Skocz do zawartości

Jak jeździć po autostradzie


bas

Rekomendowane odpowiedzi

Co weekend robię A1 odcinek Łódź->Włocławek->Łódź.

Zwykle na autostradzie jadę na tempomacie...

Wczoraj się nie dało, ogólnie spory ruch...

 

Rozumiem was mistrzowie kierownicy, wiem że macie gigantyczne doświadczenie bo jeździcie do pracy 5km 5 dni w tygodniu, naprawdę doceniam wasze doświadczenie, ale...

 

Jak jedziecie autostradą to trzymajcie stałą prędkość, zwłaszcza na lewym pasie, zmiana prędkości co chwila w przedziale 17km/h się na to nie łapie.

To, że mąż/tata kupił wam fajną beemkę z hardtopem i macie ładne blond włosy to jeszcze nie powód, żeby utrudniać innym jazdę, to że macie cały czas włączone wycieraczki (tryb ciągły) mimo, że to niewiele zmienia i można spokojnie jechać bez wycieraczek to problem waszego męża/taty.

 

Ciągłe zmiany prędkości podczas jazdy w kolumnie lewym pasem są niebezpieczne i bez sensu.

 

Jak lecicie 200km/h lewym pasem a widzicie, że samochód przed wami sygnalizuje, że zaraz wam zjedzie (kierunkowskaz w prawo) i widzicie, że ma do wyprzedzenia jeszcze tylko jeden samochód i później będzie mógł wam zjechać to nie ma sensu go poganiać ani wklejać się mu w zderzak - nie będziecie dzięki temu szybciej w Warszawie czy Kielcach.

Jeśli poganiacie samochód przed wami a ten włącza na moment lewy kierunkowskaz to znaczy, że musicie poczekać bo sam wyprzedza a dalsze poganianie nic nie da.

 

Jak widzicie dojeżdżający do was z tyłu samochód to nie uciekajcie w pierwszą dziurę na prawym pasie, gdzie będziecie musieli gwałtownie hamować, spokojnie ten z tyłu widzi, że jeszcze chwila i będziecie mieli na prawym dużą dziurę, będziecie mogli zjechać bez zmiany prędkości.

 

Jeśli jedziecie starym okularem na radomskich tablicach za kimś na lewym pasie, ten ktoś zjeżdża na prawy pas to nie wyprzedzajcie go, żeby po chwili zjechać na prawy pas przed niego i zwolnić o 20km/h, jeśli facet jadący przed wami, zjeżdża na prawy pas bez zmiany prędkości to jeśli zjedziecie za nim na prawy pas to odbierze on to jako brak zamiaru wyprzedzania, że macie zamiar za nim jechać. Spowoduje to, że nie będzie później was puszczał, ale będziecie jechać spokojnie za nim.

 

Sorry, ale to co wczoraj ludzie wyprawiali na A1 to aż dziw bierze, że nie doszło do jakiegoś karambolu.

 

Pozdrawiam BAS

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co weekend robię A1 odcinek Łódź->Włocławek->Łódź.
Zwykle na autostradzie jadę na tempomacie...
Wczoraj się nie dało, ogólnie spory ruch...
 

 

tak niestety się jeździ po autostradach w Polsce. Większość ludzi zwyczajnie nie umie po nich jeździć, nie wiedzą jak się zachować, nie umieją poprawnie włączyć się do ruchu, wyprzedzić, zmieniać pasa, a przede wszystkim trzymać się prawego pasa. Ja już się przyzwyczaiłem, bo jeżdżę autostradą prawie codziennie od jakiś ośmiu lat. Niewiele, bo zaledwie odcinek niecałych 20 km w jedną stronę, ale na odcinku mocno obciążonym ruchem.

Co więcej, wydaje mi się, że nawet z roku na rok jest lepiej, to znaczy ludzie się jednak uczą i jeżdżą lepiej, na pewno mniej jest typowego chamstwa i buractwa, typu miganie światłami, zajeżdżanie drogi itd, bo ktoś nie dopuszcza myśli, że ten przed nim też wyprzedza kolumnę TIRów.

Natomiast zauważyłem też że inaczej się jeździ wy tygodniu, inaczej w weekendy takie jak wczoraj. W tygodniu w godzinach szczytu jest duży ruch, jadą sznury ciężarówek, szybcy przedstawiciele handlowi, ludzie jak ja, kawałek do pracy, ale jednak mimo olbrzymiego natężenia ruchu jest jakoś płynniej i spokojniej. Wczoraj i przedwczoraj też był duży ruch, głównie osobówki, rejestracje z całej Polski, pełno jakiś dziwnych niezrozumiałych manewrów, sznurki samochodów na lewym pasie, gdy prawy wolny, szybkie i wściekłe całe rodziny wracające albo jadące na urlop, jazda bardzo nierówna i nerwowa, mimo że prawie nie było największych spowalniaczy, czyli TIRów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz wiekszosc ludzi to po prostu slabi kierowcy poniewaz:

 

1. To ich pierwszy samochod w rodzinie i nie widzieli jak dziadek, ojciec prowadzil

2. Najszersza droga jaka widzieli to wojewodzka bo wczesniej nie bylo autostrad

3. Zupelny brak wyobrazni 

4. Zle szkolenie

5. Za male kary za przekroczenie predkosci

 

Ja jezdze Lodz Wawa autostrada w nocy mozna leciec ile fabryka dala bo jest pusto i przyjemne ale wystarczy, ze jest tlok to juz jest masakra. Siedzenie na zderzaku bezsensowne poganianie jak przede mna jest jeszcze z 10 aut plus jazda lewym pasem.

 

Ostatnio pajac z BMW LLU tak jechal, ze zadzwonilem na policje i o dziwo zdjeli go na wysokosci Skierniewic. Zadzwonilem i powiedzialem, ze chlop stwarza zagrozenie na drodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie umieją poprawnie włączyć się do ruchu,

 

AAAA o tym zapomniałem: chciałem pozdrowić kierowcę srebrnego Passata B5 TDI, który włączał się przede mną po postoju na MOP'ie Głowno. Drogi kierowniku: pas rozbiegowy służy do tego, żeby się rozpędzić możliwie szybko, tak aby nie zmuszać jadących prawym pasem do zmiany pasa czy prędkości. Pas rozbiegowy to nie droga osiedlowa do Biedronki. Facet przyśpieszał bardzo powoli, na prawy pas wjechał z prędkością ~80km/h.

 

5. Za male kary za przekroczenie predkosci

Jak ktoś leci z głową 250km/h to mi nie przeszkadza, byle robił to z głową. Uważam, że stwarza mniejsze zagrożenie niż kolumna samochodów jadących z maksymalną dopuszczalną prędkością na autostradzie, ale zmieniająca tą prędkość bez wyraźnego powodu.

 

 

1. To ich pierwszy samochod w rodzinie i nie widzieli jak dziadek, ojciec prowadzil

2. Najszersza droga jaka widzieli to wojewodzka bo wczesniej nie bylo autostrad

3. Zupelny brak wyobrazni 

4. Zle szkolenie

 

Problem polega na tym, że jak dojdzie do karambolu przez takich idiotów to policja będzie opowiadać, że jest to spowodowane wysoką prędkością co jest wierutną bzdurą bo przyczyną takiego karambolu będzie ludzka głupota, wykonywanie gwałtownych manewrów, bezsensowne wyprzedzanie itp. Prędkość będzie miała jedynie wpływ na skalę uszkodzeń.

 

Ostatnio pajac z BMW LLU tak jechal, ze zadzwonilem na policje i o dziwo zdjeli go na wysokosci Skierniewic. Zadzwonilem i powiedzialem, ze chlop stwarza zagrozenie na drodze.

Co on robił?

 

 

Pozdrawiam BAS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego jak jest duzy ruch to wrzucam sobie 110-115km/h na tempomat i jade swoim tempem.

Nie ma sensu sie szaropac lewym pasem i co chwile hamowac i przyspieszac.
Na szczescie mi sie nigdy nie spieszy, wiec nie mam cisnienia, zeby dojechac 10-15 min wczesniej :D

Ogolnie to staram sie unikac godzin szczytu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AAAA o tym zapomniałem: chciałem pozdrowić kierowcę srebrnego Passata B5 TDI, który włączał się przede mną po postoju na MOP'ie Głowno. Drogi kierowniku: pas rozbiegowy służy do tego, żeby się rozpędzić możliwie szybko, tak aby nie zmuszać jadących prawym pasem do zmiany pasa czy prędkości. Pas rozbiegowy to nie droga osiedlowa do Biedronki. Facet przyśpieszał bardzo powoli, na prawy pas wjechał z prędkością ~80km/h.

 

 

A nie spotkałeś takich, co ZATRZYMUJĄ się na wjeździe na autostradę w miejscu gdzie zaczyna się pas rozbiegowy? Ostatnio takiego widziałem w sobotę. W 90% później jak taki ruszy , to zamiast wykorzystać ten pas robzbiegowy od razu wskakuje na autostradę z prędkością 20-40km/h

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często jeżdżę do Poznania i nie kumam dlaczego to wszystko co opisujesz jest tylko na trasie wawa-łódź a potem do Poznania nagle robi się pełna kultura, zazwyczaj zapinam tempomat na 150 i zdejmuje go tylko na bramkach. 

 

Tak samo tydzień temu jechałem w piątek koło 15 do Katowic, na autostradzie cyrk, skręciłem na 50 i potem na S8 i na S8 magicznie pełna kultura wszyscy grzecznie jadą 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie rzadko jeżdżę po polskich autostradach a miałem okazję zobaczyć jak odbywa się ruch wokół Nowego Jorku i moje zdanie jest takie, że te nasze autostrady wcale nie nadają się na obecny ruch a co mówić za 10-25 lat. Przecież to nie robi się na rok. Każdy z was narzeka że: godziny szczytu, duży ruch itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często jeżdżę do Poznania i nie kumam dlaczego to wszystko co opisujesz jest tylko na trasie wawa-łódź a potem do Poznania nagle robi się pełna kultura, zazwyczaj zapinam tempomat na 150 i zdejmuje go tylko na bramkach. 

 

Tak samo tydzień temu jechałem w piątek koło 15 do Katowic, na autostradzie cyrk, skręciłem na 50 i potem na S8 i na S8 magicznie pełna kultura wszyscy grzecznie jadą 

 

Bo ruch od Strykowa do Poznania jest duuuuzo mniejszy niz pomiedzy Warszawa a Lodzia.

Tez to zauwazylem :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie spotkałeś takich, co ZATRZYMUJĄ się na wjeździe na autostradę w miejscu gdzie zaczyna się pas rozbiegowy? Ostatnio takiego widziałem w sobotę. W 90% później jak taki ruszy , to zamiast wykorzystać ten pas robzbiegowy od razu wskakuje na autostradę z prędkością 20-40km/h

Do takich to powinno się strzelać.

 

Często jeżdżę do Poznania i nie kumam dlaczego to wszystko co opisujesz jest tylko na trasie wawa-łódź a potem do Poznania nagle robi się pełna kultura, zazwyczaj zapinam tempomat na 150 i zdejmuje go tylko na bramkach. 

 

Tak samo tydzień temu jechałem w piątek koło 15 do Katowic, na autostradzie cyrk, skręciłem na 50 i potem na S8 i na S8 magicznie pełna kultura wszyscy grzecznie jadą 

Akurat piszę o A1.

 

a potem do Poznania nagle robi się pełna kultura, zazwyczaj zapinam tempomat na 150 i zdejmuje go tylko na bramkach.

 

Tamta autostrada jest płatna, więc i ruch jest mniejszy. Zwróć też uwagę, że w weekendy po A2 Warszawa-Łódź północ i po A1 Łódź północ - Gdańsk jeżdżą "wczasowicze", czyli ludzie, z których większość jeździ autostradą tylko na wakacje, stąd większy bałagan. W ten weekend miałem pecha bo udało mi się wyjechać z Łodzi dość wcześnie, na autostradzie byłem ~21 a w drodze powrotnej też jechałem wcześniej niż zwykle i na autostradzie byłem chwilę przed 19tą. Zwykle w obie strony jadę ~2h później.

 

Pozdrawiam BAS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz wiekszosc ludzi to po prostu slabi kierowcy poniewaz:

1. To ich pierwszy samochod w rodzinie i nie widzieli jak dziadek, ojciec prowadzil

2. Najszersza droga jaka widzieli to wojewodzka bo wczesniej nie bylo autostrad

3. Zupelny brak wyobrazni 

4. Zle szkolenie

5. Za male kary za przekroczenie predkosci

 

 

Ostatnio pajac z BMW LLU tak jechal, ze zadzwonilem na policje i o dziwo zdjeli go na wysokosci Skierniewic. Zadzwonilem i powiedzialem, ze chlop stwarza zagrozenie na drodze.

Przykład ojca lub dziadka to też nie zawsze godne naśladowania manewry, szczególnie dziadka (autopsja)...

Brak wyobraźni - tu masz całkowitą rację.

Szkolenie - kurs PJ w PL to parodia...

 

A co do jazdy na A - nie dalej, jak w sobotę "podziwiałem" babę w corsie z rejestracją SOmalia, która niczym nie skrępowana leciała setką środkowym pasem na odcinku Katowice - Gliwice... (kilkanaście km) prawy pas wolny, ale się do środkowego przykleiła...  :facepalm: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co weekend robię A1 odcinek Łódź->Włocławek->Łódź.
Zwykle na autostradzie jadę na tempomacie...
Wczoraj się nie dało, ogólnie spory ruch...
 
Rozumiem was mistrzowie kierownicy, wiem że macie gigantyczne doświadczenie bo jeździcie do pracy 5km 5 dni w tygodniu, naprawdę doceniam wasze doświadczenie, ale...
 
Jak jedziecie autostradą to trzymajcie stałą prędkość, zwłaszcza na lewym pasie, zmiana prędkości co chwila w przedziale 17km/h się na to nie łapie.
To, że mąż/tata kupił wam fajną beemkę z hardtopem i macie ładne blond włosy to jeszcze nie powód, żeby utrudniać innym jazdę, to że macie cały czas włączone wycieraczki (tryb ciągły) mimo, że to niewiele zmienia i można spokojnie jechać bez wycieraczek to problem waszego męża/taty.
 
Ciągłe zmiany prędkości podczas jazdy w kolumnie lewym pasem są niebezpieczne i bez sensu.
 
Jak lecicie 200km/h lewym pasem a widzicie, że samochód przed wami sygnalizuje, że zaraz wam zjedzie (kierunkowskaz w prawo) i widzicie, że ma do wyprzedzenia jeszcze tylko jeden samochód i później będzie mógł wam zjechać to nie ma sensu go poganiać ani wklejać się mu w zderzak - nie będziecie dzięki temu szybciej w Warszawie czy Kielcach.
Jeśli poganiacie samochód przed wami a ten włącza na moment lewy kierunkowskaz to znaczy, że musicie poczekać bo sam wyprzedza a dalsze poganianie nic nie da.
 
Jak widzicie dojeżdżający do was z tyłu samochód to nie uciekajcie w pierwszą dziurę na prawym pasie, gdzie będziecie musieli gwałtownie hamować, spokojnie ten z tyłu widzi, że jeszcze chwila i będziecie mieli na prawym dużą dziurę, będziecie mogli zjechać bez zmiany prędkości.
 
Jeśli jedziecie starym okularem na radomskich tablicach za kimś na lewym pasie, ten ktoś zjeżdża na prawy pas to nie wyprzedzajcie go, żeby po chwili zjechać na prawy pas przed niego i zwolnić o 20km/h, jeśli facet jadący przed wami, zjeżdża na prawy pas bez zmiany prędkości to jeśli zjedziecie za nim na prawy pas to odbierze on to jako brak zamiaru wyprzedzania, że macie zamiar za nim jechać. Spowoduje to, że nie będzie później was puszczał, ale będziecie jechać spokojnie za nim.
 
Sorry, ale to co wczoraj ludzie wyprawiali na A1 to aż dziw bierze, że nie doszło do jakiegoś karambolu.
 
Pozdrawiam BAS

 

Myślę, że szlag Cię trafia, że nie możesz korzystać z tempomatu. A to niestety tak już jest, nie zmienisz tego, że jeżeli ruch jest duży to i płynność ruchu się zmniejsza wprost proporcjonalnie do wzrostu uczestników ruchu. Żadne odkrycie. 

Zaczęły się wakacje, autostrady przeżywają oblężenie. Ty się ciesz, że nie stoisz godzinę na bramce, a nie rozmieniasz się na drobne narzekając, że Ci tempomat co chwila rozłącza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no niestety to wynik braku szkolenia jazdy po drogach szybkiego ruchu , w niemczech gdzie często jeżdżę , jazda po autostradach to bajka , bo inni nie myślą tylko o sobie , ale również przewidują ruch innych , dlatego jak przekraczam w zgorzelcu na niemcy , to od razu aż się chce jechać . Ale niemcy jak robią prawko to musza w każdych warunkach się uczyć i na każdych drogach , a nie tylko parkowanie równoległe i jazda po łuku .

BTW ostatnio na a4 też miałem taką sytuację , jedziemy w sznurku na lewym pasie , bo tir przed chwilą wyprzedzał innego tira , a za mną gosciu w starym okularniku , dojeżdża do mnie i mruga długimi , hehe co za kretyn , przecież i tak nic by nie zdziałał bo jechaliśmy w kolumnie , ale panisko w zgnitym merolu chciało żebym mu zjechał

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie dodatkowo denerwuje sposob wyprzedzania np ciezarowek przez jadace ok 110 czy 120 samochody. Gdy mam duzy zapas czasu tez zdarza mi sie jezdzic ta predkoscia ale dla mnie wyprzedzanie to wyprzedzanie niezaleznie czy na autostradzie czy na DK but w podloge kierunkowskaz i szybkie zakonczenie manewru a nie tempomat na 110kmh i wyprzedzanie ciezarowki jadacej stowka...

Gdy wracam w godzinach szczytu autostradowego z wawy przez konotope w kier lodzi dziwi mnie strasznie to co sie dzieje na lewym pasie. Nigdy nie widzialem przyczyny takiego zjawiska ale nagle przede mna blask awaryjnych i kolumna ze 140 zwalnia do 60 z czego polowa laduje na trawie a czesta widze ze ten wjazd na trawe to taka ekstrawagancja bo nie jest niczym uzasadniony ale podkresla powage zdarzenia w ktorym kierowca uczestniczy. W kazdym razie po minucie po korku nie ma sladu a i przyczyny na drodze nie widac tyle ze za 5 minut powtarza sie to samo i tak w kolko do grodziska...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

To co opisujesz jest standardem na naszych drogach. Dziwi mnie tylko, że skoro regularnie poruszasz się drogami klasy "A", to że jeszcze Cię takie sytuacje w ogóle "wzruszają".

 

Osobiście, dziwi mnie tylko, dlaczego ludzie jadąc lewym, czasami kilkadziesiąt aut, za jakimś maruderem, nie mają "jaj" aby go wyprzedzić prawym pasem (pomijam przepisy).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Gdy wracam w godzinach szczytu autostradowego z wawy przez konotope w kier lodzi dziwi mnie strasznie to co sie dzieje na lewym pasie. Nigdy nie widzialem przyczyny takiego zjawiska ale nagle przede mna blask awaryjnych i kolumna ze 140 zwalnia do 60

 

Widzę to codziennie :ogien:

Tam często gęsto z prawego pasa jadącego 90-100, przy dość gęstym ruchu, ktoś często wskakuje sobie na lewy.

Zauważ też, że spiętrzenia zdarzają się przed bramkami i przed zjazdem na Grodzisk, przy czym, jeśli ruch jest większy, to taka fala przemieszcza się do tyłu.

O tym, że w piątki po południu od zjazdu na Pruszków aż do bramek często jest korek, nie ma chyba po co wspominać :phi:

Aha, teraz jest zakaz wyprzedzania przez samochody ciężarowe, o czym te ostatnie chyba nie wiedzą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam ten koszmar. 2 razy w tygodniu jestem na trasie Łódź – Częstochowa – Cieszyn - Zilina (SK)

na tej trasie spotykam „różne dziwne nacje” (wyróżnik na tablicy rej. też ma kolosalne znaczenie).

Z dawnych dziejów jechałem Laguną II na tempomacie ustawione 100 km (wiem że są tam i 70) i kierownik Octavii mnie łaskawie wyprzedził, po 15 km – tempomat cały czas bez zmian, dogoniłem pana w Octavii, biorę się za wyprzedzanie (na tempomacie), w momencie zrównania przodów pojazdów Pan z Octavii przyśpiesza, uciekł, znów po iluś km go dogoniłem, dał się wyprzedzić ale natychmiast pognał w sina dal. Manewr z Octavią na odcinku od Częstochowy do Piotrkowa przebiegał paręnaście razy.

 

Na Śląsku okolice włączeń na trasę szybkiego ruchu – użytkownicy włączający się do ruchu nie używają „pasa rozbiegowego” tylko od razu się pakują na lewy pas, bez zastanowienia, że na tym lewym jada szybko inne pojazdy, oni tam muszą być, to jest ich pas i należy im zrobić miejsce.

 

Na trasach widzę co tydzień „miszczów kierownicy”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


A co do jazdy na A - nie dalej, jak w sobotę "podziwiałem" babę w corsie z rejestracją SOmalia, która niczym nie skrępowana leciała setką środkowym pasem na odcinku Katowice - Gliwice... (kilkanaście km) prawy pas wolny, ale się do środkowego przykleiła...

 

Przecież tam to jest norma...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ostatnio pajac z BMW LLU tak jechal, ze zadzwonilem na policje i o dziwo zdjeli go na wysokosci Skierniewic. Zadzwonilem i powiedzialem, ze chlop stwarza zagrozenie na drodze.

 

Wyprzedzal poboczem, zajezdzal droge.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Częstochowa – Cieszyn - Zilina (SK)

 

Będę robił tę trasę w połowie sierpnia (niedziela rano).

Sugerujesz:

Czwa-Siewierz-S1-A1-Żory-Skoczów-Cieszyn

 

czy

 

Czwa-wschodnia obwodnica GOP-Pszyczyna-B.Biała-Cieszyn

 

czy

 

Czwa-wschodnia obwodnica GOPPszczyna-B.Biała-Żywiec-Zwardoń

 

??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co opisujesz jest standardem na naszych drogach. Dziwi mnie tylko, że skoro regularnie poruszasz się drogami klasy "A", to że jeszcze Cię takie sytuacje w ogóle "wzruszają".

Normalnie nie ma takich problemów, ale faktycznie zwykle jeżdżę w późniejszych godzinach i teraz chyba była jakaś zmiana turnusu.

 

 

Pewnie jeszcze w połowie pasa rozbiegowego...

ZTCP to dociągnął do końca, ale miał max 80km/h.

 

Wyprzedzal poboczem, zajezdzal droge.

Pijany czy zwyczajnie głupi?

 

 

Pozdrawiam BAS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież tam to jest norma...

Też mnie to tam irytuje.

...zresztą podobnie jest na AOW, bo polscy kierowcy najczęściej nie ogarniają 3 pasów w jedną stronę, podobnie jak jazdy na suwak na zwężeniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie na autostradach najbardziej irytują mandaryny które jadą 140-150 na tempomacie i cały czas lewy pas bo przecież "on jedzie najszybciej". Nagminne zjawisko.

Ale jedziesz szybciej czy tak po prostu Cię denerwują? ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę robił tę trasę w połowie sierpnia (niedziela rano).

Sugerujesz:

Czwa-Siewierz-S1-A1-Żory-Skoczów-Cieszyn

 

czy

 

Czwa-wschodnia obwodnica GOP-Pszyczyna-B.Biała-Cieszyn

 

czy

 

Czwa-wschodnia obwodnica GOPPszczyna-B.Biała-Żywiec-Zwardoń

 

??

Z tych trzech skupiłbym się na 1 lub 3, w ołowie sierpnia będzie już otwarta S69 do żywca, więc (z pominięciem węgierskiej górki) od BB do Zwardonia dojedziesz S-ką.

Ale tak czy siak, chyba bym optował jednak za wersją Skoczów-Cieszyn

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co weekend robię A1 odcinek Łódź->Włocławek->Łódź.

Zwykle na autostradzie jadę na tempomacie...

 

W ten weekend zrobiłem 2 razy trasę A2 (warszawa->stryków) A1 (stryków, obwodnica trójmiasta) i z powrotem.

A tak "na co dzień" poruszam się dość często A2.

Przykro mi, że nie udało Ci się przejechać całej trasy na tempomacie, bo faktycznie pewnie się nie dało.

Ale weź pod uwagę natężenie ruchu jakie jest na autostradach w wakacyjne weekendy (zwłaszcza na A1) oraz fakt, że autostrady dopiero co powstały i spory odsetek weekendowych kierowców nie ma jeszcze doświadczenia w jeździe autostradą.

Ale nie było tak źle. Hamulca używałem bardzo mało, nieuzasadnionych poganiaczy (może trzech) po prostu ignorowałem, szczególnie niebezpiecznych sytuacji w zasadzie nie zaobserwowałem (kilka dziwnych zachowań owszem)

 

Nie wiem jaką prędkość sobie założyłeś. Jeżeli zbyt dużą, to rzeczywiście mogło Cię to sfrustrować.

Ja starałem się utrzymywać 130km/h i dojechałem do celu zrelaksowany.

 

Za rok będzie lepiej, ludzie szybko się nauczą. Trzeba trochę wyluzować się nie spinać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi, że nie udało Ci się przejechać całej trasy na tempomacie, bo faktycznie pewnie się nie dało.

Nie chodzi o to, że się nie dało bo się nie dało, ale o to jak niebezpieczne jest zmienianie prędkości w kolumnie jadącej z maksymalną dozwoloną prędkością.

 

spory odsetek weekendowych kierowców nie ma jeszcze doświadczenia w jeździe autostradą.

 

Za rok będzie lepiej, ludzie szybko się nauczą.

To niech się szybko uczą, zanim kogoś zabiją.

 

Trzeba trochę wyluzować się nie spinać.

Jestem wyluzowany, ale jak patrzę jakie głupoty ludzie robią to włos się jeży. Wkurza mnie słuchanie jak to prędkość... bo to nie prędkość.

 

Obecnie w okolicy każdego większego miasta jest autostrada, obowiązkowe powinno być kilka godzin na autostradzie w ramach kursu + egzamin z jazdy autostradą.

Przy tych prędkościach i takich umiejętnościach kierowców, czeka nas sporo spektakularnych dzwonów.

 

Pozdrawiam BAS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taaaaa bo w Polsce jest już tyle autostrad, że można adeptów na kierowców na nich szkolić :hehe: Jak czytam wątek to sami mistrzowie co od razu w Urzędzie Stanu Cywilnego wraz z numerem Pesel posiedli tajemną wiedzę jak się autem jeździ. Ludzie kochani sami też się uczyliście. Nie przywołujcie innych krajów za przykład gdzie edukacja społeczeństwa trwa od kilkudziesięciu lat wraz z tym jak powstały programy budów autostrad. :facepalm:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AAAA o tym zapomniałem: chciałem pozdrowić kierowcę srebrnego Passata B5 TDI, który włączał się przede mną po postoju na MOP'ie Głowno. Drogi kierowniku: pas rozbiegowy służy do tego, żeby się rozpędzić możliwie szybko, tak aby nie zmuszać jadących prawym pasem do zmiany pasa czy prędkości. Pas rozbiegowy to nie droga osiedlowa do Biedronki. Facet przyśpieszał bardzo powoli, na prawy pas wjechał z prędkością ~80km/h.

 

jakbym  miał takich pozdrawiać to  by  mi   klawiatury  zabrakło  ;] 

ale  ze  w  temacie  pozdrowien 

 

chciałbym  pozdrowić wszystkich  kierowników  jeżdżących  100 srodkowym pasem  na  A4 z  SK do  SG 

i  szczególne  pozdrowienia  dla  kierownika  transita  ktory  na  zjezdzie  SL  postanowił sie  włączyć do ruchu  z  prędkością  CA~ 50kmph  od  razu  na  srodkowy  pas   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:  w  czasie  gdy  prawy  byl pusty    :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana:   :sciana: v

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


taaaaa bo w Polsce jest już tyle autostrad,
Z Łodzi spokojnie dojedziesz cywilizowanymi drogami do: 3city, Wrocławia, Czech, Krakowa, Berlina, Warszawy, Szczecina itd, więc zaryzykuję twierdzenie, że nie jest źle jeśli chodzi o autostrady.

Przydałoby się parę obwodnic, ale idzie ku lepszemu.

 

Pozdrawiam BAS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę robił tę trasę w połowie sierpnia (niedziela rano).

Sugerujesz:

Czwa-Siewierz-S1-A1-Żory-Skoczów-Cieszyn moim zdaniem dalej

 

czy

 

Czwa-wschodnia obwodnica GOP-Pszyczyna-B.Biała-Cieszyn to ja wybieram

 

czy

 

Czwa-wschodnia obwodnica GOPPszczyna-B.Biała-Żywiec-Zwardoń  w żywcu korki, od Zwardonia wiochy i rozbita droga

 

??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Sorry, ale to co wczoraj ludzie wyprawiali na A1 to aż dziw bierze, że nie doszło do jakiegoś karambolu.

Nie widzę w tym co opisałeś nic niezwykłego. Codziennie koło 8 tak wygląda jazda A2/S2/S79 na odcinku Grodzisk Mazowiecki - Warszawa (w. Marynarska). Jest bardzo nieprzyjemnie. Są "szybcy i wściekli" którzy jadą nerwowo i niebezpiecznie oraz typowe "pierdoły" za kierownicą, które jadą lewym/środkiem i widać, że sobie kompletnie nie radzą. Potrzeba jeszcze laaaat żeby się Polacy nauczyli jeździć po drogach szybkiego ruchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chciałbym  pozdrowić wszystkich  kierowników  jeżdżących  100 srodkowym pasem  na  A4 z  SK do  SG 

i  szczególne  pozdrowienia  dla  kierownika  transita  ktory  na  zjezdzie  SL  postanowił sie  włączyć do ruchu  z  prędkością  CA~ 50kmph  od  razu  na  srodkowy  pas  

 

no i właśnie w sobotę jechałem do Wrocławia, prawie cały czas w okolicach 100-110, na odcinku SK - SG środkowym pasem z takiego powodu jak napisałeś. co chwilę ktoś wlatuje bez uprzedzenia w taki sposób, ze trzeba hamować. więc lepiej sobie środkiem jechać. a jak ktoś jedzie szybciej, to ma jeszcze lewy pas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i właśnie w sobotę jechałem do Wrocławia, prawie cały czas w okolicach 100-110, na odcinku SK - SG środkowym pasem z takiego powodu jak napisałeś. co chwilę ktoś wlatuje bez uprzedzenia w taki sposób, ze trzeba hamować. więc lepiej sobie środkiem jechać. a jak ktoś jedzie szybciej, to ma jeszcze lewy pas

Masz rację w przypadku 3 pasów lepiej tak robić, co ciekawe Niemcy też tak robią. 

Przy 2 pasach i dużym natężeniu ruchu nie da się tak robić bez zmuszania do hamowania tych na lewym pasie, chociaż zauważyłem, że jak włączałem się do ruchu razem z tym nieszczęsnym Passatem to ludzie uciekali na lewy.

 

Pozdrawiam BAS

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Będę robił tę trasę w połowie sierpnia (niedziela rano).

Sugerujesz:

Czwa-Siewierz-S1-A1-Żory-Skoczów-Cieszyn moim zdaniem dalej

 

czy

 

Czwa-wschodnia obwodnica GOP-Pszyczyna-B.Biała-Cieszyn to ja wybieram

 

czy

 

Czwa-wschodnia obwodnica GOPPszczyna-B.Biała-Żywiec-Zwardoń  w żywcu korki, od Zwardonia wiochy i rozbita droga

 

??

 

1. dalej o 10 km (wg google maps) za to na pewno wygodniej i raczej na pewno szybciej.

2. ostatnio zaczęli stawiać ekrany w Goczałkowicach = korki, niby skończyła się zwężka w Czechowicach, ale dzisiaj znowu była = korki (fakt, w niedzielę pewnie ich nie będzie)

3. w połowie sierpnia będzie cała S69 od Bielska do Żywca przejezdna i potem aż do granicy (z wyjątkiem Węgierskiej Górki, Ciśca i Milówki). Dalej rzeczywiście wiochy, stanu nawierzchni nie znam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę robił tę trasę w połowie sierpnia (niedziela rano).

Sugerujesz:

Czwa-Siewierz-S1-A1-Żory-Skoczów-Cieszyn

 

czy

 

Czwa-wschodnia obwodnica GOP-Pszyczyna-B.Biała-Cieszyn

 

czy

 

Czwa-wschodnia obwodnica GOPPszczyna-B.Biała-Żywiec-Zwardoń

 

??

Opcja 1 - co prawda niedziela mówisz ma to być, ale u mnie ekrany stawiają i piękne korki się robią, więc lepiej ominąć i polecieć na Żory

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie nic tak nie denerwuje jak popedzanie dlugimi. Niestety ale gdy ktos mi tak robi to uzyskuje odwrotny efekt bo nie przyspieszam przy wyprzedzaniu tylko utrzymuje stala prędkość. Mistrzowie prawego pasa to wogole bajka. Ale wtedy prawy jest wolny i spokojnie mogę wszystkich wyprzedzac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Mnie nic tak nie denerwuje jak popedzanie dlugimi. Niestety ale gdy ktos mi tak robi to uzyskuje odwrotny efekt bo nie przyspieszam przy wyprzedzaniu tylko utrzymuje stala prędkość.
Po co eskalować konflikty na drodze? Lepiej, żeby wszyscy wykazali się zrozumieniem i współpracowali.

Pozdrawiam BAS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co eskalować konflikty na drodze? Lepiej, żeby wszyscy wykazali się zrozumieniem i współpracowali.

Pozdrawiam BAS

No ten za mną to współpracuje jak ... nie wiem. Jednak jak widzę totalnego idiotę na drodze to wole go puścić i trzymać sie z daleka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


no i właśnie w sobotę jechałem do Wrocławia, prawie cały czas w okolicach 100-110, na odcinku SK - SG środkowym pasem z takiego powodu jak napisałeś. co chwilę ktoś wlatuje bez uprzedzenia w taki sposób, ze trzeba hamować. więc lepiej sobie środkiem jechać. a jak ktoś jedzie szybciej, to ma jeszcze lewy pas

 

to znaczy mniej więcej tyle, że nie potrafisz obserwować sytuacji na drodze.

Latam A4 na odc S1-A1 regularnie i zawsze na 3.pasmowym odc trzymam prawy pas tak długo jak się da. Włączanie z rozbiegówek to nie problem, ale trzeba obserwować, jak widać melepetę to trzeba przeskoczyć na środek. Wierz mi da się prawie cały odcinek przejechać na tempomacie nie dotykając gazu ani hamulca, delikatnie korygując tempomatem tylko. Tempomat zazwyczaj jest ustawiony w okolicach 110-120.

 


Masz rację w przypadku 3 pasów lepiej tak robić, co ciekawe Niemcy też tak robią.

 

w niemczech za jazdę środkiem jak prawy jest wolny można zarobić, zresztą u nas też. Na A4 co jakiś czas jest akcja drogówki i wierz mi mają co robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Co weekend robię A1 odcinek Łódź->Włocławek->Łódź.
Zwykle na autostradzie jadę na tempomacie...

 

Kup następne auto z aktywnym tempomatem  :)

 

Aczkolwiek aktywny tempomat utrzymuje bezpieczną odległość, więc trzeba się przyzwyczaić że co któryś z prawego pasa uzna to za zachętę do wjechania.

Ogólnie to ludzie utrzymują dramatycznie małe odstępy podczas jazdy z prędkością 130 i powyżej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o to, że się nie dało bo się nie dało, ale o to jak niebezpieczne jest zmienianie prędkości w kolumnie jadącej z maksymalną dozwoloną prędkością.

To niech się szybko uczą, zanim kogoś zabiją.

Jestem wyluzowany, ale jak patrzę jakie głupoty ludzie robią to włos się jeży. Wkurza mnie słuchanie jak to prędkość... bo to nie prędkość.

 

Obecnie w okolicy każdego większego miasta jest autostrada, obowiązkowe powinno być kilka godzin na autostradzie w ramach kursu + egzamin z jazdy autostradą.

Przy tych prędkościach i takich umiejętnościach kierowców, czeka nas sporo spektakularnych dzwonów.

 

Pozdrawiam BAS

 

Na A4 w okolicy Krakowa regularnie widuję L-ki i to coraz częściej, czyli zaczynają się szkolić także na A. Co często generuje niebezpieczne sytuacje, bo jedzie taki 80 km/h, za nim kolejka sfrustrowanych TIRowców, którzy chceli by wyprzedzić, ale nie mogą, bo jest zakaz wyprzedzania przez ciężarówki i autobusy. Zazwyczaj jednak komuś puszczą nerwy i zaczyna wyprzedzać jakąś wywrotką, szybcy na lewym pasie muszą ostro hamować i robi się niebezpiecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Na A4 w okolicy Krakowa regularnie widuję L-ki i to coraz częściej, czyli zaczynają się szkolić także na A.
I bardzo dobrze.

Co często generuje niebezpieczne sytuacje, bo jedzie taki 80 km/h,

Jak widzę eLkę to spodziewam się, że może coś odwalić.

za nim kolejka sfrustrowanych TIRowców, którzy chceli by wyprzedzić, ale nie mogą, bo jest zakaz wyprzedzania przez ciężarówki i autobusy. Zazwyczaj jednak komuś puszczą nerwy i zaczyna wyprzedzać jakąś wywrotką, szybcy na lewym pasie muszą ostro hamować i robi się niebezpiecznie

To już wina Tirowców.

 

Uważam, że początki nauki jazdy, czy w mieście czy na autostradzie, powinny mieć miejsce w nocy, kiedy nie ma ruchu, dopiero jak kursant dobrze sobie radzi to powinien jeździć w normalnym/dużym ruchu.

Tyle, że tu powstaje problem, że szkoły prześcigają się w cenie a nie każdy opanuje równie szybko prowadzenie samochodu a zdaje się jest 20h, więc jak ktoś będzie miał zapłacić za dodatkowe 10h to robi się problem.

 

Pozdrawiam BAS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.