Skocz do zawartości

Po co ludzie wykupują AC?


Herbatnik

Rekomendowane odpowiedzi

Taka sytuacja. Kumpel przydzwonił w słupek. Lekko wgnieciony zderzak i zbita lampa. Auto wartości około 30tys. Teraz kombinuje jak koń pod górę, kupił używaną lampę za 150zeta i szuka lakiernika, który mu po taniości zrobi zderzak. Całość wyniesie go pewnie ze 300PLN.

Mówię mu: na cholerę kupiłeś tą lampę. Zrobiłbyś z AC, straciłbyś 10% zniżki, czyli pewnie ze 200PLN przy kolejnym ubezpieczeniu. Po co ci to AC?

A bo jak ukradną albo solidnie przydzwonię to se będę z AC robił a teraz szkoda mi zniżek...

:facepalm: :facepalm: :facepalm:

 

I to już trzeci taki przypadek, o którym słyszałem, że ludziom szkoda AC na "duperele". Jakieś pozorne oszczędności... Zupełnie dla mnie niezrozumiałe to jest.

 

 

Jak się ma AC trzeba z tego korzystać. Stracić się na tym nie straci.

Teściowa w Corolce lekko zarysowała tylny zderzak, błotnik i drzwi. W sumie duperela, lakier zdarty do podkładu. Zgłosiła do ubezpieczyciela. Dostała 1400PLN. Blacharz pięknie naprawił jej uszkodzenia a kasy starczyło jeszcze na polakierowanie przedniego zderzaka, który był porysowany wcześniej i przedniego błotnika z drugiej strony, który też gdzieś przytarła.

W przyszłym roku zapłaci o niecałe 200PLN więcej. Jakby chciała to sama robić to za 200zeta mogłaby se co najwyżej błotnik polakierować.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto za 50 tysiecy. AC bez znizek 5000. Niezaleznie ile mam znizek za szkode strace 20% czyli 1000 i 10% za kolejny rok czyli 500. W sumie 1500. Sporo. A jak mam jeszcze drugie auto za 100tysiecy to sie robi przez dwa lata 4500 wiecej dla ubezpieczyciela.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz AC z udziałem własnym (% lub kwotowym) to i tak musisz sobie skalkulować koszty (udział własny, utrata zniżek vs faktyczne koszty naprawy). Tak mam przy omc 15 letnim aucie, do którego są w razie czego używane części.

W przypadku AC ze zniesionym udziałem własnym, a już na pewno w opcji "serwisowej" (naprawa po kosztach aso), kombinowanie nie ma sensu. Taką wersję wybrałem i preferuję w przypadku młodszych aut (do 10 lat) i droższych/ niszowych marek.

 

PZDR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

I to już trzeci taki przypadek, o którym słyszałem, że ludziom szkoda AC na "duperele". Jakieś pozorne oszczędności... Zupełnie dla mnie niezrozumiałe to jest.

 

 

Zależy jakiej wartości masz auto i czy tylko jedno. Przy ubezpieczaniu wszystkich tracisz zniżki, więc jak masz stracić 300zł na naprawę, to naprawiasz bo inaczej się nie opłaca. W innej sytuacji zgadzam się, że jest to niezrozumiałe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


I to już trzeci taki przypadek, o którym słyszałem, że ludziom szkoda AC na "duperele". Jakieś pozorne oszczędności... Zupełnie dla mnie niezrozumiałe to jest.

 

wiesz... bo wszystko zalezy... obijesz sobie lusterko za 500pln w wózku na zakupy a znizki poleca na wszystkich autach rowno i nagle sie okazuje ze majac fure za 50kpln i wozek na zakupy za 10kpln zwyzka bedzie cie kosztowala ze 1.5kpln w okresie kolejnych 2lat... normalnie interes zycia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10% za samo AC? :mlot:

 

chyba norma? z moje AVE warte nieco ponad 50kpln wg eurotaxu PZU skasowalo mnie 3.3kpln za max wypasione OC+AC+assistance europa przy maksymalnych znizkach... u innych pewnie byloby taniej, ale tylko do momentu kiedy sie doliczy koszt roznic w poziomie assistance itp ;)

 

wiec okolice 10% wydaja sie byc calkiem prawdopodobne, chociaz ja stawialbym raczej na okolice 5-8% wartosci przy kilkuletnim aucie (3-9lat)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam AC z ochrona znizek ... jak koles odmowil przyjecia mandatu to od razu zglosilem szkode ze swojego AC i chrzanilem likwidacje w sumie bardzo malej szkody (obtarcie blotnika). Za ochrone znizek doplacilem chyba z 90 zlotych

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam AC z ochrona znizek ... jak koles odmowil przyjecia mandatu to od razu zglosilem szkode ze swojego AC i chrzanilem likwidacje w sumie bardzo malej szkody (obtarcie blotnika). Za ochrone znizek doplacilem chyba z 90 zlotych

 

 

:mlot: no tak, zupelnie zapomnialem o ochronie znizek... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka sytuacja. Kumpel przydzwonił w słupek. Lekko wgnieciony zderzak i zbita lampa. Auto wartości około 30tys. Teraz kombinuje jak koń pod górę, kupił używaną lampę za 150zeta i szuka lakiernika, który mu po taniości zrobi zderzak. Całość wyniesie go pewnie ze 300PLN.

Mówię mu: na cholerę kupiłeś tą lampę. Zrobiłbyś z AC, straciłbyś 10% zniżki, czyli pewnie ze 200PLN przy kolejnym ubezpieczeniu. Po co ci to AC?

A bo jak ukradną albo solidnie przydzwonię to se będę z AC robił a teraz szkoda mi zniżek...

:facepalm: :facepalm: :facepalm:

I to już trzeci taki przypadek, o którym słyszałem, że ludziom szkoda AC na "duperele". Jakieś pozorne oszczędności... Zupełnie dla mnie niezrozumiałe to jest.

Jak się ma AC trzeba z tego korzystać. Stracić się na tym nie straci.

Teściowa w Corolce lekko zarysowała tylny zderzak, błotnik i drzwi. W sumie duperela, lakier zdarty do podkładu. Zgłosiła do ubezpieczyciela. Dostała 1400PLN. Blacharz pięknie naprawił jej uszkodzenia a kasy starczyło jeszcze na polakierowanie przedniego zderzaka, który był porysowany wcześniej i przedniego błotnika z drugiej strony, który też gdzieś przytarła.

W przyszłym roku zapłaci o niecałe 200PLN więcej. Jakby chciała to sama robić to za 200zeta mogłaby se co najwyżej błotnik polakierować.

Bardziej niż proste. Ma wysoki udział własny i poza zniżkami, które straci będzie musiał dopłacić do naprawy. Sumując wszystko, nie pyli mu się.

Wysłane z mojego XT1032 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba norma? z moje AVE warte nieco ponad 50kpln wg eurotaxu PZU skasowalo mnie 3.3kpln za max wypasione OC+AC+assistance europa przy maksymalnych znizkach... u innych pewnie byloby taniej, ale tylko do momentu kiedy sie doliczy koszt roznic w poziomie assistance itp ;)

 

wiec okolice 10% wydaja sie byc calkiem prawdopodobne, chociaz ja stawialbym raczej na okolice 5-8% wartosci przy kilkuletnim aucie (3-9lat)

 

Strasznie dużo.... Za AVE warte wg PZU około 50 tys zapłaciłem coś koło 2,5tys (Wawa). Pełen pakiet OC/AC (AC full opcja) + assistance na całą EU. Maksymalne zniżki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto za 50 tysiecy. AC bez znizek 5000. Niezaleznie ile mam znizek za szkode strace 20% czyli 1000 i 10% za kolejny rok czyli 500. W sumie 1500. Sporo. A jak mam jeszcze drugie auto za 100tysiecy to sie robi przez dwa lata 4500 wiecej dla ubezpieczyciela.

5k ?

Ja za caly pakiet place 6k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie dużo.... Za AVE warte wg PZU około 50 tys zapłaciłem coś koło 2,5tys (Wawa). Pełen pakiet OC/AC (AC full opcja) + assistance na całą EU. Maksymalne zniżki.

 

prawie rok temu zaplacilem 3371pln w tym OC 614pln i max znizki. AC w pakiecie serwisowym ze zniesionymi udzialami wlasnymi, ubezpieczenie znizek, i pewnie cos tam jeszcze, do tego assistance na cala europe ze zniesionymi limitami (czyli od domu, w calej polsce i do 1kkm poza polska). 

 

poza tym AVE w max wersji wyposazenia (8" navi, 18" alusy, skora itp) wg cennika troche powyzej 50kpln. Poprzedni wlasciciel mial rachunek za OC+AC na firme na ponad 5kpln. 

 

Zreszta calkiem mozliwe ze jestemy w innych grupach ryzyka i stad inna cena za ubezpieczenie ;) (wiek, praca, dzieci, miejsce parkowania, ilosc wspolwascicieli/kierowcow itp)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jak się ma AC trzeba z tego korzystać. Stracić się na tym nie straci.

 

Jeżeli masz kilka samochodów z AC, to masz je właśnie na grube zdarzenia. Np. jakiś czub przerysował drzwi w jednym samochodzie pod marketem a 2 tygodnie później gradobicie zrobiło szkodę na ca. 5 tysięcy złotych. O ile ta rysa załapała się potem do zrobienia "przy okazji" likwidacji gradobicia, to cała zabawa kosztowała jedynie 10% zniżek na 2 lata a nie spadnięcie o kolejne progi bonus/malus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu bogatemu? wymiana wybitej szyby czy zderzaka jeśli ktoś mnie dotknie i ucieknie to dużo mniej niż koszt AC, dlatego nigdy nie kupuje AC...

Ale za to ubezpieczam od kradzieży :)

 

Na wybitej szybie i zderzaku świat się nie kończy, oczywiście mówimy o autach, a nie o B5 FL, którego aktualnie największa wartość to ta sentymentalna ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam jakie kwoty płacicie za "pakiety" to widzę kolejny argument za nowym autem.

Auto ca. 100kpln po max rabatach, 2000 pierwszy rok, 1800 drugi.

 

Otoz to za nowy samochod nie zaplacilem nigdy wiecej niz 2k. Jakbym mial zaplacic 5k za ac to bym sie dwa razy zastanowil czy nie lepiej nowke to w koncu kupe kasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu bogatemu? wymiana wybitej szyby czy zderzaka jeśli ktoś mnie dotknie i ucieknie to dużo mniej niż koszt AC, dlatego nigdy nie kupuje AC...

Ale za to ubezpieczam od kradzieży :)

 

Mówimy o dzwonie z przodu i wymianie pasa, błotników, plastików, czujników zbliżeniowych, ksenonów, chłodnic silnika i klimy, 9ciu czy 11tu poduszek, napinaczy, a nie zamalowaniu zderzaka sprajem u Bogdana w szopie.

 

A kto ukradnie 15to letniego passata czy audi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówimy o dzwonie z przodu i wymianie pasa, błotników, plastików, czujników zbliżeniowych, ksenonów, chłodnic silnika i klimy, 9ciu czy 11tu poduszek, napinaczy, a nie zamalowaniu zderzaka sprajem u Bogdana w szopie.

 

A kto ukradnie 15to letniego passata czy audi?

 

Audi 15-letnie każdy kradnie, jest chyba w czołówce najczęściej kradzionych aut...

A co do dzwona - żebym sam sobie az tak rozbil auto jak napisales to chyba bym musial pijany jechać. A nie jezdze pijany, dlatego AC nie potrzebuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Audi 15-letnie każdy kradnie, jest chyba w czołówce najczęściej kradzionych aut...

A co do dzwona - żebym sam sobie az tak rozbil auto jak napisales to chyba bym musial pijany jechać. A nie jezdze pijany, dlatego AC nie potrzebuje.

 

czasami wystarczy troszke za szybko wjechac w zakret... albo w ulewie za pozno zauwazyc ze pas jest zajety - w ten sposob kolega rozwalil sluzbowe volvo. Niby nic sie nie stalo, nawet poduchy nie strzelily, ale koszta naprawy chlodnic intercoolera, klimatyzacji, glowicy radaru od aktywnego tempomaptu, wymiana wzmocnien ktore przejely sile uderzenia, zderzaka, malowanie itp po podsumowaniu wyszlo ponad 40kpln przy aucie obecnie wartym pewnie jakies 100kpln (w zakupie 3lata temu niemal 200kpln).

 

Mozna tez sie po prostu zagapic i wjechac pod naczepe tira... koszta tez calkiem spore sie zrobia bo wszystkie strefy zgniotu nie zadzialaja i zderzak naczepy zatrzyma ci sie na podszybiu... roznie bywa. 

 

Ja mam AC i assistance dlatego ze moje auto musi jezdzic i wole zaplacic niz potem w trasie szukac gdzie wypozyczyc auto zastepcze, jak za nie zaplacic, jak odstawic potluczone auto do serwisu co ze sprzetem ktory mam w aucie itp. Jak masz dobre ubezpieczenie i assistance to dzwonisz i przynajmniej czesc problemow masz rozwiazane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tego nie rozumiem, podobnie jak prób dogadywania się przy lekkim dzwonku. Po co komuś odpalać 300 czy 500zł, jak po zgłoszeniu do ubezpieczyciela składka mi wzrośnie o 50 czy 100zł.

 

Jak ktoś ma z 10 samochodów to bardziej opłaca mu się dogadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam jakie kwoty płacicie za "pakiety" to widzę kolejny argument za nowym autem.

Auto ca. 100kpln po max rabatach, 2000 pierwszy rok, 1800 drugi.

Samochód za 100 tys = utrata wartości w ciągu pierwszych 5 lat w wysokości ?? 50 % ?? Dodaj to do swoich wyliczeń, jeśli wyjdzie Ci, że to opłacalny biznes wrócę do szkoły by się douczyć. Ponadto pakiety zniżkowe tzw dealerskie kończą się zdaje się w 3 roku i zaczyna się kombinowanie, dlatego też ubezpieczenia zaczynają wzrastać pomimo iż wartość samochodu spada. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego ja nigdy nie kupuje AC...

Szczerze mowiac to większość osob które znam tez nie mają AC...

Ja dokładnie tak samo.

Nie mam też AC na rower, ubrania, buty i inne ruchomości

Jedyne "AC" mam na mieszkanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dokładnie tak samo.

Nie mam też AC na rower, ubrania, buty i inne ruchomości

Jedyne "AC" mam na mieszkanie.

 

no ale po co ci AC na mieszkanie... :D ukrasc to go nie ukradna, rozwalic tak zeby w cenie puszki farby nie naprawic tez ciezko (nawet po pijaku) a sam piszesz ze ruchomosci nie ubezpieczasz wiec...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ale po co ci AC na mieszkanie... :D ukrasc to go nie ukradna, rozwalic tak zeby w cenie puszki farby nie naprawic tez ciezko (nawet po pijaku) a sam piszesz ze ruchomosci nie ubezpieczasz wiec...

Mieszkanie jest na kreskę i bank wymaga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samochód za 100 tys = utrata wartości w ciągu pierwszych 5 lat w wysokości ?? 50 % ?? Dodaj to do swoich wyliczeń, jeśli wyjdzie Ci, że to opłacalny biznes wrócę do szkoły by się douczyć. Ponadto pakiety zniżkowe tzw dealerskie kończą się zdaje się w 3 roku i zaczyna się kombinowanie, dlatego też ubezpieczenia zaczynają wzrastać pomimo iż wartość samochodu spada. 

 

Do czego mam to przyrównać, bo nie rozumiem?  :)

 

Najkorzystniejsze z punktu ekonomicznego, jest auto do 3000 zł z LPG.

 

Reszta to filozofia  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam AC z ochrona znizek ... jak koles odmowil przyjecia mandatu to od razu zglosilem szkode ze swojego AC i chrzanilem likwidacje w sumie bardzo malej szkody (obtarcie blotnika). Za ochrone znizek doplacilem chyba z 90 zlotych

Identyczna sprawa. Żonie koleś wjechał w bok auta. Tyle, że ja naprawiłem w ASO z AC w trzy dni. Bez rzeźbienia i kombinowania. Jak w sądzie uznają gościa winę, to już PZU będzie się kopało z jego ubezpieczycielem. :spi: A ja śpię spokojnie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


no ale po co ci AC na mieszkanie... :D ukrasc to go nie ukradna, rozwalic tak zeby w cenie puszki farby nie naprawic tez ciezko (nawet po pijaku)

Wystarczy po pijaku przysnąć z fajką, przysnąć z garnkiem na gazie, mieć wadliwy sprzet elektryczny i wiele innych przypadków. Chciałbym zobaczyć jak, po nawet niewielkim pożarze :bbq: , naprawiasz mieszkanie w cenie puszki farby. ;l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy po pijaku przysnąć z fajką, przysnąć z garnkiem na gazie, mieć wadliwy sprzet elektryczny i wiele innych przypadków. Chciałbym zobaczyć jak, po nawet niewielkim pożarze :bbq: , naprawiasz mieszkanie w cenie puszki farby. ;l

 

ale to przeciez nie ja pisze ze AC jest zbedne ;) powiedzialbym ze nawet dokladnie odwrotnie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samochód za 100 tys = utrata wartości w ciągu pierwszych 5 lat w wysokości ?? 50 % ?? Dodaj to do swoich wyliczeń, jeśli wyjdzie Ci, że to opłacalny biznes wrócę do szkoły by się douczyć. Ponadto pakiety zniżkowe tzw dealerskie kończą się zdaje się w 3 roku i zaczyna się kombinowanie, dlatego też ubezpieczenia zaczynają wzrastać pomimo iż wartość samochodu spada.

W kurze kończą się w piątym roku, w oplu w ósmym.

Najprawdopodobniej wysłane z podrzędnego lokalu w którym gromadzą się pijacy i prostytutki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Identyczna sprawa. Żonie koleś wjechał w bok auta. Tyle, że ja naprawiłem w ASO z AC w trzy dni. Bez rzeźbienia i kombinowania. Jak w sądzie uznają gościa winę, to już PZU będzie się kopało z jego ubezpieczycielem. :spi: A ja śpię spokojnie. :)

moj tez byl robiony w ASO, taka opcja wykupiona ....... gosc w sadzie przewalil i juz PZU zrobilo regeres na jego polise ale trwalo to 7 miesiecy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Identyczna sprawa. Żonie koleś wjechał w bok auta. Tyle, że ja naprawiłem w ASO z AC w trzy dni. Bez rzeźbienia i kombinowania. Jak w sądzie uznają gościa winę, to już PZU będzie się kopało z jego ubezpieczycielem. :spi: A ja śpię spokojnie. :)

 

No to miales szczescie ze tak szybko to zalatwiles. W czerwcu żona wjechała w jakąś belkę leżącą na drodze - efekt to oba koła z prawej strony skasowane, uszkodzony zderzak i rura wydechowa lecąca pod silnikiem do pierwszego tłumika. Od razu decyzja zeby robic z AC PZU no i trwało to miesiac  :ogien:. Wybralismy wariant bezgotówkowy, warsztat wskazany przez PZU wycenil naprawe na 5500zl z czego my musielismy doplacic 500zl do lakierowania zderzaka (bo byl zadrapany wczesniej i do opon bo byly zuzyte w 60%). No OK to jestem w stanie zrozumiec, ale w piatek dostałem pisemko ze PZU wyplacilo warsztatowi 3700zl wiec jestem ciekaw kto doplaci ten brakujacy 1000zl ( w poniedzialek bede to wyjasnial). Mielismy wariant z ochrona znizek i czesci oryginalne i dziwi mnie taka postawa PZU ze musze co chwile dzwonic i dopytywac dlaczego tylko tyle wyplacili itd. Przedtem tez musialem co chwile dzwonic i popychac sprawe do przodu bo nie mielibysmy auta do teraz.

 

Czy u Ciebie nie bylo zadnych problemow z wyplaceniem za naprawe?

 

Dodam ze byla to pierwsza naprawa z AC a opłacam AC od 2001 roku, a w ciągu ostatniego roku zostawilem w PZU blisko 6000zl na ubezpieczenia samochodow, domu czy wyjazdow wakacyjnych, a PZU robi problemy z kwota 5500 zł  ::. Dlatego wszystkie nowe ubezpieczenia bede zawieral u innego ubezpieczyciela - moze bedzie to samo co w PZU, ale PZU juz na mnie nie zarobi :out:

 

Pozdrawiam,

ZbyszekN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam jakie kwoty płacicie za "pakiety" to widzę kolejny argument za nowym autem.

Auto ca. 100kpln po max rabatach, 2000 pierwszy rok, 1800 drugi.

 

Jako ze szukam zamiennika dla PZU napisz w jakiej firmie tak tanio ubezpieczyles auto?

W maju zaplacilem w PZU 2800 zł za pakiet na nowe auto (warte okolo 90 tys zł). Mam maksymalne znizki na OC i AC, prawko od '93 

 

Pozdrawiam,

ZbyszekN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kurze kończą się w piątym roku, w oplu w ósmym.

Najprawdopodobniej wysłane z podrzędnego lokalu w którym gromadzą się pijacy i prostytutki.

Nie zmienia to faktu utraty wartości  :oki:  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się ma AC trzeba z tego korzystać.

Zgadza się, dodatkowo porządne firmy ubezpieczeniowe mają coś takiego jak ochrona zniżek, jak się kupuje pakiet to dają to za free (mam to w PZU). Nie zawsze jednak to jest, ba: niektóre polisy AC nie obejmują tzw. uszkodzeń parkingowych, na przykład do 1000 zł (miałem taką klauzulę w polisie auta z wypożyczalni, auto o wartości ponad 100000, AC w Liberty) ale rozumiem że tu tego nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej mieć AC z ochroną zniżek, i się nie zastanawiać.

Dwa lata temu - pękła szyba - głosiłem z AC, rok temu - szybkie cofanie i auto w "martwym punkcie", efekt - zderzak tył do wymiany - zgłoszone z AC.

 

O i to pokazuje ze nie oplaca się mieć AC.

Raz w roku przednia szyba , w drugim roku zderzak. Obie te szkody sa dużo dużo tansze niż kupno AC na rok, wiec taniej by było z własnej kieszeni je pokryc.

Przynajmniej w popularnych autach. W nietypowych wiadomo ze lepiej mieć AC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O i to pokazuje ze nie oplaca się mieć AC.

Raz w roku przednia szyba , w drugim roku zderzak. Obie te szkody sa dużo dużo tansze niż kupno AC na rok, wiec taniej by było z własnej kieszeni je pokryc.

Przynajmniej w popularnych autach. W nietypowych wiadomo ze lepiej mieć AC.

 

Tylko, że wątek jest o autach wartych -dziesiąt tys., a nie o ulepach klepanych z przystanków.

AC dla większości jako punkt pierwszy to ubezpieczenie od kradzieży, a tego nigdy nie przewidzisz.

Jak Ci nie ukradną to zawsze możesz powiedzieć, że jesteś w plecy i po co płacić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


O i to pokazuje ze nie oplaca się mieć AC.

A co powiesz na to:

Auto fiat punto, roczny z salonu, przetarte (z winy właściciela) całe drzwi i bok - likwidacja z AC przez ASO - koszt 3200 zł

Auto jak wyżej, rok później (2 latek) stłuczka z winy właściciela - likwidacja z AC przez ASO - 11 tys zł

Oczywiście, dało się zrobić u Mirka w stodole na używanych częściach za 1/3 tej kwoty, ale nadal to by było blisko 5 tys zł. Składka AC za te dwa lata nie kosztowała nawet 2 tys zł.

Potem jeszcze była jedna szkoda na innym aucie z AC też na 3 tys zł, oczywiście też robiona w ASO.

Wszystkie 3 szkody na przestrzeni 10 lat, zapewniam Cię, jeszcze do tej pory nie zapłaciłem tyle składek, żeby pokryć koszty tych szkód i kilka lat jeszcze będę je "spłacał".

Oczywiście jakbym je robił na używanych częściach, Mirek malowałby auto w stodole, to pewnie przez te 10 lat wyszło by na równo, albo u Mirka taniej. Tyle, że ja mam święty spokój, który jest trudno wycenić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że wątek jest o autach wartych -dziesiąt tys., a nie o ulepach klepanych z przystanków.

AC dla większości jako punkt pierwszy to ubezpieczenie od kradzieży, a tego nigdy nie przewidzisz.

Jak Ci nie ukradną to zawsze możesz powiedzieć, że jesteś w plecy i po co płacić.

 

Od kradzieży ubezpieczam, to co innego niż AC.

 

A co powiesz na to:

Auto fiat punto, roczny z salonu, przetarte (z winy właściciela) całe drzwi i bok - likwidacja z AC przez ASO - koszt 3200 zł

(...)

 

To też inna sprawa - jeśli ktoś powoduje stłuczki, wypadki, czuje ze rozwali własne auto - jak najbardziej lepiej kupic AC i spac spokojnie. Po co się stresować. Ja nie potrzebuje. Jak przez moja nieuwagę (każdemu może się zdarzyć) uszkodze sobie zderzak czy błotnik czy oba razem, to nadal naprawa będzie tansza niż kupno AC na rok...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


To też inna sprawa - jeśli ktoś powoduje stłuczki, wypadki, czuje ze rozwali własne auto - jak najbardziej lepiej kupic AC i spac spokojnie.

 

Sęk w tym, że ani razu, w ani jednym przypadku nie czułem że rozwalę własne auto, szczególnie na samym początku, kiedy wywaliłem na pierwsze swoje auto i to w dodatku nówkę sztukę, kupę kasy.

 

Tyle, że ja wiem, że człowiek jest ułomnym stworzeniem i nawet najlepszym zdarzy się przywalić. Najlepsi z reguły nie dopuszczają takiej myśli, bo są najlepsi, a rozczarowanie bywa zawsze przykre ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kradzieży ubezpieczam, to co innego niż AC.

 

 

Zawsze ubezpieczam pełen pakiet we wszystkich samochodach, nie interesują mnie jakieś cząstkowe ubezpieczenia po to, żeby zapłacić 300zł mniej. Ale główny powód to ubezpieczenie od ryzyka kradzieży, żeby nie to, nie płaciłbym AC. Przez 30 lat ani razu nie skorzystałem z naprawy z AC, ale dwa razy miałem skradzione auto. Więc przez te wszystkie lata pewnie jestem na minusie, ale komfort psychiczny jak się ma AC też jest ważny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


ale komfort psychiczny jak się ma AC też jest ważny.

 

To jedyny rozsądny powód do AC.

Rachunek ekonomiczny (w sumie) wychodzi ujemny i nie jest rozsądną przesłanką do kupowania tego produktu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O i to pokazuje ze nie oplaca się mieć AC.

Raz w roku przednia szyba , w drugim roku zderzak. Obie te szkody sa dużo dużo tansze niż kupno AC na rok, wiec taniej by było z własnej kieszeni je pokryc.

Przynajmniej w popularnych autach. W nietypowych wiadomo ze lepiej mieć AC.

Ale to są szkody sprzed ostatnich dwóch lat, gdzie koszt rocznej ochrony zniżek mi się zwrócił. 

Wcześniej(kilka lat temu) była szkoda na jakieś 4k, robione w ASO, z AC. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam jakie kwoty płacicie za "pakiety" to widzę kolejny argument za nowym autem.

Auto ca. 100kpln po max rabatach, 2000 pierwszy rok, 1800 drugi.

 

Ja nie wiem jak oni to robią ale ja zawsze płacę jakieś 2,5-3k. W każdym kolejnym aucie wychodzi tyle samo, mimo różnej ich wartości, różnych marek i różnego wieku.

:nie_wiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.