Skocz do zawartości

7 tyś zł panda czy.....?


Harnas80

Rekomendowane odpowiedzi

Punto fajne ale gnije nie zaryzykuje.

 

Punto II gnije? miałem kiedyś 2003 rok, zrobiłem ponad 100tyś km w 4 lata zero problemów z rdzą.

Wiem że gdzieś w okolicach wlewu paliwa jest słabe miejsce, ale to można sobie zabezpieczyć ;)

 

Do autora - chyba bym brał pandę, będzie młodsza niż punto II, chyba że pII FL.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

bo to jest w dobrej wersji i czarnym kolorze.. tylko po co komu taka panda w cenie golfa czy passata?

dobra panda to jest biała totalny golas - taką się kupuje za 4 tys zł i się lata na zakupy... najlepiej van po przedstawicielu lekko zniszczona to cena będzie niska - a po co komu wózek na zakupy w czarnym metallicu z klimą ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i to jest dobra cena :oki:

 

Ale wydaje mi się, że kupujemy SAMOCHÓD, a nie CENĘ.

 

Jeżeli ktoś chce jeździć Pandą na co dzień, na zakupy, po mieście i jest na Pandę zdecydowany to dlaczego ma kupić przechodzonego VAN'a za 4.000 skoro stać go, żeby kupić metallic'a z klimą za 7.000?

 

Ostatnio do firmy na zarżnięcie kupiłem SC Van'a za 918zł netto. Dobra cena tylko auto pół-złom. Bym brał dla siebie to będąc zdecydowany na SC kupiłbym takiego za 4000.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jest jakaś alternatywa do 7 tyś zł inna niż panda do toczenia się praca dom? Coś co nie gnije lubi LPG jest generalnie tanie w utrzymaniu i nie ma 20 lat. Takie tanie jeździdło na codzień. Jak myślicie?

Poszukaj punto classic - czyli punto 2 fl z roczników 2008 - 2010

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo to jest w dobrej wersji i czarnym kolorze.. tylko po co komu taka panda w cenie golfa czy passata?

dobra panda to jest biała totalny golas - taką się kupuje za 4 tys zł i się lata na zakupy... najlepiej van po przedstawicielu lekko zniszczona to cena będzie niska - a po co komu wózek na zakupy w czarnym metallicu z klimą ?

sprzedawalem jakies 2 lata temu honde varadero 125.bylem na tyle glupi ze dalem tez ogloszenie w pracy.co ja sie nasluchalem ze za 1200 funtow to mozna paska a nawet audi b5 kupic-zwariowalem czy co.przeciez TO NIE MA DACHU,MOZNA SIE WYWROCIC I NIE DA SIE WZIAC RODZINY.sprzedalem na ebayu za 1300 funtow pierwszemu ogladajacemu :hehe:

takie samo podejscie ty reprezentujesz-wiem ze to trolling,ale irytuje na dluzsza mete.robilem kilka kilkusetkilometrowych tras panda i bylem niesamowicie zdziwiony ze tak male auto moze byc tak dobre.tak ze kazdemu w/g potrzeb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie samo podejscie ty reprezentujesz-wiem ze to trolling,ale irytuje na dluzsza mete.robilem kilka kilkusetkilometrowych tras panda i bylem niesamowicie zdziwiony ze tak male auto moze byc tak dobre.tak ze kazdemu w/g potrzeb.

 

najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy najmniej wiedzą. lepiej kupic 20 letniego paska z milionem na liczniku, niz młodą, zdrową pandę.... rotfl

na szczęście nie każdy tak myśli. zresztą to widać po cenach pand

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie a może oprócz pandy warto by zwrócić uwagę na fiata albea? Ceny podobne autko większe podobno nie gnije już jak siena. Co myślicie?

Albea gnije niestety. Sama koncepcja samochodu jest ok. Chciałem ostatnio kupić Palio Weekend (czyli Albea kombi) z 2005 roku od pierwszego właściciela absolutny bez wypadek, ale gniło dosłownie wszystko i wszędzie. Kupiłem Thalię i nie żałuję, zero korozji pomimo rocznika 2001.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mając 7 tys zł i zamierzenie dojazdów do pracy zakupiłbym:

1. Renault Clio

2. Fiat Punto

3. Hyundai Getz

4.Chevrolet Aveo

5. Fiat Panda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bierz Pande ale poniżej 4,5 tys zł... W tamtym roku kącikowicz AK sprzedawal chyba za 4400 ładną sztukę. Nie ma sensu więcej placic za taki wózek na zakupy.

Za 4-5 tys to sobie mozna kupic wspomnienie po Pandzie a nie Pande. Złom w spadku po pizzerii albo tego typu kierowcy "dbającego" o auto. Co z tego że damy 5tyś jak trzeba bedzie 3 wsadzic na start a to i tak dalej bedzie zlom do tego van i pewnie bialy.

W miare dobra panda kosztuje 10tys, tymbardziej jesli ktos marzy o klimie.

 

Punta II sobie odpusc, tak nie ma podłogi w każdym egzemplarzu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jest jakaś alternatywa do 7 tyś zł inna niż panda do toczenia się praca dom? Coś co nie gnije lubi LPG jest generalnie tanie w utrzymaniu i nie ma 20 lat. Takie tanie jeździdło na codzień. Jak myślicie?

 

Honda civic VII 2003r,krajowy,1własciciel  - 7,5tys , kupiłem takie coś a i gaz wstawiłem ale to juz + 2,6tys

 

 

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo to jest w dobrej wersji i czarnym kolorze.. tylko po co komu taka panda w cenie golfa czy passata?

dobra panda to jest biała totalny golas - taką się kupuje za 4 tys zł i się lata na zakupy... najlepiej van po przedstawicielu lekko zniszczona to cena będzie niska - a po co komu wózek na zakupy w czarnym metallicu z klimą ?

 

Do dobrej wersji to jej jeszcze klimy brakuje  :jump:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej da się kupić Pandę w takim budżecie. W bliskiej rodzinie we wrześniu 2014 została taka kupiona. Czerwona, 2004 rok, van, II właściciel. Po kupnie zrobiony rozrząd, olej i hamulce. Kupiona za 3500 zł. Śmiga do dziś (w firmie, wozi lżejsze klamoty).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PanMaciej da radę kupić ale jak sam napisałeś wersję VAN która ma pewnie nie mały nalot km... Wersję osobową ciężko dorwać w małych pieniądzach. My z żoną w tamtym roku szukaliśmy Pandy to w jeden dzień z 2004 roku z klimą oglądaliśmy za 11500zł... Na drugi przyfarciło się nam bo akurat wyskoczyła na olx i kupiliśmy z końca 2003roku z klimą elektryką, ABS, wspomaganiem z nalotem 155 tys km i LPG 2 letnim za 7 tysi ale miała do zrobienia próg bo widać jak ktoś się oparł albo na krawężniku albo na pinku i po prostu ruda go zjadła ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albea gnije niestety. Chciałem ostatnio kupić Palio Weekend (czyli Albea kombi) z 2005 roku od pierwszego właściciela absolutny bez wypadek, ale gniło dosłownie wszystko i wszędzie.

 

albo trafiłeś na jakiś wyjątek, albo już sam nie wiem co, bo widuję czasami te auta i specjalnie się im przyglądam, ale jakoś rudej wypatrzeć nie mogę. zresztą jak wyżej pisałem, kumpel ma z 2005r, cały czas pod chmurką i grama rdzy nie ma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

albo trafiłeś na jakiś wyjątek, albo już sam nie wiem co, bo widuję czasami te auta i specjalnie się im przyglądam, ale jakoś rudej wypatrzeć nie mogę. zresztą jak wyżej pisałem, kumpel ma z 2005r, cały czas pod chmurką i grama rdzy nie ma

 

Przecież to jest to samo co Siena/Palio I... to jak ma nie gnić? :-)

To gnije "zaocznie", a jak zaczyna być widać to nie ma co ratować :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

albo trafiłeś na jakiś wyjątek, albo już sam nie wiem co, bo widuję czasami te auta i specjalnie się im przyglądam, ale jakoś rudej wypatrzeć nie mogę. zresztą jak wyżej pisałem, kumpel ma z 2005r, cały czas pod chmurką i grama rdzy nie ma

Do tej albei szwagier mnie namawia. On takim czymś jeździ i jest generalnie ok. Przed tym miał siene i to gniło strasznie. Właśnie tu jest jakaś różnica że albea nie gnije a sieny i palio gniły na potęgę tak samo jak punto 2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się dba tak się ma, sam kupiłem P2 FL 13 miesiecy temu. Za ten okres zrobiłem 40kkm. Z rzeczy poza eksploatacyjnych wymieniłem sonde lambda i czujnik położenia wałka rozrządu. Auto normalnie jeździło, tylko Check się świecił. Francuz pewnie by stanął w polu z powodu awarii jednego czujnika. Zaraz po kupnie auto konserwowałem. Z nadwozia nie było śladów korozji, nawet na wypiaskowanych do podkładu progach. Na podłodze korozja miejscami się pojawiała, to odpowiednio zabezpieczyłem i zakonserwowałem. Też "sra##em w gacie" jak po kupnie auta zobaczyłem jakie problemy ma p2 z korozją na podłodze. Mój egzemplarz widocznie był składany w inny dzień tygodnia niż poniedziałek i piątek ;) auto cudem technologi nie jest, na lpg sprawuje się bez problemowo. W dzisiejszych czasach producenci maja poważniejsze wpadki i rzeczą normalną staje się że "bezobsługowe" napędy łańcuchowe rozrządów wymienia sie co 40-50kkm i itp .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Francuz pewnie by stanął w polu z powodu awarii jednego czujnika....

 

jeżeli o clio 2 myślisz to jesteś w błędzie, tam prócz czujnika położenia wału nie ma prawa się cokolwiek zepsuć, a i nagle nie pada, a auto naprawdę odporne na rudą. Po za tym wybór silników przeogromny jak na tę klasę aut. Nie miałem co prawda punciaka II  tylko mój koleżka i to przed liftowego ale z czasów gdy na zmiane jeździliśmy do roboty samochodami różowo tak nie było, raz nawet sławny alternator nas na Obwodnicy zmusił do czekania na ratunek :hehe:  Mimo sentymentu kumpla do fiacika sprzedał je ze względu na wychodzącą rudą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

r1sender popieram, moje megane z nalotem 254 tys km nie zawiodło mnie na drodze nigdy, zawsze odpala i jakoś nie mam masę kontrolek jak ktoś pisał... Z awarii elektrycznych miałem jedną nie otwierającą się lewą przednią szybę... Sprawa bardzo szybko została rozwiązana bo nie łączyła wtyczka... I to tyle naprawiałem z elektryki przez 100 tys km, sorry żarówkę w tylnej lampie wymieniałem :D :D :D U mnie rudej się nie ujrzy... Teściowa ma identyczną i ma malutkiego parcha na tylnej klapie... Punto II miałem z 2001 roku rudej też na nim nie znalazłem. Jak się dba tak się ma... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jest jakaś alternatywa do 7 tyś zł inna niż panda do toczenia się praca dom? Coś co nie gnije lubi LPG jest generalnie tanie w utrzymaniu i nie ma 20 lat. Takie tanie jeździdło na codzień. Jak myślicie?

picanto - tylko trzeba dołożyć 1-2 tys.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli o clio 2 myślisz to jesteś w błędzie, tam prócz czujnika położenia wału nie ma prawa się cokolwiek zepsuć, a i nagle nie pada, a auto naprawdę odporne na rudą.

 

dobry znajomy dorabia po godzinach bawiąc się blacharką, wiem bo reanimował mi Tico. Robił też takie clio 2 ale wersja przed FL, rocznik ~2000. To co opowiadał, co musiał wycinać w tym aucie od strony nadkola wewnętrznego od strony wlewu paliwa to sam nie mogłem uwierzyć. Reanimował to auto szwagierce, możliwe że nie dbane że po dzwonie. I mówil że długo z zwenątrz nic nie było widać żeby sie zapowiadało na taki efekt. Więc z tym to różnie bywa tak naprawdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.