Skocz do zawartości

Operowanie pedałami... jak to robicie?


romano11

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Zdaję sobie sprawę z dość frapującego tematu, więc spieszę z wyjaśnieniami: chodzi mi o to, jak deptacie pedały. grinser006.gifbiglaugh.gif

Gaz - wiadomo, pięta oparta o podłoże.

Hamulec - tak samo, jak gaz.

Sprzęgło? No właśnie... ja opieram piętę o podłoże, bo tylko tak jestem w stanie precyzyjnie operować tym, jak i innymi pedałami.

Zaś mój rodziciel razem z pedałem sprzęgła unosi całą nogę... icon_eek.gif

Przyznam, że próbowałem i raz, że jest to cho......robliwie niewygodne, to dwa - ja tak nie potrafię.

Jak to zatem jest u Was? Jaką technikę pedałowania stosujecie?

Pozdrawiam - romano11 30.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak to zatem jest u Was? Jaką technikę pedałowania stosujecie?

Obydwie pięty oparte na dywaniku, lewa na wysokości pedału sprzęgła, prawa pomiędzy pedałem hamulca i gazu (bliżej hamulca). Według mnie dużo łatwiej wyczuć auto mając punkt odniesienia na podłodze niż w powietrzu. Zadam proste pytanie: popatrz na swój dywanik i odpowiedz na pytanie: dlaczego jest wytarty pomiędzy pedałem gazu i hamulca pomimo, że używasz więcej pedału gazu? 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W czasie jazdy nie skupiam się na takich pierdołach.

Ależ ja się też nad tym nie zastanawiam podczas jazdy, po prostu mam to w naturze: operuję tak i tak i jazda.

> Nie wiem również jak układam rękę na

> gałce zmiany biegów. Tak jest bezpieczniej.

Tak, tak, nie wiem też, jak leżę w fotelu i nie przejmuję się innymi pierdołami. Tak jest bezpieczniej, masz rację...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wszystko zależy od pojazdu i długości stopy. W sejczęcie sprzęgłem operowałem tak jak Ty, w astrze,

> która ma znacznie większy skok pedału muszę odrywać stopę od podłogi.

Też odrywam stopę - długi skok pedału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Według mnie dużo łatwiej wyczuć auto mając punkt odniesienia na

> podłodze niż w powietrzu.

To oczywista oczywistość.

> Zadam proste pytanie: popatrz na swój dywanik i odpowiedz na

> pytanie: dlaczego jest wytarty pomiędzy pedałem gazu i hamulca pomimo, że używasz więcej

> pedału gazu?

To proste: bo pięta jest cały czas w jednym miejscu, jedynie cała stopa naciska raz gaz, raz hamulec, choć czasami zdarza mi się naciskać prawą nogą gaz i hamulec jednocześnie... ale to wyjątkowe sytuacje, kiedy nie chcąc użyć hamulca ręcznego, nie chcę/nie mogę jednocześnie dopuścić, aby auto uciekło mi przy ruszaniu pod górę. Tego już teraz nie uczą na kursie PJ, współczesny adept kierownicy nie ruszy pod górę, kiedy "zerwie mu się linka ręcznego"... i nie piszcie, proszę, że od tego jest hilholder... to jest proteza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak to zatem jest u Was? Jaką technikę pedałowania stosujecie?

Sprzęgło - odrywam nogę a właściwie to przekładam z podstopnicy na pedał i bez podpierania piętą wciskam sprzęgło,

Hamulec - zazwyczaj pięta oparta, w sytuacjach awaryjnych pełen but w pedał,

Gaz - jak jadę równym tempem to pięta na podłodze, jak trzeba szybko gaz w podłogę to odrywam nogę. W trasie zazwyczaj noga sobie odpoczywa leżąc luźno na pedale bo mam zapięty tempomat.

W lancii mam jedynie problem z małą przerwą między pedałami i zahaczam czasem o hamulec jak wciskam gaz albo sprzęgło, nie cierpię tego mad.gif W CC było to samo, makarony muszą mieć strasznie wąskie kopyta mad.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe pytanie ok.gif

Pedału sprzęgła nie mam, stopa na pedale gazu ma piętę opartą o podłogę, ale jak ją przemieszczam na hamulec to podnoszę całą stopę.

A odpowiadając ściśle na pytanie tytułowe: to zależy od samochodu oraz od budowy ciała kierowcy (długość ud i łydek). W niektórych autach nie da się operować wszystkimi pedałami mając piętę opartą.

Pewne auta mają fotel nisko a nogi są wysunięte daleko do przodu i tam piętę mogę oprzeć wygodnie o podłogę, a inne auta mają fotel wyżej, pozycja kierowcy jest "vanowata" i trzeba unosić całą nogę.

Kolejną zmienną jest skok pedałów oraz kąt pochylenia.

Nie ma więc uniwersalnej metody - ja w każdym aucie robię to inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To proste: bo pięta jest cały czas w jednym miejscu, jedynie cała stopa naciska raz gaz, raz hamulec, choć czasami zdarza mi się naciskać prawą nogą gaz i hamulec jednocześnie... ale to wyjątkowe sytuacje, kiedy nie chcąc użyć hamulca ręcznego, nie chcę/nie mogę jednocześnie dopuścić, aby auto uciekło mi przy ruszaniu pod górę. Tego już teraz nie uczą na kursie PJ, współczesny adept kierownicy nie ruszy pod górę, kiedy "zerwie mu się linka ręcznego"... i nie piszcie, proszę, że od tego jest hilholder... to jest proteza.

Moja teoria jest taka, że pedał gazu chodzi dużo lżej od pedału hamulca i żeby w sytuacja awaryjnych użyć hamulca nożnego potrzeba dużej siły nacisku. Jeśli miałbyś piętę na wysokości pedału gazu nie udałoby Ci się nacisnąć z dużą siłą pedału hamulca. Jeśli się mylę to proszę mnie naprostować bokser.gifgrinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> choć czasami zdarza mi się naciskać prawą nogą gaz i hamulec jednocześnie... ale to

> wyjątkowe sytuacje, kiedy nie chcąc użyć hamulca ręcznego, nie chcę/nie mogę jednocześnie

> dopuścić, aby auto uciekło mi przy ruszaniu pod górę. Tego już teraz nie uczą na kursie PJ,

W życiu nie użyłem ręcznego do ruszania pod górę. Ale żadnego cyrku z jednoczesnym hamulcem i gazem jedną nogą też w życiu nie robiłem.

Takie rzeczy robi się sprzęgłem - prosto i przyjemnie.

mar00ha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W manualu prawą piętę mam cały czas podpartą między gaz/hamulec i raczej jej nie odrywam, chyba, że nagle mam hamować, to może się pięta oderwać. W obecnie eksploatowanym Stilo i BMW lewą piętę muszę oderwać przy wciskaniu sprzęgła. Są auta, gdzie tego nie robię, bo jest krótki skok i odpowiedni kąt pedału do mojej stopy. Jednak wszystkie Citroeny mają taki pedał sprzęgła, że z tego powodu nigdy, przenigdy nie kupię auta tej marki. Tam po pierwszym naciśnięciu sprzęgła muszę całkiem oderwać stopę od pedału i ją poprawić, bo okazuje się, że pedał mam już przy pięcie.

W automacie prawa noga bez zmian, lewa pięta przy hamulcu i podparta o podpórkę, hamowanie lewą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W życiu nie użyłem ręcznego do ruszania pod górę. Ale żadnego cyrku z jednoczesnym hamulcem i gazem

> jedną nogą też w życiu nie robiłem.

> Takie rzeczy robi się sprzęgłem - prosto i przyjemnie.

Wybacz, ale pod sporą górkę przy włączaniu się do ruchu, gdzie

ruch jest spory, a czasu do włączenia się mało, to po pierwsze

dla bezpieczeństwa trzeba stać na ręcznym, po drugie by sprawnie

wyjechać, trzeba go powoli spuścić bo inaczej się stoczysz do tyłu,

nie zdążysz po prostu spuścić nożnego, oraz pozostać w miejscu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sprzęgło? No właśnie... ja opieram piętę o podłoże, bo tylko tak jestem w stanie precyzyjnie

> operować tym, jak i innymi pedałami.

Kwestia auta, w jednym tak, w innym inaczej.

Inna bajka, ze nie napisaels czy przy puszczeniu czy przy wciskaniu, bo jest roznica biglaugh.gif

wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie nigdy się nad tym nie zastanawiałem- robię to tak jak jest wygodnie, przychodzi naturalnie zlosnik.gif ale jak staram się zastanowić/przypomnieć to lewa noga chyba chodzi cała. Jak dodaję/odejmuje gaz to pięte mam opartą o dywanik, jak hamuje/odpuszczam hamulec to też mam opartą o dywanik. Ale jak to jest podczas przekładania nogi z gazu na hamulec i z hamulca na gaz to już nie wiem niewiem.gif Jak będę pamiętał to sobie dokładnie to obadam przy najbliższej jeździe smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wybacz, ale pod sporą górkę przy włączaniu się do ruchu, gdzie

> ruch jest spory, a czasu do włączenia się mało, to po pierwsze

> dla bezpieczeństwa trzeba stać na ręcznym, po drugie by sprawnie

> wyjechać, trzeba go powoli spuścić bo inaczej się stoczysz do tyłu,

> nie zdążysz po prostu spuścić nożnego, oraz pozostać w miejscu...

Ja odruchowo zaciągam ręczny przy każdym postoju.

Jeśli jest nawet lekko pod górkę, ruszam z ręcznego.

Po prostu jest mi tak wygodniej smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wybacz,

Nie wybaczę.

> ale pod sporą górkę przy włączaniu się do ruchu, gdzie

> ruch jest spory, a czasu do włączenia się mało, to po pierwsze

> dla bezpieczeństwa trzeba stać na ręcznym, po drugie by sprawnie

> wyjechać, trzeba go powoli spuścić bo inaczej się stoczysz do tyłu,

> nie zdążysz po prostu spuścić nożnego, oraz pozostać w miejscu...

Każda kobieta by tak napisała.

mar00ha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> pod sporą górkę przy włączaniu się do ruchu, gdzie ruch jest spory, a czasu do włączenia się mało, to po pierwsze dla bezpieczeństwa trzeba stać na ręcznym,

To chyba cos zle robie, przynajmniej prowadzac pojazd kat. B

W przypadku kat. C jest juz inaczej. Ne wiem kto Cie uczyl, ale nie mial opanowanego fachu biglaugh.gif

> po drugie by sprawnie wyjechać, trzeba go powoli spuścić bo inaczej się stoczysz do tyłu, nie zdążysz po prostu spuścić nożnego, oraz pozostać w miejscu...

No co Ty nie powiesz, kazdy moj Kursant jakos daje rade, co najwyzej u niektorych mozna zakwestionowac , ze odpuszcza sprzeglo zdyt szybko lub Auto stacza sie przy tym ca. 10 cm do tylu.

wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wybacz, ale pod sporą górkę przy włączaniu się do ruchu, gdzie

> ruch jest spory, a czasu do włączenia się mało, to po pierwsze

> dla bezpieczeństwa trzeba stać na ręcznym, po drugie by sprawnie

> wyjechać, trzeba go powoli spuścić bo inaczej się stoczysz do tyłu,

> nie zdążysz po prostu spuścić nożnego, oraz pozostać w miejscu...

Dla czyjego bezpieczeństwa?

Reszta jest kwestią techniki, ale rób tak jak Ci wygodnie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sprzęgło ma działać zerojedynkowo,

No tak, ale to raczej w sportach samochodowych.

Nie wmówisz mi, że do płynnego ruszania i równie nieodczuwalnej zmiany biegu kopiesz w pedał sprzęgła, po czym z równie dużym impetem go puszczasz...

W sumie to wystarczy pozwolić, żeby stopa ześlizgnęła się z pedała...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.