waho Napisano 9 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 9 Lipca 2013 >[...], byłem swoją Mareą w Austrii i dojazd do pewnej wioski odbywał się na pierwszym biegu przez około 1 km.[...] Przypomniałeś mi jak załadowany bagażami i filigranową żoną jechałem do Zęba koło Zakopanego Bravo MkI 1.4 12v - jedna wielka masakra auto na 3-cim biegu pod górę zwalniało, a na dwójce było szkoda rżnąć, zjazd z górki kolejna tragedia, hamulce przegrzać nie problem, a silnik z mizernym Mo ledwo co nim hamował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OZI Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > Zwyczajny R4 poniżej 2,0 też się męczy jadąc kilka godzin 120 kmh. Meczy mnie- zrobielm BMW dwa lata temu ponad 600km i powiedzialem nigdy wiecej, ... Cruse pod gorke ma problemy, redukcja, obroty wyja, podciagnie do pol gorki uwaza, ze wyzszy bieg jest ok, pociagnie znow pareset metrow i znow redukcja....... Jechalismy w 4 auta, normalnie odstep, 119km/h gps. BMW i 4 cylidrowy Vee Dub wyskakiwaly, to spowalnialy...... Stara poczciwe Mitsubishi Magna, nawet nie zauwazyles, ze gorka byla...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OZI Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > Jechałem ostatnio do domu z Miami GS'em i całą trasę przejechałem na 8 biegu przy obrotach rzędu > 2000-2100. Patrzylem dzis, generalnie wiekszosc czasu jestem ponizej 2krpm... Jazda suburbs do burbs... Prędkość jak to w USA - 130-140 km/h. Silnika przy tych obrotach nie słychać, Wlasnie, AC non stop chodzi, chyba w ogole w tym roku klimy niewylaczylem , i odglosu pracy silnika nie slychac... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > 1. Większy silnik jest trwalszy. > 2. Większy silnik jest bardziej odporny na przegrzanie. > 3. Top wersja jest droższa, a droższa = lepsza. > 4. W górach mocy nigdy za dużo. > 5. 20-calowe felgi są ładne. > 6. Oni też pewnie lubią moc, prędkość i wgniatanie w fotel bo gdyby nie lubili, nie byłoby terroru > radarowego na drogach. > Byłem w Szwajcarii w lutym. W Polsce to się czuję wolny, uśmiechnięty, a tam...jak pasażer > porwanego samolotu. Jak ktoś chce się przekonać, że jazda przepisowa wcale nie jest > komfortowa, bezpieczna i ekonomiczna to powinien właśnie pojeździć w tym głupim kraju. Można > się tylko utwierdzić w przekonaniu, że tylko zdrowy rozsądek i wyobraźnia jest ważna, a nie > przepisy. Ortodoksyjne ich przestrzeganie daje fatalny efekt. > Pozdrawiam. Dziwne, mi się tam podoba. Ustawiam tempomat na tyle ile wolno i jadę sobie tak jak wszyscy. Mając ten komfort psychiczny, że nie muszę obawiać się żadnych wariatów, którzy za chwilę wyjadą skądś z prędkością kilka razy większą niż dozwolona i mnie zabiją. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > Patrzylem dzis, generalnie wiekszosc czasu jestem ponizej 2krpm... Jazda suburbs do burbs... > Prędkość jak to w USA - 130-140 km/h. Silnika przy tych obrotach nie słychać, > Wlasnie, AC non stop chodzi, chyba w ogole w tym roku klimy niewylaczylem , i odglosu pracy silnika > nie slychac... O widzisz, dlatego my lubimy turbodiesle. Też mają cały czas niskie obroty, też potrafią na górkę wjechać poniżej 2krpm, też nie trzeba się przejmować obciążeniem auta, nachyleniem terenu itp. I też można z tych niskich obrotów sprawnie przyspieszyć bez machania biegami. Tylko je bardziej słychać (chociaż podczas jazdy z większą prędkością szumy toczenia i tak są głośniejsze niż silnik). Gdy nie można mieć V6 lub V8 o dużej pojemności (ceny paliw) to diesel daje wrażenia najbliższe takim silnikom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OZI Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 [...] > Gdy nie można mieć V6 lub V8 o dużej pojemności (ceny paliw) to diesel daje wrażenia najbliższe > takim silnikom. Tylko jedna rzecz, lag... To jest naprawde niebezpieczne, i nie przekonuja mnie argumenty, ze " Diesel trzeba umiec ".. Po co sie meczyc, jak masz wybor. W warunkach PL zarobki, vs benzyna -potrafie to zrozumiec... Ale powiedzmy sobie szczerze, ze tmala pojemnosc chocby nie wiadomo, z jakimi turbo, supercharged, nie dorwona duzej i tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > [...] > Tylko jedna rzecz, lag... To jest naprawde niebezpieczne, i nie przekonuja mnie argumenty, ze " > Diesel trzeba umiec ".. Lag jest do 1700-1800 rpm. U mnie na najwyższym biegu przy 70km/h jest 1500rpm. Przy mniejszych prędkościach i na niższych biegach też staram się raczej poniżej 1500rpm nie jeździć (chyba że się toczę i nie ma ruchu). Wtedy to nie jest tak uciążliwe. Po wciśnięciu gazu lag trwa może sekundę i już auto wyrywa do przodu. Na wyższych obrotach laga oczywiście nie ma. A teraz kontekst: w Polsce jakieś 80% aut które możesz spotkać na drogach przyspiesza normalnie w taki sposób jak moje z niskich obrotów (zanim turbo wejdzie do akcji). Więc lag nie przeszkadza - przez sekundę jedziesz tak jak inni, potem zostawiasz ich z tyłu. Przecież u nas pełno jest aut z silniczkami 1.0, 1.2, 1.4 - i to bez turbo. > Po co sie meczyc, jak masz wybor. > W warunkach PL zarobki, vs benzyna -potrafie to zrozumiec... Ale powiedzmy sobie szczerze, ze > tmala pojemnosc chocby nie wiadomo, z jakimi turbo, supercharged, nie dorwona duzej i tyle Ależ oczywiście że tak jest. My nie kupujemy diesli dlatego, że je tak kochamy tylko dlatego, że są kompromisem. Będąc w USA wypożyczam jakieś 300KM V8 nawet się nie zastanawiając. I gdybym w Polsce miał taką cenę paliwa to też bym takim jeździł. Policzyłem kiedyś. Tankowanie V8 w USA kosztowało mnie dokładnie tyle, ile w Polsce kosztowałoby mnie tankowanie auta spalającego niecałe 8l benzyny na 100km. Więc u nas V8 musiałyby tyle palić żeby miały rację bytu. Stąd diesle, bo one potrafią palić poniżej 8l bez wysiłku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tenenberg Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > Patrzylem dzis, generalnie wiekszosc czasu jestem ponizej 2krpm... Jazda suburbs do burbs... A po polsku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ppmarian Napisano 10 Lipca 2013 Autor Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > Meczy mnie- zrobielm BMW dwa lata temu ponad 600km i powiedzialem nigdy wiecej, ... Cruse pod gorke > ma problemy, redukcja, obroty wyja, podciagnie do pol gorki uwaza, ze wyzszy bieg jest ok, > pociagnie znow pareset metrow i znow redukcja....... > Jechalismy w 4 auta, normalnie odstep, 119km/h gps. BMW i 4 cylidrowy Vee Dub wyskakiwaly, to > spowalnialy...... Stara poczciwe Mitsubishi Magna, nawet nie zauwazyles, ze gorka byla...... jestem w stanie to zrozumiec ale zeby trzymac curse 120km/h nie potrzeba poworkow +400KM a w zupelnosci wystarcza 200KM czyli nie rozsadne dla mnie jazda RS6 bo w zupelnosci na te warunki wystaczy A6 3.0 a jak bardzo zalezy na wygladzie to dolozyc S-line wiem ze bogatemu nikt nie zabroni ale to jest kompletne marnotrastwo w takich warunkach drogowych trzymac takie potwory... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej__ Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > jestem w stanie to zrozumiec ale zeby trzymac curse 120km/h nie potrzeba poworkow +400KM a w > zupelnosci wystarcza 200KM > czyli nie rozsadne dla mnie jazda RS6 bo w zupelnosci na te warunki wystaczy A6 3.0 a jak bardzo > zalezy na wygladzie to dolozyc S-line > wiem ze bogatemu nikt nie zabroni ale to jest kompletne marnotrastwo w takich warunkach drogowych > trzymac takie potwory... Takim samym marnotrastwem jest spanie w hotelach 5* czy jedzenie w drogich restauracjach Skoro Cie na cos stac, to czemu tego nie robic? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ppmarian Napisano 10 Lipca 2013 Autor Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > Takim samym marnotrastwem jest spanie w hotelach 5* czy jedzenie w drogich restauracjach > Skoro Cie na cos stac, to czemu tego nie robic? to jest wygoda a RS6 nie jest wygodniesze od A6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koNik Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > to jest wygoda > a RS6 nie jest wygodniesze od A6 ale żeby przyśpieszać A6 3.0 musisz je o to prosić bardziej niż 2x mocniejsze RS6 - i o to w tym chodzi. O reakcję na gaz. A reakcja na gaz przekłada się na dobre samopoczucie, przynajmniej u mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej__ Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > to jest wygoda > a RS6 nie jest wygodniesze od A6 Ale jest fajniejsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OZI Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > jestem w stanie to zrozumiec ale zeby trzymac curse 120km/h nie potrzeba poworkow +400KM a w > zupelnosci wystarcza 200KM Akurat tu nie posrednio o moc chodzi a kulture pracy... 4 cylinder nie sa tak stabilne jak 6 o 8 nie mowiac. Skas sie te silniki wziely[...] > czyli nie rozsadne dla mnie jazda RS6 bo w zupelnosci na te warunki wystaczy A6 3.0 a jak bardzo > zalezy na wygladzie to dolozyc S-line Ja wyglad ma w ..., , nie jezdze wygladem..., taczki maja byc wygodne.... [...] > wiem ze bogatemu nikt nie zabroni ale to jest kompletne marnotrastwo w takich warunkach drogowych > trzymac takie potwory... To dlaczego kupujesz skorzane buty, a nie plastikowe? Przeciez spelaniaja zadanie... a to marnotrastwo tyle krow zabijac[...] Dwa, nie wiem czy jestes to wstanie zrozumiec... Kazdy kto z AK mnie sie pytal jakie auto wypozyczyc jak do mnie przyjezdzal, zawsze mowile 6 cylindrow... Tu drogi naprawde sa nudne... monotonnosc jest jednym z najwiekszych przyczyn smiertelnosci. Pewne stany maja jednak tolerancje 3km/h ponad limit i tyle... W koncu moze bedzie jakas normalnosc, NT przywraca otwarty limit - czyli jazda bez ograniczenia, u mnie sie mowi o 130km/h... - zobaczymy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Darcolo Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > Stromizna taka, ze dalo sie jechac tylko na 1 i 2 biegu, za chwile zakret 180 stopni, ktory trzeba > bylo brac na 3 razy i znowu zabawa na 1 i 2 biegu z gazem w podlodze. Po kilkunastu > powtorzeniach final byl taki, ze przegrzalem sprzeglo. Nie slizgalo sie, po prostu zniknelo To znaczy- mechanicznie- co się stało? Zagotowałeś płyn sterujący sprzęgłem i nie reagowało (wysprzęglało) po wciśnięciu pedału sprzęgła czy też sprężyna docisku nagle przestała dociskać tarczę? > Auto ostyglo i mozna bylo jechac dalej. Ewidentnie zabraklo kilkudziesieciu KM mocy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koNik Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > Stromizna taka, ze dalo sie jechac tylko na 1 i 2 biegu, za chwile zakret 180 stopni, ktory trzeba > bylo brac na 3 razy i znowu zabawa na 1 i 2 biegu z gazem w podlodze. Po kilkunastu > powtorzeniach final byl taki, ze przegrzalem sprzeglo. Nie slizgalo sie, po prostu zniknelo > Auto ostyglo i mozna bylo jechac dalej. Ewidentnie zabraklo kilkudziesieciu KM mocy brzmi jakby mu zabrakło momentu obrotowego w dolnej partii obrotów a nie KM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OZI Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > A po polsku? Miedzy roznymi czesciami miasta... Wiec drogi takie; Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kjk Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > brzmi jakby mu zabrakło momentu obrotowego w dolnej partii obrotów a nie KM A może zwyczajnie zabrakło techniki u kierowcy. W górach w Chorwacji i Rumunii widziałem tubylców śmigających starymi Zastawami i Daciami. Pod maską pewnie max 40KM... A górki miejscami dość ekstremalne. k. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
A_Kras Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 Ehhhh, ile o tym mozna... > Lag jest do 1700-1800 rpm. Lag jest zawsze. Turbodziura jest do x-rpm. Lag to czas od depniecia gazu do uzyskania efektu - w turbodieslach jest on duzy, gdyz ten silnik jest bardzo boost-dependent, bez turbiny NIC sie w nim nie dzieje (jak ktos kiedys pyrkal wolnossacym dieslem to wie), plus w dieslach doladowania sa dosyc duze wiec tez trwa dluzej napompowanie. Turbodziura to zakres gdzie turbina zwyczajnie nie wytworzy nadcisnienia, bo jest za malo spalin. Mozesz sobie depnac do podlogi a i tak nie pojedziesz. > Po wciśnięciu gazu lag trwa może > sekundę i już auto wyrywa do przodu. Lag trwajacy sekunde jest bardzo dlugi. > Na wyższych obrotach laga oczywiście nie ma. Oczywiscie, ze jest. Rozkrec sobie auto np. na 3 biegu do 4krpm, pusc gaz na 3 sekundy po czym depnij do konca. Auto doladowane (a zwlaszcza nieduzy diesel) zawsze bedzie mial opoznienie. To czuc nawet w nowoczesnym turbobenzyniaku z bezposrednim wtryskiem, leciutka, zmiennogeometryczna turbina i doladowaniu w peaku rzedu 0.6b. Wiec co dopiero w dieslu, gdzie sa znacznie ciezsze masy wirujace a robocze cisnienie doladowania czesto przekracza 1.3-1.5 bara. > Ależ oczywiście że tak jest. My nie kupujemy diesli dlatego, że je tak kochamy tylko dlatego, że są kompromisem. Taaaaa...kompromisem czego? Fatalnych wrazen z jazdy oslodzonych troche mniejszym spalaniem...wypas. I zeby nie bylo - mialem diesla, i to nawet mocnego i nowoczesnego bo jakos mi w glowie zaswitalo kiedys, ze tak to chwala, ze to moze jednak nie bedzie takie straszne. Okazalo sie najgorszym samochodem jaki w zyciu mialem...a nawet sie nigdy nie zepsul Jedyne diesle jakie maja jakis sens to co najmniej 6cyl i dwie turbiny, a caly mainstream to tylko dlatego, ze wmowily to koncerny kiedy bylo modne, podobnie jak teraz wmawia sie benzynowy downsizing. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
waho Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > Gdy nie można mieć V6 lub V8 o dużej pojemności (ceny paliw) to diesel daje wrażenia najbliższe > takim silnikom. E tam trochę przesadzasz, od 8,2l/100 w trasie i od 12l/100km 1,5tonowym autem po średniej wielkości mieście z dużą ilością świateł - benzynowe 3.0 V6 z grupy PSA. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > Ehhhh, ile o tym mozna... Ehhhh, ile o tym można... > Lag jest zawsze. Turbodziura jest do x-rpm. > Lag to czas od depniecia gazu do uzyskania efektu - w turbodieslach jest on duzy, gdyz ten silnik > jest bardzo boost-dependent, bez turbiny NIC sie w nim nie dzieje (jak ktos kiedys pyrkal > wolnossacym dieslem to wie), plus w dieslach doladowania sa dosyc duze wiec tez trwa dluzej > napompowanie. > Turbodziura to zakres gdzie turbina zwyczajnie nie wytworzy nadcisnienia, bo jest za malo spalin. > Mozesz sobie depnac do podlogi a i tak nie pojedziesz. Ok, niech będzie. Ale dalej zależy to od auta, silnika i oprogramowania. Pisałem tu wielokrotnie, że w Epice gaz jest "gumowy": po wciśnięciu gazu przez chwilę niemal nic się nie dzieje, a potem zaczyna narastać przyspieszenie - jakby auto ktoś na gumie holował. Natomiast w Lacetti z tym samymy silnikiem (inne turbo, inna moc, inne oprogramowanie) reakcja na gaz następuje natychmiast. > Lag trwajacy sekunde jest bardzo dlugi. Na torze, nie na ulicy. > Oczywiscie, ze jest. Rozkrec sobie auto np. na 3 biegu do 4krpm, pusc gaz na 3 sekundy po czym > depnij do konca. Auto doladowane (a zwlaszcza nieduzy diesel) zawsze bedzie mial opoznienie. > To czuc nawet w nowoczesnym turbobenzyniaku z bezposrednim wtryskiem, leciutka, > zmiennogeometryczna turbina i doladowaniu w peaku rzedu 0.6b. Wiec co dopiero w dieslu, gdzie > sa znacznie ciezsze masy wirujace a robocze cisnienie doladowania czesto przekracza 1.3-1.5 > bara. No i fajnie. Teraz postaw obok siebie tego diesla i wolnossącą benzynę o tej samej mocy, rozpędź do jakiejś prędkości (niech będzie 80km/h) i wciśnij gaz do oporu. Nagle okaże się, że ten okropny diesel z wielkim lagiem po prostu... odjechał. > Taaaaa...kompromisem czego? Fatalnych wrazen z jazdy oslodzonych troche mniejszym > spalaniem...wypas. Wiesz, jeździłem dużą ilością aut z różnymi silnikami. I benzynowymi i dieslami. I jeden drugiemu nierówny. Są diesle, gdzie wrażenia z jazdy są bardzo dobre i są benzyny, gdzie auto hałasuje i nie jedzie. I to nawet przy tej samej mocy. Więc generalizowanie niczemu tu nie służy. > I zeby nie bylo - mialem diesla, i to nawet mocnego i nowoczesnego bo jakos mi w glowie zaswitalo > kiedys, ze tak to chwala, ze to moze jednak nie bedzie takie straszne. Okazalo sie najgorszym > samochodem jaki w zyciu mialem...a nawet sie nigdy nie zepsul Jak pisałem - jeden diesel drugiemu nierówny. Ja np. uważam, że taki Passat TDI został skonstruowany tylko po to, żeby zniechęcić ludzi do diesli. Jednocześnie mogę wymienić auta które z dieslem jadą bardzo dobrze. > Jedyne diesle jakie maja jakis > sens to co najmniej 6cyl i dwie turbiny, a caly mainstream to tylko dlatego, ze wmowily to > koncerny kiedy bylo modne, podobnie jak teraz wmawia sie benzynowy downsizing. To samo można powiedzieć o benzynowych silnikach. Jedyne sensowne to V8 a reszta to protezy. Tyle że to nic nie wnosi - nie każdy oczekuje osiągów. Lub inaczej - każdy oczekuje innych osiągów. Dla mnie poniżej 10s do setki w dieslu jest ok. Bez wysiłku setkę osiągasz w ciszy i spokoju w 11-12s. A teraz próba pojechania tak samo benzyną o identycznych osiągach powoduje dyskomfort związany z kręceniem silnika do wysokich obrotów. Więc benzyna żeby pojechać porównywalnie komfortowo powinna do setki przyspieszać o sekundę lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Florydzialski Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > E tam trochę przesadzasz, od 8,2l/100 w trasie i od 12l/100km 1,5tonowym autem po średniej > wielkości mieście z dużą ilością świateł - benzynowe 3.0 V6 z grupy PSA. Chciałem też zauważyć że są 400+ konne samochody które "palą" mniej niż 3 litry na setkę na trasie i jeszcze mniej w mieście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > Chciałem też zauważyć że są 400+ konne samochody które "palą" mniej niż 3 litry na setkę na trasie > i jeszcze mniej w mieście. ...jakimś cudem jednak nie nadają się do oszczędzania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > Na torze, nie na ulicy. > No i fajnie. Teraz postaw obok siebie tego diesla i wolnossącą benzynę o tej samej mocy, rozpędź do > jakiejś prędkości (niech będzie 80km/h) i wciśnij gaz do oporu. Nagle okaże się, że ten > okropny diesel z wielkim lagiem po prostu... odjechał. Chyba nie. Ustaw ją tylko na odpowiednich obrotach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > E tam trochę przesadzasz, od 8,2l/100 w trasie i od 12l/100km 1,5tonowym autem po średniej > wielkości mieście z dużą ilością świateł - benzynowe 3.0 V6 z grupy PSA. 3.0 V6 nie ma benzynowego odpowiednika. Ale jeśli porównasz z tej samej firmy jakąś dwulitrową benzynę i diesla o podobnej mocy to różnica w spalaniu wyjdzie 2-3l/100km. Niby niewiele, ale jak przejeżdżam autem 200kkm. 20-30tys. zł różnicy. Gra chyba warta świeczki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > Chciałem też zauważyć że są 400+ konne samochody które "palą" mniej niż 3 litry na setkę na trasie > i jeszcze mniej w mieście. On napisał "od 12". To jest wykonalne ale zwykle są to okolice 20... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Florydzialski Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > On napisał "od 12". To jest wykonalne ale zwykle są to okolice 20... 20 mi się raz udało w życiu spalić, normalnie w 11-12 się mieszczę. Nie wiem jak trzeba piłować żeby 20 spalić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > 20 mi się raz udało w życiu spalić, normalnie w 11-12 się mieszczę. Nie wiem jak trzeba piłować > żeby 20 spalić. Przyjedź do Krk w godzinie szczytu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
waho Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > On napisał "od 12". To jest wykonalne ale zwykle są to okolice 20... Wiadomo bulgot silnika i banan na gębie okupiony jest wysokim spalaniem. Przy normalnej jeździe nie udało mi się przejechać mniej jak 150km na 20l. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > Chyba nie. Ustaw ją tylko na odpowiednich obrotach Dyskusja wzięła się z porównania jak auta jeżdżą na NISKICH obrotach. To była zaleta dużych pojemności, którą wymienił OZI. I to był kontekst moich odpowiedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
K3 Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > Tu Cię poniosło > Przy 120 km/h ostatnim autem które się męczyło był chyba maluch > Chociaż faktem jest, że niektóre miejskie toczydła mają krótkie skrzynie i potrafi być juz głośno > przy 120 km/h > A takie V6 sobie pyka delikatnie Dokładnie. Ja mam maly silnik, ale na autostradzie optymalnie dla niego jest 150-160 km/h, przy obrotach rzędu 4krpm... Męczy się? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
coenmz Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > 20 mi się raz udało w życiu spalić, normalnie w 11-12 się mieszczę. Nie wiem jak trzeba piłować > żeby 20 spalić. Nie trzeba. Wystarczy stać w korku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
coenmz Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > Dokładnie. Ja mam maly silnik, ale na autostradzie optymalnie dla niego jest 150-160 km/h, przy > obrotach rzędu 4krpm... > Męczy się? Znaczy po części wiem o czym OZI mówi. Jak załaduje do pełna Civica to jadąc do Polski czuje jak auto pod górę zwalnia. Zwyczajnie te 140 koni to za mało - tym bardziej, że przy 3500RPM do dyspozycji jest tylko połowa tej mocy. Jadąc drugim autem mam przy podobnych obrotach (4000RPM) do dyspozycji 200 koni i zwyczajnie auto o wiele lepiej sobie radzi z obciążeniem i wzniesieniami. Naturalnie pojawia się tu to o czym już kiedyś Oziemu pisałem - w naszych warunkach duże V8 to olbrzymi koszt przy małej ilości zalet. U nich mało minusów przy podobnych kosztach. Mimo to jak na europejskie warunki 200-250 koni naprawdę fajnie się sprawdza pod warunkiem, że nie jeździ się po mieście A to czy te konie pochodzą z pojemności czy doładowania to już najmniejszy problem o ile tylko jako dolną granicę pojemności przyjmiemy 2,0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
K3 Napisano 10 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 > Dyskusja wzięła się z porównania jak auta jeżdżą na NISKICH obrotach. To była zaleta dużych > pojemności, którą wymienił OZI. I to był kontekst moich odpowiedzi. A ten diesel to na jakich obrotach miałby być? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mokrii Napisano 11 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 > > No i fajnie. Teraz postaw obok siebie tego diesla i wolnossącą benzynę o tej samej mocy, rozpędź do > jakiejś prędkości (niech będzie 80km/h) i wciśnij gaz do oporu. Nagle okaże się, że ten > okropny diesel z wielkim lagiem po prostu... odjechał. nu nu nu zapominasz o czyms bardzo waznym - Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 11 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 > A ten diesel to na jakich obrotach miałby być? Jeśli prędkość między 70 a 100 to jakieś 1500-2000rpm. Tyle co duże benzynowe V6 lub V8 z automatem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RSSSS Napisano 11 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 Sens jest taki jak w tym dowcipie o blondynce z kontroli drogowej, której Policjant każe stać w namalowanym kole... Za każdym razem jak się Policjant odwraca do niej to ona się cieszy i na pytanie dlaczego się cieszy- odpowiada, że jak Policjant nie patrzy to ona wychodzi z tego kółka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 11 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 > Jeśli prędkość między 70 a 100 to jakieś 1500-2000rpm. Tyle co duże benzynowe V6 lub V8 z > automatem. Nie miałem zbyt wielu okazji jeździć autami z takimi silnikami ale te, którymi jeździłem ciągnęły pięknie na tych obrotach. Nie sądzę żeby jakiś 4-cylindrowy diesel tak potrafił. A co do sensu posiadania mocnego auta - lepiej przyspiesza - chcesz wyprzedzić to po prostu naciskasz gaz a nie myślisz o redukcji. Lepiej hamuje - zwykle mocne wersje mają dużo lepsze hamulce i zawieszenie. Jest zwykle lepiej wyposażony. Poza kosztami eksploatacji mocne auto nie ma jak dla mnie wad. I nie należy myśleć kategoriami przeciętnego polskiego kierowcy, który jak się zaświeci zielone to najpierw długo szuka biegu, potem dostojnie się rozpędza a jak widzi kawałek prostej to gna 2xdozwolona prędkość pomstując na wszystkich jadących normalnie. Pokazując że popierdziawka też może. A to nie o to chodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 11 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 > Nie miałem zbyt wielu okazji jeździć autami z takimi silnikami ale te, którymi jeździłem ciągnęły > pięknie na tych obrotach. Nie sądzę żeby jakiś 4-cylindrowy diesel tak potrafił. Oczywiście, że tak samo nie potrafi. I daleko mu do tego. Po prostu jeździ na niskich obrotach trochę lepiej niż niedoładowany silnik o podobnej pojemności i tej samej liczbie cylindrów. Do duzych V6 czy V8 mu daleko i nigdy inaczej nie twierdziłem. > A co do sensu posiadania mocnego auta - lepiej przyspiesza - chcesz wyprzedzić to po prostu > naciskasz gaz a nie myślisz o redukcji. Lepiej hamuje - zwykle mocne wersje mają dużo lepsze > hamulce i zawieszenie. Jest zwykle lepiej wyposażony. Poza kosztami eksploatacji mocne auto > nie ma jak dla mnie wad. Tylko że ta wada wystarczy za wszystkie pozostałe. Czasem też przydałby się większy zasięg. > I nie należy myśleć kategoriami przeciętnego polskiego kierowcy, > który jak się zaświeci zielone to najpierw długo szuka biegu, potem dostojnie się rozpędza a > jak widzi kawałek prostej to gna 2xdozwolona prędkość pomstując na wszystkich jadących > normalnie. Pokazując że popierdziawka też może. A to nie o to chodzi. Absolutnie nie. Jeździłem mocnymi autami w krajach dużego zamordyzmu jeśli chodzi o przepisy, i nawet ich nie rozpędziłem powyżej ograniczeń. A i tak przyjemność z jazdy była ogromna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RSSSS Napisano 11 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 Bo prawda jest taka, że samo posiadanie "pod pedałem" jest wystarczające dla dobrego samopoczucia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kenickie Napisano 11 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 > Bo prawda jest taka, że samo posiadanie "pod pedałem" jest wystarczające dla dobrego samopoczucia. Tak samo jak frustracje z braku , to samopoczucie psują. I nie ważne, że akurat w mieście mało to potrzebne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 11 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 > Bo prawda jest taka, że samo posiadanie "pod pedałem" jest wystarczające dla dobrego samopoczucia. Ot, co. Inaczej jest gdy Cię wyprzedzają bo im na to pozwalasz, a inaczej gdy robią to, bo Ty już szybciej nie umiesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jimbo22 Napisano 11 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 > Oczywiście, że tak samo nie potrafi. I daleko mu do tego. Po prostu jeździ na niskich obrotach > trochę lepiej niż niedoładowany silnik o podobnej pojemności i tej samej liczbie cylindrów. > Do duzych V6 czy V8 mu daleko i nigdy inaczej nie twierdziłem. ech. nawet stareńkie M62B44 w moim BMW (ma TYLKO 286 KM, co na obecne standardy to lipa), ale sposób w jaki współpracuje z automatem i jak jedzie od mega niskich obrotów... > Tylko że ta wada wystarczy za wszystkie pozostałe. Czasem też przydałby się większy zasięg. 85 litrów bak i zasięg jest porównywalny z normalnym autem ;D > Absolutnie nie. Jeździłem mocnymi autami w krajach dużego zamordyzmu jeśli chodzi o przepisy, i > nawet ich nie rozpędziłem powyżej ograniczeń. A i tak przyjemność z jazdy była ogromna. ano Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
komor Napisano 11 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 > Ot, co. > Inaczej jest gdy Cię wyprzedzają bo im na to pozwalasz, a inaczej gdy robią to, bo Ty już szybciej > nie umiesz. Da się to zrozumieć dopiero wtedy kiedy dostaniesz na jakiś czas auto słabsze od Twojego na codzień o jakieś 30-50%. Ja tak miałem w zeszłym roku, zawsze się zastanawiałem, dlaczego Ci kierowcy nie mogę szybciej wyprzedzić i tak starannie to planują. Po miesiącu za kółkiem nielekkiego 1.6 n/a zrozumiałem ich doskonale Wtedy doceniłem też turbodiesla na trasie po raz drugi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mdyrka Napisano 11 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 > Da się to zrozumieć dopiero wtedy kiedy dostaniesz na jakiś czas auto słabsze od Twojego na codzień > o jakieś 30-50%. ewentualnie w druga stronę - gdy zmienisz auto na takie 3 razy mocniejsze Nagle okazuje się, że nie potrzeba drogi długości pasa startowego do wyprzedzenia TIRa... No i nie trzeba kręcić do odcięcia. > Ja tak miałem w zeszłym roku, zawsze się zastanawiałem, dlaczego Ci kierowcy nie mogę szybciej > wyprzedzić i tak starannie to planują. > Po miesiącu za kółkiem nielekkiego 1.6 n/a zrozumiałem ich doskonale > Wtedy doceniłem też turbodiesla na trasie po raz drugi po obecnym aucie powiedziałem sobie - nigdy więcej wolnossących... Albo turbodiesel, albo turbobenzyna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
komor Napisano 11 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 > ewentualnie w druga stronę - gdy zmienisz auto na takie 3 razy mocniejsze Nagle okazuje się, że > nie potrzeba drogi długości pasa startowego do wyprzedzenia TIRa... No i nie trzeba kręcić do > odcięcia. > po obecnym aucie powiedziałem sobie - nigdy więcej wolnossących... Albo turbodiesel, albo > turbobenzyna może być n/a ale o sensownej mocy i pojemności Do miasta to wielkiego silnika nie trzeba żeby nawet sprawnie jechać, co innego jeździć po trasach w polskich warunkach, tutaj bezpieczniejsze auto jest te które jest po prostu szybsze a nie to które ma więcej wygodnych poduszek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mdyrka Napisano 11 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 > może być n/a ale o sensownej mocy i pojemności na takie (z sensownego roczniku) na razie nie mnie stać... No i to zużycie paliwa. Ale nie zmienia to faktu, że fajnym V8, V10 czy V12 bym nie pogardził Nawet V6 nie byłoby złe... A jeszcze fajniejsze byłoby V6 czy V8 turbo - ale tu już koszty eksploatacji mogą być zabójcze (znaczy dla mnie). > Do miasta to wielkiego silnika nie trzeba żeby nawet sprawnie jechać, co innego jeździć po trasach > w polskich warunkach, tutaj bezpieczniejsze auto jest te które jest po prostu szybsze a nie to > które ma więcej wygodnych poduszek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OZI Napisano 11 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 > Dyskusja wzięła się z porównania jak auta jeżdżą na NISKICH obrotach. To była zaleta dużych > pojemności, którą wymienił OZI.[...] Zrobilem specjalnie dla Twins. 3 osoby, ok 350-400kg bagazu (dachowki kupowalem) , + zakupy - caly wozek. Najpierw pod gorke - czyli wspinamy sie caly czas - wybaczyc nalezy muzyke i narzekajaca [...][...] Potem ostra wspinaczka do domciu, wleczac sie za facetem 60km/h. Na koncu specjalnie przycisnalem.[...] Chociazbym nie wiem jak cisnal, silnik stabilizuje sie na ok 2k rpm - czyli sie nie wysila. Dla porownania, pod ta sama gore z drugiego, BMW idzie, pardon ... szlo w Sport mode lub manual i 4-5k rpm... . Leb chcialo urbac od halasu, sie zawsze budzila... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrBEAN Napisano 11 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 > Potem ostra wspinaczka do domciu, wleczac sie za facetem 60km/h. Na koncu specjalnie > przycisnalem.[...] > Chociazbym nie wiem jak cisnal, silnik stabilizuje sie na ok 2k rpm - czyli sie nie wysila. U nas tak się przyciska pod górkę Jak widzisz na początku też jest delikatnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OZI Napisano 11 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 > U nas tak się przyciska pod górkę > Jak widzisz na początku też jest delikatnie Ale jak to wyje[...], z reszta co tu duzo mowic, BMW jezdzilo podobnie... Nigdy wiecej 4 cyl...[...] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.