rwIcIk Napisano 21 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 21 Lutego 2014 > 14-15tys km > P12 mieliśmy jakieś 5 lat. Solarę mamy 2 lata. > A mało i długo? Też brałbym nówkę. Dawno temu miałem używki i powiedziałem sobie, że nigdy więcej. Ostatnio znów żonie kupiłem kolejne 2 używki. Po pierwszym zachwycie okazywało się, że to jednak "stare" auta, wymagające serwisowania, z wykwitami rdzy powodującymi konieczność pozbycia się. Na 2-3 lata kupiłbym używkę. Na dłużej - jednak nówkę. Popytaj o oferty 50/50 ... 3x30% itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
deszczowyRoman Napisano 21 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 21 Lutego 2014 > Też brałbym nówkę. > Dawno temu miałem używki i powiedziałem sobie, że nigdy więcej. > Ostatnio znów żonie kupiłem kolejne 2 używki. > Po pierwszym zachwycie okazywało się, że to jednak "stare" auta, wymagające serwisowania, z > wykwitami rdzy powodującymi konieczność pozbycia się. > Na 2-3 lata kupiłbym używkę. > Na dłużej - jednak nówkę. > Popytaj o oferty 50/50 ... 3x30% itp. jak znajomyy daje rabat to bym wział pod uwagę takie rozwiazanie: 1 mondeo 2 astra piszesz ze zmieniasz robotę czy zmiana pracy to dobry okres na zakup auta? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ToMirek Napisano 21 Lutego 2014 Autor Udostępnij Napisano 21 Lutego 2014 > jak znajomyy daje rabat to bym wział pod uwagę takie rozwiazanie: > 1 mondeo > 2 astra > piszesz ze zmieniasz robotę > czy zmiana pracy to dobry okres na zakup auta? nie zmieniam I z rozmowy wynikło, że chcą, żebym pracował następne lata. Ale jak nie będzie podwyżki to zacznę się rozglądać. Bez ciśnienia i nerwów. Jak znajdę lepszą posadę i będą mnie chcieli to rozważę odejście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kiwal Napisano 21 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 21 Lutego 2014 Zrobisz jak chcesz i sam oszacuj czy masz czas zajmowac sie autem czy wolisz za to zaplacic? Kupujac uzywane co chwila bedzie cos do wymiany (popatrz na opisy na gieldzie, gdzie sprzedajacy pisza ze wszystko ok z autem i w ostatnim roku wymienili tylko....i tu lista dluga jak kartka A4). Wiec jesli masz czas i pieniadze na zwalnianie sie z pracy, umawianie z serwisem, zawozenie, odbieranie, itp to dlaczego nie. Ja nie mam wiec, wole nowe gdzie przez te 5 lat oprocz wymiany oleju raz na dwa lata nie musze robic nic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 21 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 21 Lutego 2014 Najlepsze z tego co wymieniłeś jest Mondeo. Ale jest jednocześnie za duże dla kobiety do bujania się po mieście. Może Focus? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 21 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 21 Lutego 2014 > ALe zużywające się elementy wymieniasz za cenę kilkadziesiąt razy wyższą niż u pana Kazia. Niby > można u p. Kazia ale potem boksuj się z ASO, żeby w razie poważniejszej awarii raczył naprawić > w ramach gwarancji, bo jak nic będą kłody pod nogi rzucać. Ale jak klient gototwy jest płacić > większe pieniądze w ASO to chyba warto. A kto Ci broni przywieźć sobie do ASO bebechy z Allegro i płacić zdziercom tylko za roboczogodziny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HanYs Napisano 21 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 21 Lutego 2014 > Liczymy, że będzie to zakup na co najmniej 6 lat. Nowy i przez te parę lat nic cię nie obchodzi. HanYs Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Florydzialski Napisano 21 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 21 Lutego 2014 Zauważ ze to co stracisz na odsetkach zaoszczędzisz na tym ze samochód ma gwarancje = naprawy za friko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 21 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 21 Lutego 2014 > Zauważ ze to co stracisz na odsetkach zaoszczędzisz na tym ze samochód ma gwarancje = naprawy za > friko. Samochód na gwarancji kosztuje w naszym kraju nieraz drożej niż taki sam bez gwarancji. Same przeglądy potrafią w ASO tyle kosztować, że mógłbyś w używanym starociu pół auta za to wymienić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kenickie Napisano 21 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 21 Lutego 2014 > Same przeglądy potrafią w ASO tyle kosztować, że mógłbyś w używanym starociu pół auta za to > wymienić. Albo wyłączeń jest tyle, że po roku z gwarancji to mało co jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Skrimin Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > Jeśli faktycznie byłaby to prawda to warto, ale życie pokazuje że obecnie nowe auta zadko robią > 100kkm bez dotykania. Moze jesli chodzi o auta europejskie, bo japonskie zadko ktore NIE robia 100kkm bez dotykania, a przynajmniej te wolnossace. Ja kupuje nowe Hondy z silnikami powyzej 2L i jezdze po 10 lat i nie pamietam zebym *czegokolwiek* dotykal ( poza akumulatorem, klockami hamulcowymi i wkladami do wycieraczek). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ppmarian Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > Moze jesli chodzi o auta europejskie, bo japonskie zadko ktore NIE robia 100kkm bez dotykania, a > przynajmniej te wolnossace. Ja kupuje nowe Hondy z silnikami powyzej 2L i jezdze po 10 lat i > nie pamietam zebym *czegokolwiek* dotykal ( poza akumulatorem, klockami hamulcowymi i wkladami > do wycieraczek). Masz rację Ponizej moje WSZYSTKIE wydatki poza paliwem przez 100kkm i 4 lata po kupnie używanego japońskiego auta LPG 3500zł regulacje i filtry LPG 4 razy - 400zł opony zimowe nowe 1700zł opony letnie uzywane 800zł olej 9 razy (co 7,5kmil) - 1500zł filtr powietrza 5 razy - 250zł filtr p.pylkowy 4 razy - 200zł świece zapłonowe 2 razy - 100zł regulacja zaworów 2 razy - 400zł rozrzad 1 raz - 1000zł paski napedowe 1 raz - 150zł łozysko tyl - 100zł tarcze i kolocki przod - 550zł hak - 350zł olej dyfry i skrzynia 2 razy - 1000zł ubezpieczenie OC/AC 4 razy - 9000zł wycieraczki 4 razy - 200zl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
9442 Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > nie zmieniam I z rozmowy wynikło, że chcą, żebym pracował następne lata. Teraz już wiedzą, że nie jesteś zadowolony z wynagrodzenia i rozglądają się za nowym pracownikiem na Twoje miejsce. >Ale jak nie będzie > podwyżki to zacznę się rozglądać. Bez ciśnienia i nerwów. Jak znajdę lepszą posadę i będą mnie > chcieli to rozważę odejście Obyś był pierwszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcinekkk Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > Albo wyłączeń jest tyle, że po roku z gwarancji to mało co jest. ale spradzales czy slyszales Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wujek Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 Tylko nowe i z przedluzona gwarancja i nic Cie nie obchodzi. Taki IS z 2005 to nie dosc, ze traca myszka z powodu wygladu to pewnie bedzie do niego trzeba dolozyc. Ja jeszcze nad focusem bym pomyslaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vronski Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > Zrobisz jak chcesz i sam oszacuj czy masz czas zajmowac sie autem czy wolisz za to zaplacic? > Kupujac uzywane co chwila bedzie cos do wymiany (popatrz na opisy na gieldzie, gdzie sprzedajacy > pisza ze wszystko ok z autem i w ostatnim roku wymienili tylko....i tu lista dluga jak kartka > A4). Kiedy auto nowe (czyli nieawaryjne) staje się używanym (czyli awaryjnym)? Po miesiącu, roku, trzech latach, pięciu? Tomira nie stać na nowe auto. Nie stać go dwa razy: nie ma pieniędzy na koncie i nie ma pieniędzy na utratę wartości. A pieniądze to w zasadzie jedyny powód, dla którego warto rozważać auto używane. > Ja nie mam wiec, wole nowe gdzie przez te 5 lat oprocz wymiany oleju raz na dwa lata nie musze > robic nic. Syty głodnego nie zrozumie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mokrii Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > To niech znajomy zrobi super cenę na Focusa. znajomy nie zrobi super ceny na fokusa bo te mu sie sprzedaly do flot mondeo jest dobre bo jest go wiecej a niekoniecznie kosztuje wiecej a w temacie is - za maly do zalozen outlander - oznacza wydatki - to auto pije wiecej niz mu sie wlewa -a i reszta eksploatacji nie bedzie rozowa astra - no jak nie to nie ( tez bym nie chcial ) mondeo - jak sie da kredyt przezyc to chyba najlepsza opcja ja bym szukal czegos tanszego +serwis czylli np forka za 20-30kpln Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 Is200 nie jeździ jak sam napisałeś, astra się nie podoba, outlander będzie rdzewiał w oczach, w dodatku z utrzymaniem z tym silnikiem może przy odrobinie nieszczęścia przyprawić o zawrót głowy. Wybór został chyba jasny... Napisałeś, że raty za mondeusza nie będą nadszarpywały budżetu domowego, więc się nie zastanawiaj. W takim samochodzie wszystko masz nowe, w używce na dzień dobry pakiet startowy może wynieść kilka miesięcznych rat (bo nie szukasz samochodu popularnego jak astra 1.4 gdzie części są tanie), do tego musisz wliczyć jakieś naprawy w stylu a to czujnik, a to turbo, a to zawieszenie. Piszesz że 15 tys rocznie, więc dużo kasy w ASO nie zostawisz, na pewno nie więcej niż przy używanym samochodzie. Co ile będziesz śmigał do ASO, co 30 tys czyli 2 lata, więc koszta można rzec pomijalne. Samochód nowy, sprawny, bezpieczny, spełniający wymagania, bez zastanawiania się przed wyjazdem wakacyjnym czy nie trzeba coś wymienić itd. Święty spokój nie ma ceny, więc jeśli Cię stać to się nie zastanawiaj, wydłużcie tylko czaso okres trzymania tego auta do 7-10 lat i nie będzie kieszeni bolało. Za 10 lat mondek będzie miał 150 tys, a więc będzie nadal zadbanym (zależy czy dbacie o samochody), ale stosunkowo pewnym samochodem. Po 10 latach taki mondek będzie dużo pewniejszy niż to co chcesz teraz zakupić, więc wg mnie różnica jest duża i nie ma co się zastanawiać, tym bardziej, że na dzień dobry kasa zostaje w kieszeni na rabacie, czyli np sprzedaż za rok =wyjście na zero. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shinr Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 Nowe bierz. Używane bardzo szybko zamienia się w skarbonkę. I tak dokładnie jest choćby Ci inni pisali, że "ani grosza nie dołożyli" tylko "lali i jeździli". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amazaque Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > Tomira nie stać na nowe auto. Ja myślę, że nie stać go na używane. To nowe Mondeo za cztery lata będzie trzymało górną granicę wartości, za to już wtedy dziesięcioletnie strucle za które teraz zapłaci 40 tys będą warte 12, nie mówiąc o tym, ile przez ten czas włoży w nie pieniędzy . Tutaj nie ma o czym dyskutować! Używane samochody nie są dla tych, których nie stać na nowe, tylko dla tych których wcale nie stać na samochód . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vronski Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > Ja myślę, że nie stać go na używane. To nowe Mondeo za cztery lata będzie trzymało górną granicę > wartości, Czyli ile? > za to już wtedy dziesięcioletnie strucle za które teraz zapłaci 40 tys będą warte > 12, Przecież to nie jest wybór tylko między nowym, a dziesięciolatkiem i w sumie niewiadomo, ile Tomir przeznaczył na auto, więc takie wyliczenia są po prostu niemiarodajne. > nie mówiąc o tym, ile przez ten czas włoży w nie pieniędzy . Tutaj nie ma o czym > dyskutować! Używane samochody nie są dla tych, których nie stać na nowe, tylko dla tych > których wcale nie stać na samochód . Nie pojmuję tej logiki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ToMirek Napisano 22 Lutego 2014 Autor Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 Po głębokich przemyśleniach stanęło na tym, że co nagle to po diable. Generalnie wygląda to tak: Lexus odpada - mały, mułowaty Astra odpada - żonie się nie podoba. Foch i już. Outlander Turbo - zostaje na polu boju. Do sprzedania będzie dopiero maj/czerwiec co nam bardzo odpowiada. Koszty serwisu na poziomie Solary, paliwożerność również więc jesteśmy na to przygotowani. Dodatkowo jest to auto najmocniejsze z całej czwórki (choć Mondeo prawie mu nie ustępuje, bo rozważamy wersję 203KM) a do mocy, nawet jak jest wykorzystywana bardzo sporadycznie, człowiek mocno się przyzwyczaja. Mondeo - jeszcze się wahamy. Musimy dokładnie zapoznać się z warunkami kredytu, dowiedzieć się czy na samochód będzie cesja bankowa itd (nigdy nie brałem auta na kredyt więc nie wiem jak to jest). Same raty nie są obciążeniem dla budżetu i nie powinniśmy kredytu odczuć. Niemniej źle się żyje ze świadomością, że na głowie wisi zobowiązanie w wysokości kilkudziesięciu tys. i jak coś się stanie to mogą być z tego kłopoty. Jeżeli nie będzie żadnych cesji bankowych w dowodzie (nie mam pojęcia jak to jest), to zawsze auto można sprzedać i spłacić kredyt. Same przeglądy są co 40tys więc z naszą jazdą co około 2,5 roku (tylko olej co rok) więc nawet jk będzie się je robić w ASO to nie będzie to obciążeniem (w toyocie co 15tys, czyli raz w roku). Musimy jeszcze przemyśleć dokładnie temat. Na chwilę obecną nie spieszymy się ze sprzedażą Solary i mamy w planach Outlandera Turbo. A o Mondziaku jeszcze będziemy myśleć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
StreetRacer Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > Co wg Was byłoby najlepszym wyborem? I czy pchać się na około 5 lat w raty czy skupić się na pewnej > używce, ale starszą używkę. Liczymy, że będzie to zakup na co najmniej 6 lat. bierz nowego mondacza najładniejszy z tych co wymieniłeś, będziesz mógł go skonfigurować pod siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrBEAN Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > Albo wyłączeń jest tyle, że po roku z gwarancji to mało co jest. Tak czytam i się zastanawiam. Albo to są jakieś urban legends aklbo kupujecie jakieś Kia, gdzie faktycznie po 15000 km nic już nie podlega gwarancji W Fiacie i Skodzie, robią wszystko jak leci. W Suzuki nic sie nie psuje to nie robią nic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rado_ Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > Tak czytam i się zastanawiam. > Albo to są jakieś urban legends aklbo kupujecie jakieś Kia, > gdzie faktycznie po 15000 km nic już nie podlega gwarancji > W Fiacie i Skodzie, robią wszystko jak leci. > W Suzuki nic sie nie psuje to nie robią nic Pewnie miał na myśli Subaru, gdzie nie chcieli naprawiać felernych sprzęgieł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > Co wg Was byłoby najlepszym wyborem? I czy pchać się na około 5 lat w raty czy skupić się na pewnej > używce, ale starszą używkę. Liczymy, że będzie to zakup na co najmniej 6 lat. nie mam czasu czytać całego wątku, ale założę się, że już Ci odradzili wszystkie raty, kredyty, że ktoś wspomniał, że nie warto kupować nowego, bo po roku straci 50% wartości, poza tym na pewno spadł z lawety, która potem jeszcze po nim przejechała itd. Ja uważam tak: też kupuję samochody raczej na dłużej. Obecnym jeżdżę już 6 lat, kupowałem płacąc 1/3 ceny, resztę na raty na 5 lat. I nie żałuję, to była dobra decyzja, z następnym samochodem zrobię tak samo, z tą różnicą, że zamiast kredytu będzie leasing Nie widzę w tym nic złego, jak kupujesz auto na dłużej, to nie obchodzi Cię utrata wartości po roku czy trzech, wiesz czym jeździsz, jeśli nie przesadzisz z ceną i ratami to będzie wszytko OK. Ja traktowałem te raty, jako po prostu taki miesięczny abonament za jazdę, ich wysokość była taka, że nie musieliśmy sobie z ich powodu nic innego życiu odmawiać i realizować wszystkie inne życiowe plany. Bo jeżeli kredyt i raty miały być sporym obciążeniem w budżecie domowym, znaczy takim że przez nie trzeba sobie czegoś odmawiać, w stylu wyjazdu na wakacje czy czegoś innego istotnego, to też jestem na nie. W przeciwnym wypadku: raty za samochód traktować jak comiesięczne opłaty za komórkę/prąd/gaz/satelitę, cieszyć się nowym autem i jeździć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cesarz Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 Ja bym na raty nie brał bo to się w ogóle nie kalkuluje - i nikt mnie nie przekona że jest inaczej. Kup to na co cię stać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dembu Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 Bierz nowe mondeo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > Ja bym na raty nie brał bo to się w ogóle nie kalkuluje - i nikt mnie nie przekona że jest inaczej. > Kup to na co cię stać. A kalkulowałeś czy piszesz dla samego pisania? Jeśli zarobki są takie, że rata nie obciąża budżetu, to nowy samochód na 7-10 lat eksploatacji jest jak najbardziej korzystny. Jeśli ktoś jeździ czasami dalej niż 10km od domu, gdzie kolega może odholować jak się zepsuje to zakup nowego jest racjonalny. Na dzień dobry nie trzeba zmieniać rozrządu,oleju,opon, robić jakichś tam ocierek czy usuwania innych wad. Ja wiem, że niektórzy jeżdżą na używkach z 2 mm bieżnika i twierdzą, że super trzymanie i hamowanie bo to Micheliny i nie ważne że DOT sprzed milenium jeszcze jest, ale negowanie nowego pojazdu jeśli kogoś stać na niego jest bezcelowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shinr Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 I tak dokładnie jest. Ja swoim wiem, że pojeżdżę przynajmniej 10 lat. Jeżdżę już półtora roku i decyzji póki co zmieniać nie będę. Kolejne autko też będzie nowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebaso Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 Jeśli chodzi o kredyt i zabezpieczenie go to imo wpisu w DR raczej nie będzie, ale albo będzie zastaw rejestrowy, albo umowa przewłaszczenia(raczej to pierwsze) albo umowa przewłaszczenia do czasu ustanowienia zastawu. Koszt zastawu ztcp to 200 zł to tak btw Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ppmarian Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > A kalkulowałeś czy piszesz dla samego pisania? Jeśli zarobki są takie, że rata nie obciąża > budżetu, to nowy samochód na 7-10 lat eksploatacji jest jak najbardziej korzystny. Jeśli ktoś > jeździ czasami dalej niż 10km od domu, gdzie kolega może odholować jak się zepsuje to zakup > nowego jest racjonalny. > Na dzień dobry nie trzeba zmieniać rozrządu,oleju,opon, robić jakichś tam ocierek czy usuwania > innych wad. Ja wiem, że niektórzy jeżdżą na używkach z 2 mm bieżnika i twierdzą, że super > trzymanie i hamowanie bo to Micheliny i nie ważne że DOT sprzed milenium jeszcze jest, ale > negowanie nowego pojazdu jeśli kogoś stać na niego jest bezcelowe. jedzilem juz nudnym autem 10 lat tylko dlatego ze byl nowy i szkoda bylo mi sprzedac nigdy wiecej! mondeo to auto co innego kupic np foke RS nowa i trzymac ja do emerytury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cesarz Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > A kalkulowałeś czy piszesz dla samego pisania? Jeśli zarobki są takie, że rata nie obciąża > budżetu, to nowy samochód na 7-10 lat eksploatacji jest jak najbardziej korzystny. Jeśli ktoś > jeździ czasami dalej niż 10km od domu, gdzie kolega może odholować jak się zepsuje to zakup > nowego jest racjonalny. > Na dzień dobry nie trzeba zmieniać rozrządu,oleju,opon, robić jakichś tam ocierek czy usuwania > innych wad. Ja wiem, że niektórzy jeżdżą na używkach z 2 mm bieżnika i twierdzą, że super > trzymanie i hamowanie bo to Micheliny i nie ważne że DOT sprzed milenium jeszcze jest, ale > negowanie nowego pojazdu jeśli kogoś stać na niego jest bezcelowe. Tak kalkulowałem bo miałe chwilę kiedy chciałem kupić nową Dacią albo Chevroleta. Ale jak zobaczyłem KOSZTY kredytu to się przeraziłem - bez sens totalny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej__ Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > Tak kalkulowałem bo miałe chwilę kiedy chciałem kupić nową Dacią albo Chevroleta. > Ale jak zobaczyłem KOSZTY kredytu to się przeraziłem - bez sens totalny. To jakie byly te koszty? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cesarz Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 Oprocentowanie kredytu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej__ Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > Oprocentowanie kredytu Wow, nie wpadlbym na to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kenickie Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > jedzilem juz nudnym autem 10 lat tylko dlatego ze byl nowy i szkoda bylo mi sprzedac > nigdy wiecej! > mondeo to auto > co innego kupic np foke RS nowa i trzymac ja do emerytury Foka też się znudzi prędzej czy później. Do emerytury trzymać można auta mocniej nietuzinkowe. Z Forda imho byłby to tylko GT. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > Tak kalkulowałem bo miałe chwilę kiedy chciałem kupić nową Dacią albo Chevroleta. > Ale jak zobaczyłem KOSZTY kredytu to się przeraziłem - bez sens totalny. A zauważyłeś że pewnie ok 50 % wkładu założyciel by miał, co znacznie redukuje koszta kredytu. Poza tym tak jak piszę-płaci się za święty spokój. Meble też można mieć używane w bdb stanie, ale nigdy nie będzie to to samo co nowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sherif Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 Z wymienionych aut osobiscie wybralbym Outlandera . Nowe z ratami bym odrzucil, dla mnie to szkoda kasy na odsetki za auto, ktore jeszcze traci na wartosci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > jedzilem juz nudnym autem 10 lat tylko dlatego ze byl nowy i szkoda bylo mi sprzedac > nigdy wiecej! Co to było za auto? > mondeo to auto Zależy jak dla kogo. Na co dzień jest przestronne i z silnikiem 203KM więcej niż sprawne w codziennym ruchu. A dorosły człowiek nie musi piszczeć pod remizą by zwrócić uwagę swym niebagatelnym autem uwagę kolegów > co innego kupic np foke RS nowa i trzymac ja do emerytury Czym się niby różni?Tym że do foki jego psy wejdą na popiełuszkę, a żarcie dla nich już się nie zmieści w bagażniku ale za to będzie pierwszy spod świateł i dojedzie 2 min wcześniej do celu, albo i nie, bo skakanie z pasa na pas nic nie da jak ruch będzie spory? PS. To dlatego kupiłeś takie nie nudne auto jak stare bmw? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
iwik Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > Nowe z ratami bym odrzucil, dla mnie to szkoda > kasy na odsetki za auto, ktore jeszcze traci na wartosci Wszystko zależy jaki to kredyt. Można rozważyć opcje typu 50/50 lub 3x33% jeśli koszty (prowizje) są na poziomie kilku % kwoty kredytu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
poziomek Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 Tomir, a z przydilerskiego komisu jakieś Mondeo Ecoboost 2.0 może ci się trafi (kredyt też załatwią a cena dużo niższa...)? Masz czas do czerwca więc nie decyduj TERAZ! Jak przeczytałem,że koło 50-60% auta to na krechę to ja osobiście bym się nie decydował (ale to kwestia MOJEGO subiektywnego podejścia do kredytów). W międzyczasie buszuj po forach Mondeo i czytaj oo tych ecoboostach czy się sypią (bo w taki celujesz?)? Jeśli producent coś poprawiał w silniku lub osprzęcie to warto nówkę z jak najpóźniejszą datą produkcji. Przemyślcie na spokojnie, tak jak napisałeś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > W międzyczasie buszuj po forach Mondeo i czytaj oo tych ecoboostach czy się sypią (bo w taki > celujesz?)? Nie jest to dobra porada Na tym forum 80-90% to ludzie co szukają za 20-25 mondków +2009 w Titaniumie, więc czytanie czy się psują na forum mondeo nie będzie wiarygodne. Tam nawet starzy userzy wciskali ulepy kolegom na forum, więc lepiej znaleźć wiarygodniejsze miejsce w sieci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sherif Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > Wszystko zależy jaki to kredyt. Można rozważyć opcje typu 50/50 lub 3x33% jeśli koszty (prowizje) > są na poziomie kilku % kwoty kredytu To co innego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
StreetRacer Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > Oprocentowanie kredytu a jak jest 0% to już nowe na kredyt jest ok ? to sie pytam o co chodzi, o to że nowy i drogi czy o to, że na kredyt i trzeba za "darmo" oddać bankowi % Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotrus Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > Wow, nie wpadlbym na to Trzeba było zapytać ile ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotrus Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > Jeżeli nie będzie żadnych cesji bankowych w > dowodzie (nie mam pojęcia jak to jest), to zawsze auto można sprzedać i spłacić kredyt. A jak będzie cesja to co, nie możesz? To nie jest leasing że umowę musisz ciągnąć do końca lub robić cesję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cesarz Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > a jak jest 0% to już nowe na kredyt jest ok ? > to sie pytam o co chodzi, o to że nowy i drogi czy o to, że na kredyt i trzeba za "darmo" oddać > bankowi % Wlasnie o to chodzi ze dla mnie ten kredyt jest za drogi - po prostu zupelnie mi sie nie kalkuluje. Moze 3x33% bym sie zastanowil ale narazie to dla mnie za duzu wydatek kredyt jaki mnie interesowal to 15 tysiecy wplatyprzy wartosci auta 42 tysiace. Moze w jakichs bankach zewntrzbych jest jakies lepsze oprocentowanie noz u dealrow ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
VIOLATOR74 Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > > za przyzwoite pieniądze. Oba są mało awaryjne ale zupełnie inne. Ale rozrzut masz,najpierw myslales o aucie za duzo mniejsze kwoty (cos kolo 20tys) .Ale to tak jest czlowiek nie moze sie zdecydowac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
StreetRacer Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > Wlasnie o to chodzi ze dla mnie ten kredyt jest za drogi - po prostu zupelnie mi sie nie kalkuluje. > Moze 3x33% bym sie zastanowil ale narazie to dla mnie za duzu wydatek > kredyt jaki mnie interesowal to 15 tysiecy wplatyprzy wartosci auta 42 tysiace. > Moze w jakichs bankach zewntrzbych jest jakies lepsze oprocentowanie noz u dealrow ? no i dochodzimy do sedna sprawy trzeba się określić w swoim budżecie, czyli co jest dla nas drogie a co nie. Nie można demonizować zakupu samochodu na kredyt, tak samo jak mieszkania czy telewizora, jednie wliczają to w koszt zakupu, a dla drugich jest to kwota nie do przełknięcia. Dla jednego 1 tyś co miesiąc na samochód jest do przyjęcia dla drugiego to połowa miesięcznego dochodu. Ja wziąłem auto na kredyt, w moim przypadku 50/50 bez żadnych dodatkowych opłat, prowizji, procentów. Uczciwa matematyka, auto kosztuje 90 tyś, przy zakupie 45 tys i po roku drugie 45. I nie było gadki podczas konfigurowania i wyceny, że w kredycie to on będzie kosztował 95. Czy w kredycie czy za gotówkę, ta sama kwota. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.