Skocz do zawartości

Opony całoroczne - how to?


el_guapo

Rekomendowane odpowiedzi

> 100 zł u was kosztuje przekładka opon?

> ja od lat obserwuję, ze 10 zł od sztuki

10zł od sztuki? Kurna... gdzie?!?!

chyba w serwisie rowerowym hehe.gif

Mówimy o standardowej usłudze w stolicy przy wymianie z wyważeniem kół 205/55/16 (bodaj najbardziej popularny rozmiar). Tyle krzyczą wszędzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 100 zł u was kosztuje przekładka opon?

> ja od lat obserwuję, ze 10 zł od sztuki

Dzisiaj byłem u oponiarza i za 14" alu bez założenia na samochód chciał 20zł od sztuki, a jak spytałem czy da się coś taniej to "Paaanie to i tak już tanio" sick.gifclown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie wiem jak z alu, ale gdzie nie patrze na bannery, to pisze: ''wymiana kompletu opon 39.90''

W Bielsku-Białej za zdjęcie kół, demontaż opon, założenie nowych, wyważenie i ponowne założenie kół zapłaciłem 100zł (205/55R16, felgi aluminiowe).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeździłem. Owszem, trakcja jest lepsza przy starcie, stabilność podczas jazdy na wprost też, ale

> już w zakrętach nie zawsze, nie wspominając o hamowaniu.

to by wypadało sprawdzić geometrię w takim 4x4 bo coś z nią jest nie tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z całorocznymi może być problem w przyszłym roku. Ustawa o obowiązkowych oponach zimowych może być tak skonstruowana (celowo lub z niechlujstwa), że całoroczne się nie załapią, albo będzie możliwość jej niekorzystnej dla kierowców interpretacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z całorocznymi może być problem w przyszłym roku. Ustawa o obowiązkowych oponach zimowych może być

> tak skonstruowana (celowo lub z niechlujstwa), że całoroczne się nie załapią, albo będzie

> możliwość jej niekorzystnej dla kierowców interpretacji.

wszędzie na świecie gdzie jest ustawowy obowiązek, o tym czy opona jest zimową czy nie jest decyduje znaczek M+S, a wszystkie całoroczne go mają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oczywistą oczywistością jest, że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego

> Ale...dla tych co pokonują rocznie do 10kkm, głównie w mieście lepiej lub gorzej odśnieżonym -

> warto się pakować w opony całoroczne?

> Jeżeli TAK, to jakie?

> Jak z komfortem - głownie chodzi o hałas.

Też miałem ten dylemat kilka miesięcy temu. Miałem do wyboru wydać ~2000PLN na dwa komplety opon lub ~1000PLN na całoroczne. Letnie Goodrich miały DOT 1409 i już zaczęły pękać po bokach ze starości. Bieżnika jeszcze było 4mm. Zimowe Yokohama miały DOT 0606 i 5mm bieżnika. Zeszłej zimy bardzo kiepsko sprawowały się w śniegu.

Po sprawdzeniu rynku kupiłem do swojego dupowozu opony wielosezonowe Kumho 195/65r15. Po 3kkm wrażenia są pozytywne. Hałas mniejszy niż na letnich. Na mokrym jak i suchym dobrze trzymają się drogi. Są dużo miększe od starych gum jakie miałem.

P.S.

Onkel google pokazał, że Kumho dostarcza opony do wyścigów bodaj F3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A Fiat to jeden koncern z Ferrari. Znak, że dobre auta muszą robić.

Poczytaj sobie. Zanim następnym razem wyjdziesz na ignoranta.

Dla ułatwienia trochę historii.

Jest wiele marek, które mają bardzo wysoką renomę np. w USA a w europie nie wiele o nich słychać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Poczytaj sobie. Zanim następnym razem wyjdziesz na ignoranta.

> Dla ułatwienia trochę historii.

> Jest wiele marek, które mają bardzo wysoką renomę np. w USA a w europie nie wiele o nich słychać.

Czyli nie zrozumiałeś aluzji... no cóż... palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli nie zrozumiałeś aluzji... no cóż...

Jak porównałeś dwie byle jakie marki na F. To i aluzja zbyt cieniutka była. 20.GIF

Ferrari na tyle słabe, że producent traktorów niejaki pan Lamborghini musiał pokazać panu Ferrari jak prawdziwe sportowe samochody powinny wyglądać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak porównałeś dwie byle jakie marki na F. To i aluzja zbyt cieniutka była.

to nie są dwie byle jakie marki tylko marki skupione w jednym koncernie. A produkują pojazdy zupełnie niepasujące do siebie. Tak samo jest z oponami. To, że dany producent robi uznane opony do sportu nie oznacza, że jego produkty z półki popularnej również się w jakikolwiek sposób wyróżniają na tle konkurencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oczywistą oczywistością jest, że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego

A w USA opony typowo zimowe lub letnie kupują tylko nieliczni ludzie z zacięciem sportowym. Wszyscy pozostali jeżdżą na całorocznych, również w rejonach gdzie zimy są ostrzejsze niż u nas, a z odśnieżaniem na prowincji różnie bywa. Naprawdę Amerykanie są tacy głupi? grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to nie są dwie byle jakie marki tylko marki skupione w jednym koncernie. A produkują pojazdy

> zupełnie niepasujące do siebie. Tak samo jest z oponami. To, że dany producent robi uznane

> opony do sportu nie oznacza, że jego produkty z półki popularnej również się w jakikolwiek

> sposób wyróżniają na tle konkurencji.

Podobnie możemy powiedzieć o Pirelli i ich wynikach w F1. Podałem coś co dla wielu jest nowością. Uczmy się od innych zamiast snuć dziwne teorie schodząć na głęboki offtopic.gif

Ok. To z innej beczki czy wcześniej słyszałeś o firmie Kumho? Ja dowiedziałem się o jej istnieniu kilka miesięcy temu. Mimo, że istnieje pół wieku. Wchodzi na nasz rynek. Jak narazie jestem zadowolony z jej wyrobu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ok. To z innej beczki czy wcześniej słyszałeś o firmie Kumho?

dobrych kilka lat temu dokończył żywota u mnie w samochodzie jeden z ich produktów. Marka jak każda inna.

Ale ja już od jakiegoś czasu nie patrzę na znaczek. Opona ma rozmiar, mieszankę, rzeźbę bieżnika i indeks prędkości i nośności.... i ma trzymać jak należy. To jaki na tym jest znaczek naklejony jest dla mnie bez znaczenia.

> Ja dowiedziałem się o jej istnieniu

> kilka miesięcy temu. Mimo, że istnieje pół wieku. Wchodzi na nasz rynek. Jak narazie jestem

> zadowolony z jej wyrobu.

I znów: każdy producent ma lepsze i gorsze (czasem za tym idzie droższe i tańsze) wyroby. Po prostu dobrze trafiłeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dobrych kilka lat temu dokończył żywota u mnie w samochodzie jeden z ich produktów. Marka jak każda

> inna.

> Ale ja już od jakiegoś czasu nie patrzę na znaczek. Opona ma rozmiar, mieszankę, rzeźbę bieżnika i

> indeks prędkości i nośności.... i ma trzymać jak należy. To jaki na tym jest znaczek naklejony

> jest dla mnie bez znaczenia.

To jest sedno sprawy.

> I znów: każdy producent ma lepsze i gorsze (czasem za tym idzie droższe i tańsze) wyroby. Po prostu

> dobrze trafiłeś.

Kupowałem w sklepie/warsztacie oponiarskim z wieloletnim doświadczeniem. Właściciel ma zdrowe podejście do sprawy.

Niestety kwestią czasu jest wejście ustawy o obowiązku stosowania opon sezonowych. Producentom badziej się to opłaca. Lobby działa z sukcesami w krajach ościennych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z całorocznymi może być problem w przyszłym roku. Ustawa o obowiązkowych oponach zimowych może być

> tak skonstruowana (celowo lub z niechlujstwa), że całoroczne się nie załapią, albo będzie

> możliwość jej niekorzystnej dla kierowców interpretacji.

Ale herezje siejesz oslabiony.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak z długością hamowania na dużym mrozie?

Na mrozie wiadomo mieszanka twardnieje, dlatego zimowe i całoroczne są miększe.

Natomiast całoroczna nie może być zbyt miękka bo się szybko zjedzie - czyli stricte zimowa (miękksza) powinna lepiej hamować na suchym na mrozie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ok. To z innej beczki czy wcześniej słyszałeś o firmie Kumho? Ja dowiedziałem się o jej istnieniu kilka miesięcy temu. Mimo, że istnieje pół wieku. Wchodzi na nasz rynek.

Z tym wchodzeniem Kumho na rynek to trochę mijasz się z prawdą. O ile pamiętam, już ponad 10 lat temu Deawoo sprzedawało w Polsce samochody z Kumho.

k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z tym wchodzeniem Kumho na rynek to trochę mijasz się z prawdą. O ile pamiętam, już ponad 10 lat

> temu Deawoo sprzedawało w Polsce samochody z Kumho.

Chevrolety z Korei dalej są na oponach Kumho, wcześniej Hankook. ok.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A w USA opony typowo zimowe lub letnie kupują tylko nieliczni ludzie z zacięciem sportowym. Wszyscy

> pozostali jeżdżą na całorocznych, również w rejonach gdzie zimy są ostrzejsze niż u nas, a z

> odśnieżaniem na prowincji różnie bywa. Naprawdę Amerykanie są tacy głupi?

Są dużo mądrzejsi od nas. Podobnie zresztą jak w kwestii skrzyń automatycznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jak dokładnie wygląda sprawa zimówek u sąsiadów? Czy czasem nie musza mieć tylko oznaczenia M+S?

już kiedyś o tym pisałem;

znaczek gwiazdki to znaczek zastrzeżony, w przeciwieństwie do M+S, przez co dostające go opony muszą przejść jakąś tam procedurę, a ich wyniki muszą być o ileś tam lepsze (są wytyczne).

Oznaczeniem opon zimowych jest M+S, gwiazdka jest oznaczeniem dodatkowym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> danej oponie niebezpieczna, ok?

> Łańcuchy nie są rozwiązaniem. Po pierwsze trzeba je mieć.

Po to sie je kupuje

>Po drugie umieć założyć.

Masz instrukcje i dwie rece, jak nie umiesz ich uzyc to wywal pj

>Po trzecie

> poświęcić na to czas i energię.

W granicach 2 min z wyjeciem

>Po czwarte trzeba je założyć ZANIM wjedziesz w trudne warunki.

Bzdura. Ze dwa razy pod stokiem zakladalem jak sie okazalo ze przymarzlo.

> I po ostatnie nie możesz ich użytkować w warunkach innych niż kopny śnieg/lód.

Nastepna bzdura.

Na dobrych przejedziesz wolno spokojnie kilkanascie km

> A w Polsce z uwagi na klimat umiarkowany może się zdarzyć, że podczas jednej trasy spotkasz zarówno

> warunki nieodpowiednie dla łańcuchów jak i te, gdzie ilość śniegu uzasadniałaby ich użycie.

Matko to lepiej nie wychodz z domu

> Np. nieodśnieżone drogi osiedlowe.

Wtedy tylko 4x4 z kolcami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pomijam już różnicę w cenie tych super ultra goodyear 4cośtam, bo za ich cenę mam 2 komplety

> osobnych opon

jakiś tam pewnie tak, ale jak porównasz np.: GY letnie <> całoroczne to różnica w cenie jest miedzy 50-30 zł na korzyść letnich.

To ja nie wiem jak ty chcesz 2 komplet kupić za 120-200 zł ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jak z długością hamowania na dużym mrozie?

> Na mrozie wiadomo mieszanka twardnieje, dlatego zimowe i całoroczne są miększe.

> Natomiast całoroczna nie może być zbyt miękka bo się szybko zjedzie - czyli stricte zimowa

> (miękksza) powinna lepiej hamować na suchym na mrozie?

na suchym ważniejsze od temperatury jest rzeźba bieżnika. Zimówka ma to do siebie, że ma małą powierzchnię styku z nawierzchnią w związku z grubszymi nacięciami niż w letniej co w prostej linii prowadzi do gorszej przyczepności na suchym asfalcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> na suchym ważniejsze od temperatury jest rzeźba bieżnika. Zimówka ma to do siebie, że ma małą

> powierzchnię styku z nawierzchnią w związku z grubszymi nacięciami niż w letniej co w prostej

> linii prowadzi do gorszej przyczepności na suchym asfalcie.

Zgadza się. Idealną oponą na suchą jezdnię jest opona zupełnie łysa. Na śnieg i błoto duże "kostki". Zabawa zaczyna się na mokrym, bo te dwie opcje praktycznie się wykluczają. Opona dobra na deszcz będzie beznadziejna na śniegu, zaś opona śniegowa będzie beznadziejna na mokrym, inaczej po prostu się nie da. Dlatego lepszy jest kompromis "dobra na suchym, dobra na mokrym, znośna na śniegu", niż "dobra na śniegu, znośna na suchym, beznadziejna na mokrym".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A, nie zauważyłem gdzie ?

> Znaczy dla "mojego" rozmiaru 195/65 r15 jak patrzyłem to zimowe kupię w cenie od 150+ (powiedzmy że

> za 200 kupię coś ~ekstra)

coś dobrego kupisz za 220-250 zł IMO < 200 to syf

a te 4cośtam się zaczynają przy bodaj ~350.

spokojnie 300 zł

> Czyli zostaje jeszcze 150 na jakieś letnie (nie potrzebuję super extra bo nie mam ciężkiej nogi)

dokładnie. Zostanie ci ~ 150 zł.

Za którą kupisz sobie 1 letnią.

Np.: Debicy

> Wiadomo, dochodzi albo koszt felg albo wymiany...ale to też powiedzmy że znikoma sprawa bo na dwóch

> różnych kompletach zrobię więcej kilometrów niż na jednym.

Genaralnie tak.

Tylko, że jeżeli robisz jakieś przebiegi w granicach ~ 20 tys rocznie to prędzej te opony się zestarzeją niż zużyją.

Życie całorocznej to realne 3-4 lata.

Komplet zimówki/letnie przejeździ realnie sezon może 1.5 więcej.

> Zaokrąglijmy że kupię 2 opony za 400 zamiast jednej za 350.

> Na dwóch różnych zrobię spokojnie 100kkm,

Nie sadzę, żeby Ci się udało.

Zakładając, ze nowa opona ma 8 mm.

Zakładamy, ze na rok [sezon] zjedziesz 0.7 mm [?] każdej [letniej wiecej bo więcej jeździsz, a zimowej tyle samo bo jest miększa]

pewnie zależy jakie auto, jaka droga, czy w górach czy miasto.

Po 1 roku masz 7,3

po 2 masz 6,7 mm

po 3 masz 6 mm

po 4 masz 5mm [zimówka idzie papa]

letnia jeszcze jeden powiedzmy do 4.3 mm

i wywalasz [sprzedajesz?]

Całoroczna zużywasz 1.4 mm

Po 1 roku masz 6,6

po 2 masz 5,2

po 3 masz 3,8

i wywalasz [sprzedajesz?]

na komplecie uniwersalnych zrobię połowę tego, lub nawet

> nie jak wypadnie mi ostatnie kilometry robić zimą, bo je wcześniej wymienię

Jak napisałem 1 do max 1.5 sezonu więcej

> Czyli opona na dystansie jednego kilometra kosztuje mnie 0,016pln

> Tak samo licząc wielosezony (dwa komplety) na tym samym dystansie wychodzi mi 0,056pln

> Weźmy że nie mam opon czyli 2x w sezonie po 100 i liczę że są 4 lata czyli 8 zmian

> Kompletami mi wychodzi 0,028pln/km

> Wielosezon wychodzi 0,032pln/km

Wyliczenie bez sensu bo wziąłeś najdroższa wielosezonówkę vs. najtańsza letnia

> Tak czy siak drożej

> Czy pomijalnie drożej czy nie ...to już inna bajka

Drożej pewnie trochę wyjdzie, ale jak ktoś pisał jak jeździsz po mieście i mało km, nie chcesz przekładać i masz 1 komplet felg to jest to dobre rozwiązanie.

Jeżeli nie spełniasz w/w warunków jak najbardziej dwa komplety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zgadza się. Idealną oponą na suchą jezdnię jest opona zupełnie łysa. Na śnieg i błoto duże

> "kostki". Zabawa zaczyna się na mokrym, bo te dwie opcje praktycznie się wykluczają. Opona

> dobra na deszcz będzie beznadziejna na śniegu, zaś opona śniegowa będzie beznadziejna na

> mokrym, inaczej po prostu się nie da. Dlatego lepszy jest kompromis "dobra na suchym, dobra na

> mokrym, znośna na śniegu", niż "dobra na śniegu, znośna na suchym, beznadziejna na mokrym".

Waldi ma generalnie rację.

Dni śniegowych w PL - takich, że masz zaspy do kolan jest mało.

Zima to głownie błoto pośniegowe z solą.

Opona całoroczna w naszym klimacie jaki i większość zimówek idzie bieżnikiem w kierunku opony deszczowej [oczywiście z większymi kanałami bo błoto]. Natomiast stricto zimowych z klockowatym bieżnikiem jest mało - taka opona np.: Navigator jest super na śniegu ale na mokrym jest już słabo a na suchym to jest lambada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I co, chcesz badać slicka przy temp ~3-5 *C?

> Nagrzejesz go?

> I czego to będzie wykładnia?

> Wynik hamowania auta podawany w prasie to najlepszy wynik jaki auto uzyskuje w temp około 20* na

> suchym torze na oponach na których będzie sprzedawane.

> Weź pod uwagę że zmiana samych opon na inne może ten wynik zmienić. Zarówno in + jak i in -

> Ba, te same opony w innym aucie (w innym modelu/innego producenta) mogą dać już zupełnie inne

> wyniki zarówno w hamowaniu jak i przyspieszaniu czy nawet w jeździe po łuku.

> Kwestię sposobu użycia hamulców też pomijam bo się może okazać że mało który z nas jest w stanie

> taki sam wynik uzyskać jak kierowca testowy.

> boś nie wyciął

Wawek ale to ma być kompromis.

Nie kupujesz danych opon po to aby auto miało 7.4 sek/100 w każdych warunkach i nie musi zahamować na 37,5 m ze 100km/h

Wpływa na to ma twoje zmęczenie, kształt drogi, rodzaj nawierzchni, temperatura i czy jest brudno chociaż.

Auto ma się prowadzić lepiej - jak jedziesz w góry załóż zimówki, jak jest tam sypki śnieg nawet AT, i nawet weź jakieś 4x4 z blokadami i reduktorem po lifcie 5".

Ale to nie znaczy, że każdy ma tak robić i to jeszcze w mieście.

Sam jeżdżę na nartach i w takach miejscach, gdzie są nachylenia drogi po 30 st. lód, śnieg itp.

wtedy zakładam łańcuchy. I nawet przednionapędowy 20 letni sedan dawał radę. I wjeżdżałem w to samo miejsce gdzie koleś G-klasą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To ja nie wiem jak ty chcesz 2 komplet kupić za 120-200 zł ?

W rozmiarze 185-195/65r15?

Całkiem sporo opon jest. Cena oczywiście za sztukę nie za komplet.

> Wawek ale to ma być kompromis.

> Nie kupujesz danych opon po to aby auto miało 7.4 sek/100 w każdych > warunkach i nie musi zahamować na 37,5 m ze 100km/h

Ale oczywiście że nie, natomiast neidostatki najczęściej wychodzą na jaw w momencie jak czegoś bardzo potrzebujemy.

I o ile przyspieszenie w owe 7,5 nie jest niezbędne, o tyle hamowanie jak najbardziej skuteczne bywa przydatne. Szczególnie na śliskiej nawierzchni.

> Wpływa na to ma twoje zmęczenie, kształt drogi, rodzaj nawierzchni, > temperatura i czy jest brudno chociaż.

Gdyby faktycznie ludzie mieli taką wiedzę, albo i może ją uzywali...

Ja wiem że można i na letnich odpowiednio uważając...ale nie o to chodzi

Auto ma się prowadzić lepiej - jak jedziesz w góry załóż zimówki, jak jest tam sypki śnieg nawet AT, i nawet weź jakieś 4x4 z blokadami i reduktorem po lifcie 5".

Ale to nie znaczy, że każdy ma tak robić i to jeszcze w mieście.

Sam jeżdżę na nartach i w takach miejscach, gdzie są nachylenia drogi po 30 st. lód, śnieg itp.

wtedy zakładam łańcuchy. I nawet przednionapędowy 20 letni sedan dawał radę. I wjeżdżałem w to samo miejsce gdzie koleś G-klasą

Ale to już ekstrema. Tyle że się zdarzające. Mimo że mieszkam na pomorzu to miałem takie sytuacje że do domu wracalem krajówką, bo powiatowa zasypana była, przez w sumie prawie tydzień.

I co, miałem nie jeździć, albo do domu nie wrócić>?

Na wielosezonach raczej bym nie dojechał bo zimowe ledwo sobie radziły.

Tak że owszem, może i są przydatne, ale komuś kto mało jeździ, albo tylko po dobrze utrzymanych drogach.

Jak ktoś pokonuje jednak odcinki pozamiejskie...slabo widzę wielosezonowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z całorocznymi może być problem w przyszłym roku. Ustawa o obowiązkowych oponach zimowych może być tak skonstruowana (celowo lub z niechlujstwa), że całoroczne się nie załapią, albo będzie możliwość jej niekorzystnej dla kierowców interpretacji.

Jesteś w stanie uzasadnić ten dziwny pomysł, czy tak sobie piszesz tylko?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W rozmiarze 185-195/65r15?

> Całkiem sporo opon jest. Cena oczywiście za sztukę nie za komplet.

ale wyszło taka różnica będzie między kompletem wielo a zimówek

Różnice w cenach tych opon sięgaają do może max 30% jakbyś wziął najtańszą zimówkę i najdrozszą wielo.

A znajdzie pewnie i wielo tańsza od zimówki

> Ale oczywiście że nie, natomiast neidostatki najczęściej wychodzą na jaw w momencie jak czegoś

> bardzo potrzebujemy.

Ale tak samo może się okazać, że Twoja super zimówka ma już 5 mm i jedzie gorzej od nowej wielosezonówki.

Przeciez nie zmienisz opon co roku na nowe?

> I o ile przyspieszenie w owe 7,5 nie jest niezbędne, o tyle hamowanie jak najbardziej skuteczne

> bywa przydatne. Szczególnie na śliskiej nawierzchni.

Ale tu już nie jestes w stanie tego zaplanować.

Zimówka, czy wielosezonówka w przeciwieństwie do letniej ma siedobrze zachować w temperaturach bliskich zeru i mniej [jeżeli piszemy o jeździe zimą]

Przecież nie jedziesz na max za każdym razem.

Prosciej.

Jak jedziesz 100km/h i wiesz, że droga twojego hamowania to 40 m to nie trzymasz się 40 m za następnym autem tylko większy odstęp robisz?

Przecież nie wyliczysz komputerowo, że przy danej nawierzchni, stanie opon, zużyciu zawieszenia, Twoim czasie reakcji, temperaturze, rodzaju syfu na jezdni, rodzaju asfaltu, ilości dziur masz mieć 43,4567 m odstępu.

Robisz 100 m bo nie wiesz jaka jest droga hamowania.

To jakie ma znaczenie czy zimówka stanie po 40 m a wielo po 43 ?

> Ja wiem że można i na letnich odpowiednio uważając...ale nie o to chodzi

Chodzi.

Na letnich w większości przypadków zimowych nie ruszysz, droga hamowania wzrośnie nie o kilka m a o kilknascie

> Ale to już ekstrema. Tyle że się zdarzające. Mimo że mieszkam na pomorzu to miałem takie sytuacje

> że do domu wracalem krajówką, bo powiatowa zasypana była, przez w sumie prawie tydzień.

> I co, miałem nie jeździć, albo do domu nie wrócićNa wielosezonach raczej bym nie dojechał bo zimowe

> ledwo sobie radziły.

Nie wiem jak Ci wytłumaczyć - żyjesz dla siebie i dla rodziny a nie dla jeżdzenia samochodem, nie dla klientów, pracy, szefa.

Jeżeli droga jest nieprzejezdna to nie jedziesz. Tyle.

> Tak że owszem, może i są przydatne, ale komuś kto mało jeździ, albo tylko po dobrze utrzymanych

> drogach.

> Jak ktoś pokonuje jednak odcinki pozamiejskie...slabo widzę wielosezonowe.

Musisz po prostu używać samochodu z głową.

To jest narzędzie.

Jak idę w góry na stok i zmieniam buty z narciarskich na "trekingowe" to mam założone do nich raki.

A widziałem jak ludzie zakładali adidasy.

Ale nie zakładam raków jak moja trasa to dom <> szkoła[dzieci] <> praca <> dom

i też żyję.

Ok ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.