Skocz do zawartości

Zamarzające LED-y


Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, futrzak napisał(a):

 

Taki tekst pokazuje brak szacunku do innych. Wielokrotnie pisałem, że LED-y są z punktu widzenia kierowcy lepszym rozwiązaniem niż "tradycyjne" żarówki, ale z punktu widzenia innych już niekoniecznie i "matrixy" czy inne potrafią "ładnie" oślepiać. 

Pretensje do producentów.

Ciekawe jest, że najwięcej płaczą użytkownicy zwykłego oświetlenia. 

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, sdss napisał(a):

Pretensje do producentów. 

 

To jest stwierdzenie faktu. 

 

Godzinę temu, sdss napisał(a):

Ciekawe jest, że najwięcej płaczą użytkownicy zwykłego oświetlenia. 

 

Znaczy idziesz w zaparte, ok. Pieszy czy rowerzysta pewnie też też jest użytkownikiem zwykłego oświetlenia, a błędy pracy automatyki czy głupota kierowców nie doprowadza do oślepiania wszytkich. Od dawna wiadomo, że najlepiej się jeździ wysokim SUV-em z mocnymi ledami. Dla kierowcy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Ryb napisał(a):

 

Nie stosuje spryskiwaczy bo mają jasność poniżej 2000lm. Gdyby miały większą to by musiał stosować. Oczywiście za dopłatą czasem można mieć spryskiwacze nawet przy jasności poniżej 2000lm ale najlepsze rozwiązanie to jasne ledy. Niestety niewiele aut je ma.

 

Znam te zasady homologacji, ale zadziwiająco dobrze świecą jeżeli mają więcej o tylko 500lmn od żarówek. Wychodzi więc na to, że na ledzie układ rzucanego światła jest równomierny w szerokim zakresie zarówno jeśli chodzi o wartości jak i kąty. Tak sobie tłumaczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, stig napisał(a):

Znam te zasady homologacji, ale zadziwiająco dobrze świecą jeżeli mają więcej o tylko 500lmn od żarówek. Wychodzi więc na to, że na ledzie układ rzucanego światła jest równomierny w szerokim zakresie zarówno jeśli chodzi o wartości jak i kąty. Tak sobie tłumaczę.

 

Ależ oczywiście, bo nie tylko źródło światła się zmieniło, optyka reflektorów też ewoluuje i nawet przy źródle światła o mniejszej intensywności potrafią dać nieporównywalnie lepszy efekt niż starsze konstrukcje. Stąd np. niektóre nowe systemy led, mimo że świecą poniżej 2000lm (wiadomo po braku spryskiwaczy) potrafią zrobić lepszy efekt niż niektóre ksenony, które w większości mają przecież jaśniejsze źródło światła. O tym, że ledy są mniejsze i potrafi ich być więcej w lampie a do tego świecić niezależnie i robić cuda z wiązką światła to nawet nie wspominam bo wszyscy wiedzą jak działają matrixy.

:ok:

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Ryb napisał(a):

a do tego świecić niezależnie i robić cuda z wiązką światła to nawet nie wspominam bo wszyscy wiedzą jak działają matrixy.

 

No tu to bym polemizował ;]

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, futrzak napisał(a):

 

To jest stwierdzenie faktu. 

 

 

Znaczy idziesz w zaparte, ok. Pieszy czy rowerzysta pewnie też też jest użytkownikiem zwykłego oświetlenia, a błędy pracy automatyki czy głupota kierowców nie doprowadza do oślepiania wszytkich. Od dawna wiadomo, że najlepiej się jeździ wysokim SUV-em z mocnymi ledami. Dla kierowcy. 

Od 10 lat nie mam SUV. Często śmigam nocą na rowerze.  Ja widzę problem chińskich retrofitow, źle ustawionych klasycznych świateł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drożej. Tylko co? Jeździć starym autem na H4/H7 bo taniej będzie w naprawie?
Nie. Kupować nowe ekologicznie a stare na złom.


Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

600 zł tyle sobie gość krzyknął, za 700 z groszem miałem nowe Valeo dokładnie takie jak siedziało w aucie tylko, że bez logo Renault.
120 zapłaciłem za 2 odblysniki.
3h później miałem wymienione.
Swieca jak szalone.
A że nie led...no cóż. Można wolniej po wsiach jeździć. Poza widać wszystko.


I przynajmniej się same rozmrażają.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, WaWeR napisał(a):

Nie. Kupować nowe ekologicznie a stare na złom.


Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka
 

Co byś nie robił to człowiek niszczy planetę. Taka jego natura jak chęć posiadania czegoś nowego. Ot tak po prostu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, futrzak napisał(a):

 

Taki tekst pokazuje brak szacunku do innych. Wielokrotnie pisałem, że LED-y są z punktu widzenia kierowcy lepszym rozwiązaniem niż "tradycyjne" żarówki, ale z punktu widzenia innych już niekoniecznie i "matrixy" czy inne potrafią "ładnie" oślepiać. 

Skoro wartość maksymalnej światłości wszystkich świateł drogowych wg obowiązującej dziurawej dyrektywy unijnej nie może przekraczać 430 000 cd, to producenci oświetlenia samochodowego wykorzystali to. Dyrektywa ta nie określa jaki procent strumienia świetlnego ma pozostać na drodze a ile się odbić np. od mokrej nawierzchni drogi czy ile ma trwać zjawisko olśnienia po wzrokowym kontakcie z takim źródłem światła🤣. Nie pokusili się o to😁. A fizyki i fizjologii się nie oszuka. Mają podobno wejść nowe przepisy w tym zakresie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, vaz2110 napisał(a):

[...] A fizyki i fizjologii się nie oszuka. Mają podobno wejść nowe przepisy w tym zakresie.

 

Podobno to Kopernik była kobietą :hehe: Kwestia oślepiania od dawna jest "dyskutowana" - jakie będą regulacje? Któż to wie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.01.2024 o 21:58, mmaciejosss napisał(a):

 ale przydał by się jakiś patent do podgrzania lampy

Led, do tego specjalny system podgrzewania, dodatkowe komplikowanie czegoś banalnie prostego jak lampa samochodowa.

A jak się zepsuje to trzeba kupić cała nową lampę, która jest droga.

A tak, wystarczy żarówka, która łączy dwa w jednym, czyli świeci i grzeje. A do tego gdy się przepali to wymieniamy tylko żarówkę, która kosztuje parę groszy i nie trzeba jechać specjalnie do serwisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co byś nie robił to człowiek niszczy planetę. Taka jego natura jak chęć posiadania czegoś nowego. Ot tak po prostu.
Zawsze można sobie nowe wrażenia zafundować.


Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, WaWeR napisał(a):

120 zapłaciłem za 2 odblysniki.
3h później miałem wymienione.
Swieca jak szalone.
A że nie led...no cóż. Można wolniej po wsiach jeździć. Poza widać wszystko.


I przynajmniej się same rozmrażają.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka
 

 

Kluczem jest sprawny odbłyśnik i dobra żarówka.

Ja auto mam nowe więc i odbłyśnik jest OK. Po zmianie żarówki H7 OEM na Osram NightBreaker Silver zauważyłem bardzo wyraźną poprawę w dystrybucji światła na drodze.

A ta żarówka to nie jest High End oświetlenia.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, fred77 napisał(a):

Led, do tego specjalny system podgrzewania, dodatkowe komplikowanie czegoś banalnie prostego jak lampa samochodowa.

A jak się zepsuje to trzeba kupić cała nową lampę, która jest droga.

A tak, wystarczy żarówka, która łączy dwa w jednym, czyli świeci i grzeje. A do tego gdy się przepali to wymieniamy tylko żarówkę, która kosztuje parę groszy i nie trzeba jechać specjalnie do serwisu.

 

O, to żeby wymienić żarówkę nie trzeba do serwisu? Chyba w Żuku.

;l

 

A BTW, co lepsze: żarówka, którą łatwo wymienić gdy się przepali czy lampa led, która się nie przepali? Nie musisz odpowiadać. 

:lol:

Edytowane przez Ryb
  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, WaWeR napisał(a):

Zawsze można sobie nowe wrażenia zafundować.


Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka
 

Właśnie można sobie zafundować jadąc autem ze słabymi światłami 😎

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Ryb napisał(a):

 

A BTW, co lepsze: żarówka, którą łatwo wymienić gdy się przepali czy lampa led, która się nie przepali? Nie musisz odpowiadać. 

:lol:

Chyba mało żarówek w autach wymieniałeś bo tak wcale czasem łatwo nie jest 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, delco napisał(a):

Toyota Camry w zadnej opcji nie ma matrycowych

 

Bo to juz dosc wiekowy model, chyba z 6-7 lat temu mial premiere.

Kolejna generacja na pewno bedzie miec w opcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Maciej__ napisał(a):

 

Bo to juz dosc wiekowy model, chyba z 6-7 lat temu mial premiere.

Kolejna generacja na pewno bedzie miec w opcji.

Ok choc  to corolii wstawili do najbogatszej wersji w roku 2023 ( chyba ze sprzedawca jak pytalem rok temu czegos nie wiedzial)

Ale chodzilo mi o to ze nie musi byc tani model zeby nie bylo matrycowych

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, delco napisał(a):

Ok choc  to corolii wstawili do najbogatszej wersji w roku 2023 ( chyba ze sprzedawca jak pytalem rok temu czegos nie wiedzial)

Ale chodzilo mi o to ze nie musi byc tani model zeby nie bylo matrycowych

 

Nie ma reguly :ok:

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak powinno być
Fajnie wiedzieć że przedstawiciele koncernie automoto są wśród nas.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Ryb napisał(a):

...A BTW, co lepsze: żarówka, którą łatwo wymienić gdy się przepali czy lampa led, która się nie przepali? Nie musisz odpowiadać. 

:lol:

I pewnie z tego nieprzepalania się lamp led istnieje szeroka oferta warsztatów regenerujących/naprawiających te reflektory. ;]

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.01.2024 o 21:34, r1sender napisał(a):

ale nie zawsze są. To jest faktycznie minus LED-ów

W nowej octavii mam "podstawowe" LED -y , bez spryskiwaczy ☹️.

W starej były xenony  ze spryskiwaczami, ale płynu bardzo szybko ubywało- nie grzebałem w ustawieniach i co 5 psiknięcie na szyby - były spłukiwane lampy.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.01.2024 o 21:22, sherif napisał(a):

Spryskiwacze.

obawiam się , że kiedy reflektor jest pokryty lodem przez padający mokry śnieg z deszczem . bo jadąc w trasie na dziennych ( które są np na dole w zderzaku ) po przełączeniu się świateł dopiero po zmierzchu to spryskiwacz musiał by dawać pełną parą i pewnie wrzątkiem by miało to sens 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, mmaciejosss napisał(a):

obawiam się , że kiedy reflektor jest pokryty lodem przez padający mokry śnieg z deszczem . bo jadąc w trasie na dziennych ( które są np na dole w zderzaku ) po przełączeniu się świateł dopiero po zmierzchu to spryskiwacz musiał by dawać pełną parą i pewnie wrzątkiem by miało to sens 

 

Jak pada deszcz czy snieg, to sie nie jezdzi na dziennych, niezaleznie od tego czy jest widno.

Sporo aut automatycznie przelacza na mijania chwile po tym jak czujnik deszczu uruchomi wycieraczki.

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Maciej__ napisał(a):

 

Jak pada deszcz czy snieg, to sie nie jezdzi na dziennych, niezaleznie od tego czy jest widno.

Sporo aut automatycznie przelacza na mijania chwile po tym jak czujnik deszczu uruchomi wycieraczki.

być może tak jest , może też lód na lampach być jak auto stało cały dzień na marznącym deszczu i po włączeniu auta LEDy się załączają a spryskiwacz pomoże ?

 

ogólnie to ja chyba nie widziałem auta z LED i spryskiwaczami , co innego Xenon , tam spryskiwacz chyba był wymagany i stosowany seryjnie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, jakubek napisał(a):

Moja Scala ma full led + spryskiwacze. Czujnik deszczu automatycznie przełącza dziennie na mijania po włączeniu wycieraczek. 

nie testowałem tego u siebie . Mam też u siebie czujnik deszczu i  automatyczne wycieraczki i zdarza się , że jak jadę za kimś kto spryska szybę to u mnie się załączają na  2 machnięcia np. Pytanie czy na tą chwilę w innych autach załączają się też mijania 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, mmaciejosss napisał(a):

obawiam się , że kiedy reflektor jest pokryty lodem przez padający mokry śnieg z deszczem . bo jadąc w trasie na dziennych ( które są np na dole w zderzaku ) po przełączeniu się świateł dopiero po zmierzchu to spryskiwacz musiał by dawać pełną parą i pewnie wrzątkiem by miało to sens 

Raz kiedyś mi się przytrafiło w dzień. Spryskiwaczy nie uruchamiałem bo śnieg z deszczem na przedniej szybie się po prostu rozpuszczał. Na postoju zobaczyłem to

DSC_0174.jpeg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, mmaciejosss napisał(a):

nie testowałem tego u siebie . Mam też u siebie czujnik deszczu i  automatyczne wycieraczki i zdarza się , że jak jadę za kimś kto spryska szybę to u mnie się załączają na  2 machnięcia np. Pytanie czy na tą chwilę w innych autach załączają się też mijania 

W Mercedesie po dłuższej chwili pracy wycieraczek załączają się mijania. W Hondzie mimo czujnika deszczu i zmierzchu to nie działa. Nawet w nowych Mazdach jak dobrze pamiętam.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, gondoljerzy napisał(a):

I pewnie z tego nieprzepalania się lamp led istnieje szeroka oferta warsztatów regenerujących/naprawiających te reflektory. ;]

 

...trzecim z kolei właścicielom tych samochodów. 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, mmaciejosss napisał(a):

obawiam się , że kiedy reflektor jest pokryty lodem przez padający mokry śnieg z deszczem . bo jadąc w trasie na dziennych ( które są np na dole w zderzaku ) po przełączeniu się świateł dopiero po zmierzchu to spryskiwacz musiał by dawać pełną parą i pewnie wrzątkiem by miało to sens 

 

Spryskiwacz podaje płyn pod wysokim ciśnieniem a sam płyn ma zwykle o wiele niższą temperaturę zamarzania niż warunki wokół i do tego jest ciepły bo zbiornik znajduje się w komorze silnika. To wystarczy żeby bez problemu pozbyć się zalodzenia z reflektorów. 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, mmaciejosss napisał(a):

nie testowałem tego u siebie . Mam też u siebie czujnik deszczu i  automatyczne wycieraczki i zdarza się , że jak jadę za kimś kto spryska szybę to u mnie się załączają na  2 machnięcia np. Pytanie czy na tą chwilę w innych autach załączają się też mijania 

 

Nie. Muszą trochę dłużej pomachać żeby komputer się upewnił że to deszcz a nie jakieś chwilowe zjawisko. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, mmaciejosss napisał(a):

nie testowałem tego u siebie . Mam też u siebie czujnik deszczu i  automatyczne wycieraczki i zdarza się , że jak jadę za kimś kto spryska szybę to u mnie się załączają na  2 machnięcia np. Pytanie czy na tą chwilę w innych autach załączają się też mijania 

Przełącznik na auto  i wycieraczki musza pracować 30 sekund

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mmaciejosss napisał(a):

obawiam się , że kiedy reflektor jest pokryty lodem przez padający mokry śnieg z deszczem . bo jadąc w trasie na dziennych ( które są np na dole w zderzaku ) po przełączeniu się świateł dopiero po zmierzchu to spryskiwacz musiał by dawać pełną parą i pewnie wrzątkiem by miało to sens 

Jak są opady, to kierowca auta powinien też używać wycieraczek (automatycznie czy ręcznie bez znaczenia), a współczesne auto z oświetleniem LED przy włączonych wycieraczkach raczej powinno samo przełączyć światła na mijania (choć pewnie da się znaleźć wyjątki lub kierowcę lubiącego panować nad wszystkim i nieogarniającego wszystkiego).

Już nie mówiąc, że w trakcie opadów należałoby jeździć na mijania.

 

Mimo wszystko pogoda to jest pogoda i jak wcześniej pisałem, w marznącym deszczu, nawet xenon ledwo małą dziurkę w oblodzonym kloszu wygrzał.

Edytowane przez ZUBERTO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mmaciejosss napisał(a):

obawiam się , że kiedy reflektor jest pokryty lodem przez padający mokry śnieg z deszczem . bo jadąc w trasie na dziennych ( które są np na dole w zderzaku ) po przełączeniu się świateł dopiero po zmierzchu to spryskiwacz musiał by dawać pełną parą i pewnie wrzątkiem by miało to sens 

Przy takich warunkach i tak przełączy się na mijania. Jak marznie deszcz, czy pada śnieg to chodza wycieraczki i spryskiwacz co jakiś czas. Co któryś raz pryska mocno w światła, więc usunie to co się zbiera. 

Oczywiście zdarza się, że jest wredna gołoledź i wtedy jest problem nawet z szyba. Na szczęście to dość sporadyczny problem.

Imho większy,  częstszy problem jest z brudnymi kloszami reflektorów.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, sherif napisał(a):

Przy takich warunkach i tak przełączy się na mijania. Jak marznie deszcz, czy pada śnieg to chodza wycieraczki i spryskiwacz co jakiś czas. Co któryś raz pryska mocno w światła, więc usunie to co się zbiera. 

Oczywiście zdarza się, że jest wredna gołoledź i wtedy jest problem nawet z szyba. Na szczęście to dość sporadyczny problem.

Imho większy,  częstszy problem jest z brudnymi kloszami reflektorów.

 

W taką pogodę podgrzewana przednia szyba to jest must-have. Trafiła na listę priorytetowego wyposażenia wszystkich moich przyszłych samochodów. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Ryb napisał(a):

 

Spryskiwacz podaje płyn pod wysokim ciśnieniem a sam płyn ma zwykle o wiele niższą temperaturę zamarzania niż warunki wokół i do tego jest ciepły bo zbiornik znajduje się w komorze silnika. To wystarczy żeby bez problemu pozbyć się zalodzenia z reflektorów. 

 

Cholera mam dwa samochody z ledami w tym jeden już 4 lata i nawet nie wiedziałem, że mam problem z zamarzającymi ledami 8]

Natomiast mam w miarę nowy z H7 +200% chyba i jedno co widzę po wsiąściu po ledach to ciemność ;]

  • Lubię to 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Ryb napisał(a):

 

W taką pogodę podgrzewana przednia szyba to jest must-have. Trafiła na listę priorytetowego wyposażenia wszystkich moich przyszłych samochodów. 

 

U mnie z niej spadło po tym jak musiałem mieć w poprzednim aucie. Raz użyłem na próbę a gapiłem się na druty przez kilka lat ;).

Taka pogoda trafia mi się raz na kilka lat. Poza tym samochód to nie tylko przednia szyba ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, vaz2110 napisał(a):

wcześniej LED stopniowo traci nominalny strumień świetlny. Ciekawy artykuł

 

No ale wytrzymują niby 3-10 tys. godzin zamiast deklarowanych 15-50 tys. Sęk w tym, że te 3-10 tys. godzin to nadal jakieś 300-500 tysięcy kilometrów. 

Dla normalnego użytkownika jest to element praktycznie niezużywający się.

 

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, MarcG napisał(a):

Cholera mam dwa samochody z ledami w tym jeden już 4 lata i nawet nie wiedziałem, że mam problem z zamarzającymi ledami 8]

Natomiast mam w miarę nowy z H7 +200% chyba i jedno co widzę po wsiąściu po ledach to ciemność ;]

 

Ja też z przodu problemu nie zauważyłem. Z tyłu za to faktycznie, po jeździe na śniegu potrafi lampy zalepić i to się nie topi.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, sherif napisał(a):

U mnie z niej spadło po tym jak musiałem mieć w poprzednim aucie. Raz użyłem na próbę a gapiłem się na druty przez kilka lat ;).

Taka pogoda trafia mi się raz na kilka lat. Poza tym samochód to nie tylko przednia szyba ;)

 

 

W Jagu drutów praktycznie nie widać, trzeba by się z bliska przyjrzeć i przez lupę chyba. W Fordzie druty są trochę bardziej widoczne ale i tak w mojej ocenie wada ta jest mniejsza niż zalety.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Ryb napisał(a):

 

No ale wytrzymują niby 3-10 tys. godzin zamiast deklarowanych 15-50 tys. Sęk w tym, że te 3-10 tys. godzin to nadal jakieś 300-500 tysięcy kilometrów. 

Dla normalnego użytkownika jest to element praktycznie niezużywający się.

 

 

Zależy jaki kierowca . Jeśli PH to większość jeździ w dzień więc na dziennych i tu mijania LED rzadko się załącza . Jeśli osoba prywatna to np w 100h zrobi nocą / wieczorem w trybie jazdy 50:50  miasto : trasa jakieś 5kkm więc przez 5.000h będzie pół bańki na liczniku , czyli problem kolejnego właściciela 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.