Skocz do zawartości

Sprzedaż auta z wysokiem przebiegiem.


Alfi

Rekomendowane odpowiedzi

> Czy w ogóle ktoś będzie zainteresowany ogłoszeniem? Jaką wystawić cenę?

Będzie zainteresowany - daj cenę 2 tys. niższą.

Znam przypadek benzyniaka 1.6 z przebiegiem 250 tys. i lekko uszkodzonego. Cena 3 tys. niższa - poszedł następnego dnia od ogłoszenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jedno się nasuwa... Jaki jest średni wiek jeżdżących aut po naszych drogach? Jak się nie mylę 12 lat... Najmniej takie auto powinno mieć 180 tys km przebiegu... Wtedy średnia wychodzi 15 tys km w rok. Wiadomo na zachodzie ludzie dojeżdżają często znacznie więcej km do pracy niż my... to i przebieg będzie inny. Napisałem o naszym krajowym aucie od pierwszego właściciela...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja mam gdzieś to czego ludzie oczekują i nigdy nie skręcam. Pomijam fakt, że jest to niezgodne z

> prawem.

> Poprzednią zafirę sprzedałem z przebiegiem 298tys. i nie miałem kłopotu. Sprzedałem następnego dnia

> po ukazaniu się ogłoszenia za cenę wyższą niż średnia.

ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mamy np auto z silnikiem diesla. Który me przebieg o okolicach 300tyś km. Stan auta świetny,

> zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz. Silnik pracuje bez problemu, wszystko robione na czas.

> Czy w ogóle ktoś będzie zainteresowany ogłoszeniem? Jaką wystawić cenę?

> Opłaca się sprzedawać taniej czy lepiej zostawić auto w rodzinie? Do komisu wstawić chyba słaby

> pomysł (pewnie zapłacą nisko)

> Czy trzeba kręcić na 160tyś km (wnętrze w stanie świetnym) i kłamać kupującym skoro sami tego

> chcą?

W zeszłym tygodniu sprzedałem firmowego V50 użytkowanego przez prezesa z przebiegiem 310tyś. Auto sprzedało się praktycznie 40min po wystawieniu ogłoszenia. Przeglądy robione co 20tyś km w ASO. Auto absolutnie na tą chwile nie wymagało żadnego wkładu. Auto było z 2007r sprzedało się za 21tyś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiadomo na zachodzie ludzie dojeżdżają często znacznie więcej km do pracy niż

> my... to i przebieg będzie inny.

Znam kogoś, kto kupił 3-latka z przebiegiem 200 tys. Tyle tylko, że był to przebieg praktycznie wyłącznie po autostradzie. A lepsze takie 200 tys. niż 50 po mieście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Znam kogoś, kto kupił 3-latka z przebiegiem 200 tys. Tyle tylko, że był to przebieg praktycznie

> wyłącznie po autostradzie. A lepsze takie 200 tys. niż 50 po mieście.

200tys po autostradzie nowym passatem z prędkościami 100-120 km/h nie jest tożsame z 200tys takim samym autem, latającym cały czas bez gaszenia, po tej samej autostradzie, z prędkościami 200+km/h, bez sprawdzania poziomu oleju bo nawet nie ma kiedy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale jedno się nasuwa... Jaki jest średni wiek jeżdżących aut po naszych drogach? Jak się nie mylę

> 12 lat... Najmniej takie auto powinno mieć 180 tys km przebiegu... Wtedy średnia wychodzi 15

> tys km w rok. Wiadomo na zachodzie ludzie dojeżdżają często znacznie więcej km do pracy niż

> my... to i przebieg będzie inny. Napisałem o naszym krajowym aucie od pierwszego

> właściciela...

Ja mam auto z 2000r i nie ma jeszcze 90kkm 270751858-jezyk.gif270751858-jezyk.gif270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Znam kogoś, kto kupił 3-latka z przebiegiem 200 tys. Tyle tylko, że był to przebieg praktycznie

> wyłącznie po autostradzie. A lepsze takie 200 tys. niż 50 po mieście.

Ja kupiłem z 208 tkm a auto miało niecałe 3 lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeden normalny jakie autko i i czy cena dużo niższa?

Nissan Patrol, diesel, 2000r. Cena porównywalna ze średnią, ale za to udokumentowane naprawy/wymiany wielu elementów eksploatacyjnych. Przeglądając inne egzemplarze z podobnych roczników śmiem twierdzić, że połowa z nich ma porównywalny przebieg do mojego wink.gif

Niedawno ze znajomym kupowaliśmy Volvo V70, też diesel. Przebieg 295kkm. Osobiście nie twierdzę, że nie ma samochodów jeżdżących po kilka kkm na rok (np. moi rodzice przejeżdżają od lat 5-7 tyś rocznie), ale takie egzemplarze raczej nie pojawiają się w publicznej sprzedaży, tylko rozchodzą się po znajomych. Szukając dla siebie nie liczyłem na cuda, tylko zawsze zakładałem średni stan i przebieg dla danego rocznika i typu samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W zeszłym tygodniu sprzedałem firmowego V50 użytkowanego przez prezesa z przebiegiem 310tyś. Auto

> sprzedało się praktycznie 40min po wystawieniu ogłoszenia. Przeglądy robione co 20tyś km w

> ASO. Auto absolutnie na tą chwile nie wymagało żadnego wkładu. Auto było z 2007r sprzedało się

> za 21tyś.

czyli sporo poniżej średniej, patrząc na ogłoszenia to te auta są od 30paru do 20

kupił handlarz, cofnie na 180kkm i sprzeda za 25kzł grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mamy np auto z silnikiem diesla. Który me przebieg o okolicach 300tyś km. Stan auta świetny,

> zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz. Silnik pracuje bez problemu, wszystko robione na czas.

> Czy w ogóle ktoś będzie zainteresowany ogłoszeniem?

W styczniu sprzedałem swoją Octavię (O1 2004 1.9TDI), przebieg niecałe 280kkm. W ogłoszeniu stała trochę ponad miesiąc, z tym że zacząłem od 14 tys i opuszczałem co tydzień po 1000 PLN aż pojawiły się telefony i wtedy czekałem na kupca.

Kupujący przejechał się i pierwszy komentarz był że auto prowadzić się dużo lepiej niż inne egzemplarze z mniejszym nalotem które wcześniej oglądał.

Zadzwonił dzień po oględzinach i wziął bez negocjacji za cenę która była w ogłoszeniu (11 tys)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To znaczy, że masz za wysoką cenę.

> mar00ha

o marooha a przypomnij jak to sie skonczylo z tym twoim golfem za ile pierwotnie wystawiony i za ile poszedl w koncu i z ktorego z opipsow ktos przyjechal jay'owego czy normalnego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> co mają luzy wspólnego z szarpaniem?

Luzy w układzie napędowym sumują się. Czuć to przy ruszaniu i zmianie biegów, trzeba bardzo delikatnie sprzęgłem operować albo i zmieniać biegi delikatnie z międzygazem, inaczej stuka i szarpie. Jak nie jechałeś takim autem z luzami to nie wiesz o co chodzi smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Luzy w układzie napędowym sumują się. Czuć to przy ruszaniu i zmianie biegów, trzeba bardzo

> delikatnie sprzęgłem operować albo i zmieniać biegi delikatnie z międzygazem, inaczej stuka i

> szarpie. Jak nie jechałeś takim autem z luzami to nie wiesz o co chodzi

Ale to, co piszesz odnosi się raczej do kondycji tarczy sprzęgła, samego docisku i poduszek mocujących silnik i skrzynię, niż do luzów wewnątrz skrzyni. Temat trochę szerszy jest w autach z tylnym napędem, gdzie przeważnie masz do wyrzucenia podpory wału, luz na wałku atakującym i dyfer pracujący latami z niedostatecznym poziomem oleju, ale i tak pierwszym objawem będzie wycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> o marooha a przypomnij jak to sie skonczylo z tym twoim golfem za ile pierwotnie wystawiony i za

> ile poszedl w koncu i z ktorego z opipsow ktos przyjechal jay'owego czy normalnego?

Wystawiony był z bardzo wysoką ceną. Co ok. tydzień obniżałem ją o 1000 aż doszedłem do momentu, że zaczęły się telefony. Wtedy już tylko czekałem aż ktoś przyjedzie zabrać. Zabrał pierwszy oglądający.

Jay'owy opis zadziałał o tyle, że ktoś w ogóle zadzwonił przy cenie po jakiej pierwotnie wystawiłem. Ale potem wrzuciłem już zwykły opis i mimo parokrotnego obniżania ceny nikt nie dzwonił. zlosnik.gif

mar00ha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wystawiony był z bardzo wysoką ceną. Co ok. tydzień obniżałem ją o 1000 aż doszedłem do momentu, że

> zaczęły się telefony. Wtedy już tylko czekałem aż ktoś przyjedzie zabrać. Zabrał pierwszy

> oglądający.

> Jay'owy opis zadziałał o tyle, że ktoś w ogóle zadzwonił przy cenie po jakiej pierwotnie

> wystawiłem. Ale potem wrzuciłem już zwykły opis i mimo parokrotnego obniżania ceny nikt nie

> dzwonił.

> mar00ha

Mój opis działa tylko wtedy gdy mamy cene typu "najnizsza na allegro" ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mamy np auto z silnikiem diesla. Który me przebieg o okolicach 300tyś km. Stan auta świetny,

> zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz. Silnik pracuje bez problemu, wszystko robione na czas.

> Czy w ogóle ktoś będzie zainteresowany ogłoszeniem? Jaką wystawić cenę?

> Opłaca się sprzedawać taniej czy lepiej zostawić auto w rodzinie? Do komisu wstawić chyba słaby

> pomysł (pewnie zapłacą nisko)

> Czy trzeba kręcić na 160tyś km (wnętrze w stanie świetnym) i kłamać kupującym skoro sami tego

> chcą?

Ja teraz sprzedaję Avensisa z przebiegiem 255 tys km i nikt nie dzwoni. A średnia i tak wychodzi mała - 25 tys na rok - nie wiem, czy ludziom się wydaje, że kombi z dieslem ludzie jeżdżą tylko do kościoła?

W moim przypadku przebieg pewny, nawet przed wystawieniem mi przeszło przez myśl, żeby cofnąć, ale stwierdziłem, że bez sensu - zresztą to łatwo sprawdzić, jest historia w ASO, jest przebieg przy przeglądzie...

Ale ludzie lubią być oszukiwani.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja teraz sprzedaję Avensisa z przebiegiem 255 tys km i nikt nie dzwoni.

Przytoczę po raz drugi wypowiedź pracownika serwisu Otomoto.pl, bo może nie wszyscy ją czytali:

Quote:

Na przebieg ku­po­wa­ne­go sa­mo­cho­du zwra­ca uwagę 75 proc. na­byw­ców, z czego dla 36 proc. jest to jedno z naj­waż­niej­szych kry­te­riów na pod­sta­wie któ­re­go po­dej­mu­ją de­cy­zję o za­ku­pie auta. Aż 23 proc. ku­pu­ją­cych de­kla­ru­je, że nie zwra­ca na niego większej uwagi.

- Pra­wie po­ło­wa (48 proc.) Po­la­ków szuka sa­mo­cho­du z prze­bie­giem od 100 do 150 tys. km, nieco mniej (32 proc.) pra­gnie zna­leźć auto, które ma od 50 do 100 tys. km; opo­wia­da Do­bro­łęc­ki. Za­py­ta­nia do na­szej bazy o sa­mo­cho­dy, które mają prze­bie­gi wyż­sze niż 200 tys. km, to za­le­d­wie 2 proc. wszyst­kich szu­ka­ją­cych.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Za­py­ta­nia do na­szej bazy o sa­mo­cho­dy, które mają prze­bie­gi wyż­sze niż

> 200 tys. km, to za­le­d­wie 2 proc. wszyst­kich szu­ka­ją­cych.

No to już wiem, czemu do ogłoszenia Toyoty z przebiegiem 202 tys. km miałem tylko jeden telefon ... na szczęście chętny obejrzał auto, przejechał się, potargował i kupił - ale cena poniżej średniej, poniżej wyceny do ubezpieczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

200kkm nie wzięło się znikąd...

Po tym przebiegu zazwyczaj trzeba wymienić dwumasę i turbo a to kosztuje koło 4-5kzł więc ludzie szukają mniejszego przebiegu aby pojeździć te 20-40kkm czyli z 3-4 lata i sprzedać auto ok.gif

Jak auto ma te elementy wymienione to szybciej znajduje nowego właściciela wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja teraz sprzedaję Avensisa z przebiegiem 255 tys km i nikt nie dzwoni. A średnia i tak wychodzi

> mała - 25 tys na rok - nie wiem, czy ludziom się wydaje, że kombi z dieslem ludzie jeżdżą

> tylko do kościoła?

Ładny! ok.gif

Ale (chyba, bo nie sledzę cen) ciut przydrogo jak na za chwilę 11letnie auto. wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 200kkm nie wzięło się znikąd...

> Po tym przebiegu zazwyczaj trzeba wymienić dwumasę i turbo a to kosztuje koło 4-5kzł więc ludzie

> szukają mniejszego przebiegu aby pojeździć te 20-40kkm czyli z 3-4 lata i sprzedać auto

> Jak auto ma te elementy wymienione to szybciej znajduje nowego właściciela

Mnie bardziej zastanawia, po co w ogole rozwazac uzywanego diesla przy tak smiesznych przbiegach? grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mnie bardziej zastanawia, po co w ogole rozwazac uzywanego diesla przy tak smiesznych przbiegach?

Bo mimo małych przebiegów "pali poniżej piątki w trasie, a do tego kupisz se oszczędności i masz tanią jazdę".

A jak się potem wysra turbo, dwumas i wtryski to się to wtedy nazywa eksploatacja i trzeba wymieniać, co zrobić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo mimo małych przebiegów "pali poniżej piątki w trasie, a do tego kupisz se oszczędności i masz

> tanią jazdę".

> A jak się potem wysra turbo, dwumas i wtryski to się to wtedy nazywa eksploatacja i trzeba

> wymieniać, co zrobić...

Mam znajomego co kupił e60 za 35 tys. 3.0d. W ciagu kilku miesięcy po zakupie włożył w auto 7 tysiecy i teraz sprzedaje pod pretekstem - " auto jest za niskie i musze zmienić na cos wyższego bo wszedzie hacze podwoziem".

Kupił właśnie diesla do miasta zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam znajomego co kupił e60 za 35 tys. 3.0d. W ciagu kilku miesięcy po zakupie włożył w auto 7

> tysiecy i teraz sprzedaje pod pretekstem - " auto jest za niskie i musze zmienić na cos

> wyższego bo wszedzie hacze podwoziem".

> Kupił właśnie diesla do miasta

7 tys? Nie był u kolegów Jay'a. Tam by to zrobił za max 2 tysie ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ciekawe jak planuje sprzedaż Megane za rok to nie wiem co zrobić? W lutym mam przegląd na liczniku już 212 tys km to może przed przeglądem przejadę się na naprawę licznika? grinser006.gif Bo jak wystawię 14nasto letnie auto które ma 300 na blacie będzie wielkie zdziwienie grinser006.gif Opcja numer 2 jeździć do bólu i potem na złom...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mamy np auto z silnikiem diesla. Który me przebieg o okolicach 300tyś km. Stan auta świetny,

> zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz.

Sprzedasz w jeden dzień, jak obniżysz cenę zgodnie z zasadą - każde 20 tyś km przebiegu ponadnormatywnego to 5% wartości.

Generalnie wystarczy sprzedać za tyle, ile jest wyceniany do ubezpieczenia.

Samochód zarobił swoje więc to żadna strata.

Ja sam jak kupuje to patrzę za dużymi przebiegami, bo są tańsze na przetargach, czasami o 1/3 a nawet o połowę.

A że po sprzedaży ktoś podkręci i sprzeda - nie martwiłbym się. Napisz przebieg w umowie KS, zadbaj, aby był wpisany do CEPIK na stacji diagnostycznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To ciekawe jak planuje sprzedaż Megane za rok to nie wiem co zrobić? W lutym mam przegląd na

> liczniku już 212 tys km to może przed przeglądem przejadę się na naprawę licznika? Bo jak

> wystawię 14nasto letnie auto które ma 300 na blacie będzie wielkie zdziwienie Opcja numer 2

> jeździć do bólu i potem na złom...

Znajomy sprzedawał takie Megane - kupiec się w końcu trafił, ale cenę musiał sporo obniżyć zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam znajomego co kupił e60 za 35 tys. 3.0d. W ciagu kilku miesięcy po zakupie włożył w auto 7

> tysiecy i teraz sprzedaje pod pretekstem - " auto jest za niskie i musze zmienić na cos

> wyższego bo wszedzie hacze podwoziem".

> Kupił właśnie diesla do miasta

Ja kupiłem diesla do miasta, ale akurat silnik się trzyma. zlosnik.gif Parę groszy poszło tylko w zawieszenie. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 200tys po autostradzie nowym passatem z prędkościami 100-120 km/h nie jest tożsame z 200tys takim

> samym autem, latającym cały czas bez gaszenia, po tej samej autostradzie, z prędkościami

> 200+km/h, bez sprawdzania poziomu oleju bo nawet nie ma kiedy.

Niewątpliwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.