Skocz do zawartości

Wywazanie alufelg


wojtala

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanie. Czy zgodnym ze sztuka jest wywazanie alufelg poprzez nabijanie odwaznikow na rant ?? Posiadam w clio takie alufelgi:

125586943_1_644x461_alufelgi-z-oponami-michelin-saver-do-renault-clio-2-185-60-15-nowy-sacz.jpg

Dzis przy wymianie opon patrze a facet mi nabija odwazniki na rant od zewnatrz. Na moje pytanie co on robi stwierdzil, ze skoro jest rant to musza byc odwazniki nabijane. Wczesniej felgi byly normalnie wywazane od wewnatrz odwaznikami przyklejanymi. Teraz pytanie, czy takie dzialanie jest zgodne ze sztuka czy facetowi sie nie chcialo czyscic felgi od srodka ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję zmienić wulkanizatora na takiego, któremu będzie się chciało pracować/ będzie się znał na swojej robocie. Na alu się nakleja, a nie nabija, bo takie nabijane po pierwsze zostawiają ślad na zawsze, a po drugie łatwiej odpadają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Proponuję zmienić wulkanizatora na takiego, któremu będzie się chciało pracować/ będzie się znał na

> swojej robocie. Na alu się nakleja, a nie nabija, bo takie nabijane po pierwsze

> zostawiają ślad na zawsze, a po drugie łatwiej odpadają.

Wszystko rozbija się o to, że maszyny do wyważania są bardzo drogie,

ciężkie i zajmują trochę miejsca. Inaczej to bym sobie sam kupił

i sam wyważał, trwać by to mogło i cały dzień, ale miałbym perfekcyjnie

wyważone koła = mniejsze zużycie paliwa nawet...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wszystko rozbija się o to, że maszyny do wyważania są bardzo drogie,

> ciężkie i zajmują trochę miejsca.

Ceny takiej wyważarki nie nazwałbym kosmosem - jeśli prowadzisz zakład, który ma klientów, to taka inwestycja z czasem się zwróci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam pytanie. Czy zgodnym ze sztuka jest wywazanie alufelg poprzez nabijanie odwaznikow na rant ??

>

Jeżeli przyjąć, że wyważanie służy tylko i wyłącznie wyważeniu koła, a nie poprawie jego estetyki, to nabijanie ciężarków jest jak najbardziej zgodne ze sztuką. W tym konkretnym wypadku wcale nie dziwię się wulkanizatorowi. Na tak paskudnej feldze ciężarki klejone wyglądałyby dokładnie tak samo paskudnie jak nabijane. zlosnik.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ceny takiej wyważarki nie nazwałbym kosmosem - jeśli prowadzisz zakład, który ma klientów, to taka

> inwestycja z czasem się zwróci.

Swego czasu proponowałem kupno takiej maszyny przez nas - społeczność,

no ale to wszystko jak zwykle rozbija się o dostępność, wciąż kasę,

prawa własności, miejsce składowania itd.. frown.giffrown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pomijam fakt, że usuwanie naklejanych odważników za pomocą

> noża na feldze alu to jest barbarzyństwo

Mi tak raz partacze załatwili felgi facepalm%5B1%5D.gif. Teraz już jestem ostrożny i sam przed wyważaniem odrywam ciężarki - delikatnie i rozpuszczalnikiem usuwam resztki kleju. Nie wymagaj od chłopaka który ma 15 złotych za godzinę, żeby się przejmował Twoimi felgami jak ma godzinę do fajrantu hehe.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam pytanie. Czy zgodnym ze sztuka jest wywazanie alufelg poprzez nabijanie odwaznikow na rant ??

Jeśli jest rant to tak. Są nawet specjalne ciężarki nabijane do alufelg z rantem. Fabrycznie jest tak robione w wielu autach.

Można także odważniki klasycznie naklejać jeśli nie chcesz ich widzieć i niszczyć lakieru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jest rant to tak jest to zgodne ze sztuką bo nawet z fabryki tak wyjeżdżają ALE muszą to być ciężarki do alufelg (mają inny kształt)

Natomiast ładniej i bezpieczniej jest dla felgi jak ich tam nie ma, tylko są klejone od środka ale tu nie ma znaczenia czy rant jest czy go nie ma.

Tylko wiesz to trzeba przestawić maszynę, porządnie wymyć miejsce klejenia jakimś zmywaczem, zrobić przymiarkę bez klejenia (w zasadzie jak ktoś umie i robi to dobrze to przeważnie ta "przymiarka" zostaje ) , potem porządnie przykleić, ogólnie trochę więcej roboty ale dla niektórych to jest "aż" i dlatego im się nie chce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Swego czasu proponowałem kupno takiej maszyny przez nas - społeczność,

> no ale to wszystko jak zwykle rozbija się o dostępność, wciąż kasę,

> prawa własności, miejsce składowania itd..

Gdzies na wiosce kolo siebie bym miejsce znalazl, pasuje Ci?

hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dlaczego dopuszczasz nabijane? To niszczy felgę...

> Pomijam fakt, że usuwanie naklejanych odważników za pomocą

> noża na feldze alu to jest barbarzyństwo

Tak jak pisali wyżej, można stosować nabijane odważniki od wewnątrz jeżeli felga na to pozwala i jeżeli stosujesz ciężarki do alu.

Co do klejonych to każdy taki szczęśliwy że mu gdzieś tam nakleili, a ja czasem widzę od razu że nawet odpowiednio nie potrafią maszyny ustawić...

Więc samo klejenie bez przestawienia i odpowiedniego ustawienia maszyny daje efekt wielu ciężarków 30g tu 15g tam jeszcze 5g za kawałek itp itd.

Do usuwania kleju po ciężarkach jest specjalny gumowy dysk na wiertarkę, którego też chyba tylko ja używam, albo jest możliwość wybrania ciężarków hoffman hpw380 które nie zostawiają kleju na feldze. Jak kupiłem te ciężarki bo myślałem że będą hitem, tak każdy ma w nosie i mówi paaanie nabijaj/klej zwykłe bo taniej i tak tego niewidać...

no.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak jak pisali wyżej, można stosować nabijane odważniki od wewnątrz jeżeli felga na to pozwala i

> jeżeli stosujesz ciężarki do alu.

> Co do klejonych to każdy taki szczęśliwy że mu gdzieś tam nakleili, a ja czasem widzę od razu że

> nawet odpowiednio nie potrafią maszyny ustawić...

> Więc samo klejenie bez przestawienia i odpowiedniego ustawienia maszyny daje efekt wielu ciężarków

> 30g tu 15g tam jeszcze 5g za kawałek itp itd.

> Do usuwania kleju po ciężarkach jest specjalny gumowy dysk na wiertarkę, którego też chyba tylko ja

> używam, albo jest możliwość wybrania ciężarków hoffman hpw380 które nie zostawiają kleju na

> feldze. Jak kupiłem te ciężarki bo myślałem że będą hitem, tak każdy ma w nosie i mówi paaanie

> nabijaj/klej zwykłe bo taniej i tak tego niewidać...

daj jakieś namiary na siebie, szkoda, że nie wiedziałem wcześniej bo bym podjechał z dwoma kompletami z EP :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dlaczego dopuszczasz nabijane? To niszczy felgę...

> Pomijam fakt, że usuwanie naklejanych odważników za pomocą

> noża na feldze alu to jest barbarzyństwo

Mój wulkanizator oferuje nawet specjalne naklejane ciężarki, które po odklejeniu nie zostawiają śladów taśmy na feldze.

Oczywiście komplet takich ciężarków kosztuje coś około 60zł ale jak klient sobie zażyczy to takie przykleja.

Co do odklejania resztek zwykłych ciężarków to co się da usuwa takim gumowym wirującym krążkiem albo drewnianą lub plastikową szpatułką, a resztę przemywa benzyną ekstrakcyjną lub rozpuszczalnikiem. Potem to miejsce czyści pastą polerską do nadwozi, która trochę natłuszcza felgę co pozwala w przyszłości na wygodniejsze oderwanie ciężarków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dla mnie to absolutne nieporozumienie, ale na własne oczy widziałem w salonie Peugeoty, które

> przyjechały z fabryki z nabitymi ciężarkami na alu...

moj ojciec tez ma megane z 2009r. i od nowosci nabite odwazniki na alu :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja zrobiłem awanturę jak mi nabił ciężarki a zaznaczyłem ze maja byc klejone. Niestety większość to

> partacze.

A te przyklejane ciężarki też mają z różnych materiałów.

W fordzie "oryginalne" ciężarki ładnie się błyszczą, natomiast na drugich felgach z oponami zimowymi ciężarki zaczęły rdzewieć i rdza "płynie" na felgę. teraz po zdjęciu kół muszę te rdzewiaki usunąć i wyważyć na nowo w innym zakładzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ten nowy przepis o wycofaniu ołowianych ciężarków to już z 8 lat obowiązuje.

Już tyle yikes.gif A ja byłem pewien że to gdzieś od jakiś dwóch lat, bo wyważam co sezon, a nigdy wcześniej nie zdarzyły mi się rdzewiejące ciężarki. Chyba niektóre zakłady miały dobre zapasy smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Już tyle A ja byłem pewien że to gdzieś od jakiś dwóch lat, bo wyważam co sezon, a nigdy

> wcześniej nie zdarzyły mi się rdzewiejące ciężarki. Chyba niektóre zakłady miały dobre zapasy

Przepis jest powiedzmy to sobie w cudzysłowie. 8 lat temu zaczęły pojawiać się naklejki na opakowaniach ciężarków ołowianych, które to informują o zakazie stosowania tych ciężarków w autach produkowanych od lipca 2003r. Wtedy też zauważyłem, że w nowych autach zaczęli stosować cynkowe ciężarki. Większość wulkanizacji do dzisiaj kupuje ciężarki ołowiane do stalówek (najtaniej).

Ja nie ukrywam, że też je stosuję, natomiast do alu klejone kupuję stalowe malowane, które nie rdzewieją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wszystko rozbija się o to, że maszyny do wyważania są bardzo drogie

bardzo drogie nie są

,

> ciężkie i zajmują trochę miejsca.

Miejsca zajmują mało.

Inaczej to bym sobie sam kupił

> i sam wyważał, trwać by to mogło i cały dzień, ale miałbym perfekcyjnie

> wyważone koła = mniejsze zużycie paliwa nawet...

bez montażownicy to bys sobie mógł wyważać do woli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Już tyle A ja byłem pewien że to gdzieś od jakiś dwóch lat, bo wyważam co sezon, a nigdy

> wcześniej nie zdarzyły mi się rdzewiejące ciężarki. Chyba niektóre zakłady miały dobre zapasy

Owszem, bo np w Niemczech sporo dużych firm sprzedawało swoje zapasy. Np tam gdzie ja pracowałem wyrzuciliśmy 3 beczki 200l NOWYCH ciężarków na złom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

> Mam pytanie. Czy zgodnym ze sztuka jest wywazanie alufelg poprzez nabijanie odwaznikow na rant ??

> Posiadam w clio takie alufelgi:

> Dzis przy wymianie opon patrze a facet mi nabija odwazniki na rant od zewnatrz. Na moje pytanie co

> on robi stwierdzil, ze skoro jest rant to musza byc odwazniki nabijane. Wczesniej felgi byly

> normalnie wywazane od wewnatrz odwaznikami przyklejanymi. Teraz pytanie, czy takie dzialanie

> jest zgodne ze sztuka czy facetowi sie nie chcialo czyscic felgi od srodka ??

Ciekawe dlaczego to właścicieli renault najczęściej spotyka taka wulkanizacyjna męka niewiem.gif

rotfl.gif

post-148561-1435252391663_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> daj jakieś namiary na siebie, szkoda, że nie wiedziałem wcześniej bo bym podjechał z dwoma

> kompletami z EP :/

Trzeba było dać znać, dałbym namiar na gościa z EP, który ogarnia robotę pięknie 20.GIF

Poza tym, do alu klejone, choć w 1999r miałem fabryczne alu 14" w Ibizie i z salonu wyjechała w 1999r z nabitymi, choć innymi niż do stali, ciężarkami. wink.gif

Stal nabijam, alu klejone ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Trzeba było dać znać, dałbym namiar na gościa z EP, który ogarnia robotę pięknie

> Poza tym, do alu klejone, choć w 1999r miałem fabryczne alu 14" w Ibizie i z salonu wyjechała w

> 1999r z nabitymi, choć innymi niż do stali, ciężarkami.

> Stal nabijam, alu klejone

Takie cudo do mnie przyjechało wczoraj na wymianę opon.

Komu się tak chciało nabijać nie wiem...

Kto w piotrkowie pięknie ogarnia robotę?

Może być PW 20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam pytanie. Czy zgodnym ze sztuka jest wywazanie alufelg poprzez nabijanie odwaznikow na rant ??

> Posiadam w clio takie alufelgi:

> Dzis przy wymianie opon patrze a facet mi nabija odwazniki na rant od zewnatrz. Na moje pytanie co

> on robi stwierdzil, ze skoro jest rant to musza byc odwazniki nabijane. Wczesniej felgi byly

> normalnie wywazane od wewnatrz odwaznikami przyklejanymi. Teraz pytanie, czy takie dzialanie

> jest zgodne ze sztuka czy facetowi sie nie chcialo czyscic felgi od srodka ??

Zawsze klienta pytamy czy można dać nabijane i tylko wtedy kiedy takie były wcześniej.

Od zewnątrz to praktycznie nigdy nie dajemy nabijanych a od wewnątrz tak jak napisałem wyżej.

Z naklejaniem jest dużo więcej roboty i drożej wychodzi - ot po prostu jest mechanik i mechanik. Jeden dba o klienta i jest kulturalny a inny ma w duuuuuuuuuupie wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zawsze klienta pytamy czy można dać nabijane i tylko wtedy kiedy takie były wcześniej.

> Od zewnątrz to praktycznie nigdy nie dajemy nabijanych a od wewnątrz tak jak napisałem wyżej.

> Z naklejaniem jest dużo więcej roboty i drożej wychodzi - ot po prostu jest mechanik i mechanik.

> Jeden dba o klienta i jest kulturalny a inny ma w duuuuuuuuuupie wszystko.

Jeden dba, inny nie.

ALE!!!

Co powiecie na to...

287658077-1.JPG

287658077-2.JPG

Nie wiem jak to nazwać.

Pacjant podjechał z tym czymś 10 minut temu... zolta.gif

zolta.gif

czerwona.gif

Ps. Jak pomniejszyć te zdjęcia, żeby post wyglądał schludnie?

post-148561-14352523917699_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupowałem Clio nowe na takich felgach i fabrycznie miały nabijane. Później już tylko naklejałem. Mam warsztat z gumiarzem, który wkleja mi ciężarki za ramiona felgi, tak że ich nie widać. jest z tym trochę roboty, ale poza sezonem spoko to robi. Ogólnie zawsze dokładam gratis na dobre piwko i mam starannie wyważone kółka. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ten nowy przepis o wycofaniu ołowianych ciężarków to już z 8 lat obowiązuje.

Przepis dot. zakazu stosowania ołowiu w pojazdach (Ustawa z dnia 20 stycznia 2005 r. o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji) zgodnie z par. 7 ust. 1 nie dotyczy ciężarków do wyważania kół, pomimo że w UE wprowadzono zakaz Dyrektywą. Ot takie odstępstwo, można tylko zgadywać po co alien.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak nie ma potrzeby to po co wyważać

Jak stwierdzasz potrzebę wyważenia. Oczywiście poza sytuacją kiedy trzepie całym samochodem. No chyba że ktoś przejeżdża 2kkm (znam takie wypadki, moje serce.gif robi 3-3,5kkm zlosnik.gif)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przymiarkę bez klejenia (w zasadzie jak ktoś umie i robi to dobrze to przeważnie ta

> "przymiarka" zostaje ) , potem porządnie przykleić, ogólnie trochę więcej roboty ale dla

> niektórych to jest "aż" i dlatego im się nie chce

Tak też zazwyczaj zakład kasuję za alu więcej o czas tej pracy zlosnik.gif

Tak jest przynajmniej u mnie w mieście.

Robiłem koła w wielu zkładach i żaden tu nie robił nabijania odważników na rancie, a zdarzały się i takie ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak stwierdzasz potrzebę wyważenia. Oczywiście poza sytuacją kiedy trzepie całym samochodem. No

> chyba że ktoś przejeżdża 2kkm (znam takie wypadki, moje robi 3-3,5kkm )

a po co wyważasz koła? żeby nie było wibracji podczas jazdy. Jak ich nie czuć to po co wyważać. Na pewno różnice które powstają w wyważeniu koła w ciągu sezonu nie przekraczają 5g. Jak poczuję wibracje to pojadę je wyważyć ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.