Skocz do zawartości

Czy silniki w obecnie produkowanych autach trzeba docierać?


TWENTIS

Rekomendowane odpowiedzi

Kupujemy nowe auto.

Obojętnie czy to jest C63 AMG czy Skoda Fabia 1.2 HTP

trzeba?

Czy jest to relikt demoludu?

IMO nie - bo technologie stosowane w obecnej chwili pozwalają na tak dużą dokładność w obróbce, że nie ma się co "dociera" i "pasować". Jednocześnie przerzucenie na użytkownika tego działania mogło by skutkować " złym dotarciem" więc reklamacje/usterki by się chyba sypały?

A jak jest na prawdę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kupujemy nowe auto.

> Obojętnie czy to jest C63 AMG czy Skoda Fabia 1.2 HTP

> trzeba?

> Czy jest to relikt demoludu?

> IMO nie - bo technologie stosowane w obecnej chwili pozwalają na tak dużą dokładność w obróbce, że

> nie ma się co "dociera" i "pasować". Jednocześnie przerzucenie na użytkownika tego działania

> mogło by skutkować " złym dotarciem" więc reklamacje/usterki by się chyba sypały?

> A jak jest na prawdę?

Powiem tak, od początku jeździj normalnie tak jak jeździsz na co dzień, tak jakby to było Twoje poprzednie auto i będzie dobrze ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kupujemy nowe auto.

> Obojętnie czy to jest C63 AMG czy Skoda Fabia 1.2 HTP

> trzeba?

> Czy jest to relikt demoludu?

> IMO nie - bo technologie stosowane w obecnej chwili pozwalają na tak dużą dokładność w obróbce, że

> nie ma się co "dociera" i "pasować". Jednocześnie przerzucenie na użytkownika tego działania

> mogło by skutkować " złym dotarciem" więc reklamacje/usterki by się chyba sypały?

> A jak jest na prawdę?

Docierania w starym stylu nie ma.

A jak postępować z autem na początku użytkowania określa producent.

Wystarczy poczytać instrukcję.

Jedni zalecają wymianę oleju po np. 1000km, inni wręcz nie zalecają.

Najczęściej sugerują łagodne traktowanie pedału gazu i nie wkręcanie na max obroty w pierwszym okresie eksploatacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kupujemy nowe auto.

W Renault trzeba. W Lagunie pisze żeby nie przekraczać 3.5 tys obr/min do 3 tys km (benzyna) i chyba do 4,5 tys km w dieselu. Wcześniejsza wymiana oleju to druga sprawa przy docieraniu (tutaj instrukcja milczy za to ASO namawia).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> (...)

> A jak jest na prawdę?

Naprawdę to nie ma znaczenia. Kiedyś brat odebrał nowe auto i zaraz za bramą salonu zaczęliśmy je upalać ile wlezie żeby sprawdzić co umie.

Nic mu to nie zaszkodziło, zrobiło bezawaryjnie ponad 100kkm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kupujemy nowe auto.

> Obojętnie czy to jest C63 AMG czy Skoda Fabia 1.2 HTP

> trzeba?

> Czy jest to relikt demoludu?

> A jak jest na prawdę?

Z instrukcji obsługi yarisa:

Przestrzeganie poniższych zaleceń pozwoli wydłużyć trwałość samochodu:

- Przez pierwsze 300 km:

Unikać gwałtownego hamowania

- Przez pierwsze 800 km:

Nie holować przyczepy.

- Przez pierwsze 1000 km:

Nie jeździć z bardzo dużymi prędkościami.

Unikać gwałtownego przyspieszania.

Nie jeździć zbyt długo na niskich biegach.

Nie utrzymywać zbyt długo stałej prędkości jazdy.

I to na tyle co zaleca producent.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z instrukcji obsługi yarisa:

> Przestrzeganie poniższych zaleceń pozwoli wydłużyć trwałość samochodu:

> - Przez pierwsze 300 km:

> Unikać gwałtownego hamowania

> - Przez pierwsze 800 km:

> Nie holować przyczepy.

> - Przez pierwsze 1000 km:

> Nie jeździć z bardzo dużymi prędkościami.

> Unikać gwałtownego przyspieszania.

> Nie jeździć zbyt długo na niskich biegach.

> Nie utrzymywać zbyt długo stałej prędkości jazdy.

> I to na tyle co zaleca producent.

Ok. tylko po co? Co takiego dzieje się w silniku przez pierwsze 1500-3000 km że nalezy jeździć delikatnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Naprawdę to nie ma znaczenia. Kiedyś brat odebrał nowe auto i zaraz za bramą salonu zaczęliśmy je

> upalać ile wlezie żeby sprawdzić co umie.

> Nic mu to nie zaszkodziło, zrobiło bezawaryjnie ponad 100kkm.

Taa.

Tylko jakbyś wziął to auto na hamownię i porównał zmierzoną moc z podobnym autem,

ale docieranym z głową, to stawiam że byłaby zauważalna różnica w mocy

na korzyść tego drugiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie napisali ze po jakis 3000km silnik uzyskuje pelne parametry pracy i aby unikac jazdy z obrotami powyzej 3500 przed osiagnieciem tego przebiegu

pierwsze 200 km nawet spalil mi troche oleju - po tem juz nic nie ubywa

olej dobrowolnie wyminilem po 3500 km

po 5000km silnik wyraznie lepiej sie wkreca na obroty - ciszej i spadlo m ispalanie

teraz przy 15.000 silnik mysle ze jest uzlozony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tu jest wykres spalania po 4km i 10 tys. km. IMHO się dociera.

> TU

Mam matiza od nowości i na 100% na początku zużywał paliwa więcej. Jeszcze trochę i będę mógł to sprawdzić na przykładzie fiesty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jakie?

Te w silniku?

> Co się dzieje z "opiłkami" ?

Filtr oleju wyłapuje?

> Dlaczego wtedy nie jest obligatoryjna zmiana oleju?

Bo producent tak sobie wymyslił?

> Co jak "dam w palnik" - źle się dotrze?

Dotrze się lepiej, gorzej albo tak samo?

> Dlaczego?

Bo tak twierdzi producent, który zaprojektował i wyprodukował pojazd?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> IMO nie - bo technologie stosowane w obecnej chwili pozwalają na tak dużą dokładność w obróbce, że

> nie ma się co "dociera" i "pasować".

A jakie to są te nowe technologie w porównaniu do tych 20-25 lat temu? Czy na pewno sie tak wiele zmieniło w technologii wykonania, czy istotnych zmian nie ma? Moim zdaniem to drugie a technologie sa te same: odlewanie, frezowanie, szlifowanie, honowanie. Sa oczywiście nowe rozwiazania jak np. laserowo obrabiane powierzchnie styku zaworów ale to pojedyncze przypadki wg mnie i bez wpływu na to, o czym dyskutujemy. Natomiast obrabiarki sterowane numerycznie stosowane były już dawno a i bez nich można uzyskać wysoka dokładność wykonania. To kwestia nie tylko technologi ale zaprojektowanych tolerancji wykonawczych i przyjętych rozwiazań konstrukcyjnych, gdyż pola tolerancji wielu współpracujacych elementów silnika sa podobne.

Zatem ponawiam pytanie - jakie technologie masz na myśli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O jednym w swoim bardzo sluszynm wywodzie zapomniales - powtarzalnosci. Teraz bedzie lepsza. Co nie

> znaczy, ze obecnie robi sie cos bez zadnych tolerancj .

Jestes pewien, że teraz powatarzalność jest lepsza niż 20-25 lat temu? Nie odnosze sie do czasów wojny i pierwszych lat powojennych ale do dosc odległego okresu tj. lat 80 i początku 90 ub. wieku.

Powatrzalnosć jest podobna. Naprawdę nie trzeba najnowszych rozwiązan do otrzymania dużych dokładności wykonania i powtarzalności. Wiele urządzeń mozna wykonać równie dobrze przy pomocy technologii stosowanych od lat: odlew bloku silnika, wstepna obróbka skrawaniem, obróbka wykańczająca, honowanie, ulepszanie cieplne lub obróbka chemiczna.

Oczywiście, że pojawiają się i nowe materiały, i nowe sposoby wytwarzania ale wiele z nich jest znanych od dawna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jestes pewien, że teraz powatarzalność jest lepsza niż 20-25 lat temu? Nie odnosze sie do czasów

> wojny i pierwszych lat powojennych ale do dosc odległego okresu tj. lat 80 i początku 90 ub.

> wieku.

Asolutnie jestem pewien ok.gif

Prosty przyklad z chociazby szlifierki, gdzie zuzyciue sciernicy jest obliczane w celu utrzymania predkosci szlifowania, jak i utzymania dokladnosci wymiarowej (o obciaganiu sciernicy nie pomne).

> Powatrzalnosć jest podobna. Naprawdę nie trzeba najnowszych rozwiązan do otrzymania dużych

> dokładności wykonania i powtarzalności. Wiele urządzeń mozna wykonać równie dobrze przy pomocy

> technologii stosowanych od lat: odlew bloku silnika, wstepna obróbka skrawaniem, obróbka

> wykańczająca, honowanie, ulepszanie cieplne lub obróbka chemiczna.

Chociazby wlasnie przez to, ze sa lepsze materialy na np. noze, nie masz takiej roznicy wymiarowej, bo noz np. z SW18 wymienialo sie co zmiane, a taki z weglika spiekanego raz od swieta (zdrowo przesadzone grinser006.gif).

> Oczywiście, że pojawiają się i nowe materiały, i nowe sposoby wytwarzania ale wiele z nich jest

> znanych od dawna.

Gdybysmy mowili o produkcji jednostkowej, jak najbardziej - dokladnosc i powtarzalnosc z CNC i dobrego fachowca bedzie identyczna. Ale w przypadku produkcji wielkoseryjnej, gdzie czas jest istotnym czynnikiem, nawet SuperKazio nie da rady wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Taa.

> Tylko jakbyś wziął to auto na hamownię i porównał zmierzoną moc z podobnym autem,

> ale docieranym z głową, to stawiam że byłaby zauważalna różnica w mocy

> na korzyść tego drugiego.

I to zawsze mówię tym co twierdzą, że się nie dociera nic tylko od razu gaz i tankowanie. no.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gdybysmy mowili o produkcji jednostkowej, jak najbardziej - dokladnosc i powtarzalnosc z CNC i

> dobrego fachowca bedzie identyczna. Ale w przypadku produkcji wielkoseryjnej, gdzie czas jest

> istotnym czynnikiem, nawet SuperKazio nie da rady

Ale obrabiarki numeryczne znane były już dawno, CNC istnieją od lat 70 a w latach 80 zaczęły sie szybko rozwijać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dociera się Nawet mój kumpel spec mechanik twierdzi, żeby przez pierwsze 10 kkm nie szaleć

Ile? yikes.gifhehe.gif U mnie w instrukcji jest napisane, żeby przez pierwsze 1.000 km nie przekraczać 3.500 obrotów. O wymianie oleju nie ma ani słowa. I tak też zrobiłem - pierwsza wymiana oleju po 20kkm, doceranie przez 1 kkm. Na hamowni ma o 8 KM więcej, niż powinien, to chyba dobrze dotarty wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ile? U mnie w instrukcji jest napisane, żeby przez pierwsze 1.000 km nie przekraczać 3.500

> obrotów. O wymianie oleju nie ma ani słowa. I tak też zrobiłem - pierwsza wymiana oleju po

> 20kkm, doceranie przez 1 kkm.

Równiez pierwszy 1000 km jeździłem spokojnie nie przekraczając 3500 - 4000 obr/min. oraz uważając, aby nie przeciażając na wysokim biegu i niskich obrotach.

Po tym okresie zacząłem pozwalać sobie na wyzsze obroty i normalna tym samym eksploatację.

Natomiast zmiana oleju po pierwszych 2000 czy 3000 km nie jest szkodliwa, co najwyżej niepotrzebna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A TO zna?

Kluczowe jest:

"Witam na jednej z najbardziej kontrowersyjnych stron poświęconych tematyce sportu motorowego na sieci! "

Mój znajomy startuje w zawodach motocrossowych gdzie remont silnika przeprowadza się dość często. Silniki dociera jak jest napisane w linkowanym przez Ciebie artykule. Kiedy pierwszy raz byłem tego świadkiem było to dla mnie szokujace.

Co ciekawe, samochodów tak nie dociera. Dlaczego? Bo to nie maszyny sportowe a dupowozy, nawet te mocne i niby sportowe to nadal dupowozy a nie sprzęt do wyczynu.

Utrzymywanie auta na niskich obrotach i mulenie to też błąd. Trzeba normalnie jeździć, nie upalać, nie katować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale obrabiarki numeryczne znane były już dawno, CNC istnieją od lat 70 a w latach 80 zaczęły sie

> szybko rozwijać.

Oczywiscie, a programowanie ich karta bylo rownie wydajne i dokladne, jak teraz... wez no chlopie troszke popatrz - dzis jestem w stanie stworzyc model 3D w jeden dzien, wrzucic do oprogramowania, posprawdzac kolizje, zoptymalizowac narzedzia i proces w ciagu drugiego dnia. Jezleli probujesz mi udowodnic, ze kiedys wpisaywanie X0.0+102.35 i tak kolejne kilka tysiecy linii bylo szybsze i optymalniejsze, to gratuluje. Pomijam milczeniem, ze to co teraz mozna zalatwic malym centrum obrobkowym w jednym zamocowaniu, wymagalo kiedys kilku maszyn, przenoszenia i mocowania ponownego (olallaaaaaa, dokladnosc stracilismy w porownaniu ze starym zamocowaniem), itp. itd.

Z mojej strony EOT ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Taa.

> Tylko jakbyś wziął to auto na hamownię i porównał zmierzoną moc z podobnym autem,

> ale docieranym z głową, to stawiam że byłaby zauważalna różnica w mocy

> na korzyść tego drugiego.

A dlaczego miałaby być jakakolwiek różnica?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I to zawsze mówię tym co twierdzą, że się nie dociera nic tylko od razu gaz i tankowanie.

A ja mówię pomidor. Bo nie padły zadne argumenty. To, że ktoś mówi, że niby są różnice to nie znaczy, że naprawdę są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Asolutnie jestem pewien

> Prosty przyklad z chociazby szlifierki, gdzie zuzyciue sciernicy jest obliczane w celu utrzymania

> predkosci szlifowania, jak i utzymania dokladnosci wymiarowej (o obciaganiu sciernicy nie

> pomne).

> Chociazby wlasnie przez to, ze sa lepsze materialy na np. noze, nie masz takiej roznicy wymiarowej,

> bo noz np. z SW18 wymienialo sie co zmiane, a taki z weglika spiekanego raz od swieta (zdrowo

> przesadzone ).

> Gdybysmy mowili o produkcji jednostkowej, jak najbardziej - dokladnosc i powtarzalnosc z CNC i

> dobrego fachowca bedzie identyczna. Ale w przypadku produkcji wielkoseryjnej, gdzie czas jest

> istotnym czynnikiem, nawet SuperKazio nie da rady

A ja napiszę nieco kontrowersyjnie, są na 100% większe możliwości, ale czy są wykorzystywane ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ja mówię pomidor. Bo nie padły zadne argumenty. To, że ktoś mówi, że niby są różnice to nie

> znaczy, że naprawdę są.

Nawet wysoka dokładność i powtarzalność wykonania nie zastąpi wzajemnego docierania się elementów nowego silnika. Silnik przez pierwszy okres się dociera, i to nie ulega żadnej wątpliwości. Co więcej, dobór materiałów do produkcji elementów silnika i sposób ich obróbki uwzględnia proces docierania, i w dodatku jest to proces pożądany. Dobrym przykładem są np. pierścienie tłokowe, które przez pierwszy okres eksploatacji są podatne na zużycie (właśnie na czas docierania), a po pewnym czasie uzyskują nominalną odporność na zużycie, która - zakładając odpowiednie warunki pracy, smarowanie itp - pozostaje w miarę niezmienna przez cały planowany okres eksploatacji.

Dawniej dokładność wykonania silników była mniejsza, i sporo zależało od tego jak user traktował auto przez pierwsze kilometry. Dzisiaj można dyskutować czy użytkownik ma jakikolwiek wpływ na "jakość" przebiegu procesu docierania. Są różne teorie - jedni mówią że nadal trzeba na początku traktować gaz delikatnie, inni że dawanie w palnik od wyjechania z salonu tylko przyspieszy proces docierania bez wpływu na żywotność silnika. Prawda pewnie leży gdzieś pośrodku. Ja uważam że na pewno nie należy docierania traktować tak restrykcyjnie jak kiedyś (np. przez pierwszy tysiac km V max = 60 km/h, przez drugi V max = 80 km/h itp), ale na pewno rozsądną opcją jest delikatna jazda przez pierwszy tysiąc km, i nie wykorzystywanie maks. osiągów auta przez powiedzmy pierwsze 3-4 tysiące km. Nawet jeśli to nie wpłynie na nic, to na pewno nie zaszkodzi, a już na pewno nie zamulimy w ten sposób silnika jak niektórzy sądzą.

Konkretny przykład na to że nawet dzisiejsze silniki się docierają. Pacjent 2.0 CDTI 160KM. Przebieg początkowy 17 km. Przy przebiegu 4000 km auto było już dużo cichsze, silnik emitował mniejsze wibracje. Dynamika zauważalnie wzrosła. Spalanie minimalnie spadło, choć różnicę można uznać za prawie pomijalną. Generalnie różnica "przed" i "po" pierwszym okresie docierania bardzo wyraźnie zauważalna ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Taa.

> Tylko jakbyś wziął to auto na hamownię i porównał zmierzoną moc z podobnym autem,

> ale docieranym z głową, to stawiam że byłaby zauważalna różnica w mocy

> na korzyść tego drugiego.

Niekoniecznie, choć być może. Natomiast na pewno porównując dwa identyczne egzemplarze samochodu, jeden nówka sztuka, drugi powiedzmy z nalotem 50 kkm, to ten drugi wykaże większą moc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Konkretny przykład na to że nawet dzisiejsze silniki się docierają. Pacjent 2.0 CDTI 160KM.

> Przebieg początkowy 17 km. Przy przebiegu 4000 km auto było już dużo cichsze, silnik emitował

> mniejsze wibracje. Dynamika zauważalnie wzrosła. Spalanie minimalnie spadło, choć różnicę

> można uznać za prawie pomijalną. Generalnie różnica "przed" i "po" pierwszym okresie

> docierania bardzo wyraźnie zauważalna

hmm

ja do mojego cdti 130 km zalozylem boxa przy 1000 km

i palnik, zmian odglosow nie czuje, osiagi jak najbardziej, z 150k km wytrzyma smile.gif

a teraz mam 9k smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jakie to są te nowe technologie w porównaniu do tych 20-25 lat temu? Czy na pewno sie tak wiele

> zmieniło w technologii wykonania, czy istotnych zmian nie ma? Moim zdaniem to drugie a

> technologie sa te same: odlewanie, frezowanie, szlifowanie, honowanie. Sa oczywiście nowe

> rozwiazania jak np. laserowo obrabiane powierzchnie styku zaworów ale to pojedyncze przypadki

> wg mnie i bez wpływu na to, o czym dyskutujemy. Natomiast obrabiarki sterowane numerycznie

> stosowane były już dawno a i bez nich można uzyskać wysoka dokładność wykonania. To kwestia

> nie tylko technologi ale zaprojektowanych tolerancji wykonawczych i przyjętych rozwiazań

> konstrukcyjnych, gdyż pola tolerancji wielu współpracujacych elementów silnika sa podobne.

> Zatem ponawiam pytanie - jakie technologie masz na myśli?

Chodziło mi o technologie wykonania silnika - o użyte materiały. Z docieraniem silników miałem do czynienia jak miałem dużego fiata albo malucha potem jak robiło się ich remont. Ale teraz. Tolerancje wykonania elementów od 20 lat są lepsze niż te w FSO chyba, więc nie rozumiem po prostu co mam docierać? Pierścienie w nowym BMW są zrobione z naddatkiem i "wytrą" mi się trochę o ściankę cylindra? Panewki się"ułożą" ? Powiedz proszę po co się dociera silnik po kupnie nowego auta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Konkretny przykład na to że nawet dzisiejsze silniki się docierają. Pacjent 2.0 CDTI 160KM.

> Przebieg początkowy 17 km. Przy przebiegu 4000 km auto było już dużo cichsze, silnik emitował

> mniejsze wibracje.

Albo się przyzwyczaiłeś

Dynamika zauważalnie wzrosła. Spalanie minimalnie spadło, choć różnicę

> można uznać za prawie pomijalną. Generalnie różnica "przed" i "po" pierwszym okresie

> docierania bardzo wyraźnie zauważalna

Jak nie mierzyłeś tego laboratoryjnie to takie stwierdzenie można włożyć między bajki.

Po prostu nauczyłeś się jeździć danym modelem auta.

Jak ja się przesiałem z Hondy która kreciła się do 7500 i tam gdzieś miała moc do tego z lżejszym zamachem na 3.0 diesla na automacie to też pierwsze kilometry cisnąłem snadał. A potem sie okazało, że można lżej i też jedzie cool.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Naprawdę to nie ma znaczenia. Kiedyś brat odebrał nowe auto i zaraz za bramą salonu zaczęliśmy je

> upalać ile wlezie żeby sprawdzić co umie.

> Nic mu to nie zaszkodziło, zrobiło bezawaryjnie ponad 100kkm.

domyślam się, że było to auto służbowe grinser006.gif ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jakie docieranie ?

> widziales jak auto schodzi z tasmy w fabryce ? Niedogrzany motor czy wrecz zimny wjezdza na rolki i

> ogien program testowy zanim wyjedzie z hali. Tam nikt nie pyta czy go moze wpierw dotrzec

Ale to trwa za krótko aby mu zaszkodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.