Skocz do zawartości

uzywanie klimy


exor

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedys slyszalem, ze dobrze jest przy dojezdzaniu do celu wylaczyc klime (zostawiajac sam nawiew). Ma to niby na celu osuszenie kanalow powietrznych i dzieki temu jest mniejsza szansa na tworzenie sie grzybow i innych smierdzacych cudow.

Ile w tym powyzszym prawdy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kiedys slyszalem, ze dobrze jest przy dojezdzaniu do celu wylaczyc klime (zostawiajac sam nawiew).

> Ma to niby na celu osuszenie kanalow powietrznych i dzieki temu jest mniejsza szansa na

> tworzenie sie grzybow i innych smierdzacych cudow.

> Ile w tym powyzszym prawdy?

Wg mnie zdrowiej też jest, dzięki temu wolniejsza jest zmiana temperatury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mam pojecia. W 2 ostatnich autach wciskalem auto, ustawilem wymagana temperature i tyle. Nic nie smierdzialo... Nie ma co kombinowac. Chyba ze jestes maniakiem mrozonek i masz ustawione jakies chore temperatury to mozna lekko podbic przed dojazdem na miejsce zeby takiego szoku nie bylo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wg mnie zdrowiej też jest, dzięki temu wolniejsza jest zmiana temperatury.

dla ludzia - no byc moze, bo stopniowo zimno jest tracone i coraz cieplej (i niestety duszniej) robi sie w kabinie.

ale chodzi mi raczej o to czy na sam mechanizm klimatyzacji ma to jakis wplyw czy niekoniecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Staram się tak robić zawsze (prawie zawsze bo czasami zapominam)-grzyby grzybami, mechanika-mechaniką, ale bardziej dla zdrowia swojego i dzieciaków jak z nimi jeżdżę. Ostatnimi czasy zdarzyło mi się kilkunastokrotnie wysiadać po kilku km z auta, a że gorąco więc nie gasiłem samochodu tylko pyrkał sobie więc i klimy nie ruszałem, w samochodzie w stosunku do zewnątrz kilka stopni mniej (przyjemnie), po kilku wysiadkach był moment że mocno zaczęła mnie boleć głowa (takie krótkie bolesne ukłucia)-czyli organizm sam się bronił grożąc mi bym tak nie robił smile.gif Zawsze 2-3 km przed finishem wyłączam i nie ma szoku przy wysiadce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Staram się tak robić zawsze (prawie zawsze bo czasami zapominam)-grzyby grzybami,

> mechanika-mechaniką, ale bardziej dla zdrowia swojego i dzieciaków jak z nimi jeżdżę.

> Ostatnimi czasy zdarzyło mi się kilkunastokrotnie wysiadać po kilku km z auta, a że gorąco

> więc nie gasiłem samochodu tylko pyrkał sobie więc i klimy nie ruszałem, w samochodzie w

> stosunku do zewnątrz kilka stopni mniej (przyjemnie), po kilku wysiadkach był moment że mocno

> zaczęła mnie boleć głowa (takie krótkie bolesne ukłucia)-czyli organizm sam się bronił grożąc

> mi bym tak nie robił Zawsze 2-3 km przed finishem wyłączam i nie ma szoku przy wysiadce.

Co do samego wpływu na mechanizm, hmm...zapewne łożysko klimy może wcześniej paść (większe obciążenie na starcie), nie wiem jak dla kompresora, czy podobnie jak z turbawką, że skraca się jej żywot gasząc po deptaniu. Mamy mechaniorów niech się wypowiadają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zawsze 2-3 km przed finishem wyłączam i nie ma szoku przy wysiadce.

Ale z drugiej strony rozprowadzasz całą wilgoć z parownika po kanałach wentylacyjnych, które do czasu wyłączenia sprężarki były suche. Tak źle, i tak niedobrze biglaugh.gifgrinser006.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale z drugiej strony rozprowadzasz całą wilgoć z parownika po kanałach wentylacyjnych, które do

> czasu wyłączenia sprężarki były suche. Tak źle, i tak niedobrze .

Ostatnie km tak zasuwam, że cała wilgoć zostaje za autem wink.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nigdy tak nie robie, ani nie robilem

> klima w focusie nie odgrzybiana ani nie nabijana od 2008r i kilma dziala, nic nie smierdzi

Może runie w gruzach Twój świat teraz, ale....albo robisz b. mało km, albo mylisz świecącą lampkę AC z działaniem klimy zlosnik.gifgrinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może runie w gruzach Twój świat teraz, ale....albo robisz b. mało km, albo mylisz świecącą lampkę

> AC z działaniem klimy

Po czym wnosisz? Powinno smierdziec u niego?

Fakt - klima w focus nie wlaczy sie jak jest ponizej +4 stopni na zewnatrz - mimo tego, ze lampka AC sie pali to klima (sprezarka) nie pracuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po czym wnosisz? Powinno smierdziec u niego?

Zażartowałem sobie, jeśli nie śmiga za wiele to te 4 l to nic szczególnego. Ja co 2 lata jeżdżę profilaktycznie, wolę, żeby nie zabrakło mi oleju w sprężarce bo to więcej kosztuje niż 150 zł serwis ...

> Fakt - klima w focus nie wlaczy sie jak jest ponizej +4 stopni na zewnatrz - mimo tego, ze lampka

> AC sie pali to klima (sprezarka) nie pracuje.

W większości aut tak jest że poniżej +4 nie pompuje, za to pięknie osusza wtedy wnętrze w wilgotne dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba dość istotna jest temperatura jaką uzyskujemy w aucie dzięki klimatyzacji. Gdzieś słyszałem albo czytałem, że jeżeli ma się klimatyzację automatyczną to powinno się ustawiać temp 5 stopni niższą niż na zewnątrz.

Ja nie wyłączam klimy przed dojazdem na miejsce - działa dobrze i nie śmierdzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chyba dość istotna jest temperatura jaką uzyskujemy w aucie dzięki klimatyzacji. Gdzieś słyszałem

> albo czytałem, że jeżeli ma się klimatyzację automatyczną to powinno się ustawiać temp 5

> stopni niższą niż na zewnątrz.

> Ja nie wyłączam klimy przed dojazdem na miejsce - działa dobrze i nie śmierdzi.

Wymyślili to ludzie dla których korzystanie z czegokolwiek "po prostu" to za mało i trzeba wydziwiać, kombinować i stosować jakieś dziwaczne zasady bez logicznego uzasadnienia.

Już widzę jak w 40-stopniowym upale ustawiają klimatyzację na 35 i tak jadą np. 1000km.

hahaha.gifhahaha.gifhahaha.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja tak robię, tzn. jak wracam z trasy gdzie mocno mroziłem, to tak z 5 km przed

> domem wyłączam klimę, lekko otwieram szyby i załączam grzanie na 50%.

> Nie wiem czy to coś konkretnie daje, ale dałem się przekonać klimaciarzowi

Tak, daje. Mimo klimatyzacji wysiadasz z auta spocony. claps.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie zdąży się jeszcze nagrzać Przed samym garażem otwieram jeszcze szyby.

> Tak samo w zimie - po trasie szyby i wyłączyć grzanie. To akurat, żeby rano

> auto nie było zaparowane.

Jeśli ustawisz żądaną temperaturę i wciśniesz guzik "auto" to uzyskasz ten sam efekt bez żadnego kombinowania.

zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chyba mam jakies inne systemy klimatyzacji w moich autach. Klima jest wlaczona praktycznie non stop od kwietnia do pazdziernika i jakos jeszcze nigdy nic zlego sie nie stalo. Nic tez nie smierdzi itp. niewiem.gif I to zarowno w jeepie, fordzie jak i subaru.

Jedyne co robie to po sezonie "letnim" przeprowadzam taki zabieg:

I to bardziej dla swietego spokoju niz z potrzeby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 130kkm przez ten czas zrobilem

> to duzo czy malo?

> a jak leci zimne powietrze latem to klima dziala, czy tylko lampka sie swieci?

Napisałem już wyżej że zażartowałem sobie, nie spinaj się zlosnik.gifok.gif Ja nie lubię czekać jak mi się coś urwie, albo zepsuje poważniej, dlatego wolę co 2 lata sobie podjechać na uzupełnienie czynnika i zmianę oleju. Koszt 10 krotnie niższy do podstawowych prac naprawczych klimy, a ja wolę zapobiegać niż leczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gdy miałem auto z ręczną to z guzikiem A/C jeździłem włączonym na stałe. Nigdy go nie wyłączałem.

Uwielbiam jak ludzie na temat prostego mechanizmu jakim jest klimatyzacja potrafią pisać elaboraty. Guzik non stop włączony (teraz mam manual), w automacie ciągle odpalone auto i tyle. I tak przez cały rok i zawsze wszystko działa jak należy. W ogóle klimy nie dotykam jak chłodzi, nawet nie nabijam bo po co jak sprawne. Czy lodówkę w domu też ktoś profilaktycznie nabija?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja nie lubię czekać jak mi się coś

> urwie, albo zepsuje poważniej, dlatego wolę co 2 lata sobie podjechać na uzupełnienie czynnika

> i zmianę oleju.

a ja nie lubie ruszac czegos co dziala zlosnik.gif

gdybym zauwazyl, ze klima jakos slabiej dziala to pewnie bym pojechal, ale wydaje mi sie, ze dziala tak jak i w poprzednich latach, wiec nie kombinuje niepotrzebnie zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Uwielbiam jak ludzie na temat prostego mechanizmu jakim jest klimatyzacja potrafią pisać elaboraty.

> Guzik non stop włączony (teraz mam manual), w automacie ciągle odpalone auto i tyle. I tak

> przez cały rok i zawsze wszystko działa jak należy. W ogóle klimy nie dotykam jak chłodzi,

> nawet nie nabijam bo po co jak sprawne. Czy lodówkę w domu też ktoś profilaktycznie nabija?

We wszystkich moich samochodach z klimatyzacją przez cały czas ich użytkowania nigdy nie serwisowałem klimatyzacji. I we wszystkich działała doskonale.

Jedyny raz gdy robiłem coś przy klimie to gdy dostałem kamieniem w jej chłodnicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> We wszystkich moich samochodach z klimatyzacją przez cały czas ich użytkowania nigdy nie

> serwisowałem klimatyzacji. I we wszystkich działała doskonale.

> Jedyny raz gdy robiłem coś przy klimie to gdy dostałem kamieniem w jej chłodnicę.

tez praktycznie cały czas na włączonej latam. raz w roku odgrzybiam tylko na sezon chłodniczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chyba dość istotna jest temperatura jaką uzyskujemy w aucie dzięki klimatyzacji. Gdzieś słyszałem

> albo czytałem, że jeżeli ma się klimatyzację automatyczną to powinno się ustawiać temp 5

> stopni niższą niż na zewnątrz.

> Ja nie wyłączam klimy przed dojazdem na miejsce - działa dobrze i nie śmierdzi.

Powiedz mi - jaki sens ma wtedy klimatyzacja? Tak jak napisał Ryb - mam ustawić 35st gdy na zewnątrz jest upał 40*C?? Po to mam klimę żeby móc sobie zrobić lodówkę w aucie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Powiedz mi - jaki sens ma wtedy klimatyzacja? Tak jak napisał Ryb - mam ustawić 35st gdy na

> zewnątrz jest upał 40*C?? Po to mam klimę żeby móc sobie zrobić lodówkę w aucie.

Dlatego bardziej chodzi o zmniejszenie różnicy przed samym finishem (wg mnie), jeżdżę sporo z dzieciakami i mi nie chorują po klimie, a w aucie chłodek, ale jak jadę na wakacje, planuję postój, to odpowiednio wcześniej wyłączam żeby temp się trochę wyrównała, nie ma wtedy szoku dla organizmu 10-15 st. A mam znajomych co nie używają klimy jadąc z dzieckiem bo 2x używali i 2x im się pochorowało, ale lodówka w samochodzie i wysiadka na wys temp to dla malucha delikatny szok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jedyne co robie to po sezonie "letnim" przeprowadzam taki zabieg:

> I to bardziej dla swietego spokoju niz z potrzeby.

No dobra, bo masz dostęp do lizolu w spraju.

Czego by tu użyć w warunkach krajowych? Oczywiście po wyjęciu filtra PP, którego tu najwyraźniej nie uwzględniono.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ile w tym powyzszym prawdy?

Moim zdaniem najlepiej ją wymontować z samochodu, ładnie zakonserwować i trzymać w bezpiecznym miejscu. Wtedy mamy pewność że się nie zepsuje.

A poważnie to pomyśl lepiej o schłodzeniu oleju w skrzyni biegów na ostatnich kilometrach przed dotarciem na miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dlatego bardziej chodzi o zmniejszenie różnicy przed samym finishem (wg mnie), jeżdżę sporo z

> dzieciakami i mi nie chorują po klimie, a w aucie chłodek, ale jak jadę na wakacje, planuję

> postój, to odpowiednio wcześniej wyłączam żeby temp się trochę wyrównała, nie ma wtedy szoku

> dla organizmu 10-15 st. A mam znajomych co nie używają klimy jadąc z dzieckiem bo 2x używali i

> 2x im się pochorowało, ale lodówka w samochodzie i wysiadka na wys temp to dla malucha

> delikatny szok.

Prawda jest taka, że wszystko zależy od odporności dziecka a niczego innego. U mnie w aucie zawsze ustawione jest latem 21 stopni, zimą 19 stopni. I zawsze całą rodzina włącznie z dwoma maluszkami wyłazi na zewnątrz bez jakiegokolwiek "przygotowania". Nic nikomu się jeszcze nigdy nie przytrafiło zdrowotnie z tego powodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Prawda jest taka, że wszystko zależy od odporności dziecka a niczego innego. U mnie w aucie zawsze

> ustawione jest latem 21 stopni, zimą 19 stopni. I zawsze całą rodzina włącznie z dwoma

> maluszkami wyłazi na zewnątrz bez jakiegokolwiek "przygotowania". Nic nikomu się jeszcze nigdy

> nie przytrafiło zdrowotnie z tego powodu.

Jak to mawiają co kraj to obyczaj, dlatego każdy powinien dla siebie dobrać optymalne dla siebie i bliskich rozwiązanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie:

- w poprzednim samochodzie przd dojechaniem do celu klima suszona, co roku odgrzybiane, ozonowane itp - smrodek był.

- w obecnym samochodzie j.w.

U Rodziców:

- w poprzenim samochodzie od zimy do lata w pozycji auto - smorodku nie było

- w obecnym j.w.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Moim zdaniem najlepiej ją wymontować z samochodu, ładnie zakonserwować i trzymać w bezpiecznym

> miejscu. Wtedy mamy pewność że się nie zepsuje.

> A poważnie to pomyśl lepiej o schłodzeniu oleju w skrzyni biegów na ostatnich kilometrach przed

> dotarciem na miejsce.

? po co zabierasz glos jak nie zamierzasz nic konkretnego napisac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A filtr kabinowy jak go wyrzuce to co negatywne bedzie dla klimy czy nie ma znaczenia? Bo jezdze

> bez rok czasu.

Filtr kabinowy zatrzymuje syf, który jak nie zostanie zatrzymany to osadza się na wymienniku ciepła. Wiec nie, nie zepsuje się, ale będzie wymagała porządnego czyszczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Prawda jest taka, że wszystko zależy od odporności dziecka a niczego innego. U mnie w aucie zawsze

> ustawione jest latem 21 stopni, zimą 19 stopni. I zawsze całą rodzina włącznie z dwoma

> maluszkami wyłazi na zewnątrz bez jakiegokolwiek "przygotowania". Nic nikomu się jeszcze nigdy

> nie przytrafiło zdrowotnie z tego powodu.

U mnie tak samo. Zawsze ok. 22 stopni. Nigdy nie było problemów. Chociaż wrażenie jest fajne, gdy wysiadasz z auta a na zewnątrz 39.

893goodvibes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I nie przeszkadzało Ci, że niepotrzebnie zużywasz paliwo?

Nie. Tak naprawdę w naszym klimacie i tak jest niewiele dni w roku gdy klima nie ma co robić. Oczywiście z wyjątkiem zimy, ale zimą i tak jej komputer nie załączy - mimo wciśniętego przycisku. Więc po co to w ogóle dotykać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie. Tak naprawdę w naszym klimacie i tak jest niewiele dni w roku gdy klima nie ma co robić.

> Oczywiście z wyjątkiem zimy, ale zimą i tak jej komputer nie załączy - mimo wciśniętego

> przycisku. Więc po co to w ogóle dotykać?

Niektórym się wydaje że przy -20 mogą odpalić klimę hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.