Skocz do zawartości

Dlaczego japońskie auta gniją


koNik

Rekomendowane odpowiedzi

Ja nigdy nie wiem ile będę posiadał dany pojazd to staram się zabezpieczyć newralgiczne punkty i zawsze się to opłaciło.

Np taki golf 7 niby nie rdzewieje, ale za przednimi nadkolami zbiera się ziemia i potrafią polecieć na dole błotniki. Rzeczywiście przy małym przebiegu znajdowała się tam ziemia, wszystko oczyściłem i zakonserwowałem dodatkowo transparentnym woskiem i mam spokój.

 

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.11.2023 o 07:43, koNik napisał(a):

Dziś moja mama odebrała samochód o którym wcześniej tu pisałem, w końcu stanęło na Suzuki Vitarze. Za moją namową auto pojechało od razu na czysto na nałozenie waxoyla 

 

Samochód fabrycznie jest w zasadzie w ogóle nie zabezpieczony przed korozja, ba - on jest w zasadzie niedomalowany. Pod taka niezabezpieczona masę na zgrzewach momentalnie wejdzie sól z wodą i auto po 2-3 sezonach zacznie gnić na poważnie.

W profilach zamkniętych to samo - zero zabezpieczenia. Osobiście uważam że produkowanie takiego czegoś to w zasadzie marnowanie zasobów planety, zbrodnia ekologiczna. Obstawiam że mając to gdzieś i tylko jeżdżąc po kilku latach byłby problem z przeglądem na SKP.

 

2023-11-25_07-38-17

 

2023-11-25_07-38-28

 

2023-11-25_07-38-06

 

2023-11-25_07-38-43

 

2023-11-25_07-38-50

 

2023-11-25_07-39-02

 

 

zapomniałem spytać - tam nie ma plastikowych osłon pod podłogą czy zostały już zdemontowane.

Bo Yarki 3 faktycznie nie miały a 4 już ma plastikowe panele po całości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Camel napisał(a):

zapomniałem spytać - tam nie ma plastikowych osłon pod podłogą czy zostały już zdemontowane.

Bo Yarki 3 faktycznie nie miały a 4 już ma plastikowe panele po całości.

 

To jest po demontażu oslon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.11.2023 o 07:43, koNik napisał(a):

Dziś moja mama odebrała samochód o którym wcześniej tu pisałem, w końcu stanęło na Suzuki Vitarze. Za moją namową auto pojechało od razu na czysto na nałozenie waxoyla 

U mnie tak auto wyglądało właśnie po zabezpieczeniu Waxoylem.

Jak się okazało nałożyli bezbarwny środek ;].

Dwa lata później sprzedałem auto, babka która kupowała nawet nie zareagowała jak powiedziałem, że auto jest dodatkowo zabezpieczone. Można robić dodatkowe przeglądy, aby zachować gwarancję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, czachabrava napisał(a):

Ja nigdy nie wiem ile będę posiadał dany pojazd to staram się zabezpieczyć newralgiczne punkty i zawsze się to opłaciło.

Bo nigdy tak naprawdę nie wiadomo ile będziesz trzymał auto. Planujesz na dwa lata a życie tak się potoczy że zostaje na 10. Ja się też staram zabezpieczyć i porządnie serwisować. Dla siebie nie następnego właściciela.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, wladmar napisał(a):

 

Każdy producent ma w warunkach gwarancji wyłączenia z powodu mechanicznych uszkodzeń (piasek, kamienie) i z powodu działania środków chemicznych (sól drogowa). W naszym klimacie gwarancja na perforację nie istnieje, z wyjątkiem bardzo nielicznych wpadek producenta, kiedy ewidentnie coś spieprzyli w fabryce i korozja wyłazi w ciągu pierwszych dwóch lat (np. klapy w Skodach). 

W Clio mam gwarancji 12 lat, samochód ma dokładnie 10. Na razie się wywiązują ;] - jest jak nowy. Ma 90 tys. km przebiegu, trzeci olej w silniku :old:. Byłem tydzień temu na przeglądzie okresowym i wlazłem z diagnostą do kanału - jak z fabryki :phi:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, amazaque napisał(a):

W Clio mam gwarancji 12 lat, samochód ma dokładnie 10. Na razie się wywiązują ;] - jest jak nowy. Ma 90 tys. km przebiegu, trzeci olej w silniku :old:. Byłem tydzień temu na przeglądzie okresowym i wlazłem z diagnostą do kanału - jak z fabryki :phi:

 

Wywiązują się z kasowania za przeglądy nadwozia, w to nie wątpię ;]

  • Lubię to 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ztym gniciem to jest różnie. Początkiem roku przytargałem z A verso S 2011 rejestracja wiosna 2012 z przebiegiem 73 tys. W październiku dałem do konserwacji. Do wyboru miałem wosk za 3 tys lub jakąś czarna 2,5 tys. Wziąłem wosk. Gość przed konserwacją ocenił stan na 8/10.

IMG-20231024-WA0017.jpg.7738f23ede7377a1398288b1401c8163.jpgIMG-20231024-WA0016.jpg.6a2b992607c302fbddf57c7d1189cbf3.jpgIMG-20231024-WA0015.jpg.1f92359ba8e03e67647cba9bcc1bd8ef.jpgIMG-20231024-WA0014.jpg.fa0def84e23d23445d1ef5ea0a135ee9.jpgIMG-20231024-WA0013.jpg.18589f65fa37d50c0b0e86d97c9373c5.jpgIMG-20231024-WA0012.jpg.dab34bcbadad54f59157beb36bd2a8bd.jpgIMG-20231024-WA0010.jpg.4a1d173dbb004927219b2cb762b76c2c.jpgIMG-20231024-WA0009.jpg.ed3c17879e781ede74c2368535960319.jpgIMG-20231024-WA0008.jpg.3b0d0c5d6daa5b5bd4ab473cc2b06605.jpgIMG-20231024-WA0007.jpg.73bcce4bffdbe997d19b5bee006e11c4.jpgIMG-20231024-WA0006.jpg.d60b5f7ef06eda2c139f5847764b024d.jpgIMG-20231024-WA0005.jpg.862b80c99e8054330c6550eee5ac7e72.jpg

 

Edytowane przez wilu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, koNik napisał(a):

 

Oj unikam takich zakusów rodzinnych, potem będę słuchał jak coś będzie nie tak, po co mi to ;]

 

KoNik, a ile byś chciał za nałożenie wosku na profile/łączenia itp na podwoziu, bo podobne teraz auta wyjeżdżają mocno niedorobione w tym zakresie (widziałem filmik z nową Sportage). Robisz coś takiego? Albo masz namiary w Krk/okolicy kto to robi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, amazaque napisał(a):

Ile producent daje gwarancji na lakier i perforację blach?

 

i co ona obejmuje. Daaaawno widziałem jakiś zapis ale nie pamiętam jakie auto. Zapis brzmiał jakoś tak "perforacja od wewnątrz" (ciekawe bo jak już wypadnie dziura to jak to udowodnić i "nie obejmowała elementów ruchomych nadwozia" czyli jak mniemam drzwi, klapy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.11.2023 o 19:54, Maciej__ napisał(a):

 

Chyba nie tylko AK, bo tak wyglada klasyfikacja sprzedazy nowych aut w PL do konca pazdziernika.

W pierwszej 10-ce modeli masz 5 aut Toyoty, a sumarycznie prawie 2 razy tyle co druga Skoda.

 

image.png.ff6aa49a18331541f016e7bd5423e050.png

 

Wiele się na to składa- głównie to że toyota produkuje i dostarcza auta, a skoda nie. Opóźnienia mają straszne.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



 
C5).
Moja ravka ma już prawie 80kkm i nic poza olejem, filtrami itp nie było robione, nawet klocki hamulcowe po 75kkm mają 6-7mm, fakt że auto ma 1.5roku, więc prawie nowe
 
dodatkowo. 


Prawie 200km we wszystkie dni robocze?
Szacun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, wilu napisał(a):

i co ona obejmuje. Daaaawno widziałem jakiś zapis ale nie pamiętam jakie auto.

Nie ważne co obejmuje, ważne że producent samochodu ma świadomość jak dobrze zabezpieczył blachy żeby z czasem nie strzelić sobie w stopę :phi:.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, zinger napisał(a):

KoNik, a ile byś chciał za nałożenie wosku na profile/łączenia itp na podwoziu, bo podobne teraz auta wyjeżdżają mocno niedorobione w tym zakresie (widziałem filmik z nową Sportage). Robisz coś takiego? Albo masz namiary w Krk/okolicy kto to robi?

 

Ja takie rzeczy robię tylko sobie ;)

Natomiast waxoyl masz chociażby w Kuro w Krakowie 

 

https://kuro.pl/blog/zabezpieczenie-antykorozyjne-podwozia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, vavoom napisał(a):

Vitara po 5 sezonach, żadnej tragedii nie ma:

 

 

Weź pod uwagę że dużo zależy też od kraju po którym auto się porusza albo chociaż od sposobu parkowania - np ogrzewany garaż wspomaga dość mocno żarcie wozu ;)

 

Nasz kraj jest dość wredny pod kątem warunków i ilości soli jaka sypie się na auto.

 

Aaaa widzę że to też w Polsce, no to dobrze ze jakoś tam jednak wytrzymuje, mama planuje jeździć ponad 10 lat.

Edytowane przez koNik
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, koNik napisał(a):

 

Weź pod uwagę że dużo zależy też od kraju po którym auto się porusza albo chociaż od sposobu parkowania - np ogrzewany garaż wspomaga dość mocno żarcie wozu ;)

 

Nasz kraj jest dość wredny pod kątem warunków i ilości soli jaka sypie się na auto.

 

Aaaa widzę że to też w Polsce, no to dobrze ze jakoś tam jednak wytrzymuje, mama planuje jeździć ponad 10 lat.

Wystarczy zima nie jeździć 😂

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Fili_P napisał(a):


 

 


Prawie 200km we wszystkie dni robocze?
Szacun

 

 

Szacun bo ? Że tyle rav4? :phi:

Kiedyś pracując na miejscu robiłem 20-25kkm/rok prywatnie,

teraz mam do biura prawie 300-400km (budowy w całej PL), a np projektanta w Gdańsku

Do tego jakieś jazdy prywatne i lecą km 🙄

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.11.2023 o 07:43, koNik napisał(a):

W profilach zamkniętych to samo - zero zabezpieczenia. Osobiście uważam że produkowanie takiego czegoś to w zasadzie marnowanie zasobów planety, zbrodnia ekologiczna.

 

Biodegradacja zbrodnią ekologiczną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.11.2023 o 12:01, marcindzieg napisał(a):

Bo nigdy tak naprawdę nie wiadomo ile będziesz trzymał auto. Planujesz na dwa lata a życie tak się potoczy że zostaje na 10. Ja się też staram zabezpieczyć i porządnie serwisować. Dla siebie nie następnego właściciela.

Jak nie jak tak ? Jak leasing na 3lata, to wiadomo kiedy się skończy :phi:.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.11.2023 o 22:56, maras77 napisał(a):

Jak samochód jest bardzo słabo zabezpieczony, to żadne zabiegi nie pomogą na dłuższą metę. Patrz samochody z PRL - ludzie zabezpieczali, odświeżali antykorozję co dwa lata a i tak robiły się dziury na wylot.

Bo technika produkcji była daremna, do tego konserwacje polegały na oblaniu wszystkiego jakimś biteksem, bo nic innego nie było. I z reguły nie konserwowano zaraz po zakupie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, fred77 napisał(a):

Bo technika produkcji była daremna, do tego konserwacje polegały na oblaniu wszystkiego jakimś biteksem, bo nic innego nie było. I z reguły nie konserwowano zaraz po zakupie.

nie wiem od czego to zależało w PRL Moi rodzice mieli 125p z 84-zakonserwowany kilka dni po zakupie, po 3 latach zaczął "gnić" pojawiały się wykwity w wielu miejscach.

Kupili w 88 nowego, do 95 (bez konserwacji) nie się nie działo - SZOK :) 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.11.2023 o 09:07, wladmar napisał(a):

Każdy producent ma w warunkach gwarancji wyłączenia z powodu mechanicznych uszkodzeń (piasek, kamienie)

W japońcach warstwa lakieru na podwoziu to miejscami 15-20 mikro. Jak to się ma nie uszkodzić piaskiem czy kamykami spod kół? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, iwik napisał(a):

W japońcach warstwa lakieru na podwoziu to miejscami 15-20 mikro. Jak to się ma nie uszkodzić piaskiem czy kamykami spod kół? 

Malo kogo PL obchodzi i nasz syf na drogach plus duze ilosci soli. W innych krajach drogi nie sa tak zanieczyszczone. Choc z drugiej strony bez przesady Swift po 4 latach pod spodem nie mial tragedii mysle, ze po 14 cos tam by sie zaczelo dziac.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Camel napisał(a):

nie wiem od czego to zależało w PRL Moi rodzice mieli 125p z 84-zakonserwowany kilka dni po zakupie, po 3 latach zaczął "gnić" pojawiały się wykwity w wielu miejscach.

Kupili w 88 nowego, do 95 (bez konserwacji) nie się nie działo - SZOK :) 

Zależało kto konserwuje, czym i jak. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Camel napisał(a):

Wówczas najlepszy zakład w 3city, wsio biteksem na grubo i w drzwi jakiś ax...... coś tam. Po tym założone nadkola przód i tył i tak gnił 😭

Wystarczy, że plastikowe nadkola przykręcili blachowkrętami do krawędzi błotników.

Poza tym to czy on był najlepszy to każdy może tak napisać.

Poza tym wychodzi na to, że nie był najlepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, fred77 napisał(a):

Wystarczy, że plastikowe nadkola przykręcili blachowkrętami do krawędzi błotników.

Poza tym to czy on był najlepszy to każdy może tak napisać.

Poza tym wychodzi na to, że nie był najlepszy.

doczytałeś 2 część :)

4 lata później kupili znów 125p i olali wszystkie zabezpieczenia. Sprzedawany był po 7 latach i generalnie brak korozji :) 

Jak się trafiło , ten z 84 na podszybiu gnił, pod listwami na ramkach drzwi. Ten z 88 progi spód jak nowy bez konserwacji po 7 latach za to chyba z 3 wydechy :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Vadero napisał(a):

Yarisa jak odbierałem to wyglądał jak na twoich fotach. Po 3 latach korozja na łączeniach, przy kielichach etc. 

O dziwo tani i20 po 3 latach od spodu jak nowy - koreance się lepiej przykładają.

Koreańskie mimo że także nieocynkowane, to nie rdzewieją tak jak japońskie.
Widać mają inną technologię do blach.

 

Toyota to obecnie taka katastrofa jakościowa w kwestii zabezpieczenia podwozia przed rdzą,
że w zasadzie każda inna marka ma lepsze zabezpieczenie.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest dziwna rzecz, że nowe auta z fabryki są po prostu tandetne. Auta powinno się zabezpieczać antykorozyjnie (BTW krakowskie ASO Suzuki poleca każdemu jak leci taką usługę), powinno się wyciszyć, nagłośnić, a takie elementy jak hamulce, zawieszenia, wiązki elektryczne trącą chińskimi zabawkami z dawnych lat.

Nie traci na aktualności powiedzenie, że każdy "gupi" może kupić samochód (nowy, drogi), ale nie każdego stać (nie tylko w wymiarze finansowym), żeby go utrzymać.

Dawniej też właściciel jak odebrał nówkę z Polmozbytu to od razu wjeżdżał do garażu...bynajmniej podziemnego.;l

 

P.S. A odnośnie pytania z tematu: Słyszałem, że japońce są tłoczone z importowanej blachy...

Edytowane przez p i p p
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, p i p p napisał(a):

To nie jest dziwna rzecz, że nowe auta z fabryki są po prostu tandetne. Auta powinno się zabezpieczać antykorozyjnie (BTW krakowskie ASO Suzuki poleca każdemu jak leci taką usługę), powinno się wyciszyć, nagłośnić, a takie elementy jak hamulce, zawieszenia, wiązki elektryczne trącą chińskimi zabawkami z dawnych lat.

Ot i definicja aut z jp ;). Dla niektórych jeszcze trzeba dodać wymianę niewygodny foteli przednich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, sherif napisał(a):

Ot i definicja aut z jp ;). Dla niektórych jeszcze trzeba dodać wymianę niewygodny foteli przednich.

Najgorsze fotele to akurat pamiętam z Opla, ale racja. Brakuje na liście opcji u "skośnych" foteli...innych niż standardowe. Acha, ja nawet kierownicę zmieniłem w S-Cross'ie na akcesoryjną.;] Wszystko jak dawniej czyli pięknie.:drive:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Japończycy podchodzą do tego pragmatycznie:

1. Lepsze zabezpieczenie= wyższy koszt produkcji, a oni kładli ogromny nacisk na minimalizację kosztów zanim to było modne- od niskich kosztów i dzięki temu niskiej ceny zaczęli podbój zachodu. Dziś już w salonie tani nie są, ale w produkcji ich auta wychodzą tanio.

2. W Japonii problem niedostatecznego zabezpieczenia nie występuje, bo w części kraju nie ma zimy, a tam gdzie jest, nie sypie się chlorkiem sodu.

3. Mało kto w Japonii trzyma auto dłguo (byłem 2 razy i w miastach spotkanie auta, które na oko ma 10 lat lub więcej, to rzadkość) - podobno to z uwagi na koszty utrzymania starszego auta (drogi i drobiazgowy przegląd, drogie ubezpieczenie)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Manx napisał(a):

2. W Japonii problem niedostatecznego zabezpieczenia nie występuje, bo w części kraju nie ma zimy, a tam gdzie jest, nie sypie się chlorkiem sodu.

 

W zdecydowanej większości świata i na najwazniejszych rynkach nie soli się dróg, więc większość kupujących nie chce dopłacać do dodatkowych zabezpieczeń. Po cholerę komuś ocynk w Australii, południowych Chinach (a tam mieszka 90% populacji), Indii, czy w większości USA? Europa jest pod tym względem specyficzna i np. francuskie auta są dobrze zabezpieczone, ale ludzie i tak wolą japońskie ;]

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Manx napisał(a):

Japończycy podchodzą do tego pragmatycznie:

1. Lepsze zabezpieczenie= wyższy koszt produkcji, a oni kładli ogromny nacisk na minimalizację kosztów zanim to było modne- od niskich kosztów i dzięki temu niskiej ceny zaczęli podbój zachodu. Dziś już w salonie tani nie są, ale w produkcji ich auta wychodzą tanio.

2. W Japonii problem niedostatecznego zabezpieczenia nie występuje, bo w części kraju nie ma zimy, a tam gdzie jest, nie sypie się chlorkiem sodu.

3. Mało kto w Japonii trzyma auto dłguo (byłem 2 razy i w miastach spotkanie auta, które na oko ma 10 lat lub więcej, to rzadkość) - podobno to z uwagi na koszty utrzymania starszego auta (drogi i drobiazgowy przegląd, drogie ubezpieczenie)

 

Dlatego w pewnych dziedzinach daleko im do aut np z EU. Dla przykładu miałem przez kilka lat 2x Subaru Outback. Ten drugi był kupiony w pl, za cenę dobrego (nowego) A6. Auto oczywiście świetne, ale ... np nagłośnienie to był jakiś żart. Słaby wzmacniacz, nawet bez wyjścia na zewn, słaby tuner, głośniki papierowe ;). Jakoś głośny nie był, ale już w innych wersjach jak Legacy wytłumienie było bardzo słabo. U siebie też dokładałem, bo miejscami była goła blacha. Zabezpieczenie antykorozyjne mnie nie interesowało, ale z tego co wiem było przeciętne, i ruda wychodziła w stałych miejscach po latach. Podobnie z fotelami .. zero komfortu. Ja rozumiem, że Azjaci są niscy i nie ma tam zim, ale chyba sprzedają te auto też poza JP.

Z całym szacunkiem dla tego auta, ale nigdy nie wybrałbym go w miejsce Audi A6, a wcale, za Audi nie przepadam ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.