Polarny Napisano 1 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 ... w wyniku uszkodzenia opony, nie żeby mieć inne koła. Pytam w związku z pojawieniem się mody na zestawy naprawcze w nowych samochodach. O ile do samego ZN nie jestem przekonany, bo wg mnie użycie go oznacza konieczność zakupu 2 nowych opon, to nie wiem czy jest sens brać dodatkowe koło zapasowe. Przestrzeń pod podłogą bagażnika może się przydać na jakieś duperele. Ze swojej strony na pytanie tytułowe od razu odpowiadam: nie pamiętam dokładnie, ale ok. 9 lat temu albo dawniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
matadorRS Napisano 1 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 Dwa lata temu w wakacje po wjechaniu w dziurę. Poszła felga i opona 225/45/17. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RyjekWRO Napisano 1 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 > ... w wyniku uszkodzenia opony, nie żeby mieć inne koła. > Pytam w związku z pojawieniem się mody na zestawy naprawcze w nowych samochodach. O ile do samego > ZN nie jestem przekonany, bo wg mnie użycie go oznacza konieczność zakupu 2 nowych opon, to > nie wiem czy jest sens brać dodatkowe koło zapasowe. Przestrzeń pod podłogą bagażnika może się > przydać na jakieś duperele. > Ze swojej strony na pytanie tytułowe od razu odpowiadam: nie pamiętam dokładnie, ale ok. 9 lat temu > albo dawniej. nie pamiętam kiedy złapałem gumę .... dlaczego wymiana dwóch opon po zastosowaniu preparatu ?? ściąga się oponę i czyści gluty łata dętkę i git Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CiniO Napisano 1 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 > O ile do samego > ZN nie jestem przekonany, bo wg mnie użycie go oznacza ? > konieczność zakupu 2 nowych opon, Naprawde tak jest? Pytam bo nie wiem, a od niedawna mam auto tylko z zestawem naprawczym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rejmi Napisano 1 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 > ... w wyniku uszkodzenia opony, nie żeby mieć inne koła. miesiac temu rano wychodze a tam kapec -zmiana kola, wulkanizator..... winna maszynka - wiec takim zestawem naprawczym moglbym sobie.....porzucac...... dla rozrywki lub czegos w tym stylu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slawek_l_83 Napisano 1 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 Wyciągnij koło zostaw je w piwnicy i tylko My będziemy czekać aż napiszesz, że złapałeś gumę Złośliwość rzeczy martwych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 1 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 Kilkanascie razy przez ostatnie pare lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rallyrychu Napisano 1 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 W sumie nigdy, czyli od 16 lat zero zmiany kół 11 lat jeżdżenia Matizem i nigdy nie miałem pany. Venga już taka szczęśliwa nie jest, bo w zeszłym roku, podczas dojazdów do OS-ów Rajdu Wisły, wbił mi się wkręt w oponę ale zauważyłem to dopiero w garażu. A ponieważ nie mam wprawy w zmianie kół - patrz pierwsze zdanie posta - to dopompowałem powietrza i pojechałem do wulkanizacji I jeszcze się pytali z którym to ja kołem niby przyjechałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
teg Napisano 1 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 Nigdy odkąd mam prawo jazdy, jakieś 7 lat... w 3 samochodach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 1 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 > ... w wyniku uszkodzenia opony, nie żeby mieć inne koła. Jakieś 8-9 lat temu. Po oberwaniu chmury potężny gwóźdź (wypłukany gdzieś skądś na drogę ) wszedł przez bieżnik, wyszedł bokiem opony, tak ją skutecznie dziurawiąc, że kupiłem nową oponę... więc piana niewiele by tu pomogła (chyba). Ostatni incydent oponiarski miał miejsce ~3 lata wstecz: o ile opona była OK, to kominek wziął i się uszkodził, więc i tutaj piana by raczej nie pomogła... ZN mam z konieczności w jednośladzie. > do samego ZN nie jestem przekonany, bo wg mnie użycie go oznacza konieczność zakupu 2 nowych opon, A to dlaczego? W ub. miesiącu "zutylizowałem" przeterminowaną pianę z mojego moto: to, co wylatywało z dyszy, tworzyło coś na podobieństwo żelu do golenia w spray'u, tylko bardziej gumowate. Po kilkunastu minutach z łatwością można było to to usunąć z powierzchni, gdzie wylądowało, więc podejrzewam, że z oponie będzie podobnie. > nie wiem czy jest sens brać dodatkowe koło zapasowe. Przestrzeń pod podłogą bagażnika może się > przydać na jakieś duperele. Niby tak, ale jak to w życiu bywa - koło będzie potrzebne w najmniej oczekiwanym momencie. Wybór należy do Ciebie. Zestaw zestawem - ja jednak z koła (choćby dojazdówki) dobrowolnie nie zrezygnuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
teg Napisano 1 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 Ja też nie zrezygnuję z koła zapasowego. Wolę komfort psychiczny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mack1805 Napisano 1 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 Jakieś 3 lata temu jak zimą po wjechaniu w konkretną dziure w drodze prowadzącej przez las, bez pobocza owo koło nadawało sie tylko na złom drugie też oberwało na szczescie powietrze nie zeszło (tak szybko ), ale felge trzeba było prostować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pipper Napisano 1 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 Wystarczy, że co sezon zmieniam koła w 3 pojazdach w garażu Ostatni raz z powodu uszkodzenia wymieniałem w 2003 roku. Mimo wszystko wożę zapasy we wszystkich pojazdach swoich, zestawom naprawczym nie ufam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
t_kucyk Napisano 1 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 3 miesiące temu, resztki jakiegoś wkręta w bieżniku. Zestaw naprawczy - ja bym się nie zdecydował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 1 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 w ostatnim pol roku 2 razy, w ostatnim roku ze 4 stluczka uwalony czujnik cisnienia no i sporo mam drog remontowanych/budowanych w okolicy to co chwile cos sie wbija - pozdrawiam budowlancow zostawiajacych co sie tylko da na drodze :/ zeby bylo smieszniej wczesniej to nie wyciagalem zapasu z 8 lat. Tak czy inaczej widac, ze sie przydaje Dla mnie auto bez zapasu to jednak wada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gondoljerzy Napisano 1 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 > ... > Ze swojej strony na pytanie tytułowe od razu odpowiadam: nie pamiętam dokładnie, ale ok. 9 lat temu > albo dawniej. Ja tydzień temu. Cytując tekst z pewnej komedii: ,,Góźdź żelazny! Skąd tu góźdź? " Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Koonrad Napisano 1 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 > Ze swojej strony na pytanie tytułowe od razu odpowiadam: nie pamiętam dokładnie, ale ok. 9 lat temu > albo dawniej. rok temu w lutym, rozcięta opona na środku bieżnika, opona do wywalenia zestaw naprawczy nic by nie dał, wiec wolę wozić zapas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
komandos80 Napisano 1 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 > ... w wyniku uszkodzenia opony ja mialem dwie sytuacje, gdzie zestaw naprawczy by sie nie sprawdzil pierwszy raz w 2003, albo 2004, a drugi raz rok temu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przemaz Napisano 1 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 W styczniu tego roku opona przecięta przez jakiegoś "życzliwego " Nie miałem styczności z zestawem naprawczym ale wyminą koła to jakieś 10 -15 min roboty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jqr Napisano 1 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 3 miesiące temu - pierwszy raz od 15 lat. Z uwagi na praktykę jesienno-wiosenną zajęło mi to 10 minut i dobrze bo było to w nocy i daleko od jakiegokolwiek wulkanizatora Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AxiT Napisano 1 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 gdzieś w 2005 lub 2006 roku rozciąłem oponę na własne życzenie. Ale zawsze mam koło zapasowe pełnowymiarowe lub nie, ale zawsze mam. Pytanie do wszystkich tutaj - sprawdzacie stan waszych zapasów - pytam szczególnie tych gdzie zapas wisi na klapie. U mnie jak kupowałem nie bylo powietrza dopiero musiałem napompować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hiwo Napisano 1 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 Właśnie mi uświadomiłeś, że ostatnio panę złapałem, jak jeszcze malucha ujeżdżałem. To było... O matko! To gdzieś w 88 roku toż jest okazja do wypicie, srebrny jubileusz Ale faktycznie, statystycznie podchodząc, to zapasówkę niepotrzebnie wożę. No chyba, że będę łapał panę co 25 lat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hiwo Napisano 1 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 > Ja też nie zrezygnuję z koła zapasowego. Wolę komfort psychiczny. Tym bardziej, że złośliwość rzeczy martwych jest doskonale znana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CZUCZU Napisano 1 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 Poza rajdówkami zrobione jakieś 300-400 tys kilometrów nastoma autami i...nigdy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzaniec Napisano 1 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 2 tygodnie temu zaparkowałem auto na parkingu. Za godzinę sąsiad przyszedł z nowiną, że nie mam powietrza . Zmieniłem koło, na drugi dzień pojechałem do wulkanizatora - okazało się, że opona na śmietnik, bo dostała guza. Faktycznie kilka dni wcześniej jakoś dziwnie zachowywała się kierownica i miałem podjechać na wyważenie....na szczęście wulkanizator to mój znajomy i w cenie kołkowania przyniósł mi identyczną oponę jak moja - tyle, że bez guza i dziury . ..... W zeszłym tygodniu złapałem kapcia też z przodu, tyle, że z drugiej strony . I znów okazało się, że opona na śmietnik, bo tym razem pękł kord....musiałem kawałek przejechac na kapciu, bo nie bylo gdzie zatrzymać auta na ruchliwej dwupasmówce. I tym razem kolega wulkanizator poratował identyczną oponą w cenie kołkowania mojej . To wszystko w ciągu ostatnich 2 tygodni, ale wcześniej udało się kilka lat przejechać tym autem bez kapcia. Ale, żeby nie było zaraz, że mam stare opony - opony z 2009 roku, jeżdżone tylko w lecie i to niewiele....a nowym autem (1500km) złapałem gumę i to na tak czystych, niemieckich ulicach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiekwaw Napisano 1 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 jeżdżę od 1996 i pierwszego kapcia złapałem 2 lata temu, opona do wyrzucenia, drugiego rok temu, gwóźdź był tak długi że uszkodził bardzo bok opony, opona na śmietnik, trzeciego w tym roku w służbówce, śruba w boku opony, to pierwszy przypadek gdzie zestaw by się sprawdził bo dziurka była mała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
QuBeK Napisano 1 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 Raz zmieniałem, w służbowym MB Vito- rzeźnia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niedal Napisano 1 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 > 3 miesiące temu - pierwszy raz od 15 lat. > Z uwagi na praktykę jesienno-wiosenną zajęło mi to 10 minut i dobrze bo było to w nocy i daleko od > jakiegokolwiek wulkanizatora przez 8 lat jak mam prawo jazdy, złapałem kilkanaście razy gumę. w żadnym przypadku zestaw naprawczy by nie pomógł bo albo był wystrzał od razu albo uszkodzony wentyl w feldze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kandek Napisano 1 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 25.12.2012. - złapałem dwie gumy jadąc do pracy. Jedno koło wymieniłem, a o drugim skapnąłem się dopiero w robocie (cały czas jakoś dziwnie mi się jechało przez ten 1 km.). Poprzednio w Wielką Środę 2012 roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DZIDA Napisano 1 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2013 > ... w wyniku uszkodzenia opony, nie żeby mieć inne koła. > Pytam w związku z pojawieniem się mody na zestawy naprawcze w nowych samochodach. O ile do samego > ZN nie jestem przekonany, bo wg mnie użycie go oznacza konieczność zakupu 2 nowych opon, to > nie wiem czy jest sens brać dodatkowe koło zapasowe. Przestrzeń pod podłogą bagażnika może się > przydać na jakieś duperele. > Ze swojej strony na pytanie tytułowe od razu odpowiadam: nie pamiętam dokładnie, ale ok. 9 lat temu > albo dawniej. w sylwestra 2008 r. 2 kapcie na raz i to w Białowieży Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Waldek40 Napisano 2 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 11 lat, około 300tys km, i ani razu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Darczi Napisano 2 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 1,5 roku temu na zjezdzie z autostrady w Austrii, godzina 4:45 pamietam to jak dzis,na szczescie u nich nie bawia sie w gre dwie te same opony na jednej osi ot normalny kraj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojtas_BB Napisano 2 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 kilka razy w roku, ale auta poruszają sie głównie po fabryce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
YarooS Napisano 2 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 Ze dwa tygodnie temu, w siostry aucie... i to dwa razy - dzień po dniu Niefart niesamowity , najpierw śruba wbita w oponę - załatane, przełożone - następnego dnia znowu kapeć... Myśleliśmy, że wulkanizator dał ciała i łatka puściła, więc przerzuciłem jej zimówkę i pojechała z reklamacją, a tu się okazało że tym razem trafiła gwoździa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MARS Napisano 2 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 Trzeba wziąć poprawkę na ten zestaw naprawczy. Radzę sprawdzić, czy w aucie jest podnośnik i klucz do koła. Dopłaciłem 200zł za dojazdowkę w fordzie fiesta i dopiero podczas czytanie instrukcji okazało się, że w aucie z ZN by nie bylo tych dwóch rzeczy. W salonie "zapomnieli" mi o tym powiedzieć przy wyborze koło dojazdowe vs ZN. P.S. Na wiosnę- przekładałem koła z zimowych na letnie ( w matizie ). Mając drugi komplet kół do fiesty ( z oponami zimowymi ) i tylko ZN i tak bym musiał jechać do wulkanizatora/mechanika, aby podnieść auto . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toost Napisano 2 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 > Przestrzeń pod podłogą bagażnika może się > przydać na jakieś duperele. Dojazdówkę kup. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kojocina Napisano 2 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 styczeń 2013 śnieg i - 15 stopni. Wrażenia bezcenne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 2 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 koło kołem ale warto też mieć jakiś porządny teleskopowy klucz i solidną końcówkę do niego. Jak mi się kiedys klucz Forda (z gównolitu zrobiony) obrócił na śrubie to zostałem z odkreconym kołem i bez klucza dobrze też zobaczyć czy podnosnik, który dostaliśmy razem z autem nie jest jednorazowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jettison Napisano 2 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 13 lat bez przebitej opony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiekagus Napisano 2 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 w 2002 w Seju... wjechałem w gwoździa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemo9 Napisano 2 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 jesienią ubiegłego roku, po południu wjechalem w dziure w kałuży , a wieczorem okazało się że mam kapcia wprzednim prawym- był to chyba pierwszy kapeć w skodzie w ciągu 2,5 roku ,przy przebiegu ok 75 kkm.... mam ZN, ale mimo to zawsze wożę zapas: obecnie jest to czwarte koło z zimówek, a zimą z letnich-na przechowanie oddaje 3 koła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jedrek_18 Napisano 2 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 2 dni temu. Śruba wbita w oponę. Jeszcze nawet nie zawieziona do wulkanizacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sherif Napisano 3 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 > ... w wyniku uszkodzenia opony, nie żeby mieć inne koła. > Pytam w związku z pojawieniem się mody na zestawy naprawcze w nowych samochodach. O ile do samego > ZN nie jestem przekonany, bo wg mnie użycie go oznacza konieczność zakupu 2 nowych opon, to > nie wiem czy jest sens brać dodatkowe koło zapasowe. Przestrzeń pod podłogą bagażnika może się > przydać na jakieś duperele. > Ze swojej strony na pytanie tytułowe od razu odpowiadam: nie pamiętam dokładnie, ale ok. 9 lat temu > albo dawniej. ok 2004r - wrocilem na zimowce ok 2009r - zlapalem gume pod sama wulkanizacja 2012 - wrocilem na lawecie z assistance Zapasowki nie woze , spray mam ale dwa razy nawet nie chcialo mi sie go wyciagac a ostatnio jak probowalem to tak jakby w sito dmuchac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Joki Napisano 3 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 > ... w wyniku uszkodzenia opony... W ciągu 15 lat i ponad miliona km po polskich drogach, tylko raz. Ponad dwa lata temu. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dellti Napisano 3 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 > ... w wyniku uszkodzenia opony, nie żeby mieć inne koła. > Pytam w związku z pojawieniem się mody na zestawy naprawcze w nowych samochodach. O ile do samego > ZN nie jestem przekonany, bo wg mnie użycie go oznacza konieczność zakupu 2 nowych opon, to > nie wiem czy jest sens brać dodatkowe koło zapasowe. Przestrzeń pod podłogą bagażnika może się > przydać na jakieś duperele. > Ze swojej strony na pytanie tytułowe od razu odpowiadam: nie pamiętam dokładnie, ale ok. 9 lat temu > albo dawniej. ostatnio ze dwa lata temu, dwa razy w ciągu kilku tygodniu. Zestaw naprawczy nic by nie dał w żadnym z tych przypadków. A tak ogólnie to w odkąd przesiadłem się do bezdętkowych samochodów, to bardzo rzadko zdarza mi się uszkodzić oponę, ale zapas lu dojazdówkę zawsze wożę ze sobą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomecki Napisano 3 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 w ciągu 12 lat ani razu tzn raz, ALE - wynikało to z mojego gapiostwa. Po założeniu zimowych kół nie zauważyłem pękniętego wentyla i powietrze schodziło. Pewnie dojechałbym do warsztatu, ale dla bezpieczeństwa i dobra opony wrzuciłem zapas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 3 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 > (...) > Ze swojej strony na pytanie tytułowe od razu odpowiadam: nie pamiętam dokładnie, ale ok. 9 lat temu > albo dawniej. Wiele zależy od profilu opony. W Lacetti 195/55 udawało mi się zniszczyć oponę średnio co 50kkm. Po wjechaniu w dziurę albo felga przecinała boki opony albo wyskakiwał tam bąbel. Tak czy siak - opona do wymiany a zestaw naprawczy na nic by się nie zdał. Dla odmiany w Epice 205/60 od 100kkm jak na razie spokój (odpukać). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zubek Napisano 3 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 > ... w wyniku uszkodzenia opony, W 2006 jakoś tak w styczniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
subArek Napisano 3 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 dwa lata temu musiałem zmienić bo nie było jak dojechać nawet po dopompowaniu, w tym sezonie zimowym do wulkanizatora z dziurami musiałem się udać dwukrotnie (ale na dopompowanych kołach) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
el_diablo Napisano 3 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 Chyba w 2008 r. Ale dla równowagi koleżanka z pokoju w pracy ze 3 tyg. temu zmieniała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.