyła, daj się pocieszyć jakie ma minusy :serducha:, plusy tu nikogo raczej nie interere :cfaniak:

 

No to tak: dla mnie największym minusem są fotele. Nie są może jakoś specjalnie niewygodne, ale to są takie zwykłe stołki. Da się znaleźć w miarę optymalną pozycję i dupa nie boli, ale do foteli z Astry dużo im brakuje. Ale to jest też kwestia wersji. Ja mam N-Connecta, a w wyższej wersji Tekna już fotele są dużo lepsze. Przede wszystkim mają regulację pochylenia siedziska, a w swoim mam poczucie że mi się tyłek zsuwa z fotela.

 

Wada druga to działanie klimy/nawiewu. Raz że nawet przy ustawieniu na 17-18 stopni wiało gorącem, a dwa to jest usterka polegająca na tym, że co jakiś czas podczas jazdy resetuje ustawienia na 23 stopnie i włącza auto. Zdarza się to może raz dziennie, czasem raz na kilka dni, ale wkurza, tak jakby ten panel się po prostu resetował. Jak miałem włączone ogrzewanie fotela, to też wyłącza. Byłem kilka dni temu w ASO na wymianę oleju, problem wiania gorącem rozwiązali robiąc kalibrację i przestawiając temperaturę. Teraz jest normalnie, czyli mam ustawione na 21-22 stopnie a nie 17-18 i jest tak samo ciepło. Problem resetowania nadal jest. Co więcej, jak czytam grupy na fb (głównie z UK) to mnóstwo ludzi na to narzeka, ale jeszcze nikt nie napisał rozwiązania. Piszą dokładnie to samo co mnie powiedzieli w ASO: żadne błędy się nie zapisały, wysyłamy zapytanie do centali Nissana i czekamy co zalecą ;]. Ale serwis w sumie jest OK, nie zlali mnie, gość powiedział że jak nic się nie dowiedzą to wymienią cały panel sterowania klimy. Tego bym nie chciał, bo czuję że jak to rozbiorą to już nie będzie złożone jak w fabryce.

 

Kwestia trzecia: jakość montażu. Ktoś już mnie w tym wątku o to pytał zaraz po kupnie. Napisałem, że nie mam zastrzeżeń. Po 3 tys. km i przyjrzeniu się trochę wszystkiemu już trochę mam. Ogólnie nie jest źle. To jest mój pierwszy, słownie pierwszy samochód w którym po miesiącu nie miałem ochoty rozbebeszać deski, słupków, plastików, poprawiać, upychać piankę, szmaty, bo słychać jakieś szmery czy świerszcze. Tutaj jest cisza. Ale znalazłem kilka niedociągnięć: klapa bagażnika jest tak spasowana, że trzeba mocno walnąć żeby się zamknęła (nie mam elektrycznej). W ASO nie naprawili, powiedzieli że nie ma regulacji mechanicznej na zamku (tyle to sam wyczaiłem) i żebym się umówił na serwis blacharski, to tamci coś poradzą. Tak jakby mi robiło różnicę kto to naprawi. Jadę do ASO i mają naprawić, nie obchodzi mnie czy to zrobi blacharz czy mechanik. Przepraszali, ale niemieli akurat blacharza czy kogokolwiek w czasie gdy tam byłem. Muszę się umówić osobno :facepalm:. Podobnie jest z maską. Przyjrzałem się i z lewej strony większa szpara, z prawej mniejsza. Tu już znalazłem regulację na zamku. Trochę przykręcania, odkręcania, regulacji odbojników, pół godzinki w garażu i jest dużo lepiej. Może nie idealnie ale akceptowalnie ;]. A jak odkurzałem to widzę że spod fotela kierowcy wystaje jakiś kabelek. W sumie dzisiaj w fotelach jest dużo kabelków, ale ten jakoś bardzo wystaje, można by go niechcący złapać i pociągnąć odsuwając fotel. Patrzę pod fotel pasażera, tam jest lepiej, kabelki ładnie spięte. Wystarczyło trochę docisnąć wtyczkę i wsadzić na swoje miejsce jeden zatrzask, który miał trzymać ten przewód. To samo z plastikową osłoną tunelu środkowego, która sięga aż za pedały. Nogą wyczułem że ma luz, trzeba było docisnąć żeby zatrzask złapał. Trochę żenujące poprawiać takie rzeczy po fabryce. Moja Astra też była wyprodukowana w UK, tak jak ten Nissan. To tam jednak było jeszcze gorzej z takimi rzeczami. Ale co zauważyłem to poprawiłem i 5 lat śmiga.

  • Lubię to 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, PawelWaw napisał(a):

 

Dla mnie ten epedal to jest idealne rozwiązanie. W codziennej jeździe nie używasz hamulca.

 

zauważyłem już że albo ktoś to bardzo lubi albo bardzo nie lubi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, sherif napisał(a):

Nie masz regulacji siły rekuperacji ?

 

płynnej nie ma. Jest różna zależnie od ustawień. Najmniejsza jest w trybie ECO, mam wrażenie wręcz że po puszczeniu gazu toczy się jak klasyczny samochód na luzie. W trybie standard jest już czuć opór, powiedzmy jak hamowanie silnikiem w klasycznym aucie. Teraz zarówno w trybie standard jak eco można wrzucić tryb B, który powoduje już konkretny opór i wyraźne hamowanie po pusczeniu gazu. Dla mnie idealny do jazdy z góry bez używania hamulca albo do jazdy po mieście. Tryb e-pedal to najmocniejszy opór po puszczeniu gazu, dla mnie za duży. Próbowałem kilka razy, nie umiem za bardzo z tym jeździć. Jak się chwilę zapomnisz i puścisz gaz to hamuje naprawdę mocno. Dla mnie za mocno. Dobre dla kogoś kto jeździ dynamicznie, szybko przyspiesza i hamuje i tak co chwilę ;]. No i każdy ten tryb działa zwalniając samochód nie do zera, tylko do niewielkiej prędkości, nie wiem w przedziale 5-10km/h. Żeby się całkiem zatrzymać trzeba już przełożyć nogę na hamulec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji chciałbym wspomnieć, że w hybrydach Toyoty (stosujących przekładnię e-CVT) tryb B nie służy do zwiększenia odzyskiwania energii elektrycznej (a tak niestety sądzi większość testujących którzy z zasady nie czytają instrukcji obsługi), ale do zwiększania hamowania silnikiem spalinowym (np. przy długich/stromych zjazdach).

Zresztą sama instrukcja hybrydowych Toyot odradzała częste stosowanie trybu B.

 

W hybrydach innych marek (stosujących inne rozwiązania niż e-CVT) tryb B rzeczywiście może zwiększać odzyskiwanie energii.

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, maro_t napisał(a):

 

 

Kwestia trzecia: jakość montażu. Ktoś już mnie w tym wątku o to pytał zaraz po kupnie. Napisałem, że nie mam zastrzeżeń. Po 3 tys. km i przyjrzeniu się trochę wszystkiemu już trochę mam.

 

 

uuuuu, zaczyna się ...Nissan :) , miałem to wiem ... tak samo było - najpierw pozytywne zaskoczenie w salonie, a potem z każdym kilometrem dostrzeganie coraz większych wad - ale sprzedałem tylko dlatego, że napatoczył się przypadkowy klient i to dosłownie...

 

Nawiew także miałem problem- przy ustawionych 17C wyglądało jakby było 22. tez słyszałem, że to kalibrują ale max +/-3C - czyli do dziś tego nie naprawili/ulepszyli 

 

Co do jakości to na forum NIssana QQ PL  były  wypowiedzi osoby pracującej w fabryce (wypowiedzi z 2019r) i na ok 420 aut na zmianę, około 100 wracała na naprawy z linii produkcyjnej (średnio 25%)...pisano, że po prostu "angole" olewają temat jakości 

 

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, maro_t napisał(a):

 

płynnej nie ma. Jest różna zależnie od ustawień. Najmniejsza jest w trybie ECO, mam wrażenie wręcz że po puszczeniu gazu toczy się jak klasyczny samochód na luzie. W trybie standard jest już czuć opór, powiedzmy jak hamowanie silnikiem w klasycznym aucie. Teraz zarówno w trybie standard jak eco można wrzucić tryb B, który powoduje już konkretny opór i wyraźne hamowanie po pusczeniu gazu. Dla mnie idealny do jazdy z góry bez używania hamulca albo do jazdy po mieście. Tryb e-pedal to najmocniejszy opór po puszczeniu gazu, dla mnie za duży. Próbowałem kilka razy, nie umiem za bardzo z tym jeździć. Jak się chwilę zapomnisz i puścisz gaz to hamuje naprawdę mocno. Dla mnie za mocno. Dobre dla kogoś kto jeździ dynamicznie, szybko przyspiesza i hamuje i tak co chwilę ;]. No i każdy ten tryb działa zwalniając samochód nie do zera, tylko do niewielkiej prędkości, nie wiem w przedziale 5-10km/h. Żeby się całkiem zatrzymać trzeba już przełożyć nogę na hamulec

Szkoda, że nie ma regulacji typu 1-4. U mnie nawet żona się broniła, a teraz jeździ tylko gazem na reku i przeszkadza jej jak trzeba hamować ;). Dzięki temu muszę co jakiś czas ja jeździć jej autem na max i hamować ostro, żeby hamulce rozruszać. Ostatnio nawet na wstecznym bo popiskiwały bębny :phi:.

Ja jeżdżę raczej dynamicznie, więc takie sterowanie mi odpowiada, bo zwykle muszę mocno hamować. To, że hamuje mocno to dobrze, oto chodzi. Tj pisałem kwestia wyczucia i wyuczenia, ale rozumiem, że nie każdemu to pasuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, sherif napisał(a):

Szkoda, że nie ma regulacji typu 1-4. U mnie nawet żona się broniła, a teraz jeździ tylko gazem na reku i przeszkadza jej jak trzeba hamować ;). Dzięki temu muszę co jakiś czas ja jeździć jej autem na max i hamować ostro, żeby hamulce rozruszać. Ostatnio nawet na wstecznym bo popiskiwały bębny :phi:.

Ja jeżdżę raczej dynamicznie, więc takie sterowanie mi odpowiada, bo zwykle muszę mocno hamować. To, że hamuje mocno to dobrze, oto chodzi. Tj pisałem kwestia wyczucia i wyuczenia, ale rozumiem, że nie każdemu to pasuje.

 

W sumie to hamowanie dosc ciekawe. Ja jezdze dynamicznie ale hamulca np na autostradzie nie uzywam praktycznie wogole. Po prostu odpowiednio wczesnie puszczam gaz takie dodatkowe zwolnienie byloby idealne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, wujek napisał(a):

 

W sumie to hamowanie dosc ciekawe. Ja jezdze dynamicznie ale hamulca np na autostradzie nie uzywam praktycznie wogole. Po prostu odpowiednio wczesnie puszczam gaz takie dodatkowe zwolnienie byloby idealne.

To chyba jeździmy po autostradach w innych krajach :phi:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, maro_t napisał(a):

 

Tryb e-pedal to najmocniejszy opór po puszczeniu gazu, dla mnie za duży. Próbowałem kilka razy, nie umiem za bardzo z tym jeździć.c

Czyli powielone działanie z Leafa, tam to działało dla mnie zbyt mocno, u Ciebie widać jest podobnie. Czyli masz praktycznie hamowanie jak w EV.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.