Skocz do zawartości

czy można coś zrobić żeby sąsiad wywiózł złoma z parkingu ?


kordirko

Rekomendowane odpowiedzi

> Sąd rozstrzygnie ten problem

hehe.gif

Nie chce mi sięgrzebać w dokumentach ale zeskanowałbym Ci odpowiedź policji na moje pismo zlosnik.gif

W skrócie: to jest teren ZMK i jeśli porzucone auto stoi na kołach, ma tablice i nie jest zdekompletowane to oni nic nie mogą.

Co ma sąd do tego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie chce mi sięgrzebać w dokumentach ale zeskanowałbym Ci odpowiedź policji na moje pismo

> W skrócie: to jest teren ZMK i jeśli porzucone auto stoi na kołach, ma tablice i nie jest

> zdekompletowane to oni nic nie mogą.

Policja wypełniająca przepisy ustawy o porządku i czystości w gminach? Może gdzieś jest taka zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytaj jeszcze raz. Najpierw art. 5 ust 1. A później śmignij na sam koniec ustawy.

Po drugie gdzie masz tam cokolwiek o SM?

Różnym ormowcom wydaje się, że mogą bo są władza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Policja wypełniająca przepisy ustawy o porządku i czystości w gminach? Może gdzieś jest taka

Jesuu...

a co za różnica, czy SM czy zomo?

Jeśli stoi porzucony samochód, kompletny i z tablicami to ten Twój cytat pasuje tu jak świni chomąto, nie rozumiesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jesuu...

> a co za różnica, czy SM czy zomo?

A choćby taka, że SM jest jednostką organizacyjną gminy "wykonującą zadania w zakresie ochrony porządku publicznego wynikające z

ustaw i aktów prawa miejscowego".

> Jeśli stoi porzucony samochód, kompletny i z tablicami to ten Twój cytat pasuje tu jak świni

> chomąto, nie rozumiesz?

A co ma Policja do złomu na prywatnym terenie? Hm?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Art 1 ust 2: Straż spełnia służebną rolę wobec społeczności lokalnej, wykonując swe zadania z poszanowaniem godności i praw obywateli.

Rozróżniamy Kolego własność prywatną od przestrzeni publicznej, identyfikujemy zagrożenia dla otoczenia. Rozróżnamy możliwe konflikty praw własności i uprawnień.

I przede wszystkim nie zezwalamy na naruszanie naszych praw i własności, gonimy ormowców, którym się wydaje, że mogą wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A choćby taka, że SM jest jednostką organizacyjną gminy "wykonującą zadania w zakresie ochrony

> porządku publicznego wynikające z

> ustaw i aktów prawa miejscowego".

> A co ma Policja do złomu na prywatnym terenie? Hm?

A co ma SM do auta porzuconego na prywatnym terenie? Które nie wyczerpuje znamion wraku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A co ma SM do auta porzuconego na prywatnym terenie? Które nie wyczerpuje znamion wraku?

Na PRYWATNYM TERENIE, skoro masz taką potrzebę, to trzymasz również wrak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie sraj ogniem. Znam dziesiątki jeśli nie setki osób które walą w bambuko to państwo.

> Trzeba być rekinem albo inne rekiny cię zjedzą

super powód do dumy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> super powód do dumy

A gdzie ja napisałem że jest to powód do dumy???

Opisałem co zadziałało gdy był problem w miejscu gdzie mieszkam. Nie działało nic a auto stało i dosłownie odpadało z niego wszystko co tylko mogło. Policja do straży a straż do policji odsyłała. Oni byli cacy tak???

Nie znamy konkretnej sytuacji więc te kilka stron wywodów i wstawiania jakiś szczątkowych wycinków z kodeksu uważam za bezsensowne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mógłby jeszcze taki namawiający za podlewanie olejem mandat wyhaczyć taki z górnej półki, to bym

> "mądre rady się skończyły

O matko. Czy to jest kącik kapusiów? facepalm%5B1%5D.gif

Wiadomo że żyjemy w chorym kraju i skoro prawo jest czasem bezsilne to ludzie muszą sobie radzić inaczej. A ktoś kto na poważnym forum potrafi tylko się czepiać innych i straszyć - nie piszę o Tobie - to chyba pomylił stronę w necie. IMO ktoś kto trzyma w publicznym miejscu wrak blokujący miejsce innym kierowcom zasługuje na mandat. Przynajmniej, bo należy mu się jeszcze co innego, ale nie bede pisał, bo znowu ktoś zacznie cytować paragrafy. U mnie w bloku mieszka dziadek, który nie potrafi juz zaparkować swojego auta nawet jak jest dużo miejsca - ryk silnika słychać chyba z 10 minut przy jego "manewrach". A gdy jedzei, to podobno żona mu podpowiada, bo już niedowidzi. I jakoś nikt na niego nie donosi, chociaż wiadomo że powinien dać sobie spokój z prowadzeniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O matko. Czy to jest kącik kapusiów?

> Wiadomo że żyjemy w chorym kraju i skoro prawo jest czasem bezsilne to ludzie muszą sobie radzić

> inaczej. A ktoś kto na poważnym forum potrafi tylko się czepiać innych i straszyć - nie piszę

> o Tobie - to chyba pomylił stronę w necie. IMO ktoś kto trzyma w publicznym miejscu wrak

> blokujący miejsce innym kierowcom zasługuje na mandat. Przynajmniej, bo należy mu się jeszcze

> co innego, ale nie bede pisał, bo znowu ktoś zacznie cytować paragrafy. U mnie w bloku mieszka

> dziadek, który nie potrafi juz zaparkować swojego auta nawet jak jest dużo miejsca - ryk

> silnika słychać chyba z 10 minut przy jego "manewrach". A gdy jedzei, to podobno żona mu

> podpowiada, bo już niedowidzi. I jakoś nikt na niego nie donosi, chociaż wiadomo że powinien

> dać sobie spokój z prowadzeniem

I w końcu wypowiedź z sensem, tak jak kolega napisał, czasami a raczej często nasze państwo nie radzi sobie z pewnymi sprawami (chore przepisy, niemoc urzędasów itp. itd.) co złego w tym, by nieco "pomóc" żeby sprawę załatwić i to w dobrej wierze, bo przecież miejsc na parkingu ostatnio nie przybywa a aut owszem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, gość ma DOKŁADNIE TAKIE SAMO PRAWO parkować furę jak każdy inny.

Że ma stary samochód i nim nie jeździ?

No kurde, a kij Wam do tego?!

Mnie to śmieszy do płaczu włącznie.

Zniszczyć/zdeptać/narazić człowieka na koszty/zabrać jego własnośc, "bo MI miejsce zajmuje". Noszszszkurna nóż mi się w kieszeni otwiera....

Zwłaszcza, że ci "lepsi" zazwyczaj rzucają się wobec "gorszych".

Przykład prosty - pod moim blokiem "wrasta" sobie od dłuższego czasu tak z 15-letnia Korolka.

Ileż to już dyskusji windowych na ten temat było "bo blokuje", "bo odholować", "bo stary rzęch"

Obok (miejsce w miejsce) (edit: hahaha, ta sytuacja jest nawet widoczna w gugiel strit wju :-) - akurat wtedy przejeżdżali obok) postawiłem na ponad pół roku półroczne Volvo z gatunku wypasionych. Stał, nie ruszany! Nie że tydzień postał, tydzień pojeździł - nawet na centymetr nie drgnął, syfu na palec, widać z daleka, że sprzęt "wrośnięty".

Tu już dyskusji nie było. "No se stoi, przecież ma prawo!". Widocznie droższy samochód = większe prawo do miejsca...

Z drugiej strony osiedla też był szloch "bo taka BRZYDKA stara beemka stoi i miejsce zabiera i się ziomale z Tłuszcza śmieją".

Noszkurna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O matko. Czy to jest kącik kapusiów?

> Wiadomo że żyjemy w chorym kraju i skoro prawo jest czasem bezsilne to ludzie muszą sobie radzić

> inaczej.

spójrz na to z innej strony - żyjemy w chorym kraju bo każdy uważa że "trzeba sobie radzić inaczej" łącznie z władzą zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> spójrz na to z innej strony - żyjemy w chorym kraju bo każdy uważa że "trzeba sobie radzić inaczej"

> łącznie z władzą

to juz inny temat - szczególnie jak ktos prowadzi działalnośc gospodarczą to mógłby wiele powiedziec grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kurczę, gość ma DOKŁADNIE TAKIE SAMO PRAWO parkować furę jak każdy

Dokładnie.

Kto i jakie prawo ma decydować co odholować, co jest wrakiem itp ??

Na mojej ulicy, wzdłuż bloku zimą stało 12 (dwanaście) nieruszanych samochodów.

A wiadomo to stąd, że od grudnia leżał na nich śnieg.

Jakież było moje zdziwienie, kiedy pewnego ciepłego dnia wszystkie rano zniknęły (wieczorem wróciły).

I co?? Według niektórych tutaj, już dawno powinny zniknąć w hutniczym piecu. A okazuje się, że są normalnie użytkowane.

Mam dwa samochody. Jednym latam codziennie, drugi stoi, czasem latam naprzemiennie, a czasem latam drugim, a pierwszy stoi.

Pytanie moje brzmi:

Co ile powinienem przestawiać ten dłużej stojący lub co ile zmieniać pojazd użytkowany, żeby nie narazić się na olejowe przygody tutejszych 'obrońców natury' ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dokładnie.

> Kto i jakie prawo ma decydować co odholować, co jest wrakiem itp ??

> Na mojej ulicy, wzdłuż bloku zimą stało 12 (dwanaście) nieruszanych samochodów.

> A wiadomo to stąd, że od grudnia leżał na nich śnieg.

> Jakież było moje zdziwienie, kiedy pewnego ciepłego dnia wszystkie rano zniknęły (wieczorem

> wróciły).

> I co?? Według niektórych tutaj, już dawno powinny zniknąć w hutniczym piecu. A okazuje się, że są

> normalnie użytkowane.

> Mam dwa samochody. Jednym latam codziennie, drugi stoi, czasem latam naprzemiennie, a czasem latam

> drugim, a pierwszy stoi.

> Pytanie moje brzmi:

> Co ile powinienem przestawiać ten dłużej stojący lub co ile zmieniać pojazd użytkowany, żeby nie

> narazić się na olejowe przygody tutejszych 'obrońców natury' ??

Raz na rok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O matko. Czy to jest kącik kapusiów?

> Wiadomo że żyjemy w chorym kraju i skoro prawo jest czasem bezsilne to ludzie muszą sobie radzić

> inaczej.

Ale bezsilne wobec czego?

Że "twój" samochód jest WAŻNIEJSZY niż "mój"?

No proszę Cię...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale bezsilne wobec czego?

> Że "twój" samochód jest WAŻNIEJSZY niż "mój"?

> No proszę Cię...

chodziło mi o wraki - które nie są juz w stanie jechać, zarastają trawą i pokrywają sie ptasimi odchodami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko nie wsiadaj za kierownik po piwku

> A dla rozluźnienia tematu.

> Mowa jest o gnijącym wraku, a nie samochodzie mało używanym.

Toost, tylko pytanie co to jest "gnijący wrak", a co to jest "samochód mało używany".

Patrząc na moich sąsiadów - bardzo płynna granica.

Jeżeli pojazd szczy pod siebie olejem w ilości takiej, że do kratek ściekowych po środku przejazdu leci, to jest to "naturalny wyciek płynów eksploatacyjnych" (nie pytaj mnie o tą definicję - powtarzam zasłyszane).

Jeżeli pojazd po prostu stoi od 2 lat nie ruszany - "gnijący wrak, który zabiera MI cenne miejsce".

Wszystko jest względne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się akurat z Tobą nie zgodzę. Uważam ze estetyka tez jest ważna i taki rdzewiejacy rzęch nie wyglada przyjemnie.

U mnie na osiedlu jak ludzie maja jakiegoś starego grata stojącego pod domem i nie ruszają go z miesiąc to idzie list od rady osiedla żeby coś z nim zrobili. A jak nic nie zrobią to osiedle nakłada mandaty - po $100 dziennie aż się ludzie tego pozbyja albo schowają go do garażu. Przed domem maja stać ładne samochody a nie jakieś złomy, bo złomy obniżają wartość domów sąsiadów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Podawałeś numery samochodów, które na pewno mają ubezpieczenie?

> Jeśli cudzych aut, co do których nie masz pewności, to interpretowałbym jako BRAK OC

tak, podawałem swoje smile.gif

te które mam obecnie lub się pozbyłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ja się akurat z Tobą nie zgodzę. Uważam ze estetyka tez jest ważna i taki rdzewiejacy rzęch nie

> wyglada przyjemnie.

> U mnie na osiedlu jak ludzie maja jakiegoś starego grata stojącego pod domem i nie ruszają go z

> miesiąc to idzie list od rady osiedla żeby coś z nim zrobili. A jak nic nie zrobią to osiedle

> nakłada mandaty - po $100 dziennie aż się ludzie tego pozbyja albo schowają go do garażu.

> Przed domem maja stać ładne samochody a nie jakieś złomy, bo złomy obniżają wartość domów

> sąsiadów.

1. widziałem przy okazji gdzieś Twoje foto na forum, też nie wyglądasz przyjemnie, do "ładnego" Ci daleko, a nikt Cię nie usuwa z osiedla wink.gif

2. u Was na tych osiedlach jest socjalizm i komuna także to zły przykład. kogo obchodzi wartość domu i wpływ samochodu na podjezdzie? domy są od mieszkania a nie od tuningu wartości, od tego są raporty kwartalne w spółkach akcyjnych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> miesiąc to idzie list od rady osiedla żeby coś z nim zrobili. A jak nic nie zrobią to osiedle

> nakłada mandaty

to Ty mieszkasz na osiedlu? ja myślałem że w domku z basenem i palmami zlosnik.gif

a co do tematu - o ile jeszcze jestem w stanie zrozumieć że komuś może przeszkadzać czyjeś auto pod blokiem to jakby mi ktoś chciał narzucić co ma stać na moim własnym podwórku przed domem to bym go chyba psami potraktował zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Toost, tylko pytanie co to jest "gnijący wrak", a co to jest "samochód mało używany".

> Patrząc na moich sąsiadów - bardzo płynna granica.

> Jeżeli pojazd szczy pod siebie olejem w ilości takiej, że do kratek ściekowych po środku przejazdu

> leci, to jest to "naturalny wyciek płynów eksploatacyjnych" (nie pytaj mnie o tą definicję -

> powtarzam zasłyszane).

> Jeżeli pojazd po prostu stoi od 2 lat nie ruszany - "gnijący wrak, który zabiera MI cenne miejsce".

> Wszystko jest względne.

Jeśli pojazd nie jest ruszany od dwóch lat tzn, że nie ma aktualnych badań technicznych i nie nadaje się do jazdy. Jeśli przy tym blokuje miejsce parkingowe przy ograniczonej liczbie tych że to jak najbardziej należy go uznać za wrak i usunąć. Jeśli samochód jeździ przynajmniej na SKP to znaczy, że w każdej chwili jest gotowy do jazdy i wtedy zwyczajnie parkuje.

Jeszcze raz powtarzam, nie mówię tu o samochodach rzadko używanych, ale kompletnie nie używanych przez kilka lat, częściowo zdewastowanych, którymi nie da się odjechać. Takie należy usunąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli pojazd nie jest ruszany od dwóch lat tzn, że nie ma aktualnych badań technicznych i nie

> nadaje się do jazdy.

Pojazd nie musi mieć badań tech, jeżeli nie jeździ.

> Jeśli przy tym blokuje miejsce parkingowe przy ograniczonej liczbie tych

> że to jak najbardziej należy go uznać za wrak i usunąć.

Toost, ale Twój samochód też blokuje MI miejsce.

> Jeśli samochód jeździ przynajmniej na

> SKP to znaczy, że w każdej chwili jest gotowy do jazdy i wtedy zwyczajnie parkuje.

> Jeszcze raz powtarzam, nie mówię tu o samochodach rzadko używanych, ale kompletnie nie używanych

> przez kilka lat, częściowo zdewastowanych, którymi nie da się odjechać. Takie należy usunąć.

No i znowu - co to znaczy "częściowo zdewastowany"?

Brak odblasku na zderzaku wyczerpuje takie znamiona?

Ja - co do zasady - zgadzam sie z tym, że jeżeli pojazd jest wrakiem - rozkradziony, stwarza zagrożenie bo menele urządziły sobie w nim melinę itp itd to TAK, należy się go pozbyć.

Ale jak ktoś parkuje samochód w jednym miejscu przez 5 lat choćby, to sorkens, ale co komu do tego, poza byciem psem ogrodnika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ja się akurat z Tobą nie zgodzę. Uważam ze estetyka tez jest ważna i taki rdzewiejacy rzęch nie

> wyglada przyjemnie.

> U mnie na osiedlu jak ludzie maja jakiegoś starego grata stojącego pod domem i nie ruszają go z

> miesiąc to idzie list od rady osiedla żeby coś z nim zrobili. A jak nic nie zrobią to osiedle

> nakłada mandaty - po $100 dziennie aż się ludzie tego pozbyja albo schowają go do garażu.

> Przed domem maja stać ładne samochody a nie jakieś złomy, bo złomy obniżają wartość domów

> sąsiadów.

Jak ktoś ma brzydką facjatę, albo z ryja mu capi, to wysyłacie pluton NKWD który pozbywa się tego wrzodu na zdrowej tkance celnym strzałem z makara w tył głowy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pojazd nie musi mieć badań tech, jeżeli nie jeździ.

> Toost, ale Twój samochód też blokuje MI miejsce.

Nie, na moim osiedlu są szlabany i wjechać mogą jedynie członkowie spółdzielni

> No i znowu - co to znaczy "częściowo zdewastowany"?

> Brak odblasku na zderzaku wyczerpuje takie znamiona?

Włącz zdrowy rozsądek, wyłącz paragrafy.

> Ja - co do zasady - zgadzam sie z tym, że jeżeli pojazd jest wrakiem - rozkradziony, stwarza

> zagrożenie bo menele urządziły sobie w nim melinę itp itd to TAK, należy się go pozbyć.

I o tym mowa

> Ale jak ktoś parkuje samochód w jednym miejscu przez 5 lat choćby, to sorkens, ale co komu do tego,

> poza byciem psem ogrodnika?

Jeśli przez tego wraka nie mam gdzie zaparkować to już nie jest bycie psem ogrodnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli przez tego wraka nie mam gdzie zaparkować to już nie jest bycie psem ogrodnika.

Ale jak juz pozbedziesz sie wraka to moze tak sie zdarzyc, ze na tym miejscu stanie sasiad zlosnik.gif i tez bedzie blokowal Ci miejsce wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale jak juz pozbedziesz sie wraka to moze tak sie zdarzyc, ze na tym miejscu stanie sasiad i tez

> bedzie blokowal Ci miejsce

Wtedy to ten pojazd stanie sie w oczach Toost'a wrakiem.

Ciekawe, czy przypadkiem w czyichś oczach Toost nie jeździ wrakiem... :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zniszczyć/zdeptać/narazić człowieka na koszty/zabrać jego własnośc, "bo MI miejsce zajmuje".

> Noszszszkurna nóż mi się w kieszeni otwiera....

Jakoś wolę mieszkać w ładnej okolicy bez starych, rdzewiejących gratów i porozrzuconych śmieci.

Mnie to przeszkadza, koliduje z moim zmysłem estetycznym.

Ale jak ktoś ma złomowisku wokół SWEGO domu, to ok, nic mam nic przecwko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jakoś wolę mieszkać w ładnej okolicy bez starych, rdzewiejących gratów i porozrzuconych śmieci.

> Mnie to przeszkadza, koliduje z moim zmysłem estetycznym.

> Ale jak ktoś ma złomowisku wokół SWEGO domu, to ok, nic mam nic przecwko.

Skoro jest zarejestrowany i ma OC tzn ze nie jest to złom. Nie ma obowiazku jezdzic samochodem, ten gosc mogl go sobie 10 lat temu kupic i postawic na te 10 lat i ani razu nim sie nie ruszyc. Ma prawo tak stac. W czym problem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ja się akurat z Tobą nie zgodzę. Uważam ze estetyka tez jest ważna i taki rdzewiejacy rzęch nie

> wyglada przyjemnie.

> U mnie na osiedlu jak ludzie maja jakiegoś starego grata stojącego pod domem i nie ruszają go z

> miesiąc to idzie list od rady osiedla żeby coś z nim zrobili. A jak nic nie zrobią to osiedle

> nakłada mandaty - po $100 dziennie aż się ludzie tego pozbyja albo schowają go do garażu.

> Przed domem maja stać ładne samochody a nie jakieś złomy, bo złomy obniżają wartość domów

> sąsiadów.

U mnie na osiedlu stał ostatnio samochód pokryty kurzem i liściami. Wyglądał na nieuzywany przez kilka miesiecy. Pewnego dnia pojawiła się na nim kartka z informacją od zarządcy osiedla, że w związku z tym, że naklejki na tablicy rejestracyjnej straciły ważność (trzeba naklejać nowe co rok) właściciel powinien usunąć samochód w ciągu tygodnia a jak nie to zrobi to zarządca osiedla zlosnik.gif

Następnego dnia pojawiła się następna kartka, chyba od kogoś z osiedla "Hej, jesli nie potrzebujesz tej Toyoty to moge ją od Ciebie odkupić, bo akurat taką potrzebuję. Mój tel..." zlosnik.gif

Nie wiem czy dobili targu ale po kilku dniach samochód zniknął i dobrze ok.gif

Po co jakiś nieużywany grat ma zajmować miejsce, które może być potrzebne innym mieszkańcom smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przykład prosty - pod moim blokiem "wrasta" sobie od dłuższego czasu tak z 15-letnia Korolka.

Sam byłbym za tym, żeby odholować takiego parcha.

Tak, wolę żeby ktoś w pobliżu mojego domu parkował nowe Volvo niż pozostawiał jakiś nieużywany złom ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co powiesz na taką sytuację.Gość, który w ogóle nie mieszka w pobliżu parkuje pod blokiem swojego busa blokując miejsce mieszkańcom których i tak jest zawsze za mało.Auto stoi praktycznie nieużywane, a gdy właściciel je potrzebuje (tak przypuszczam) to przyjeżdża swoim prywatnym osobowym zostawia go w miejscu parkowania busa po czym po kilku dniach bus znów wraca na "swoje miejsce" i stoi miesiącami nieużywany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A co powiesz na taką sytuację.Gość, który w ogóle nie mieszka w pobliżu parkuje pod blokiem swojego

> busa blokując miejsce mieszkańcom których i tak jest zawsze za mało.

Czy teren parkingu należy do mieszkańców bloku? Pewnie nie, więc niech chętni wykupią i problem z głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A co powiesz na taką sytuację.Gość, który w ogóle nie mieszka w pobliżu parkuje pod blokiem swojego

> busa blokując miejsce mieszkańcom których i tak jest zawsze za mało.Auto stoi praktycznie

> nieużywane, a gdy właściciel je potrzebuje (tak przypuszczam) to przyjeżdża swoim prywatnym

> osobowym zostawia go w miejscu parkowania busa po czym po kilku dniach bus znów wraca na

> "swoje miejsce" i stoi miesiącami nieużywany.

Spuścić powietrze, jak będzie musiał pompować busa, to mu się odechce stawiać. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Spuścić powietrze, jak będzie musiał pompować busa, to mu się odechce stawiać.

To twardy zawodnik, jak po zimie jakimś cudem po kilku dniach walki go odpalił to taką zasłone dymną przy okazji zrobił, że straż chcieli ludzie wzywać, bo myśleli że sie pali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jakoś wolę mieszkać w ładnej okolicy bez starych, rdzewiejących gratów i porozrzuconych śmieci.

Ale o RDZEWIEJĄCYM gracie i porozrzucanych śmieciach, to już sobie sam dośpiewałeś...

> Mnie to przeszkadza, koliduje z moim zmysłem estetycznym.

> Ale jak ktoś ma złomowisku wokół SWEGO domu, to ok, nic mam nic przecwko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.