Skocz do zawartości

spalanie zima i latem


angrius

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie pytam dlatego bo na tych samych odcinkach drogi spalanie chwilowe mam wyższe niż w innych okresach. Oczywiście silnik rozgrzany. A grzanie na Full mam włączone na najwyższych obrotach.

Ile wyższe masz to spalanie? Bo wg mnie w spalaniu chwilowym nie był byś wstanie tego stwierdzić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ROZGRZANY silnik zima i latem będą spalac tyle samo, czy mimo wszystko zima wiecej? Jesli tak to dlaczego? Jak na spalanie wpływa maksymalne ogrzewanie wnętrza?

Będzie palił więcej

Dłuższy czas pracy silnika na ssaniu

Dłuższa droga (trasa)pokonywania przez boksowanie kół na śliskiej nawierzchni

Nie dogrzany silnik (na krótkich odcinkach)

I pewnie jeszcze wiele innych mało istotnych zeczy lecz wpływających na spalanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zimne powietrze jest bardziej gęste, czyli jest zwiększony opór powietrza. Dodatkowo jest w tym okresie wietrznie co potęguje jeszcze opory. Wczoraj na A2 spalanie pod wiatr przy -14 masakryczne.

 

Wyjeżdżałem na kilka dni na Sylwestra. Auto załadowane, box z nartami na dachu. Jazda niemal 100% autostradą, tempomat na 130. W jedną stronę spalanie 7.5, w drugą 10. Jak wracałem to dość mocno wiało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zimne powietrze jest bardziej gęste, czyli jest zwiększony opór powietrza. Dodatkowo jest w tym okresie wietrznie co potęguje jeszcze opory. Wczoraj na A2 spalanie pod wiatr przy -14 masakryczne.

 

Wow. A to nie zależy od ciśnienia?

 

IMO spalanie będzie porównywalne. Bo z jednej strony mniej zużyją wentylatory chłodnicy i klima, z drugiej opony zimowe mają wyższe opory toczenia, paliwo zimowe jest mniej kaloryczne (dodatki, żeby nie zamarzało czy inne proporcje propanu i butanu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie palił więcej

Dłuższy czas pracy silnika na ssaniu

Dłuższa droga (trasa)pokonywania przez boksowanie kół na śliskiej nawierzchni

Nie dogrzany silnik (na krótkich odcinkach)

I pewnie jeszcze wiele innych mało istotnych zeczy lecz wpływających na spalanie

 

Przeczytaj jeszcze raz pytanie. Szczególnie ten wyraz napisany wielkimi literami.

I powiedz, przy jakiej prędkości boksują Ci koła (i z kim się boksują)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile wyższe masz to spalanie? Bo wg mnie w spalaniu chwilowym nie był byś wstanie tego stwierdzić.

Średnie mam jakies 1-1,5 litra wiecej, natomiast chwilowe widzę ile miał na danym odcinku mniej więcej. Jesli w danym odcinku zwykle chwilowe bylo miedzy 6-8/100 to teraz na tym samym odcinku jest 8-10/100. Zreszta mam wrażenie ze musze mocniej deptać gaz zeby utrzymal stala prędkość. Sprawdzalem na tempomacie i tez jest troche wyższe niż analogicznie na tempomacie w cieplejszych porach roku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ROZGRZANY silnik zima i latem będą spalac tyle samo, czy mimo wszystko zima wiecej? Jesli tak to dlaczego? Jak na spalanie wpływa maksymalne ogrzewanie wnętrza?

 

Różnica będzie tylko jeśli dogrzewa wnętrze elektryczną grzałką. Ewentualnie grzeje tylną i przednią szybę, kierownicę, fotele i takie tam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Średnie mam jakies 1-1,5 litra wiecej, natomiast chwilowe widzę ile miał na danym odcinku mniej więcej. Jesli w danym odcinku zwykle chwilowe bylo miedzy 6-8/100 to teraz na tym samym odcinku jest 8-10/100. Zreszta mam wrażenie ze musze mocniej deptać gaz zeby utrzymal stala prędkość. Sprawdzalem na tempomacie i tez jest troche wyższe niż analogicznie na tempomacie w cieplejszych porach roku

Wydaje mi się że prędzej może to być winą silniejszych wiatrów w okresie zimowym. Lub inny rozmiar opon wtedy przekłamuje czujnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow. A to nie zależy od ciśnienia?

 

IMO spalanie będzie porównywalne. Bo z jednej strony mniej zużyją wentylatory chłodnicy i klima, z drugiej opony zimowe mają wyższe opory toczenia, paliwo zimowe jest mniej kaloryczne (dodatki, żeby nie zamarzało czy inne proporcje propanu i butanu).

Jest dużo czynników, ale z oponami to się nie zgodzę bo latem mam 225/45/17  :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To przejdź kolego odcinek dajmy na to 5km w mieście po suchym asfalcie i ten sam po śliskim asfalcie i porównaj trasę z wskazaniem licznika km.

 

Kiepsko będzie bo mam kontrolę trakcji. Pomijając już taki drobiazg że umiem ruszać na śliskim i nie stoję w miejscu mieląc kołami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Średnie mam jakies 1-1,5 litra wiecej, natomiast chwilowe widzę ile miał na danym odcinku mniej więcej. Jesli w danym odcinku zwykle chwilowe bylo miedzy 6-8/100 to teraz na tym samym odcinku jest 8-10/100. Zreszta mam wrażenie ze musze mocniej deptać gaz zeby utrzymal stala prędkość. Sprawdzalem na tempomacie i tez jest troche wyższe niż analogicznie na tempomacie w cieplejszych porach roku

 

Jakie masz ciśnienie powietrza w oponach? Może to jest problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ROZGRZANY silnik zima i latem będą spalac tyle samo, czy mimo wszystko zima wiecej? Jesli tak to dlaczego? Jak na spalanie wpływa maksymalne ogrzewanie wnętrza?

 

Mój na pewno przy takich mrozach pali więcej. Nawet jak już się rozgrzeje to podczas jazdy pali więcej niż rozgrzany latem. Nie wiem dlaczego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie masz ciśnienie powietrza w oponach? Może to jest problem.

Ciśnienie mniej więcej na stalym poziomie (2,3) bo mam czujniki. Ale nie biorąc pod uwagę żadnych innych zmiennych tylko temperaturę otoczenia czy spalanie bedzie różne? Moje myślenie jest takie: podczas ujemnych temperatur (zwłaszcza w ostatnim czasie) silnik musi spozytkowac wieksza energie na ogrzanie silnika i kabiny co wiąże sie z większą strata paliwa na ogrzewanie i to powoduje wzrost spalania. Chce tylko potwierdzenia lub zaprzeczenia tej tezy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ile wyższe masz to spalanie? Bo wg mnie w spalaniu chwilowym nie był byś wstanie tego stwierdzić. 

 

W lato rozgrzany silnik pokazuje mi na kompie najczęściej 0,7l/h przy wyłączonych odbiornikach prądu (światła, klima), czasami mignie na 0,6l/h. W zimę najczęściej pokazuje 0,8l/h, czasami mignie na 0,7l/h, więc delikatna różnica jest.

 


Nawet jak są większe opory toczenia czy ciut szybsze wychładzanie to odpada klimatyzacja, która dość mocno obciąża silnik.

 

Omegą w zimę muszę jeździć też na klimie, bo bez klimy szyby od razu parują. Najwidoczniej sprężarka włącza się nawet podczas mrozów, bo włączenie knefla ECO (wg instrukcji wyłącza sprężarkę) lub wyłączenie w ogóle nawiewów powoduje parowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie grzeje podczas skrobania. I tak auto sie za ten czas nie nagrzeje. :)

 

Benzyna a i owszem. W dieselu zapieram szczotke o pedal gazu zeby mial 2,5 rpm i tez sie nagrzeje. Daje nadmuch na przednia szybe i odmrazanie tylnej i lusterek. Wsiadam i jade. W sensie ruszy wskazowka do gory nei mam nigdy czasu zeby do pelnego rozgrzania grzac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche zawsze sie zagrzeje, zwlaszcza noPB :ok:

 

Przede wszystkim mechanizmy pracują mniej topornie i już się przyjemniej jedzie.

Ja mam auta na swojej posesji więc mogę sobie odpalić i pójść do domu żeby wrócić dopiero jak się nagrzeją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim mechanizmy pracują mniej topornie i już się przyjemniej jedzie.

Ja mam auta na swojej posesji więc mogę sobie odpalić i pójść do domu żeby wrócić dopiero jak się nagrzeją.

Ten sam efekt jest po paru minutach. Ale zbaczamy z tematu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja obserwuje najniższe spalanie jesienią, gdy warunki się pogarszają i wolniej jeżdżę ;]

Zimą i latem spalanie wyższe. Zimą zapewne przez temperatury i zalegający śnieg lub błoto. Latem przez klimę i mocniejsze deptanie pedału gazu.

Zimą najczęściej odpalam auto i w tym czasie oczyszczam szyby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja obserwuje najniższe spalanie jesienią, gdy warunki się pogarszają i wolniej jeżdżę ;]

Zimą i latem spalanie wyższe. Zimą zapewne przez temperatury i zalegający śnieg lub błoto. Latem przez klimę i mocniejsze deptanie pedału gazu.

Zimą najczęściej odpalam auto i w tym czasie oczyszczam szyby.

 

Ja obserwuję zimą mniejsze spalanie LPG ;)

Niestety kosztem NoPb ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciśnienie mniej więcej na stalym poziomie (2,3) bo mam czujniki. Ale nie biorąc pod uwagę żadnych innych zmiennych tylko temperaturę otoczenia czy spalanie bedzie różne? Moje myślenie jest takie: podczas ujemnych temperatur (zwłaszcza w ostatnim czasie) silnik musi spozytkowac wieksza energie na ogrzanie silnika i kabiny co wiąże sie z większą strata paliwa na ogrzewanie i to powoduje wzrost spalania. Chce tylko potwierdzenia lub zaprzeczenia tej tezy :)

 

Jeżeli masz zimną chłodnicę, to Twoje podejście może być prawdziwe. Jeżeli masz jednak ciepłą, to znaczy że do ogrzewania kabiny ciepło i tak jest odpadem i w lecie zostałoby "zmarnowane" przez chłodnicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ROZGRZANY silnik zima i latem będą spalac tyle samo, czy mimo wszystko zima wiecej? Jesli tak to dlaczego? Jak na spalanie wpływa maksymalne ogrzewanie wnętrza?

U mnie sam silnik pali delikatnie więcej, co jest widoczne na spalaniu chwiliwym. Przy temp. powyżej -5 utrzymuje wyższe obroty (pewnie aby grzać mocniej).

Na średnie spalanie jednak ma wiekszy wplyw styl jazdy i masa innych czynników.

Wysłane z mojego SM-T311 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ROZGRZANY silnik zima i latem będą spalac tyle samo, czy mimo wszystko zima wiecej? Jesli tak to dlaczego? Jak na spalanie wpływa maksymalne ogrzewanie wnętrza?

Czy masz taką samą szerokość opon na lato i zimę? Bo jeśli tak, to przeciętna zimówka ma nieco większe opory niż przeciętna letnia (spotkałem się z określaniem różnicy na ok. 0,3l/100km). Poza nagrzewnicą sporo ciągnie także ogrzewanie szyby tylnej i foteli. Jakiego rzędu różnicę zauważyłeś? [Doczytałem, ok. 2l w chwilowym to IMO za dużo - muszą być inne czynniki? Nawierzchnia taka sama? Śnieg? Może jechałeś pod wiatr?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy masz taką samą szerokość opon na lato i zimę? Bo jeśli tak, to przeciętna zimówka ma nieco większe opory niż przeciętna letnia (spotkałem się z określaniem różnicy na ok. 0,3l/100km). Poza nagrzewnicą sporo ciągnie także ogrzewanie szyby tylnej i foteli. Jakiego rzędu różnicę zauważyłeś? [Doczytałem, ok. 2l w chwilowym to IMO za dużo - muszą być inne czynniki? Nawierzchnia taka sama? Śnieg? Może jechałeś pod wiatr?

Opony ten sam rozmiar. Spoko. Teraz byly wysokie mrozy. Temperatura troche zelzala wiec poobserwuje teraz. Spalanie średnie jakos drastycznie nie wzroslo bo jakis litr do półtora. Przed tymi wielkimi mrozami bylo ok, wszystko w normie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opony ten sam rozmiar. Spoko. Teraz byly wysokie mrozy. Temperatura troche zelzala wiec poobserwuje teraz. Spalanie średnie jakos drastycznie nie wzroslo bo jakis litr do półtora. Przed tymi wielkimi mrozami bylo ok, wszystko w normie :)

Jeśli chodzi o średnie spalanie, to zmiana jest ok (zwłaszcza przy krótszych dydtansach) i dlatego szukałbym innych czynników (wiatr, nawierzchnia, nachylenie drogi) zmieniających spalanie chwilowe aż w tak dużym stopniu, jak opisywałeś.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli macie pomiar temp. oleju to zauważycie że olej przy -20 na dworze dogrzewa się do 90 stopni dopiero po 30-40 minutach spokojnej jazdy. Przez to daje większe opory i spalanie rośnie. W dieslach olej w zimę może nigdy się nie dogrzać do 90 stopni bez pałowania.

 

Dodatkowo ciśnienie w oponach spada z temperaturą (pomiędzy +10, a -20 będzie jakieś 0,5bara)

 

no i powietrze masz gęstsze zimą ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie obroty na luzie się nie zmieniają w zależności od temperatury. Dłużej trochę może sa wyższe ale jak się samochód rozgrzeje to sa takie same.

Wiec to jest zbyt duże generalizowanie ze obroty bedą wyższe.

Może w niektórych samochodach/modelach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.