Skocz do zawartości

Naprawa czy na śmieci?


Iwin

Rekomendowane odpowiedzi

witam!

takie coś mnie dziś spotkało jak wracałem z grobów beksa.gif

288030408-20141101_161836male.jpg

czy takie uszkodzenie jest nienaprawialne czy opona do wyrzucenia? jeździłem na nich 2dni. to jest nowy komplet.

p.s. nie ma to jak zmiana koła w garniturze i eleganckich butach icon_rolleyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> witam!

> takie coś mnie dziś spotkało jak wracałem z grobów

> czy takie uszkodzenie jest nienaprawialne czy opona do wyrzucenia? jeździłem na nich 2dni. to jest

> nowy komplet.

> p.s. nie ma to jak zmiana koła w garniturze i eleganckich butach

Gdzieś Ty się szlajał?? Podjedź do gumiarza przy US, on Ci powie co robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gdzieś Ty się szlajał?? Podjedź do gumiarza przy US, on Ci powie co robić.

no właśnie nigdzie się nie szlajałem po krzakach. parkowałem równolegle do tyłu na Narutowicza, a ze mało było miejsca to byłem tak zajęty precyzją wjechania i po prostu nie widziałem ze leży potłuczona butelka po piwie. najechałem chyba na szyjkę od butelki bo wystrzeliło coś z pod opony i momentalnie zeszło powietrze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja bym tak zrobił, ale co Iwin na to, to zobaczymy czy powie

po waszej ocenie wysłałem MMS'a do swojego zaprzyjaźnionego wulkanizatora i od razu zapadła decyzja o nowej oponie. to popularny model i rozmiar dostępny od reki,na wtorek ma być.

nosz kurde co za pech... sciana.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

albo mam coś z oczami nie tak i źle widze, albo w oponie tkwi jakieś ciało obce powodując rozcięcie na boku o długości ok 3 cm.

Jak bardzo trzeba być zielonym z zakresu motoryzacji, żeby pytać czy to można naprawić? To tak jakby mieć 2 cm dziurę w głowie i pytać czy założenie czapki rozwiąże problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hipotetycznie taka naprawa jest możliwa. Nawet często się takie naprawy robi. Daje się łatkę zbrojoną wulkanizowaną na gorąco. To się nawet będzie trzymać i do furmanki albo snopowiązałki nada się doskonale.

Po co wyrzucać dobra oponę?

hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Hipotetycznie taka naprawa jest możliwa. Nawet często się takie naprawy robi. Daje się łatkę

> zbrojoną wulkanizowaną na gorąco. To się nawet będzie trzymać i do furmanki albo snopowiązałki

> nada się doskonale.

> Po co wyrzucać dobra oponę?

Tak, robi się...W Afryce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dla bezpieczeństwa swojego i innych. Im mniej drutu na drogach tym bezpieczniej.

To prawda. Na szczęście to jeździ głównie w pojazdach rolniczych, różnych wózkach budowlanych itp. poza drogami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To prawda. Na szczęście to jeździ głównie w pojazdach rolniczych, różnych wózkach budowlanych itp.

> poza drogami.

... ale kolega nie ma pojazdu rolniczego i pewnie czasami chciałby z rodziną pocisnąć 140km/h po autostradzie i nikogo nie zabić.

Druga sprawa ile kosztuje naprawa takiej opony żeby to miało ręce i nogi .. a ile NOWA opona regenerowana/nadlewana, która przynajmniej ma sprawną "konstrukcję".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ... ale kolega nie ma pojazdu rolniczego i pewnie czasami chciałby z rodziną pocisnąć 140km/h po

> autostradzie i nikogo nie zabić.

Absolutnie więc nie powinien naprawiać. To są techniki stosowane do opon pojazdów wolnobieżnych. Trzeba mieć nie po kolei w głowie aby taką oponę do auta zakładać.

> Druga sprawa ile kosztuje naprawa takiej opony żeby to miało ręce i nogi ..

Naprawa takiej, małej opony około 30 - 50zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Skleić cyjanopanem. Od środka można wzmocnić kawałkiem plastiku wyciętym z butelki PET i będzie jak

> nowa

W ramach uzupełnienia, proponuję owinięcie wężem ogrodowym. Posiadając zapas w bagażniku, można się nie obawiać problemów w dłuższej trasie hehe.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> witam!

> takie coś mnie dziś spotkało jak wracałem z grobów

> czy takie uszkodzenie jest nienaprawialne czy opona do wyrzucenia? jeździłem na nich 2dni. to jest

> nowy komplet.

> p.s. nie ma to jak zmiana koła w garniturze i eleganckich butach

opona do wywalenia

ps. kto mądry Ci w alu nabił odważniki na rant alufelgi...? facepalm%5B1%5D.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ps. kto mądry Ci w alu nabił odważniki na rant alufelgi...?

Mądry, a nie udający mądrego - felgi aluminiowe są w różnych wydaniach i jak najbardziej są felgi (jak ta) do których stosuje się ciężarki na rant (inne niż do stalowych).

Tutaj przykład:

ciezarki-nabijane-do-fel_419.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mądry, a nie udający mądrego - felgi aluminiowe są w różnych wydaniach i jak najbardziej są felgi

> (jak ta) do których stosuje się ciężarki na rant (inne niż do stalowych).

Dokładnie! Jak kupowałem nowe Renault, to też miałem na alu fabrycznie nabite ciężarki. Ale nie powiem żeby to było estetyczne rozwiązanie. sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dokładnie! Jak kupowałem nowe Renault, to też miałem na alu fabrycznie nabite ciężarki. Ale nie

> powiem żeby to było estetyczne rozwiązanie.

Od wewnętrznej strony chyba nie ma z tym problemów busted.gif Od zewnętrznej jak najbardziej można przykleić, jak ktoś taki esteta hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś na ścianie mam tabele dopuszczalnych rozmiarów uszkodzeń opon. Owszem daje się naprawiać opony uszkodzone z boku, ale tu uszkodzenie jest ewidentnie za duże. Śmietnik. Niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Od wewnętrznej strony chyba nie ma z tym problemów Od zewnętrznej jak najbardziej można

> przykleić, jak ktoś taki esteta

Estetyka to jedno ale bardziej mnie interesowało uszkodzenie lakieru i erozja felgi w miejscu ciężarka. Gdyby to był jakiś stary gruchot, to bym scen nie robił ale nówka sztuka i mnie bardzo raziło, na tyle, że pojechałem wyważyć na nowo klejonymi. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Estetyka to jedno ale bardziej mnie interesowało uszkodzenie lakieru i erozja felgi w miejscu

> ciężarka.

Przewrażliwiony jakiś jesteś hehe.gif

Skąd erozja, skoro te ciężarki są z materiałów, które w kontakcie z felgą ze stopu nie powinny powodować takich zjawisk? Co do uszkodzenie lakieru - większe szanse na uszkodzenie z przyczyn eksploatacyjnych niż z racji użycia ciężarka. Ten lakier nie jest z plasteliny, w przeciwieństwie do ciężarków, które w opinii niektórych gumiarzy potrafią same odpaść po 10 kilometrach facepalm%5B1%5D.gif

> Gdyby to był jakiś stary gruchot, to bym scen nie robił ale nówka sztuka i mnie

> bardzo raziło, na tyle, że pojechałem wyważyć na nowo klejonymi.

No to pisałem - "jak ktoś taki esteta" hehe.gifhehe.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> albo mam coś z oczami nie tak i źle widze, albo w oponie tkwi jakieś ciało obce powodując rozcięcie

> na boku o długości ok 3 cm.

> Jak bardzo trzeba być zielonym z zakresu motoryzacji, żeby pytać czy to można naprawić? To tak

> jakby mieć 2 cm dziurę w głowie i pytać czy założenie czapki rozwiąże problem.

po to jest forum żeby pytać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czy takie uszkodzenie jest nienaprawialne czy opona do wyrzucenia?

Poszukaj warsztatu z logo Tip-Top. Goście potrafią naprawiać takie rzeczy, mają specjalne zbrojone łatki. Jeśli się nie podejmą, to znaczy, że trzeba kupić nową gumę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> po to jest forum żeby pytać...

Tak zupełnie spokojnie i bez emocji:

1. Nie szkoda Ci czasu na jeżdżenie po gumiarzach i pytanie, czy może da się jakoś naprawić?

2. Nie bałbyś się jeździć z naprawioną oponą po takim uszkodzeniu - zwłaszcza przy większych prędkościach?

Ja wiem, że te 300 czy 400 zł drogą nie chodzi, trzeba się napracować, żeby je zarobić, ale chyba lepiej kupić nową oponę i mieć spokój?

dranio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co prawda to prawda. Chyba że ktoś jest studentem.

to bierze kredyt i kupuję nową oponę albo jeździ PKM

zamiast myśleć o własnej doopie trzeba pomyśleć o innych, bo do zrobienia kogoś innego kaleką nie potrzeba wiele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.