Skocz do zawartości

Idzie zima, czas na nowy akumulator


bochumil

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Zbliża się zima więc czas pomyśleć o nowym akumulatorze. Z racji posiadania diesla planuję zakup akumulatora o pojmności 70÷74Ah i jak największym prądzie rozruchowym. Samochód wyposażony jest we wrażliwe na spadki napięć ogrzewanie postojowe w postaci grzałek PTC, a do tego wrażliwy na słaby akumulator układ ABS/ASR/ESP. Pod uwagę biorę: 

 

1. Westa Forse w technologii "Expanded Metal" (Ca/Ca) 70Ah 680A - cena 280 zł

2. Centra Futura CA722 w technologii "Carbon Boost" 72Ah 720A - cena 268 zł

 

Który z tych akumulatorów ma lepsze notowania? Czy te "do 1,5 raza szybsze ładowanie" w przypadku Centry to prawda czy marketing? A może polecicie coś zupełnie innego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak tanio i dobrze to centra plus ( nie futura)

jak naprawdę dobre to varta

P. S. 74Ah to ja do 2- litrowej benzyny wstawiłem

Wiesz, nie chcę przesadzić. Obecnie mam tam jakiś egzotyk o pojemności 60Ah 540A, bo taki zalecała instrukcja. Latem jest ok, ale zimą trochę mało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4-letnia Varta przy -20 kręciła jak głupia :) Centra to ponoć już nie to co kiedyś, ale to tylko po forach tak gadają.

Nie po forach, tylko z doswiadczenia

Dawno temu w cinkusiu varte mialem 8 lat. Zmienilem na centre plus i ta wysiadla po roku. W kolejnym aucie byla roczna centra, która wysiadla u mnie pierwszej zimy.

W żony pandzie tez była 2 letnia centra. Kipnela przy pierwszych przymrozkach. Kupilem wtedy boscha i jak narazie kreci jak w momencie zalozenia (3 lata)

W 7 letniej octavii mam jeszcze fabryczna varte. Ani raz nie doladowywana i dziala jak nalezy

Mozna z tego wyciągnąć wnioski?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Mozna z tego wyciągnąć wnioski?

 

Wniosek taki, że masz rację. Miałem Centrę jakieś 9 lat temu i złego słowa nie powiem. A od 2-3 lat od każdego słyszę to co o od ciebie teraz. Tak samo było z wycieraczkami MotGuma - teraz się tego używać już nie da. Co bym polskiego nie kupił, to się do niczego nie nadaje... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co wy za głupoty o tej centrze piszecie, w każdym z moich aut mam Centre każdą kupiłem zaraz po zakupie pojazdu przed pierwszą zimą najstarsza ma w astrze teraz 5 lat i żadna nigdy prostownika na oczy nie widziała

rok temu też chciałem Centre do omki ale nigdzie w Bydgoszczy nie mogłem dostać od reki wiec kupiłem Boscha S3 - żałuję jak cholera, całą zimę ledwie kręcił, teraz latem dało się żyć, ale jak tej zimy będą mrozy to muszę nowy kupić i nie jest to odosobniony przypadek, te aku muszą mieć jakieś strasznie niskie masy czynne bo aku po paru godzinach od zgaszenia auta ledwie trzyma napięcie spoczynkowe 12V, podczas rozruchu spada do 10,5V

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co wy za głupoty o tej centrze piszecie, w każdym z moich aut mam Centre każdą kupiłem zaraz po zakupie pojazdu przed pierwszą zimą najstarsza ma w astrze teraz 5 lat i żadna nigdy prostownika na oczy nie widziała

rok temu też chciałem Centre do omki ale nigdzie w Bydgoszczy nie mogłem dostać od reki wiec kupiłem Boscha S3 - żałuję jak cholera, całą zimę ledwie kręcił, teraz latem dało się żyć, ale jak tej zimy będą mrozy to muszę nowy kupić i nie jest to odosobniony przypadek, te aku muszą mieć jakieś strasznie niskie masy czynne bo aku po paru godzinach od zgaszenia auta ledwie trzyma napięcie spoczynkowe 12V, podczas rozruchu spada do 10,5V

Miałem Centrę w poprzednim aucie i przez 3 lata użytkowania ani razu nie musiałem jej doładowywać. Szwagier również kupuje do swoich aut Centry i nie słyszę żeby narzekał. Aktualnie posiadany przeze mnie 6 letni akumulator (Matador) posiada identyczne spadki napięcia jak u Ciebie. Zimą po dwóch dniach postoju ma zauważalne trudności z kręceniem. Po odpaleniu spadki napięć są na tyle duże, że zaczyna się kanonada pstryków przekaźników grzałek PTC, które lubią stabilne napięcie minimum 12,9V.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


A co z 3 letnią gwarancją na akumulator Centry?

 

jak nie będzie zwarcia w celi to nie masz szans wyegzekwować niczego.

Dostaniesz odpowiedź, że był niedoładowany, że wadliwy układ ładowania, że źle eksploatowany ect

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem Centrę w poprzednim aucie i przez 3 lata użytkowania ani razu nie musiałem jej doładowywać. Szwagier również kupuje do swoich aut Centry i nie słyszę żeby narzekał. Aktualnie posiadany przeze mnie 6 letni akumulator (Matador) posiada identyczne spadki napięcia jak u Ciebie. Zimą po dwóch dniach postoju ma zauważalne trudności z kręceniem. Po odpaleniu spadki napięć są na tyle duże, że zaczyna się kanonada pstryków przekaźników grzałek PTC, które lubią stabilne napięcie minimum 12,9V.

ale ja mam takie napięcie po pół godziny od zgaszenia auta, centra miała dobre 1,5V więcej, a to Już robi różnicę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4-letnia Varta przy -20 kręciła jak głupia :) Centra to ponoć już nie to co kiedyś, ale to tylko po forach tak gadają. 

Zeszłej zimy 3-letnia Varta umarła. Pierwsze problemy z nią zaczeły się na sam koniec gwarancji. Oczywiście ta nie została uznana i stwierdzili, że akumulator jest ok. Teraz kupiłem najtańszy jaki był w sklepie motoryzacyjnym, pewnie wyrzyma tyle samo, a różnica w cenie spora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozna z tego wyciągnąć wnioski?

Nie można.

Za mała próba, za dużo zmiennych.

Sam mam w obu autach 2xCentra.

Futura baaardzo wiekowa (4,5 roku od kupna auta, przy czym już była leciwa wtedy)

Centra Plus w drugim aucie, roczna.

Zero problemów.

Wcześniej w autach tez nie raz Centra była i zero problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak samo było z wycieraczkami MotGuma - teraz się tego używać już nie da. Co bym polskiego nie kupił, to się do niczego nie nadaje...

Dwa sezony wstecz kupiłem do obu aut wycieraczki.

Żonie Mot-Gum, sobie Bosch.

Mot-Gum do dzisiaj zbiera jak dziki i nigdy nie mazał ani nie "pierdział"

U mnie zaś Bosch - owszem - na początku bardzo ładnie działały, ale po sezonie wymagały już wymiany.

Kupiłem Valeo - dramat. Już smużą i pierdzą niemiłosiernie.

Mot_gumy wciąż zero powodów do wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sobotę kupiłem jenox'a ... zobaczymy ;)

znajomy co tym handluje powiedział że 2lata sporo tego sprzedał i wiele reklamacji nie ma

centry nie polecał, podobno mało kto to teraz kupuje, zwłaszcza futurę

 

jakby tak poczytać to każda marka znajdzie przeciwników 

miałem boscha silver'a w astrze, padł po 4latach

miałem boscha s4 w c-maxie wytrzymał 6lat (sprzedałem auto)

w vitarce siedzi niebieska varta - ma 9lat i jeszcze kręci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ogólnie co da akumulatorów to 3 uwagi:

1) Instalacje w autach osobowych to zazwyczaj 12V. To bardzo mało i ma swoje konsekwencje zwłaszcza dla rozruchu. Ogromne natężenie.

Stąd łatwo o usterki (złe połączenia) które potrafią dawać przeróżne objawy. A dalej to już idą przeróżne doświadczenia użytkowników interpretowane na przeróżne sposoby z winieniem samego(niewinnego) akumulatora na czele.

2) Nie da się zaszkodzić montując za duży akumulator. Zawesze większy (wieksza pojemność) jest lepszy niż mniejszy

3) To, że ktoś z powodzeniem użytkuje mały akumulator, nie oznacza że dla kogoś innego zbawienny nie będzie większy. Wystarczy inny sposób codziennego użytkowania pojazdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku kupowałem akumulatory do 2 samochodów - zanim kupiłem to pokrążyłem po sklepach i poczytałem w necie i generalnie Centrę nawet mi odradzano, a myślałem o tej marce, bo to produkowane w PL. Na ogól w sklepach najbardziej polecali mi Duracell, FIAMM, Yuasa, Tuborg. Cenowo wszytskie te kosztowały podobnie i wcale nie były najdroższe z oferowanych. W obu przypadkach wybrałem Tuborga, bo wyprodukowany w Polsce. Jak się będą sprawdzać w jednym przypadku nie sprawdzę bo samochód sprzedałem, a w drugim to się dopiero okaże, bo na razie zbyt krótko by cokolwiek powiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym dodał jeszcze jedną uwagę-każdy producent ma w swojej ofercie kilka typów/rodzai akumulatorów (nie chodzi oczywiście o pojemność) i wsadzanie wszystkich do jednego worka to chyba nieporozumienie :hmm:

Więc jak ktoś pisze, że kupił np. jenoxa to niech dopisze czy classic, gold czy jeszcze inny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2) Nie da się zaszkodzić montując za duży akumulator. Zawesze większy (wieksza pojemność) jest lepszy niż mniejszy

3) To, że ktoś z powodzeniem użytkuje mały akumulator, nie oznacza że dla kogoś innego zbawienny będzie większy. Wystarczy inny sposób codziennego użytkowania pojazdu.

 

te pkt trochę się z sobą kłócą bo raz piszesz że większy zawsze będzie lepszy a potem że nie zawsze ;)

zgadzam się z pkt 3

 

IMO jak ktoś kręci się wokół komina to nie ma co ładować wielkiego aku, w przypadku niedoboru prądy duży będzie dłużej niedoładowany 

producenci aut też zalecają różne, np do 2.0noPB mam od 54 do 74Ah ... założyłem 64Ah z dużym prądem rozruchowym  :skromny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc jak ktoś pisze, że kupił np. jenoxa to niech dopisze czy classic, gold czy jeszcze inny :)

 

jenox gold, ze wzgledu na duzy prąd rozruchwy 630A, porównywalny ma tylko futura 640A

musiałem mieć aku szerokości 24cm, większość ma prąd rozruchowy na poziomie 540A-570A

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te pkt trochę się z sobą kłócą bo raz piszesz że większy zawsze będzie lepszy a potem że nie zawsze ;)

zgadzam się z pkt 3

No ściśle rzecz biorąc się kłóci, na tej zasadzie, że mały ma też swoje zalety.

Jest tańszy i mniej waży.

Tylko że te dwie, to są jedyne przewagi mniejszego nad większym.

Innych nie ma.

 

IMO jak ktoś kręci się wokół komina to nie ma co ładować wielkiego aku, w przypadku niedoboru prądy duży będzie dłużej niedoładowany 

producenci aut też zalecają różne, np do 2.0noPB mam od 54 do 74Ah ... założyłem 64Ah z dużym prądem rozruchowym  :skromny:

Kompletnie się nie zgadzam. Właśnie w kręceniu wokół komina zbawienny może się okazać większy akumulator.

Jak ktoś jeździ regularnie i dalej niż te parę kilometrów, to wystarczy mu mniejszy.

Pisząc "w przypadku niedoboru prądy duży będzie dłużej niedoładowany" piszesz nieprawdę.

Producenci aut zalecają konkretne wartości pojemności akumulatora, ale nie to na zasadzie pewnego "optimum-minimum" i zapewne faktycznie, w 90% przypadków nie ma sensu przepłacać.

Nic się złego nie stanie jak dasz większy.

A są sytuacje, miejsca, sposoby użytkowania, że przewymiarowanie bardzo się przydaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


jenox gold, ze wzgledu na duzy prąd rozruchwy 630A, porównywalny ma tylko futura 640A

musiałem mieć aku szerokości 24cm, większość ma prąd rozruchowy na poziomie 540A-570A

 

do takich dywagacji to trzeba zacząć od sprawdzenia mocy rozrusznika. Aku z większym prądem zwarciowym wcale nie będzie z definicji lepszy od tego z mniejszym. To jest wysilenie, często kosztem trwałości, ogniw i niestety na dłuższą metę nie ma sensu. Wystarczy sobie przypomnieć jakie parametry miały aku trochę lat wstecz i jaką miały wytrzymałość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do takich dywagacji to trzeba zacząć od sprawdzenia mocy rozrusznika. Aku z większym prądem zwarciowym wcale nie będzie z definicji lepszy od tego z mniejszym. To jest wysilenie, często kosztem trwałości, ogniw i niestety na dłuższą metę nie ma sensu. Wystarczy sobie przypomnieć jakie parametry miały aku trochę lat wstecz i jaką miały wytrzymałość.

 

zgadza się

tylko u mnie warunkiem koniecznym był wymiar,

oryginalny aku 70Ah miał 27cm a była potrzeba zastąpienia go mniejszym 24cm

dając aku 63Ah z prądem 630A, przynajmniej prąd rozruchowy został bez zmian

(producent dopuszcza najmniejszy aku w tym modelu 54Ah)

 

a co do trwałości, to zdaję sobie sprawę że coś za coś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach




1. Westa Forse w technologii "Expanded Metal" (Ca/Ca) 70Ah 680A - cena 280 zł

2. Centra Futura CA722 w technologii "Carbon Boost" 72Ah 720A - cena 268 zł

 

 

Jeśli chodzi o westę, to póki produkowana była w Donbasie, to była świetna. Jednak "biały konwój" wywiózł całą linię produkcyjną i teraz jest już lipa. Dzisiejsza westa jest lżejsza o około 1,5kg od swojego poprzednika, wyprodukowanego kilka lat temu.

 

Na Centrę FUTURA nie powiem złego słowa. Rozpoczyna 5. rok pracy w moim JTD. Jeśli zajdzie potrzeba, to znów kupie Centrę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do wymagającego diesla zakupiłem Toppla Top, przy czym u mnie pojemność była 95-100Ah i prąd rozruchu 850-900A. Aku ma kilka lat i używam go nadal.

Teraz kolejnym aucie z podobnym motorem też rozważam Toppla Top ale i Vesta Forse, o których słyszałem dobre opinie. Muszę jednak sprawdzić, czy ograniczony jestem to wymiaru 175x175 (szer x wys) czy wejdzie może o wysokości 190mm...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy w Golfie IV 1.9 TDI (ATD) miał dwuletniego jakiegoś Voltmaster'a 74Ah/680A, padł nagle, podejrzewam że jakieś zwarcie w celi. Odpalił na kilkuletnim Boschu S4 45Ah/330A, którego wyjąłem w listopadzie tamtego roku ze swojego auta :)

 

Osobiście używam Yuasy 45Ah/400A i od roku sprawuje się dobrze, zobaczymy jak teraz będzie w zimę.

W byłym Citroenie C4 siedzi akumulator AD od 1,5 roku, już nie pamiętam jakie parametry ale chyba 65Ah/600A, jak na razie kręci bardzo dobrze.

 

Wcześniej z bratem używaliśmy Boscha S4 u niego w Astrze, ja miałem Centrę Futurę też w Astrze, po roku czasu już było widać zużycie tych akumulatorów, bo przy mrozach -5/-10°C już wolniej kręciły po kilku godzinach stania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Jeśli chodzi o westę, to póki produkowana była w Donbasie, to była świetna. Jednak "biały konwój" wywiózł całą linię produkcyjną i teraz jest już lipa. Dzisiejsza westa jest lżejsza o około 1,5kg od swojego poprzednika, wyprodukowanego kilka lat temu

 

zresztą dużo trudniej ją też dostać niż kilka lat temu. Z ukraińskich widzę, że pojawia się coraz częściej Oberon i to też może być ciekawy wybór.

Zawsze jeszcze jest Yuasa, która jest trochę droższe niż Forse.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 A może polecicie coś zupełnie innego?

 

Jakiś czas temu producenci aku dogadali się, że 3 letni czas pracy akumulatora jest zupełnie wystarczający i tak tez akumulatory są produkowane. U mnie to by się zgadzało bo już w 3 roku zarówno Varta, Banner, Bosch i FIAMM kręciły silnikami zimą zauważalnie wolniej niż wcześniej. Obecnie aku mam sprawne (roczny oryginał Renault) ale wybierając teraz nowy specjalnie marką bym się nie sugerował, np. ojciec ma w dieslu 3 letniego Voltmastera (najtańsze co się wtedy udało znaleźć) i kręci do tej pory rewelacyjnie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy to taki kozak, czy kozaczek z wyciętego lasu ;]

Prędzej kupiłbym sprawdzonego Bannera czy Autocrafta :)

Kolega jeździ jak narazie rok więc jakby miało coś się rozleciec to już by się rozlecialo czy tam rozladowalo. To jakaś nowa marka więc jest szansa że ktoś chce przebić się przez rynek i nie może sobie pozwolić na wpadkę a może się mylę..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, 5 rok pracy. Ciekawe jak z jakością jest teraz. Ja już właściwie na Centę byłem zdecydowany. Teraz pytanie do tych, którym Centra padła szybciej niż powinna - czy kupowaliście w sklepie stacjonarnym czy w wysyłkowym.

 

1 centra zaczeła padac i ile pamietam po roku, ot po 2,3 tygodniach nie kreciła...

oddawana do serwisu ponoc za kazdym razem wsio ponoc było ok wg. serwisu (niezaleznie weryfikowane auto u elektryków było ok - zeby było ciekawiej, na próbe załozyłem starego exidea do auta który wolno bo wolno ale krecił/ roczna centra padała). 

auto sprzedałem z centra nie wiem co dalej sie działo

 

2 centra kilkumiesięczna kupiona z autem, tutaj podobnie jak w wczesniej, inne auto objawy te same...

po 2 reklamacjach kupiłem inny akum i problem zniknał

 

3 przypadek ojca, po 1,5 roku centra padła ot tak - o dziwo reklamacja uznana

 

 

wszystkie akumulatory kupowane w sklepach stacjonarnych

 

 

od kilka lat omijam centre i wsio kreci ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boscha omijaj z daaaaaleka! 

 

Jakiś szczególny powód? Pytam, ponieważ mam na miejscu atrakcyjną ofertę na mocnego Boscha. I tu pojawia się temat zakupu w sieci i w sklepie stacjonarnym. Jest sobie sklep. Ma cenę sklepową dajmy na to 340 zł. Tymczasem ten sam akumulator (a może raczej ten sam model) w tym samym sklepie w ofercie internetowej kosztuje 300 zł. Czyli co, opychają przez net leżaki, a na miejscu mają nówki sztuki? A może po prostu przez net obniżają cenę akumulatora o koszty transportu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.