Skocz do zawartości

Kolejny francuski bubel - 1,3Tce/DIG-T?


Rekomendowane odpowiedzi

Wlasnie mi YT cos takiego podrzucil... 3 lata + 116kkm i zgon silnika, a dodatkowo brak fabrycznych czesci do naprawy :facepalm:

Ciekawe czy to jednostkowy przypadek, czy kolejny bubel rodem z Francji ;]

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie mi YT cos takiego podrzucil... 3 lata + 116kkm i zgon silnika, a dodatkowo brak fabrycznych czesci do naprawy :facepalm:
Ciekawe czy to jednostkowy przypadek, czy kolejny bubel rodem z Francji ;]
 
 
Bo silniki francuskie byly dobre gdyby nie kooperacja z niemieckimi markami...wszystko zaczelo sie od BMW i 1.6THP... teraz juz z gorki...

Wysłane z mojego SM-A715F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, slawek_l_83 napisał(a):

Bo silniki francuskie byly dobre gdyby nie kooperacja z niemieckimi markami...wszystko zaczelo sie od BMW i 1.6THP... teraz juz z gorki...

Wysłane z mojego SM-A715F przy użyciu Tapatalka
 

A jak się to ma do tego 1.3, który nie ma nic wspólnego z niemieckimi markami a jest bublem? Sąsiad wymieniał przy 70kkm na nowy, na szczęście na gwarancji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak się to ma do tego 1.3, który nie ma nic wspólnego z niemieckimi markami a jest bublem? Sąsiad wymieniał przy 70kkm na nowy, na szczęście na gwarancji. 
Kto kupuje jakies g.... 1.2 czy 1.3 .....

Wysłane z mojego SM-A715F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupują ludzie, którzy nie potrzebują więcej do przemieszczania się. 

Tym bardziej, że obecnie (coraz częściej) nie ma zbytnio wyboru.

Poza tym nie każdy potrzebuje 200 KM pod maską. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Chalek napisał(a):

Weź się tu połap.

To jest ten 1.33 tce co to w kooperacji z mercem robiony?

 

Tak, to jest ten silnik...

Stosowany w Mercedesie, Dacii, Renault, Nissan i chyba Mitsubishi.

  • zszokowany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Maciej__ napisał(a):

 

Tak, to jest ten silnik...

Stosowany w Mercedesie, Dacii, Renault, Nissan i chyba Mitsubishi.

Ja jebe, a jeszcze niedawno go chwalili ze super hiper następca kaszaniastego 1.2 tce....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jebe, a jeszcze niedawno go chwalili ze super hiper następca kaszaniastego 1.2 tce....
Z tego co czytam to dwa problemy są. Wymiana oleju co 30kkm lub 1 rok. Tutaj ten olej mógł go załatwić. Drugi z kolei problem to krótkie jazdy, paliwo wtedy potrafi się dostać do oleju. Tutaj dobrze zmieniać co 10kkm...
Używany to wiadomo.. zaczyna być loteria

Wysłane z mojego CPH2021 przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Maciej__ napisał(a):

 

Tak, to jest ten silnik...

Stosowany w Mercedesie, Dacii, Renault, Nissan i chyba Mitsubishi.

To mam taki u siebie. 40kkm i jeździ. Jeszcze 🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Chalek napisał(a):

Ja jebe, a jeszcze niedawno go chwalili ze super hiper następca kaszaniastego 1.2 tce....

Bo w porównaniu do Puretecha i Ecoboosta to całkiem udana konstrukcja.

A tak na marginesie to po kiego ten bluzg?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Maciej__ napisał(a):

Wlasnie mi YT cos takiego podrzucil... 3 lata + 116kkm i zgon silnika, a dodatkowo brak fabrycznych czesci do naprawy :facepalm:

Ciekawe czy to jednostkowy przypadek, czy kolejny bubel rodem z Francji ;]

To i tak 2 x dłuższa żywotność niż Puretech 😆

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ochkarol napisał(a):

Bo w porównaniu do Puretecha i Ecoboosta to całkiem udana konstrukcja.

 

To relatywnie nowa konstrukcja, zeby sie za chwile nie okazalo ze wcale nie jest taka udana jak sie wydawalo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Francuscy inżynierowie....

 

Ciekawe jak wypadnie w dłuższym okresie ich przekładnia MULTIMODE w hybrydach tego samego koncernu? Brak synchronizatorów, 2 silniki elektryczne. Co może pójść nie tak?

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, ghost2255 napisał(a):

Francuscy inżynierowie....

 

Francuscy, Włoscy czy Niemieccy inżynierowie są bardzo dobrzy. Problem leży gdzie indziej - w maksymalizacji zysku dla akcjonariuszy. Typowi "księgowi".

 

Gwarantuję, że Ci dupiaci Francuscy inżynierowie wiele razy błagali "dajcie nam budżet, to opracujemy poprawioną wersję, która nie będzie się sypać". Ale "ograniczenia budżetowe"... 

 

To samo zabija Boeinga, to samo zabija VW itd. 

Edytowane przez grogi
  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Rado_ napisał(a):

Pytanie, czy silnik faktycznie jest bublem, czy tu był pech z wtryskiwaczem?

Jako posiadacz tego silnika w Kadjar mam nadzieję, że to tylko wina pecha i wtryskiwacza. Nie zmienia to jednak faktu, że silnik zasadniczo jednorazówka skoro nie ma części. Na razie mam niecałe 70kkm i niecały rok rozszerzonej gwarancji przed sobą. Olej zmieniam co 15kkm. Zobaczymy. Obyśmy tylko takie problemy mieli.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ghost2255 napisał(a):

Francuscy inżynierowie....

 

Ciekawe jak wypadnie w dłuższym okresie ich przekładnia MULTIMODE w hybrydach tego samego koncernu? Brak synchronizatorów, 2 silniki elektryczne. Co może pójść nie tak?

Ale tam jest skrzynia kłowa i sama w sobie jest prosta jak budowa cepa, kwestia silników elektrycznych jak sobie poradzą. Trochę już tego jeździ po Europie jakiś czas i jakoś spektakularnie się nie wysyrywa. Czas pokaże.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Maciej__ napisał(a):

a dodatkowo brak fabrycznych czesci do naprawy

To jest największy problem. Jaki był syfny diesel od Subaru ale mimo że go już parę lat nie produkują to części do naprawy kupisz bez problemu. I to poprawione. A Francuzi mają to w du... Kup sobie nowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, marcindzieg napisał(a):

To jest największy problem. Jaki był syfny diesel od Subaru ale mimo że go już parę lat nie produkują to części do naprawy kupisz bez problemu. I to poprawione. A Francuzi mają to w du... Kup sobie nowy.

 

W ogóle do japończyków (nawet starych i rzadkich) części są. Jak nie u nas, to na ebay czy amazonie znajdziesz wszystko. Szukałem tak pasów do Micry C+C, w Polsce nie ma, w Europie nie ma, ale znalazłem nowe (!) w Indonezji w całkiem normalnej cenie. Francuskie auta poza Europą nie istnieją, więc nie kupisz. 

Edytowane przez wladmar
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Subiektywnie  mogę napisać że 1,3 tce jest o niebo lepsze od 1,2 PT. 

Z 1,2 PT w budzie peugetoa 308 sw problemy pojawiły się w okolicach 70kkm i potem ok 120kkm. 

Z kolei 1,3 w cięższym talismanie przejechał bez problemu 150kkm. 

Poza tym że przy okazji ostatniego przeglądu okazało się że pasek był już do wymiany. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, bielaPL napisał(a):

Z tego co czytam to dwa problemy są. Wymiana oleju co 30kkm lub 1 rok. Tutaj ten olej mógł go załatwić. Drugi z kolei problem to krótkie jazdy, paliwo wtedy potrafi się dostać do oleju. Tutaj dobrze zmieniać co 10kkm...

Oglądałeś film? 

Nijak nie widzę związku między olejem silnikowym a zepsutym wtryskiwaczem benzyny, który to w konsekwencji upalił zawór:hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie wtryskiwacz zawsze może się wysrać niezależnie, czy będzie to Denso, Delphi czy Bosch. Pytanie czy usterka objawiła się komunikatem na desce, jak długo silnik pracował na nim, kiedy zdiagnozowano usterkę. Pytań dużo odpowiedzi mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten silnik już od kilku lat montują w Reanult, Dacii, Nissanie i Mercedesie. Pewnie już ładnych kilka milionów sztuk tego jeździ. Padł wtryskiwacz. Już jakiś czas temu widziałem na YT filmik z podobnego przypadku. Czy to jakaś typowa usterka czy jednorazowe przypadki, trudno powiedzieć. Jak samochód był eksploatowany i serwisowany, też nie wiadomo. Bez sensu wyciągać wnioski na podstawie takich filmów

  • Lubię to 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, volf6 napisał(a):

Oglądałeś film? 

Nijak nie widzę związku między olejem silnikowym a zepsutym wtryskiwaczem benzyny, który to w konsekwencji upalił zawór:hmm:

 

we współczesnych silnikach wszystko jest ze sobą powiązane i zależne. Dlatego tak ważne jest dbanie o stan techniczny, bo to są skomplikowane układy, które działają dobrze, jak każdy element działa dobrze. Olej ma duże znaczenie. Silniki benzynowe z bezpośrednim wtryskiem mają tendencje do odkładania się nagarów, zjawiska LSPI. Między innymi dlatego są specjalne oleje zmniejszające ryzyko tego zjawiska. A w sumie przecież nie powinno być oleju na denku tłoka, też można zapytać jakie to ma znaczenie. A ma. Z jednej strony paliwo przedostaje się do oleju, z drugiej jakieś resztki oleju zawsze zostają na ściankach, potem odkładają się na denku tłoka w postaci nagaru. Po jakimś czasie, na niskich obrotach, pod dużym obciążeniem dochodzi do niekontrolowanego zapłonu, temperatura rośnie, zawory padają, wtryskiwacz się po prostu topi. Dlatego np. w silnikach z bezpośrednim wtryskiem instalacje LPG dotryskują benzynę, żeby chłodzić wtryskiwacze. To są bardzo delikatne rzeczy, wystarczy trochę gorsze paliwo, odrobina jakiegoś syfu w paliwie, niesprawna do końca świeca, nie mówiąc już o takim LSPI, niewielka zmiana warunków w komorze spalania i wtryskiwacz to pierwsze co pada.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, maro_t napisał(a):

 

we współczesnych silnikach wszystko jest ze sobą powiązane i zależne. Dlatego tak ważne jest dbanie o stan techniczny, bo to są skomplikowane układy, które działają dobrze, jak każdy element działa dobrze. Olej ma duże znaczenie. Silniki benzynowe z bezpośrednim wtryskiem mają tendencje do odkładania się nagarów, zjawiska LSPI. Między innymi dlatego są specjalne oleje zmniejszające ryzyko tego zjawiska. A w sumie przecież nie powinno być oleju na denku tłoka, też można zapytać jakie to ma znaczenie. A ma. Z jednej strony paliwo przedostaje się do oleju, z drugiej jakieś resztki oleju zawsze zostają na ściankach, potem odkładają się na denku tłoka w postaci nagaru. Po jakimś czasie, na niskich obrotach, pod dużym obciążeniem dochodzi do niekontrolowanego zapłonu, temperatura rośnie, zawory padają, wtryskiwacz się po prostu topi. Dlatego np. w silnikach z bezpośrednim wtryskiem instalacje LPG dotryskują benzynę, żeby chłodzić wtryskiwacze. To są bardzo delikatne rzeczy, wystarczy trochę gorsze paliwo, odrobina jakiegoś syfu w paliwie, niesprawna do końca świeca, nie mówiąc już o takim LSPI, niewielka zmiana warunków w komorze spalania i wtryskiwacz to pierwsze co pada.

Przecież gościu pokazuje i tłumaczy, ze tłoki czyste i żadnego spalania oleju nie było więc ta Twoja opowieść ma się nijak w w omawianym przypadku.

Po drugie skąd wiesz co ile tam olej zmieniano?

Teraz wszystko najlepiej zgonić na rzadkie wymiany oleju nawet jak zamek w drzwiach się popsuje;l

  • Lubię to 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, volf6 napisał(a):

Przecież gościu pokazuje i tłumaczy, ze tłoki czyste i żadnego spalania oleju nie było więc ta Twoja opowieść ma się nijak w w omawianym przypadku.

Po drugie skąd wiesz co ile tam olej zmieniano?

Teraz wszystko najlepiej zgonić na rzadkie wymiany oleju nawet jak zamek w drzwiach się popsuje;l

 

nie odnosiłem się do tego konkretnego filmu, tylko pisałem ogólnie, co może mieć wpływ na co w silniku.

Co ciekawe po wrzuceniu w googlu tego silnika pierwszy wyskakuje taki artykuł:

https://francuskie.pl/silnik-benzynowy-renault-1-3-tce-opinie-dynamika-awaryjnosc-czy-nowoczesny-naped-jest-niezawodny/

 

I taki ciekawy fragment:

"Prawdziwym popisem inżynierii jest układ bezpośredniego wtrysku paliwa pracujący z ciśnieniem 2500 barów. Zastosowano wtrysk common raill – wspólną szynę wtryskową. Wtryskiwacze są czułe na jakość tankowanego paliwa, ewentualna ich regeneracja to wydatek niemal tysiąca złotych za sztukę."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, maro_t napisał(a):

nie odnosiłem się do tego konkretnego filmu, tylko pisałem ogólnie, co może mieć wpływ na co w silniku.

A ja tak, bo o tym jest dyskusja:skromny:

 

4 minuty temu, maro_t napisał(a):

I taki ciekawy fragment:

"Prawdziwym popisem inżynierii jest układ bezpośredniego wtrysku paliwa pracujący z ciśnieniem 2500 barów. Zastosowano wtrysk common raill – wspólną szynę wtryskową. Wtryskiwacze są czułe na jakość tankowanego paliwa, ewentualna ich regeneracja to wydatek niemal tysiąca złotych za sztukę."

Czyli jednak paliwo a nie olej?

Tylko dlaczego popsuł się jeden-pewnie na razie...

Na szczęście wymieniono cały silnik wiec i wszystkie wtryski są ''nowe'':phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, maro_t napisał(a):

Bez sensu wyciągać wnioski na podstawie takich filmów

Każdy silnik moze się popsuć i to nie chodzi o tę usterkę, tylko o fakt, że jak się wysypie to nie da się go naprawić, bo nie ma dostępnych części zamiennych. Czyli silnik jest jednorazowy. 

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, iwik napisał(a):

Każdy silnik moze się popsuć i to nie chodzi o tę usterkę, tylko o fakt, że jak się wysypie to nie da się go naprawić, bo nie ma dostępnych części zamiennych. Czyli silnik jest jednorazowy. 


 

Godzinę temu, maro_t napisał(a):

 

we współczesnych silnikach wszystko jest ze sobą powiązane i zależne. Dlatego tak ważne jest dbanie o stan techniczny, bo to są skomplikowane układy, które działają dobrze, jak każdy element działa dobrze. Olej ma duże znaczenie. Silniki benzynowe z bezpośrednim wtryskiem mają tendencje do odkładania się nagarów, zjawiska LSPI. Między innymi dlatego są specjalne oleje zmniejszające ryzyko tego zjawiska. A w sumie przecież nie powinno być oleju na denku tłoka, też można zapytać jakie to ma znaczenie. A ma. Z jednej strony paliwo przedostaje się do oleju, z drugiej jakieś resztki oleju zawsze zostają na ściankach, potem odkładają się na denku tłoka w postaci nagaru. Po jakimś czasie, na niskich obrotach, pod dużym obciążeniem dochodzi do niekontrolowanego zapłonu, temperatura rośnie, zawory padają, wtryskiwacz się po prostu topi. Dlatego np. w silnikach z bezpośrednim wtryskiem instalacje LPG dotryskują benzynę, żeby chłodzić wtryskiwacze. To są bardzo delikatne rzeczy, wystarczy trochę gorsze paliwo, odrobina jakiegoś syfu w paliwie, niesprawna do końca świeca, nie mówiąc już o takim LSPI, niewielka zmiana warunków w komorze spalania i wtryskiwacz to pierwsze co pada.

 

Otoz to, ciekawe jak te auta beda sie sprawowac w wieku 10-15 lat...

Poziom skomplikowania wspolczesnych silnikow spalinowych, zaczyna przekraczac zdrowy rozsadek.

W dodatku, jak sie wysra to nie ma jak naprawic, bo czescie brak... ;]

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, iwik napisał(a):

Każdy silnik moze się popsuć i to nie chodzi o tę usterkę, tylko o fakt, że jak się wysypie to nie da się go naprawić, bo nie ma dostępnych części zamiennych. Czyli silnik jest jednorazowy. 

 

a to inna kwestia. A jeszcze inna jest taka, że ja na przykład w takim przypadku też bym się raczej nie bawił w remont takiego silnika tylko też próbował wymienić cały, albo sprzedał takie auto ze stratą za to zyskując spokój psychiczny. I podejrzewam że coraz więcej ludzi myśli podobnie, więc i presja na części zamienne jest niska. W zachodniej Europie, biorąc pod uwagę ich koszty robocizny pewnie już nikt nie bawi się w takie naprawy.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako zadowolony użytkownik samochodu z takim silnikiem,z zainteresowaniem obejrzałem ten film.Co zobaczyłem? ...mechanik zdiagnozował usterkę, wypalony zawór i tłok na jednym cylindrze,co w/g niego stało się najprawdopodobniej na skutek awarii wtryskiwacza. Wtryskiwacz może ulec awarii z wielu powodów , najczęściej jest to wada fabryczna,niska jakość paliwa lub naturalne zużycie.Te ok.120 kkm przebiegu to relatywnie niewiele,więc na zużycie bym tu nie stawiał, a raczej na...pech, gdyż nastąpiło to tylko w jednym cylindrze.Co dalej..widzimy dwa używane silniki w bardzo dobrym stanie (nie licząc cylindra nr.1 w tym uszkodzonym), brak wycieków,brak lub niewiele nagaru , osprzęt silnika (turbina,GPF itd.) bez zarzutów ,wszystko ładne czyste aż miło popatrzeć.Czyli biorąc pod uwagę masowość występowania tego silnika, nazwanie tego kolejnym francuskim bublem na podstawie jednostkowych przypadków jest co najmniej nadużyciem.A co do braku części, nie mam pojęcia o tym rynku , niemniej jednak fachowiec nie wykazywał zbytniego entuzjazmu do procesu remontu i może z tej przyczyny zbytnio nie drążył( lub nie chciał drążyć) tematu.

  • Lubię to 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, stalan napisał(a):

A co do braku części, nie mam pojęcia o tym rynku , niemniej jednak fachowiec nie wykazywał zbytniego entuzjazmu do procesu remontu i może z tej przyczyny zbytnio nie drążył( lub nie chciał drążyć) tematu.

A jak powinno wyglądać drążenie tematu "z entuzjazmem"? 🤣 Zapytał pewnie w autoryzowanym serwisie, gdzie dowiedział się, że części do silnika nie sa dostępne, więc poszukał używanego silnika. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, iwik napisał(a):

jak powinno wyglądać drążenie tematu "z entuzjazmem"?

Napisałem że "nie wykazywał entuzjazmu do procesu remontu", czyli albo mu się nie chciało, nie opłacało, lub go to przerastało i prościej było wymienić cały silnik.A w związku z tym zrobił wiele aby części nie znaleźć... ale to są tylko takie luźne dywagacje,bo świat nie jest czarno biały i jak było faktycznie się nie dowiemy. 

Edytowane przez stalan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w swojej dawnej Octavii s silnikiem 1.6 FSI (bezpośredni wtrysk) zaliczyłem zgon silnika przy przebiegu około 110kkm. Olej zawsze wymieniany co 10kkm. Po prostu pechowy egzemplarz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, maro_t napisał(a):

 

nie odnosiłem się do tego konkretnego filmu, tylko pisałem ogólnie, co może mieć wpływ na co w silniku.

Co ciekawe po wrzuceniu w googlu tego silnika pierwszy wyskakuje taki artykuł:

https://francuskie.pl/silnik-benzynowy-renault-1-3-tce-opinie-dynamika-awaryjnosc-czy-nowoczesny-naped-jest-niezawodny/

 

I taki ciekawy fragment:

"Prawdziwym popisem inżynierii jest układ bezpośredniego wtrysku paliwa pracujący z ciśnieniem 2500 barów. Zastosowano wtrysk common raill – wspólną szynę wtryskową. Wtryskiwacze są czułe na jakość tankowanego paliwa, ewentualna ich regeneracja to wydatek niemal tysiąca złotych za sztukę."

Francuskie.pl;]

Zostałem tam zbanowany po tym jak śmiałem skrytykować ergonomię w nowych Peugeotach.;l

  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, awruK napisał(a):

Francuskie.pl;]

Zostałem tam zbanowany po tym jak śmiałem skrytykować ergonomię w nowych Peugeotach.;l

Mnie też śmieszą te ich historie spiskowe o "stronniczych artykułach" w prasie motoryzacyjnej, gdzie jakoś francuskie wytwory motoryzacji nie wygrywają w testach (bo ich zdaniem są najlepsze i powinny wygrywać) 😂

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, pejus1982 napisał(a):

Ja w swojej dawnej Octavii s silnikiem 1.6 FSI (bezpośredni wtrysk) zaliczyłem zgon silnika przy przebiegu około 110kkm. Olej zawsze wymieniany co 10kkm. Po prostu pechowy egzemplarz.

Większość problemów we współczesnych silnikach benzynowych ma swoje źródło w bezpośrednim wtrysku benzyny. Taki rodzaj wtrysku (oprócz niższej emisji CO2 z powodu której jest stosowany) generuje sadzę oraz wyższą temperaturę w cylindrze (efekt spalania zubożonej mieszanki), większe przedostawanie się benzyny do oleju (a nawet minimalny dodatek benzyny mocno zmniejsza ochronną lepkość oleju), a wtryskiwacze muszą pracować pod kilkadziesiąt razy większym ciśnieniem (co znacząco wpływa na ryzyko usterek, a nawet drobna zmiana ilości podawanego paliwa może skutkować gwałtownym podniesieniem temperatury w cylindrze - i np. opisanym wypaleniem zaworu).
Oprócz standardowych skutków bezpośredniego wtrysku (np. gorsze smarowanie na zimno z powodu spłukiwania oleju, pierścienie zapieczone sadzą,
nagar w dolocie i na zaworach ssących), skutki są także nieoczywiste (przyspieszone zużycie łańcucha rozrządu z powodu obecności sadzy w oleju - stąd np. przejście TSI z łańcuchów na pasek rozrządu).

Edytowane przez donpedro
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, donpedro napisał(a):

Większość problemów we współczesnych silnikach benzynowych ma swoje źródło w bezpośrednim wtrysku benzyny. Taki rodzaj wtrysku (oprócz niższej emisji CO2 z powodu której jest stosowany) generuje sadzę oraz wyższą temperaturę w cylindrze (efekt spalania zubożonej mieszanki), większe przedostawanie się benzyny do oleju (a nawet minimalny dodatek benzyny mocno zmniejsza ochronną lepkość oleju), a wtryskiwacze muszą pracować pod kilkadziesiąt razy większym ciśnieniem (co znacząco wpływa na ryzyko usterek, a nawet drobna zmiana ilości podawanego paliwa może skutkować gwałtownym podniesieniem temperatury w cylindrze - i np. opisanym wypaleniem zaworu).
Oprócz standardowych skutków bezpośredniego wtrysku (np. gorsze smarowanie na zimno z powodu spłukiwania oleju, pierścienie zapieczone sadzą,
nagar w dolocie i na zaworach ssących), skutki są także nieoczywiste (przyspieszone zużycie łańcucha rozrządu z powodu obecności sadzy w oleju - stąd np. przejście TSI z łańcuchów na pasek rozrządu).

 

Diesle też mają bezpośredni wtrysk paliwa do cylindra i mają teoretycznie te same problemy, a jednak w przypadku diesla nikt się tym nie przejmuje. Problem pojawia się wtedy, gdy producent po prostu wadliwie zaprojektuje silnik. Przy dobrze zaprojektowanym silniku nie ma problemów ani z łańcuchem, ani z nagarem. Japonia produkuje dziesiątki milionów silników z bezpośrednim wtryskiem i nic się nie dzieje. Wystarczy żeby silnik nie rzygał olejem przez odmę (jak w VAG) i nie będzie nagaru w dolocie. Co do łańcuchów rozrządu - cóż, Europa tego nie potrafi i tyle, więc niech pozostaną przy paskach (chociaż w przypadku PureTech potrafili spitolić nawet pasek). 

Edytowane przez wladmar
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, wladmar napisał(a):

Diesle też mają bezpośredni wtrysk paliwa do cylindra i mają teoretycznie te same problemy, a jednak w przypadku diesla nikt się tym nie przejmuje.

Silnik Diesla ma znacznie niższą temperaturę spalin, pracuje z niższymi obrotami, a olej napędowy nie ma aż tak destrukcyjnego wpływu na olej silnikowy jak benzyna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, donpedro napisał(a):

Silnik Diesla ma znacznie niższą temperaturę spalin,

 

Około 30%, pytanie co jest zdrowsze. 

 

4 minuty temu, donpedro napisał(a):

pracuje z niższymi obrotami,

 

W przypadku samochodów osobowych praktycznie takie same. 

 

4 minuty temu, donpedro napisał(a):

a olej napędowy nie ma aż tak destrukcyjnego wpływu na olej silnikowy jak benzyna.

 

Mocno dyskusyjna teza. Na pewno diesel produkuje zdecydowanie więcej sadzy, po wymianie olej w dieslu już po 1000 km jest czarny. Benzyna szybciej odparuje. Ale tutaj nie znam się na tyle, żeby jednoznacznie stwierdzić co jest gorsze, zwłaszcza w przypadku prób wypalenia DPF w dieslach, kiedy leje paliwo bez opamiętania. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, donpedro napisał(a):

Większość problemów we współczesnych silnikach benzynowych ma swoje źródło w bezpośrednim wtrysku benzyny. Taki rodzaj wtrysku (oprócz niższej emisji CO2 z powodu której jest stosowany) generuje sadzę oraz wyższą temperaturę w cylindrze (efekt spalania zubożonej mieszanki), większe przedostawanie się benzyny do oleju (a nawet minimalny dodatek benzyny mocno zmniejsza ochronną lepkość oleju), a wtryskiwacze muszą pracować pod kilkadziesiąt razy większym ciśnieniem (co znacząco wpływa na ryzyko usterek, a nawet drobna zmiana ilości podawanego paliwa może skutkować gwałtownym podniesieniem temperatury w cylindrze - i np. opisanym wypaleniem zaworu).
Oprócz standardowych skutków bezpośredniego wtrysku (np. gorsze smarowanie na zimno z powodu spłukiwania oleju, pierścienie zapieczone sadzą,
nagar w dolocie i na zaworach ssących), skutki są także nieoczywiste (przyspieszone zużycie łańcucha rozrządu z powodu obecności sadzy w oleju - stąd np. przejście TSI z łańcuchów na pasek rozrządu).

 

Dokładnie tak. Współczesne silniki to są układy pracujące dobrze w wąskim przedziale idealnych warunków. A żeby te warunki utrzymać to musi być częsta wymiana oleju, świece w dobrym stanie, filtry czyste, paliwo dobrej jakości. I może posłuży. Chociaż jak producent coś zepsuł w konstrukcji albo jakaś część wadliwia to i dbanie nie pomoże. Ludziom się wydaje że to tak jak za czasów Lanosów i Golfów III. Można było jeździć aż coś padło, np. świece. Przy odrobinie szczęścia zaczęło szarpać i nie palić na jeden gar, ale do domu się dojechało. We współczesnym silniku nawet lekko szwankująca świeca może spowodować taką zmianę warunków w komorze spalania, że jak dojedziesz do domu to będziesz miał dylemat, czy nowy silnik czy remont. Jedno i drugie w kwocie 15-20k.

Edytowane przez maro_t
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, wladmar napisał(a):

 

Około 30%, pytanie co jest zdrowsze. 

 

Mocno dyskusyjna teza. Na pewno diesel produkuje zdecydowanie więcej sadzy, po wymianie olej w dieslu już po 1000 km jest czarny. Benzyna szybciej odparuje. Ale tutaj nie znam się na tyle, żeby jednoznacznie stwierdzić co jest gorsze, zwłaszcza w przypadku prób wypalenia DPF w dieslach, kiedy leje paliwo bez opamiętania. 

 

No oczywiście, że niższa temperatura. Daje to niższe obciążenie termiczne.

Sadza w oleju nie jest tak szkodliwa.

 

Współczesne dobre diesle (np. aktualne 2.0 TDI, ale też starsze 2.0 DCi z Renault, 2.0HDI PSA) przejeżdżają spokojnie 600-700 tysięcy km. bez otwierania słupka. Benzynowe silniki zużywają się dużo szybciej. Porównaj sobie chociażby w jakim stanie są uszczelniacze zaworowe w benzynie i w dieslu po np. 300 tyś km. W benzynie będą jak z kruchego plastiku, w dieslu dalej guma.

Edytowane przez kadu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, kadu napisał(a):

 

No oczywiście, że niższa temperatura. Daje to niższe obciążenie termiczne.

 

Niekoniecznie. Jeżeli silnik jest zaprojektowany na daną temperaturę nic się nie dzieje. Dużo bardziej szkodliwe jest nierównomierne obciążenie terminczne, a to już jest kwestia odpowieniego zaprojektowania. Np. w silnikach 1.5 TSI wyłączenie dwóch cylindrów powoduje różne obciążenie termiczne głowicy i dwóch cylindrów i to nie jest dobre.

 

Teraz, kadu napisał(a):

Sadza w oleju nie jest szkodliwa.

 

Ja tak nigdy nie twierdziłem, to teza @donpedro, napisał wyżej, że z powodu sadzy rozciągają się łańcuchy.

 

Teraz, kadu napisał(a):

 

Współczesne dobre diesle (np. aktualne 2.0 TDI, ale też starsze 2.0 DCi z Renault, 2.0HDI PSA) przejeżdżają spokojnie 700-800 tysięcy km. bez otwierania słupka. Benzynowe silniki zużywają się dużo szybciej.

 

No popatrz, a przecież mają ten sam problem z nagarem w dolocie co benzynowe z bezpośrednim wtryskiem, nie? Czyli to nie bepośredni wtrysk jest problemem, a coś innego. No i bez konkretnych danych statystycznych nie mogę się zgodzić z tezą, że benzynowe silniki zużywają się dużo szybciej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, kadu napisał(a):

 

No oczywiście, że niższa temperatura. Daje to niższe obciążenie termiczne.

Sadza w oleju nie jest tak szkodliwa.

 

Współczesne dobre diesle (np. aktualne 2.0 TDI, ale też starsze 2.0 DCi z Renault, 2.0HDI PSA) przejeżdżają spokojnie 700-800 tysięcy km. bez otwierania słupka. Benzynowe silniki zużywają się dużo szybciej. Porównaj sobie chociażby w jakim stanie są uszczelniacze zaworowe w benzynie i w dieslu po np. 300 tyś km. W benzynie będą jak z kruchego plastiku, w dieslu dalej guma.

 

Slupek moze wytrzyma, ale do tego czasu wymienisz caly, skomplikowany i drogi osprzet i to pewnie wiecej niz raz...

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.